@Ochrety są firmy, które szyją maskotki na podstawie rysunków dziecięcych i to pewnie do nich się zwrócili. Nic w tym złego nie ma, jak nie potrafią szyć, to po co mają psuć efekt. Po prostu podpis nie jest zgodny z faktami.
Ale się fajnie ucieszył :)
Nie, nie uszyli! Na maskotce jest metka. Czyli rodzice co najwyzej kupili
A jeśli to oni są producentami maskotek i chcieli, żeby ich dziecko miało zaprojektowaną przez siebie maskotkę w wersji jak ze sklepu?
@Ochrety są firmy, które szyją maskotki na podstawie rysunków dziecięcych i to pewnie do nich się zwrócili. Nic w tym złego nie ma, jak nie potrafią szyć, to po co mają psuć efekt. Po prostu podpis nie jest zgodny z faktami.
Ale się fajnie ucieszył :)