Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
354 366
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
-1 / 3

Raczej im człowiek inteligentniejszy tym łatwiej może wpaść w depresję, a przez depresję w alkoholizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzej70
0 / 2

@rafik54321 ludzi w depresji widziałem wielu i nie zależało to od inteligencji. A badania mówią cos innego, ryzyko hospitalizacji z powodu depresji okazało się istotnie związane z IQ – im wyższe IQ, tym mniejsze ryzyko. Jeśli dla grupy osób z najwyższym IQ (powyżej 126) przyjąć ryzyko jako 1, to dla grupy z najniższym ilorazem ryzyko to wyniosło 5,13, a dla grupy z ilorazem przeciętnym ok. 2.
Z kolei wg badań Brytyjskich i Japońskich a także Fińskich wyszło, że ludzie z wyższym IQ częściej sięgają po alkohol.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-4 / 4

@Andrzej70 nie jest to ścisłą zależność a korelacja. Im człowiek inteligentniejszy tym więcej rozumie. Im więcej rozumie tym bardziej pojmuje jak zdeprawowany jest ten świat. Dołóż do tego jakieś prywatne kłopoty i gotowe.
Poczytaj o najgłupszym człowieku świata, wiecznie zadowolony, wiecznie uśmiechnięty. Pomimo że był traktowany trochę jak królik badawczy haha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+1 / 1

@rafik54321 Inteligentny człowiek powinien mieć raczej większą samokontrolę.

Z drugiej strony są odpowiedzialne i stresujące zawody jak np. chirurg i taki człowiek może to odreagowywać alkoholem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@tobimadara nie do końca.
Samokontrola, oznacza przede wszystkim kontrolę nad własnymi emocjami. To nijak nie rzutuje na inteligencję. Bo to dwie odrębne sfery. Inteligencja czyli racjonalizm, analityczne myślenie. Emocjonalność jest subiektywna i impulsywna.

Im jesteś inteligentniejszy tym więcej rozumiesz, a świat jest taki, że im bardziej go poznajesz, tym gorszy ci się wydaje. To pobudza w tym momencie negatywne emocje, które zaczynają przytłaczać. Wtedy właśnie musiałbyś mieć pancerną samokontrolę, ale ta nie musi występować z inteligencją, a raczej z zwykłym uporem. Upór (tzw "ośli") cechuje raczej ludzi właśnie mało inteligentnych.

Ludzie inteligentni mogą być również uparci, ale głównie wtedy kiedy dążą do konkretnego celu, a nie uparci dla samej "upartości". Samokontrola nie jest celem samym w sobie, a środkiem do celu. Dlatego tu, to nie działa tak jakbyś tego oczekiwał.

Dodatkowo, widziałeś patusów w depresji? Raczej ciężko. Bo to właśnie dosłownie, głupi ludzie. Alkoholicy, to fakt, ale nie w depresji. Za to w depresję najczęściej wpadają osoby które ciężko tyrają i guano z tego mają.
Bardzo często alkoholizm to efekt depresji. Bardzo często, ale nie zawsze, patusy są tu wyjątkiem. Ci chleją, bo to jedyna rozrywka jaką znają i nie mają za grosz ambicji aby sięgnąć po coś lepszego, a to wszystko wynika z ich głupoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
0 / 0

@rafik54321 Samokontrola to element tzw. inteligencji emocjonalnej, czyli m.in. umiejętności rozpoznawania i zarządzania własnymi emocjami. Chociaż z IQ ma to wspólną chyba tylko nazwę.

Szukałem czy jest jakaś korelacja między wysokim IQ a EQ. Na szybko nic ciekawego nie znalazłem, ale za to wyskoczyło mi coś takiego (chociaż to tylko takie gdybanie na forum):
https://www.depresja.ws/topic/9070-stosunek-iq-do-eq-jako-jedna-z-przyczyn-depresji/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-5 / 7

Pewnie najinteligentniejsi są ci, którzy potrafią ocenić alkoholika nie znając go i jego przeszłości, widząc tylko jego upadek, przy czym sami na trzeźwo niewiele osiągnęli. Takie osoby pewnie są gwiazdami. I ta nieświadomość że każdy może w to wpaść. Wystarczy tylko odpowiedni zbieg zdarzeń i wypadek losu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+1 / 1

@Exgame Nie, nie każdy może w to wpaść. Nikt nikomu na siłę nie wlewa wódy do paszczy. Można np. nie pić wcale i wtedy ryzyko jest zerowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2022 o 9:03

E konto usunięte
-1 / 1

@DexterHollandRulez Nigdy nie jest zerowe Nawet jak nie pijesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
0 / 0

@Exgame Och? No to wytłumacz mi proszę, w jaki sposób można zostać alkoholikiem nie pijąc ani kropli? To nie zaczepka, jestem autentycznie ciekaw...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+1 / 3

W takim wypadku i my powinniśmy być potęgą;) Wschód Pilski wcale nie ustępuje Rosji w piciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Red_Right
+1 / 3

ZSRR było supermocarstwem (także ekonomicznym). Rosja to potęga regionalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+2 / 6

Zbyt inteligentny nie jestem ( test IQ w wieku 23 lat, w 1985, wynik 116) ale kierując się logiką i rozumem nigdy nie zacząłem palić i pić. Dokładnie z tych samych powodów nie latałem za dziewczynami. Wystarczyły mi lamenty kolejnych kumpli, którzy wpadali z przypadkowymi, nie kochanymi dziewczynami. Od 36 lat mam tą samą, ciągle piękną żonę (swego czasu uznawaną za drugą najpiękniejsza dziewczynę w liceum), podczas, gdy koledzy są po co najmniej jednym rozwodzie.
Myślę, że to dzieki rozumowemu podejściu w młodości nie wpakowałem się w niejedno bagno, jak kumple.

A pijaczki? Cóż..., niech dalej pocieszają się takimi bzdurnymi memami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

Pytanie co to znaczy ciągnie do alkoholu.

Ponieważ jest różnica pomiędzy regularnym sięgnięciem po szklankę szkockiej czy kieliszek wina po pracy a pomiędzy zalewaniem się w trupa co weekend.

Dlatego pojawia sie podstawowe pytanie o zastosowana miarę. Czy była nią częstotliwość, ilość w ciągu roku, ilość jednorazowego spożycia, jakaś wypadowa tych miar itd. Bez tego guzik wiadomo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T The_Proggy
-1 / 1

szybko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem