Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
367 381
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
1 13Puchatek
+6 / 16

@next_1

Jakim picem? Wróć do szkoły, nieuku…

Masz, poczytaj, po polsku nawet - a artykuły z WIki (choć nie zawsze precyzyjne) mają tę zaletę, że mają odnośniki do artykułów naukowych i źródeł:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dziura_ozonowa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Protokół_montrealski

Kolejny, którego pobyt w szkole ograniczył się do nauki pisania…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2022 o 13:43

A arca
+1 / 3

@next_1 nawet linka nie potrafisz prawidłowo wkleić, panie wiedzący więcej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U Ucik
+1 / 1

@next_1 Zdanie jednego wulkanologa na pewno jest rozstrzygające w tej kwestii. Nawet jeżeli nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich sądów (tak, żadnej pracy w tematyce dziury ozonowej), a większość jego zarzutów, (jeżeli nie wszystkie), zostało odrzucanych przez środowisko naukowe.
Oczywiście, facet może mieć swoje zdanie. Ale twierdzenie, że to on jedyny ma rację i wszyscy inni się mylą jest delikatnym puszczeniem się poręczy logicznego myślenia.

Tak tylko poglądowo pierwszy z brzegu przegląd i wyjaśnienie mechanizmu nieproporcjalności zmian.
https://agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1029/1999RG900008
https://www.nature.com/articles/249810a0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+21 / 21

Pamiętamy, że podjęto wtedy konkretne działania zaradcze, np. ograniczono używanie freonów, a tam gdzie są one niezbędne wprowadzono rygorystyczne normy postępowania z nimi mające zapobiegać ich uwalnianiu do atmosfery.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzej70
+16 / 18

@Banasik. I dzięki temu ochrona warstwa ozonu wokół Ziemi zaczęła się odbudowywać. Leczenie postępuje w tempie 2 procent rocznie od 2000 roku i oznacza, że dziura ozonowa może całkowicie zniknąć do połowy wieku. Ale to już nie będzie się klikało i popularne media nie piszą o tym, a kto interesuje się nauką to znajdzie rzetelne informacje na ten temat. Idiokracja jednak górą w przekazie powszechnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
+4 / 6

@Andrzej70

Dokładnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
+3 / 3

@Andrzej70 co więcej, skutkiem tej idiokracji jest negowanie problemu i stopniowe luzowanie obostrzeń dotyczących freonu i innych środków niszczących warstwę ozonową. Problem może w ciągu kilku dziesięcioleci wrócić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
0 / 0

@Andrzej70
Nie ma pewności, że się będzie odbudowywało. Współwinnym były programy kosmiczne i rakiety. Obecnie dalej jest używany utleniacz oparty o azot, który występuje w chińskim programie kosmicznym (w lotach wahadłowców tez był wykorzystywany na dużą skalę), obecnie oprócz Chińskiego programu, jest wykorzystywany do dodatkowych silników jedynie.
No i najważniejsze, bo programy kosmiczne to też nie jedyny emitent szkodliwych gazów w tej postaci. Prawie wszystkie systemy rakietowe do celów wojskowych są oparte o paliwo stałe. A na Ukrainie od kilku miesięcy codziennie takie bombardowania się odbywają. I o ile Ukraińcy wystrzelili mało tych rakiet. O tyle Rosjanie walili przez dłuższy okres na przepadło... Poza tym, odbywają się bombardowania składów amunicji... Chińczycy też bawią się rakietami...

Produkcja Plexi powodowała wydzielanie ogromnych ilości gazów niszczących dziurę ozonową, ale to nie tak, że zaprzestaliśmy ich emisji. Przez chwile był spokój... Bo było mało wojen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
0 / 0

@pawel1481 Nadcloran amonu? Jak już się martwić to o chlor nie azot, o ile pamiętam to wolne atomy chloru były obwiniane o katalizowanie rozkładu ozonu. "gazów niszczących dziurę ozonową" to jak rozumiem przejęzyczenie a nie pomysł na rozwiązanie problemu? Jestem jednak ciekaw samego zjawiska. Jakie gazy wydzielały się w czasie produkcji i jak zmieniono proces, że już nie są emitowane?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
0 / 0

@yarpen86
Co do produkcji plexi, to zdaje się, zaprzestano jej produkcji na tak wielką skalę. To co dzisiaj nie jest szkłem w Europie, a jest przeźroczyste, to w większości poliwęglan i podobne materiały. Pewnie nie zaprzestano jej na dobre, ale może są już jakieś sposoby pozbycia się tego (tego nie wiem, ale zdaje się spora część krajów nie podpisała protokołów). W sprayach zmieniono gazy pędne na te bez chloru.
W klimatyzacji też.

