Tylko nazywanie chlorku rtęci, rtęcią jest średnio fair.
Powiem tak, najpewniej każdy w domu ma 2 potencjalnie skrajnie trujące związki. Chlor i sód. A jeszcze to się je XD. Chodzi o chlorek sodu, czyli sól kuchenną.
Związek danego pierwiastka może i często ma zupełnie inne właściwości od surowego pierwiastka.
I tak, rtęć, czysta rtęć się w wodzie nie rozpuszcza. Związki rtęci już tak.
Tiomersal był używany do produkcji szczepionek, a też jest oparty o rtęć. A pomimo to szkodliwy nie jest. Mało tego - można go znaleźć w jabłkach XD.
Naturalnie nie oznacza to, że żadnej katastrofy ekologicznej nie ma - jest jak najbardziej. Tylko trochę głupim jest czepianie się słówek kiedy samemu się wykręca słówka :/ .
Więc jeśli już ktoś chce mówić o tym skażeniu to NIE mówmy o skażeniu rtęcią, tylko związkami rtęci. W ten sposób wyprostujemy dyskusję.
@rafik54321 tylko ze kazdy kto w ogole powinien zabierac glos w dyskusji wie, ze skazenie rtecia w tym kontekscie oznacza skazenie zwiazkami rteci. Najwiecej do powiedzenia w tym temacie maja domorosli eksperci ktorzy do tej pory nie wiedza ze jest roznica miedzy Hg+ a Hg2+
Jak mamy podejmowac dyskusje to moze nie zaczynajmy od tlumaczenia najprostrzych rzeczy, bo na meritum sprawy braknie czasu
@Xar Z tym skażenie rtęcią to NIE JEST skażenie związkami rtęci.
To tak jakby ktoś przesadził z jedzeniem soli a potem twierdził że się chlorem zatruł :/ . A przecież chlor (czysty) to właśnie gaz bojowy :/ .
Związki chloru również są używane do odkażania wody basenowej. Z tym iż czysty chlor jest skrajnie toksyczny i nawet minimalne dawki mogą być śmiertelne. A ile soli by trzeba zjeść aby umrzeć? Prędzej byś się porzygał XD...
Dlatego, aby właśnie mówić JASNO i konkretnie, nie wolno mówić o skażeniu rtęcią. Bo to właśnie pozostawia miejsce na niedomówienia i wykręcanie faktów.
Bo czy rzeka została skażona rtęcią, czystą rtęcią? No nie. I to mimo wszystko jest prawda. Bo rtęć to nie to samo co związek rtęci. I trzymając się takiej narracji, w sądzie ci przyznają rację.
Takie uproszczenia nie powinny mieć miejsca.
Tylko tu sedno jest inne. Gdyby mówiono o "związkach rtęci" to zaszłaby konieczność określenia o jakie konkretnie związki się rozchodzi. Bo jedne są trujące, inne niespecjalnie. A samo słowo "rtęć" jest mocno działające na wyobraźnię.
A to że ktoś w fabryce dał srogo ciała (bardzo możliwe że nieprzypadkowo) to oczywiste.
@rafik54321 w tym kontekscie oczywistym jest, ze nie mozna mowic o skazeniu rtecia jako wolnym metalem, zatem z kontekstu wynika, ze chodzi o zwiazki rteci. To tak, jakbys mowil, ze np. lancuch w rowerze i lancuch do wspinaczki to calkiem co innego, ale powtarzal na kazdym kroku ze lancucha z roweru nie uzywa sie do wspinaczek - toz to oczywiste dla kazdego kto ma choc blade pojecie o czym mowi
@rafik54321
Nie jest możliwe, by te zanieczyszczenie pochodziło od jakiejś fabryki. Takie fabryki mają obowiązek posiadania własnej oczyszczalni ścieków. Musiałby ktoś celowo opróżnić wszystkie zbiorniki w takiej oczyszczalni.
