Nie będzie. Postraszą tym obrazkiem o tyle. Było już takich obrazków setki i żaden się nie sprawdził.
Znamienne, że z roku na rok zmniejsza się skala tej wielkiej powodzi.
W latach 90 twierdzono że poziom wód wzrośnie o kilometr, teraz wspomina się o kilku metrach.
Tak z ciekawości: możesz wskazać, gdzie w latach 90. mówiono, że poziom wody wzrośnie o kilometr? Oczywiście nie mówię o filmach science-fiction, tylko o badaniach / prognozach naukowych?
Bo wiesz, ja w latach 90. miałem już ponad 20 lat, interesowałem się nauką, czytałem różne prognozy ale takiej jakoś nie pamiętam
I raczej nie mogę pamiętać, bo żeby na całej kuli ziemskiej poziom wód wzrósł o KILOMETR, to musiałoby przybyć KILKASET MILIONÓW KILOMETRÓW SZEŚCIENNYCH wody.
Tymczasem stopienie CAŁEGO LODU jaki jest na Ziemi (CAŁEGO, powtarzam, łącznie z KOMPLETNYM stopieniem lądolodów Grenlandii i Antarktydy) dałoby zaledwie około 30 milionów kilometrów sześciennych wody.
Więc albo bardzo nieuważnie czytałeś, albo po prostu ściemniasz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 sierpnia 2022 o 0:27
@13Puchatek Ależ oczywiście. Wystarczy że napiszesz do NASA i zapytasz o ich największe błędy.
Dwukrotne, całkowicie wadliwe oszacowanie była ich sprawa. A ponieważ wtedy byli autorytetem to przedruki poszły w momencie.
Najpierw założyli że roztopienie lodowców spowoduje taką zmianę układu naprezen że spora część lądów po prostu się osunie do wody. Do tego prognozowali trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów.
Potem się okazało że lądy się nie osuną bo w ocenie naprężeń pomylili się o pięć rzędów wielkość.
Wtedy ogłosili że poziom wody podniesie się tylko o sto metrów.
Ale znowż źle policzyli i po uwzględnieniu wyporu wyszło im że nie sto tylko trzy metry.
Przedruki były jeszcze w analogowych wydaniach MT.
Sprawdziłem prognozy z 2000 (ale już nie z nasa). Do 2030 miało się podnieść o 30cm. Ale ta prognoza padła w 2016 i zmieniono ja na 21cm.
Aktualnie najbardziej forsowana i najbardziej zgodna (model vs rzeczywistość) jest 7.1mm przyrostu rocznie.
Rozumiem, że nie masz dość uczciwości, żeby napisać wprost, że dyrdymały o tym, że "W latach 90 twierdzono że poziom wód wzrośnie o kilometr" wyssałeś z palca?
Więc proszę o źródło tego, że "ogłosili że poziom wody podniesie się tylko o sto metrów."
Jeszcze dodam: przyrost o 100 metrów to NADAL więcej wody, niż dałoby stopienie CAŁEGO lodu znajdującego się obecnie na kuli ziemskiej. Więc nie sądzę, żeby jakikolwiek naukowiec podawał takie prognozy.
@Kotek_psotek "Wystarczy że napiszesz do NASA i zapytasz o ich największe błędy." - Daj jakiegoś linka, bo szukając wśród wielu błędów jakie NASA popełniało jakoś nigdzie nie ma nawet wzmianki o tym 1 kilometrze. Skąd wziąłeś tę informację?
Jednodniowe prognoz pogody się nie sprawdzają a ci wyjeżdżają z rokiem 2050. Dobre czubki. Teraz czekam na znawców od geografii, klimatologii, hydrologii i pokrewnych kierunków którzy zasypia mnie opiniami i badaniami że tak będzie. Na marginesie dodam, że miarodajna prognoza powinna być aktualizowana co 3h bo jak sama nazwa wskazuje jest to prognoza.
@Gekon86 . Wyjaśnię czym jest pogoda, jest to stan atmosfery w danym momencie, czyli temperatura, ciśnienie, wilgotność, opady, wiatr.