A co do Nadchloranu Amonu to masz rację. Ale on zdaje się jest wykorzystywany w mniejszych rakietach. W tych kosmicznych, raczej by nie mógł występować, bo tam za jednym razem wydzielają się tony gazu. A chlor jest cięższy od powietrza... Przy takiej ilości jaka jest wydzielana przy starcie rakiety kosmicznej, zabiłby pewnie cały personel naziemny... Tak jak to było, jak kiedyś ruscy testowali żrące paliwo... Które zabiło w katastrofie 92 osoby...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
0 / 0

@pawel1481 Nie zaprzestano, a produkcja nawet rośnie... Wiem też jak się wytwarza PMMA i nie widzę tam możliwości wielkoskalowego skażenia gazami szkodliwymi dla ozonu, miałem nadzieję na historyczną\technologiczną ciekawostkę a na razie wygląda mi to na coś wyssanego z palca, mylę się? I co do plexi mają spraye i klimatyzacja?
Co do nadchloranu amonu to jest wykorzystywany i w dużych rakietach, no chyba że uznać amerykański prom kosmiczny albo Ariane 5 za male rakiety... Nie mógłby występować a jednak występuje, co więcej gazów to wydzielają się setki ton w czasie startu i jakoś nikt nie umiera. Ludzkiej uwadze zazwyczaj umyka ogrom otaczającej nas atmosfery i jej potencjał do rozcieńczania nawet setek/ tysięcy/ milionów ton gazów jakie do niej emituje ludzkość czy choćby wulkany.O jaki zatem utleniacz chodziło? Tetratlenek azotu? Kwas azotowy?
I tak jeszcze a propos katastrofy w Bajkonurze bo zapewne o nią chodzi, przyczyną nie było żrące paliwo czy jakaś nadzwyczajna żądza sowietów do tworzenia technologi szalonych i nigdzie indziej nie spotykanych a po prostu indolencja techników i sowieckie "byle wykonać plan" ich kierownictwa. Paliwa hipergolowe to nic niezwykłego i praktycznie każdy kto ma kosmiczne aspiracje (a także sporo tych którzy takowych aspiracji nie maja) z nich korzysta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzej70
+6 / 6

A to nie była nad Antarktydą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sfzgkkp
+4 / 4

@Andrzej70
Dokładnie, nad Antarktydą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
-1 / 1

@sfzgkkp nad Arktyką też, ale mniejsza. Mamy dużo szczęścia, że nie było odwrotnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
0 / 4

@zelalem weź sobie dziecko globus, a jak nie masz takich mądrych pomocy naukowych w domu to może piłkę. Jeśli piłka ma 12cm średnicy (wiesz co to średnica?) tu warstwa ozonu będzie się znajdywać 0,5mm nad tą piłką (tak! pół milimetra!). A teraz pomyśl, co będzie miało znaczenie? To że Słońce świeci od południa, a dziura jest na północy? Czy może to, że dziura jest nad Tobą? A teraz popatrz tu: https://dobrapogoda24.pl/artykul/dziura-ozonowa-nad-arktyka-przyczyny-wiosna-2020 - dziura ma kształt nieregularny i przesuwa się w czasie. Czasami zahacza Polskę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U Ucik
+1 / 1

@zelalem Tu chodzi bardziej o to, że pojawienie się dziury ozonowej było symptomem ostrzegającym nas przed dużo większym niebezpieczeństwem.
Krótko mówiąc: Obecność freonów rozregulowały naturalne pojawianie się dziury ozonowej nad biegunem do takiego stopnia, że stało się on łatwo zauważalne, a szybkość zmian dała dość niepokojące wyniki.
Nad większością globu też dochodziło do spadku stężenia ozonu, ale w sposób równomierny, powolny i nie wzbudzający jeszcze zaniepokojenia naukowców. Dopiero badania nad dziurą ozonową nad biegunami pokazało, że jeżeli czegoś nie zrobimy, to problem będzie się pogłębiać i w może dotknąć też zaludnionych obszarów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 3

@zelalem Twoja ciekawość może być zaspokojona. Wystarczy pójść do biblioteki, poczytać naukową literaturę na dany temat i już nie trzeba samemu się zastanawiać, główkować, przegrzewać własnego rozumku problemami, których bez rzetelnej wiedzy sam nie rozwiąże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
0 / 0

@arca
Wziąłem sobie, jak dziecko, globus do ręki i dalej nie widzę możliwości świecenia słońca poprzez dziurę na naszych szerokościach geograficznych. Średnica Ziemi i wysokość zalegania warstwy ozonowej niewiele ma do rzeczy.
Słońce NIGDY u nas nie świeci od północy.
A przytoczony artykuł trzeba samemu przeczytać, Dziura w najgorszych momentach sięgała trochę za Norkapp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
0 / 0