Obstawiam inny wariant. Jakiś Janusz z firmy recyklingowej wziął hajs za neutralizację ton odpadów chemicznych, a on po taniości w nocy spuścił to do rzeki. Ewentualnie ktoś miał takie odpady zmagazynowane i zamiast oddać je do neutralizacji, wylał do Odry.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 sierpnia 2022 o 20:39
@Klebern pracowałem w galwanizacji. Te "oczyszczalnie" to jest śmiech na sali... Przynajmniej tam.
Na zakład nawet wpadła inspekcja pracy, po kilku wypadkach w pracy, aż trzeba było pogotowie wzywać. Brak odpowiednich masek filtrujących, nieodpowiednie stroje. Inspekcja nic nie zrobiła. Czy poszła jakaś łapówa? Możliwe... W każdym razie - obóz pracy, a nie zakład pracy.
No, tylko że jak mowa o badaniach na obecność rtęci, to jest mowa i "rtęci calkowitej", czyli w każdej postaci.
Dopiero w kolejnych, dłużej trwajacych badaniach określa się w jakich związkach ta rtęć występuje.
Jeśli nie ma w badaniach podwyższonego poziomy rtęci, to znaczy że NIE MA podwyższonego poziomu soli rtęci (czy innych jej postaci).
Ten pacan dobrze to wie, tylko sieje dezinformację.
Niemieckie badania też potwierdziły, ze to nie rtęć truje.
Niemcy też oficjalnie trąbią że rtęci nie ma i wcześniejsze badania są błędne. Szkoda, że ten portal jest tak skrajnie anty PiSowy i przy tym nie merytoryczny
A Ty myslisz, ze jak sie dokonuje analizy to nie analizuje sie rowniez anionow i kationow? Jest cale mnostwo metod analiz chemicznych jakosciowych i ilosciowych, od zwyklej analityki na podstawie koloru plomienia(tzw. analiza plomieniowa), przez analize straceniowa i proste metody wykorzystujace sprzet badawczy, konczac na takich wynalazkach jak NMR, chromatograf gazowy lub cieczowy albo AAS
Tylko nazywanie chlorku rtęci, rtęcią jest średnio fair.
Powiem tak, najpewniej każdy w domu ma 2 potencjalnie skrajnie trujące związki. Chlor i sód. A jeszcze to się je XD. Chodzi o chlorek sodu, czyli sól kuchenną.
Związek danego pierwiastka może i często ma zupełnie inne właściwości od surowego pierwiastka.
I tak, rtęć, czysta rtęć się w wodzie nie rozpuszcza. Związki rtęci już tak.
Tiomersal był używany do produkcji szczepionek, a też jest oparty o rtęć. A pomimo to szkodliwy nie jest. Mało tego - można go znaleźć w jabłkach XD.
Naturalnie nie oznacza to, że żadnej katastrofy ekologicznej nie ma - jest jak najbardziej. Tylko trochę głupim jest czepianie się słówek kiedy samemu się wykręca słówka :/ .
Więc jeśli już ktoś chce mówić o tym skażeniu to NIE mówmy o skażeniu rtęcią, tylko związkami rtęci. W ten sposób wyprostujemy dyskusję.
@rafik54321 tylko ze kazdy kto w ogole powinien zabierac glos w dyskusji wie, ze skazenie rtecia w tym kontekscie oznacza skazenie zwiazkami rteci. Najwiecej do powiedzenia w tym temacie maja domorosli eksperci ktorzy do tej pory nie wiedza ze jest roznica miedzy Hg+ a Hg2+
Jak mamy podejmowac dyskusje to moze nie zaczynajmy od tlumaczenia najprostrzych rzeczy, bo na meritum sprawy braknie czasu
@Xar Z tym skażenie rtęcią to NIE JEST skażenie związkami rtęci.
To tak jakby ktoś przesadził z jedzeniem soli a potem twierdził że się chlorem zatruł :/ . A przecież chlor (czysty) to właśnie gaz bojowy :/ .
Związki chloru również są używane do odkażania wody basenowej. Z tym iż czysty chlor jest skrajnie toksyczny i nawet minimalne dawki mogą być śmiertelne. A ile soli by trzeba zjeść aby umrzeć? Prędzej byś się porzygał XD...