Obrazek nie dotyczy żadnej z tych kwestii.
@Banasik ty mnie nie ucz co to jest pogoda bo studiowałem geografię więc możesz sobie te lekcje odpuścić;) poza tym zapomniałeś że jeszcze w danym miejscu. To wg ciebie czego dotyczy obrazek? Tego że będzie zalane wodą tak? Od czego to zalanie? Od zmian klimatu? A czy klimat w ujęciu światowym nie wpływa na pogodę? Nie staraj się być mądrzejszy ok?:) jakaś dziwna mania panuje, że każdy w każdym temacie może się wypowiadać niemal uznając się za jedyną objawiona prawdę.
Studiowałeś geografię i nie odróżniasz KLIMATU od POGODY?
Serio?
Klimat WPŁYWA na pogodę. Ale prognozy jednodniowe dotyczą POGODY, a nie klimatu. Porównywanie prognozy klimatycznej (czyli dotyczącej m. in. wzrostu ŚREDNICH temperatur) do prognozy pogody na jutro sprawia, że zastanawiam się, jakim cudem udało Ci się skończyć takie studia…
@13Puchatek cymbale jeden bo już nie mogę wytrzymać a czy ja napisałem że klimat nie wpływa na pogodę? Umiesz ze zrozumieniem? Cytuje: "A czy klimat w ujęciu światowym nie wpływa na pogodę?" Gdzie tu jest napisane że nie wpływa i że nie odróżniam klimatu od podogy do k#rwy nędzy. Ludzie zacznijcie czytać ze zrozumieniem. Nie zastanawiaj się jak skończyłem czy nie bo.to nie twoja broszka. Wyobraź sobie, że skoro ten klimat WPŁYWA na pogodę to skoro prognozy jednodniowe/tygodniowe w żaden sposób się nie potwierdza to w jaki sposób można przewidzieć to co będzie za 28 lat? Czujesz temat czy nadal chcesz być Panem ważnym bo będziesz będziesz ie pouczał z wiedzy zaczerpniętej z Wikipedii? Zresztą g#wno.mnie to obchodzi i sr@m.na twoje dalsze wypociny.
Po pierwsze - grzeczniej, dziecko. "Cymbale" to możesz mówić do swoich bliskich, jeśli to akceptują, a nie do obcych ludzi w sieci. I nie klnij. Kultury trochę.
Po drugie - właśnie napisałeś, że klimat wpływa na pogodę, co zacytowałem.
Po trzecie - napisałeś (cytuję) „Jednodniowe prognoz pogody się nie sprawdzają a ci wyjeżdżają z rokiem 2050." A ponieważ JEDNODNIOWE prognozy dotyczą pogody, a prognozy na rok 2050 dotyczą klimatu - wyciągam prosty wniosek, że nie odróżniasz jednego od drugiego.
Po trzecie - przewidywanie pogody na następny dzień (o czym na pewno wiesz, skoro studiowałeś geografię…) odbywa się (mówiąc w uproszczeniu) głównie na podstawie obserwacji ruchów mas powietrza i zmian ciśnienia. Prognozowanie zmian klimatu to kompletnie inne dane (głównie statystyki dotyczące zmian w czasie plus analiza wpływu zmian wartości pomiarowych na temperaturę etc.). To ZUPEŁNIE inna dziedzina, kompletnie inne dane, zupełnie inne metody analizy i obliczeń.
Hasło "Jednodniowe prognoz pogody się nie sprawdzają a ci wyjeżdżają z rokiem 2050" ma +/- tyle samo sensu, co napisanie "Jak ktoś, kto nigdy nie prowadził własnej firmy może znać się na makroekonomii".
@Gekon86 Hahaha, student geografii od siedmiu boleści XD Piszesz o zależności pogody od klimatu to powinieneś znać jeszcze takie pojęcia jak trend, odchylenie standardowe czy amplituda oraz jak te pojęcia mają się do pogody.