@Rogger77
No więc właśnie tak uczyniłem i dlatego polemizuję z tezami demota....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 2

@zelalem No chyba nie bardzo uczyniłeś, bo niczego się o tej "dziurze" nie dowiedziałeś, nie zadałeś sobie nawet trudu zdobycia jakiejś wiedzy o warstwie ozonowej i jakie ma znaczenie dla człowieka. "Dziura ozonowa" nad biegunem była tylko najbardziej widocznym symptomem niszczenia całej warstwy ozonowej ziemi i to był zasadniczy problem. Nad biegunem ten ozon w pewnym okresie zanikł prawie całkowicie, a nad obszarami na południe warstwa ozonowa stała się o wiele cieńsza. W rezultacie opalanie w słońcu stało się niebezpieczne i zwiększało ryzyko raka skóry. Wtedy właśnie zaczęło się stosowanie kremów z filtrem UV. Dalsze zanikanie warstwy ozonowej groziłoby zagładą życia na ziemi, więc zagrożenie było jak najbardziej realne i bynajmniej nie dotyczyło tylko bieguna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
+1 / 1

@zelalem kiedy nad Warszawą obserwuje się całkowite zachmurzenie? Wtedy kiedy chmury są nad Warszawą, czy nad Krakowem? No to warstwa ozonowa jest tylko trochę wyżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
0 / 0

@Rogger77 @arca
Je nie polemizuję z faktem istnienia dziury ozonowej.Ani z szkodliwym wpływem na warstwę ozonową freonów. Ani z faktem, że warstwa ozonowa zmienia swą grubość.
Mnie tylko irytuje stwierdzenie, że "..przez dziurę ozonowa nad biegunem", opalanie się np. w Polsce stało się niebezpieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
0 / 0

@arca No to muszę ci przyznać rację. Kto się opalał 22 listopada nad polskim morzem, mógł ucierpieć....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
0 / 0

@zelalem teraz jest dużo lepiej, przełom 80/90 lat XX wieku był najgorszy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
-3 / 3

@LowcaStulejarzy dokładnie. eko-terroryzm

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
+2 / 2

@LowcaStulejarzy Ziemia przeżyłaby i freon... ludzie niekoniecznie. A HFO-1234yf niech sobie hula, w tym kontekście jest obojętny bo nie zawiera chloru, a "cichosza" bo o czym tu trąbić jak jest nieszkodliwy. Zamiast krytykowania zachęcam do opracowania lepszego/bezpieczniejszego/z mniej złowieszczą nazwą czynnika, internetowi panikarze przestaną się bać a i saldo w banku zacznie bardziej cieszyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
+1 / 1

@LowcaStulejarzy Nie zapomniałem... na razie jednak nie zauważyłem w poście opinii właściwych przytoczonym wyżej grupom, wiec dlaczego miałbym zatem do tego worka wrzucać jego autora? Co do nazwy też nie mam problemu, jedna i druga pozwala na identyfikacje substancji a także pozwala bez problemu zauważyć, że cząsteczka, chloru nie zawiera. Co z pewnym prawdopodobieństwem sugeruje jej nieszkodliwość względem ozonu,. To co mnie zainteresowało to próba zasugerowania jakoby akurat ten czynnik był jakimś zagrożeniem i przedmiotem zmowy milczenia. Zatem pytam, dlaczego miałoby się nagłośnić problem z HFO-1234yf, i jaki to problem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
0 / 0

@LowcaStulejarzy no i co? Liczą się fakty. A fakty są takie, że freon niszczy warstwę ozonu. Sorry, tak działa chemia. Na szczęście bez freonu żyliśmy przez dziesiątki tysięcy lat i nadal możemy żyć. A czy będziemy żyć bez warstwy ozonu? Możliwe że tak, ale to będzie dużo dużo trudniejsze zarówno dla nas samych jak i dla organizmów, które jemy (głód). Aha, warstwa ozonu odnawia się w kilka dziesięcioleci jeśli nic w tym nie przeszkadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gonzor73
-2 / 2

Jak to opanowano to nastał HIV -> AIDS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+3 / 3

W ciągu kilku lat wprowadzono drastyczne ograniczenia w produkcji i wykorzystaniu substancji niszczących warstwę ozonową np. freonów. Dziura nadal tam jest ale przestała się powiększać. A grubość warstwy O3 na niższych szerokościach geograficznych już nie spadła do takich poziomów jak na początku lat '90

Odpowiedz Komentuj obrazkiem