Jako ciekawostkę podam, że przedstawiona na zdjęciu "zebra" NIE JEST przejściem dla pieszych przez drogę dla rowerów.
W Warszawie mamy setki takich właśnie "żarcików". W razie kolizji z pieszym, rowerzysta nie ponosi odpowiedzialności za wypadek, bo przejścia dla pieszych w tym miejscu nie ma.
Fajne co?!
niestety ale takie sytuacje nie są wyjątkiem,nie raz miałem okazję się przekonać i to w jednym mieście kilka razy
powinni jeszcze światła zrobić na tym przejściu
Ale ładnie z tego wybrnęli
Węzeł integracyjny dla zwaśnionych użytkowników ścieżek.
W kołobrzegu na ulicy Wiosennej ktoś także wpadł na taki "genialny" sposób wytyczenia ścieżki rowerowej
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2022 o 16:17
Jako ciekawostkę podam, że przedstawiona na zdjęciu "zebra" NIE JEST przejściem dla pieszych przez drogę dla rowerów.
W Warszawie mamy setki takich właśnie "żarcików". W razie kolizji z pieszym, rowerzysta nie ponosi odpowiedzialności za wypadek, bo przejścia dla pieszych w tym miejscu nie ma.
Fajne co?!
W Poznaniu jest coś podobnego ale na drodze, gdzie ścieżka rowerowa sobie przez środek jezdni zmienia stronę
Typowa polska infrastruktura rowerowa - tu nic nie iest przepisowe. Może poza szerokością.