@Banasik Na pewien kaliber ludzi szkoda marnować czas. Wielki student/absolwent geografii, a miesza prognozy pogody, z prognozami zmian klimatu i na tej podstawie niejako podważa prognozy dotyczące wzrostu poziomu oceanów, to o czym tu rozmawiać? Zwłaszcza że to ostatnie jest faktem, bo potwierdzone obserwacjami satelitarnymi w wielu miejscach na Ziemi.
@YszamanY dziesiątki a nie tysiące bo nasze życie jest za krótkie aby pojedyncze pokolenie mogło obserwować zmiany klimatu na przestrzeni tysięcy lat. Nie neguje tego, że jest kiepsko z opadami, że rzeki wysychaja. Mam jednak na uwadze to, że jako człowiek rozumny jesteśmy na tej planecie jakieś 200 tysięcy lat i matka Ziemia radziła sobie w swojej historii nie z takimi bywalcami. Przyjmując za prawdziwe badania naukowców to bywały gorsze okresy w dziejach Ziemi niż to że mamy plus 30 st tam gdzie 30 lat temu było 29,8:) czy to naturalne zmiany czy nie to nie moja głowa o tym rozsądzi. Zmiany są widoczne, ale nie zapominajmy że my jesteśmy tu chwilowymi gośćmi w kontekście wieku Ziemi.
@Gekon86 a ja generalnie nie neguję,tego, jednak "przygłupy klimatyczne" używają włąsnei argumentu że takie zmiany zawsze miały miejsce, zapominając że ,tak jak piszesz to dziesiątki tysiecy lat, a ja 20 lat temu zrobiłem bałwana ze sniegi u stał tygodniami, dzisiaj jest to nie do pomyślenia, te zmiany idą zbyt szybko, to nie jest naturalne a dla nas groźne
@YszamanY ja nie chce definiować co to jest naturalne a co nie, ale racja jest w tym że ten wspomniany bałwan mógł tyle stać. Też pamiętam że zima kończyła się w marcu a mam raptem 36 lat. Były mrozy i opady śniegu wtedy kiedy właściwie być powinny wg naszego przejściowego klimatu. Zjawiska typu cieplej/zimniej w pewnych okresach czasu ulegały odchyleniom tak samo znopadami. Ja nie będę ani negował ani potwierdzał czy to co się dzieje to jest w dużej skali czasu czymś niezwykłym, ale w tym naszym krótkim.zyciu widzimy zmiany na przestrzeni lat. Było na Ziemi i ciepłej i zimniej niż obecnie i człowiek nie jeździł wtedy samochodem i fabryk nie było. Tyle, że tamte zjawiska.nie mają żadnego wpływu na nasze życie obecne. Czy fabryki zatruwają? Tak? Czy spaliny zatruwają? Tak? Czy najwięcej dwutlenku węgla wytwarza ocean? Tak. Czy cały przemysł na świecie wytwarza mniej zanieczyszczeń niż erupcje wulkanów? Tak. Jak widać to jest zjawisko złożone. Skrajne poglądy w jedną czy druga stronę są źle wg mnie. Dobrze znać różne przyczyny tego co się dzieje.
Dokładnie nie pamiętam który rok. Ale coś około 88 - zima praktycznie bez śniegu. Co popadało to od razu stopniało. Cztery miesiące brodzenia w błocie.
Pomimo tego że wysłali mnie na zimowisko w góry to temperatury były tak wysokie że ani raz nie poszliśmy na narty.
Z kolei 2016 śniegiem zapodawalo tak że w marcu w mieście było pół metra śniegu i zawieje śnieżne
@Kotek_psotek ale ty chyba nie masz pojecia o czym piszesz ? czyzby " przygłup klimatyczny" ? chwilowe anomalnie pogody zawsze bedą , od 30 lat nie mogę zrobić 2 metrowego bałwana ktróry stałby tygodniami , przed tym czasem co roku lepiło się bałwana i stał -rozumiesz to ?