Dlatego, aby właśnie mówić JASNO i konkretnie, nie wolno mówić o skażeniu rtęcią. Bo to właśnie pozostawia miejsce na niedomówienia i wykręcanie faktów.
Bo czy rzeka została skażona rtęcią, czystą rtęcią? No nie. I to mimo wszystko jest prawda. Bo rtęć to nie to samo co związek rtęci. I trzymając się takiej narracji, w sądzie ci przyznają rację.
Takie uproszczenia nie powinny mieć miejsca.
Tylko tu sedno jest inne. Gdyby mówiono o "związkach rtęci" to zaszłaby konieczność określenia o jakie konkretnie związki się rozchodzi. Bo jedne są trujące, inne niespecjalnie. A samo słowo "rtęć" jest mocno działające na wyobraźnię.
A to że ktoś w fabryce dał srogo ciała (bardzo możliwe że nieprzypadkowo) to oczywiste.
@rafik54321 w tym kontekscie oczywistym jest, ze nie mozna mowic o skazeniu rtecia jako wolnym metalem, zatem z kontekstu wynika, ze chodzi o zwiazki rteci. To tak, jakbys mowil, ze np. lancuch w rowerze i lancuch do wspinaczki to calkiem co innego, ale powtarzal na kazdym kroku ze lancucha z roweru nie uzywa sie do wspinaczek - toz to oczywiste dla kazdego kto ma choc blade pojecie o czym mowi
@Xar raczej powtarzał że do roweru należy używać łańcucha rowerowego a nie dowolnego.
@rafik54321
Nie jest możliwe, by te zanieczyszczenie pochodziło od jakiejś fabryki. Takie fabryki mają obowiązek posiadania własnej oczyszczalni ścieków. Musiałby ktoś celowo opróżnić wszystkie zbiorniki w takiej oczyszczalni.
Obstawiam inny wariant. Jakiś Janusz z firmy recyklingowej wziął hajs za neutralizację ton odpadów chemicznych, a on po taniości w nocy spuścił to do rzeki. Ewentualnie ktoś miał takie odpady zmagazynowane i zamiast oddać je do neutralizacji, wylał do Odry.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2022 o 20:39
@Klebern pracowałem w galwanizacji. Te "oczyszczalnie" to jest śmiech na sali... Przynajmniej tam.
Na zakład nawet wpadła inspekcja pracy, po kilku wypadkach w pracy, aż trzeba było pogotowie wzywać. Brak odpowiednich masek filtrujących, nieodpowiednie stroje. Inspekcja nic nie zrobiła. Czy poszła jakaś łapówa? Możliwe... W każdym razie - obóz pracy, a nie zakład pracy.
@rafik54321
Sądząc po rozmiarach tej tragedii, to musiały być grube ilości odpadów. Małe zakłady Januszy odpadają.
No, tylko że jak mowa o badaniach na obecność rtęci, to jest mowa i "rtęci calkowitej", czyli w każdej postaci.
Dopiero w kolejnych, dłużej trwajacych badaniach określa się w jakich związkach ta rtęć występuje.
Jeśli nie ma w badaniach podwyższonego poziomy rtęci, to znaczy że NIE MA podwyższonego poziomu soli rtęci (czy innych jej postaci).
Ten pacan dobrze to wie, tylko sieje dezinformację.
Niemieckie badania też potwierdziły, ze to nie rtęć truje.
Niemcy też oficjalnie trąbią że rtęci nie ma i wcześniejsze badania są błędne. Szkoda, że ten portal jest tak skrajnie anty PiSowy i przy tym nie merytoryczny
A Ty myslisz, ze jak sie dokonuje analizy to nie analizuje sie rowniez anionow i kationow? Jest cale mnostwo metod analiz chemicznych jakosciowych i ilosciowych, od zwyklej analityki na podstawie koloru plomienia(tzw. analiza plomieniowa), przez analize straceniowa i proste metody wykorzystujace sprzet badawczy, konczac na takich wynalazkach jak NMR, chromatograf gazowy lub cieczowy albo AAS
dla nieuków z biologii w szkole podstawowej: płcie są dwie.