@Kotek_psotek W latach 80-tych normą w zimie były 30-stopniowe mrozy i 2-metrowe zaspy, dokładnie pamiętam bo chodziłem w takich warunkach do szkoły, zawieje i mróz jak na biegunie północnym. Zdarzały się w niektórych latach cieplejsze zimy, ale to były anomalie. Dzisiaj anomalią jest jak temperatura spadnie trochę poniżej zera i parę cm śniegu, który poleży przez kilka dni. Jak sobie wspomnę tamte czasy i porównam z tym co dzisiaj, to wniosek jest jeden: klimatycznie przesunęliśmy się w strefę podzwrotnikową, a kiedyś mieliśmy klimat kontynentalny.
Ja się zastanawiam czy uwzględnili w szacunkach parowanie wody spowodowane podniesieniem temperatury. Szkoda że nie da się wody z topniejących lodowców przetransportować do Europy lub Afryki, oczywiście w momencie topnienia a nie kiedy już zmiesza się z oceanem.
czyli przekop był tylko po to aby było skąd ukraść
Nie będzie. Postraszą tym obrazkiem o tyle. Było już takich obrazków setki i żaden się nie sprawdził.
Znamienne, że z roku na rok zmniejsza się skala tej wielkiej powodzi.
W latach 90 twierdzono że poziom wód wzrośnie o kilometr, teraz wspomina się o kilku metrach.
@Kotek_psotek dokładnie.
@Kotek_psotek
Tak z ciekawości: możesz wskazać, gdzie w latach 90. mówiono, że poziom wody wzrośnie o kilometr? Oczywiście nie mówię o filmach science-fiction, tylko o badaniach / prognozach naukowych?
Bo wiesz, ja w latach 90. miałem już ponad 20 lat, interesowałem się nauką, czytałem różne prognozy ale takiej jakoś nie pamiętam
I raczej nie mogę pamiętać, bo żeby na całej kuli ziemskiej poziom wód wzrósł o KILOMETR, to musiałoby przybyć KILKASET MILIONÓW KILOMETRÓW SZEŚCIENNYCH wody.
Tymczasem stopienie CAŁEGO LODU jaki jest na Ziemi (CAŁEGO, powtarzam, łącznie z KOMPLETNYM stopieniem lądolodów Grenlandii i Antarktydy) dałoby zaledwie około 30 milionów kilometrów sześciennych wody.
Więc albo bardzo nieuważnie czytałeś, albo po prostu ściemniasz.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2022 o 0:27
@Kotek_psotek pamiętam jak straszyli że całą Polskę zaleje XD...
@13Puchatek Ależ oczywiście. Wystarczy że napiszesz do NASA i zapytasz o ich największe błędy.
Dwukrotne, całkowicie wadliwe oszacowanie była ich sprawa. A ponieważ wtedy byli autorytetem to przedruki poszły w momencie.
Najpierw założyli że roztopienie lodowców spowoduje taką zmianę układu naprezen że spora część lądów po prostu się osunie do wody. Do tego prognozowali trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów.
Potem się okazało że lądy się nie osuną bo w ocenie naprężeń pomylili się o pięć rzędów wielkość.
Wtedy ogłosili że poziom wody podniesie się tylko o sto metrów.
Ale znowż źle policzyli i po uwzględnieniu wyporu wyszło im że nie sto tylko trzy metry.
Przedruki były jeszcze w analogowych wydaniach MT.
Sprawdziłem prognozy z 2000 (ale już nie z nasa). Do 2030 miało się podnieść o 30cm. Ale ta prognoza padła w 2016 i zmieniono ja na 21cm.
Aktualnie najbardziej forsowana i najbardziej zgodna (model vs rzeczywistość) jest 7.1mm przyrostu rocznie.
@Kotek_psotek
Rozumiem, że nie masz dość uczciwości, żeby napisać wprost, że dyrdymały o tym, że "W latach 90 twierdzono że poziom wód wzrośnie o kilometr" wyssałeś z palca?
Więc proszę o źródło tego, że "ogłosili że poziom wody podniesie się tylko o sto metrów."
ŹRÓDŁO. Konkretnie.
Przestań opowiadać głupoty, bo się ośmieszasz…
@Kotek_psotek
Jeszcze dodam: przyrost o 100 metrów to NADAL więcej wody, niż dałoby stopienie CAŁEGO lodu znajdującego się obecnie na kuli ziemskiej. Więc nie sądzę, żeby jakikolwiek naukowiec podawał takie prognozy.
@Kotek_psotek "Wystarczy że napiszesz do NASA i zapytasz o ich największe błędy." - Daj jakiegoś linka, bo szukając wśród wielu błędów jakie NASA popełniało jakoś nigdzie nie ma nawet wzmianki o tym 1 kilometrze. Skąd wziąłeś tę informację?
Dlatego powstają w Elblągu osiedla wykupowane przez fundusze inwestycyjne, pewnie chcą mieć bliżej do morza
Jednodniowe prognoz pogody się nie sprawdzają a ci wyjeżdżają z rokiem 2050. Dobre czubki. Teraz czekam na znawców od geografii, klimatologii, hydrologii i pokrewnych kierunków którzy zasypia mnie opiniami i badaniami że tak będzie. Na marginesie dodam, że miarodajna prognoza powinna być aktualizowana co 3h bo jak sama nazwa wskazuje jest to prognoza.
@Gekon86 . W tym obrazku nie chodzi o pogodę.
@Banasik a o co? Gdyby kolega mógł wyjaśnić to będę wdzięczny.
@Gekon86 . Wyjaśnię czym jest pogoda, jest to stan atmosfery w danym momencie, czyli temperatura, ciśnienie, wilgotność, opady, wiatr.
Obrazek nie dotyczy żadnej z tych kwestii.
@Banasik ty mnie nie ucz co to jest pogoda bo studiowałem geografię więc możesz sobie te lekcje odpuścić;) poza tym zapomniałeś że jeszcze w danym miejscu. To wg ciebie czego dotyczy obrazek? Tego że będzie zalane wodą tak? Od czego to zalanie? Od zmian klimatu? A czy klimat w ujęciu światowym nie wpływa na pogodę? Nie staraj się być mądrzejszy ok?:) jakaś dziwna mania panuje, że każdy w każdym temacie może się wypowiadać niemal uznając się za jedyną objawiona prawdę.
@Gekon86
Studiowałeś geografię i nie odróżniasz KLIMATU od POGODY?
Serio?
Klimat WPŁYWA na pogodę. Ale prognozy jednodniowe dotyczą POGODY, a nie klimatu. Porównywanie prognozy klimatycznej (czyli dotyczącej m. in. wzrostu ŚREDNICH temperatur) do prognozy pogody na jutro sprawia, że zastanawiam się, jakim cudem udało Ci się skończyć takie studia…
@13Puchatek cymbale jeden bo już nie mogę wytrzymać a czy ja napisałem że klimat nie wpływa na pogodę? Umiesz ze zrozumieniem? Cytuje: "A czy klimat w ujęciu światowym nie wpływa na pogodę?" Gdzie tu jest napisane że nie wpływa i że nie odróżniam klimatu od podogy do k#rwy nędzy. Ludzie zacznijcie czytać ze zrozumieniem. Nie zastanawiaj się jak skończyłem czy nie bo.to nie twoja broszka. Wyobraź sobie, że skoro ten klimat WPŁYWA na pogodę to skoro prognozy jednodniowe/tygodniowe w żaden sposób się nie potwierdza to w jaki sposób można przewidzieć to co będzie za 28 lat? Czujesz temat czy nadal chcesz być Panem ważnym bo będziesz będziesz ie pouczał z wiedzy zaczerpniętej z Wikipedii? Zresztą g#wno.mnie to obchodzi i sr@m.na twoje dalsze wypociny.
@Gekon86
Po pierwsze - grzeczniej, dziecko. "Cymbale" to możesz mówić do swoich bliskich, jeśli to akceptują, a nie do obcych ludzi w sieci. I nie klnij. Kultury trochę.
Po drugie - właśnie napisałeś, że klimat wpływa na pogodę, co zacytowałem.
Po trzecie - napisałeś (cytuję) „Jednodniowe prognoz pogody się nie sprawdzają a ci wyjeżdżają z rokiem 2050." A ponieważ JEDNODNIOWE prognozy dotyczą pogody, a prognozy na rok 2050 dotyczą klimatu - wyciągam prosty wniosek, że nie odróżniasz jednego od drugiego.
Po trzecie - przewidywanie pogody na następny dzień (o czym na pewno wiesz, skoro studiowałeś geografię…) odbywa się (mówiąc w uproszczeniu) głównie na podstawie obserwacji ruchów mas powietrza i zmian ciśnienia. Prognozowanie zmian klimatu to kompletnie inne dane (głównie statystyki dotyczące zmian w czasie plus analiza wpływu zmian wartości pomiarowych na temperaturę etc.). To ZUPEŁNIE inna dziedzina, kompletnie inne dane, zupełnie inne metody analizy i obliczeń.
Hasło "Jednodniowe prognoz pogody się nie sprawdzają a ci wyjeżdżają z rokiem 2050" ma +/- tyle samo sensu, co napisanie "Jak ktoś, kto nigdy nie prowadził własnej firmy może znać się na makroekonomii".
Pomyśl czasami ZANIM coś napiszesz.
@13Puchatek . Napisał że studiował a nie że ukończył ;P
@Gekon86 Hahaha, student geografii od siedmiu boleści XD Piszesz o zależności pogody od klimatu to powinieneś znać jeszcze takie pojęcia jak trend, odchylenie standardowe czy amplituda oraz jak te pojęcia mają się do pogody.
@Banasik Na pewien kaliber ludzi szkoda marnować czas. Wielki student/absolwent geografii, a miesza prognozy pogody, z prognozami zmian klimatu i na tej podstawie niejako podważa prognozy dotyczące wzrostu poziomu oceanów, to o czym tu rozmawiać? Zwłaszcza że to ostatnie jest faktem, bo potwierdzone obserwacjami satelitarnymi w wielu miejscach na Ziemi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2022 o 9:58
@YszamanY dziesiątki a nie tysiące bo nasze życie jest za krótkie aby pojedyncze pokolenie mogło obserwować zmiany klimatu na przestrzeni tysięcy lat. Nie neguje tego, że jest kiepsko z opadami, że rzeki wysychaja. Mam jednak na uwadze to, że jako człowiek rozumny jesteśmy na tej planecie jakieś 200 tysięcy lat i matka Ziemia radziła sobie w swojej historii nie z takimi bywalcami. Przyjmując za prawdziwe badania naukowców to bywały gorsze okresy w dziejach Ziemi niż to że mamy plus 30 st tam gdzie 30 lat temu było 29,8:) czy to naturalne zmiany czy nie to nie moja głowa o tym rozsądzi. Zmiany są widoczne, ale nie zapominajmy że my jesteśmy tu chwilowymi gośćmi w kontekście wieku Ziemi.
@Gekon86 a ja generalnie nie neguję,tego, jednak "przygłupy klimatyczne" używają włąsnei argumentu że takie zmiany zawsze miały miejsce, zapominając że ,tak jak piszesz to dziesiątki tysiecy lat, a ja 20 lat temu zrobiłem bałwana ze sniegi u stał tygodniami, dzisiaj jest to nie do pomyślenia, te zmiany idą zbyt szybko, to nie jest naturalne a dla nas groźne
@YszamanY ja nie chce definiować co to jest naturalne a co nie, ale racja jest w tym że ten wspomniany bałwan mógł tyle stać. Też pamiętam że zima kończyła się w marcu a mam raptem 36 lat. Były mrozy i opady śniegu wtedy kiedy właściwie być powinny wg naszego przejściowego klimatu. Zjawiska typu cieplej/zimniej w pewnych okresach czasu ulegały odchyleniom tak samo znopadami. Ja nie będę ani negował ani potwierdzał czy to co się dzieje to jest w dużej skali czasu czymś niezwykłym, ale w tym naszym krótkim.zyciu widzimy zmiany na przestrzeni lat. Było na Ziemi i ciepłej i zimniej niż obecnie i człowiek nie jeździł wtedy samochodem i fabryk nie było. Tyle, że tamte zjawiska.nie mają żadnego wpływu na nasze życie obecne. Czy fabryki zatruwają? Tak? Czy spaliny zatruwają? Tak? Czy najwięcej dwutlenku węgla wytwarza ocean? Tak. Czy cały przemysł na świecie wytwarza mniej zanieczyszczeń niż erupcje wulkanów? Tak. Jak widać to jest zjawisko złożone. Skrajne poglądy w jedną czy druga stronę są źle wg mnie. Dobrze znać różne przyczyny tego co się dzieje.
@YszamanY
Dokładnie nie pamiętam który rok. Ale coś około 88 - zima praktycznie bez śniegu. Co popadało to od razu stopniało. Cztery miesiące brodzenia w błocie.
Pomimo tego że wysłali mnie na zimowisko w góry to temperatury były tak wysokie że ani raz nie poszliśmy na narty.
Z kolei 2016 śniegiem zapodawalo tak że w marcu w mieście było pół metra śniegu i zawieje śnieżne
20-30 lat to nadal bardzo krótkie okresy.
@Kotek_psotek ale ty chyba nie masz pojecia o czym piszesz ? czyzby " przygłup klimatyczny" ? chwilowe anomalnie pogody zawsze bedą , od 30 lat nie mogę zrobić 2 metrowego bałwana ktróry stałby tygodniami , przed tym czasem co roku lepiło się bałwana i stał -rozumiesz to ?
@YszamanY
Niemożność zrobienia takiego bałwana też może być chwilowa tyle że trwająca trzydzieści lat fluktuacją.
@Kotek_psotek anomalia trwająca 30 lat ? bredzisz , nie ma wiosny, nie ma jesieni, ani zimy, jest pora sucha i deszczowa
@Kotek_psotek W latach 80-tych normą w zimie były 30-stopniowe mrozy i 2-metrowe zaspy, dokładnie pamiętam bo chodziłem w takich warunkach do szkoły, zawieje i mróz jak na biegunie północnym. Zdarzały się w niektórych latach cieplejsze zimy, ale to były anomalie. Dzisiaj anomalią jest jak temperatura spadnie trochę poniżej zera i parę cm śniegu, który poleży przez kilka dni. Jak sobie wspomnę tamte czasy i porównam z tym co dzisiaj, to wniosek jest jeden: klimatycznie przesunęliśmy się w strefę podzwrotnikową, a kiedyś mieliśmy klimat kontynentalny.
A jak dawno temu wyczerpały się na Ziemi złoża ropy naftowej? Bo przecież miało jej już nie być.
https://climate.nasa.gov/scientific-consensus/
Miłej lektury. Trzeba znać angielski.
W ciągu mojego nie tak długiego życia, nie było takiego roku w którym nie straszono jakimś kataklizmem.
Nie. Nie będą.
Turyści jadący nad morze z przesiadką w Tczewie będą mieli bliżej do celu, Elbląg zamieni się w polską Wenecję. Same plusy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2022 o 22:42
do 2020 roku miała być cała Holandia pod wodą, ktoś sobie coś namalował i wrzuca co chwilę z nową datą
Nie ma się czego obawiać, nie da się zatopić kraju, który już ósmy rok szoruje po dnie. Także spokojnie.
Dlatego spieszyli się z przekopem Mierzei bo później już nie będzie potrzeby xD
AlGore też 20 lat temu mowił ze za 20 lat będzie koniec swiata. Zarobił :) a konca swiata nie ma
buahaha
Wystarczy sprawdzić czy prognozy sprzed 20-30 lat się sprawdziły aby odetchnąć z ulgą.
Ja się zastanawiam czy uwzględnili w szacunkach parowanie wody spowodowane podniesieniem temperatury. Szkoda że nie da się wody z topniejących lodowców przetransportować do Europy lub Afryki, oczywiście w momencie topnienia a nie kiedy już zmiesza się z oceanem.
Nic tylko depresja
Najważniejsze, że plaży w Stegnie nie zalej.