Kiedy miałem 13 lat, trzasnąłem drzwiami, więc rodzice usunęli je z zawiasów i powiedzieli, że odzyskam drzwi, kiedy udowodnię, że na nie zasługuję
Raz w życiu trzasnęłam drzwiami. Nie wolno mi mówić o tym, co się stało później
Moja siostra na dobre zatrzasnęła drzwi do swojego pokoju. Musiałyśmy czekać, aż tata wróci do domu i pomoże je odblokować, więc gdy zachciało jej się pić, wepchnęłam słomkę przez dziurkę od klucza
Rodzice usunęli klamkę z moich drzwi, żeby „dać mi nauczkę”
Mama kazała mi otwierać i ponownie zamykać drzwi tak długo, aż w końcu nauczyłam się robić to we właściwy sposób
w Hiszpanii trzaskanie drzwiami wyjściowymi to normalka. kiedyś nawet był w gazecie artykuł o tym,co zaskakuje zagranicznych turystów i to był jeden z pierwszych punktów - trzaskanie drzwiami
@smoczycaaaa większość drzwi wejściowych i w Polsce jest tak skonstruowanych, że błędne jest zamykanie ich przez naciśnięcie klamki, powinno się nimi "trzasnąć" w celu zamknięcia, oczywiście odpowiednio dobrać siłę.
@inco87 Właśnie u mnie są takie drzwi. I to z założenie należy nimi delikatnie "trzasnąć" a większość osób, nawet znajomych zamyka klamką i przez to klamka się rozregulowuje i zaczyna ruszać.
Pozbawianie dzieci prywatności poprzez zabieranie drzwi nie jest dobre, każdy potrzebuje mieć miejsce gdzie może się schować w razie potrzeby.
Z opowiadań wynika, że dzieci same się pozbawiły drzwi, poprzez swoje zachowanie.
@kibishi tylko dlaczego czyimś kosztem skoro dziecko próbuje cię terroryzować trzaskaniem, i dlaczego miał by się chować żeby ostentacyjnie pokazać rodzicom gdzie ich ma?
No i co potem jak dorośnie, bez świadomości kary i popełni przestępstwo to nie można go ukarać bo będzie się źle czuł w więzieniu?
@kusmierc Tylko w tych gdzie zostało im powiedziane że jak będą trzaskać to taki będzie efekt, zobacz że tylko w jednym opowiadaniu efektem trzaskania były jakiekolwiek zniszczenia.
@lingerer Czy ja gdzieś napisałem że nie należy dzieci karać? To nie chodzi tylko o to że dziecko będzie się źle czuć bez drzwi, efekty mogą być dużo poważniejsze, zobacz że tylko w jednej historii były zniszczenia związane z trzaskaniem drzwiami czyli trzaskanie samo w sobie nie powoduje żadnych strat a jest jedynie sposobem wyrażenia emocji, w takim razie ile razy powinieneś zostać ukarany za nakrzyczenie na kogoś kto Cie zdenerwował?
@kibishi "tylko w jednej historii były zniszczenia związane z trzaskaniem drzwiami czyli trzaskanie samo w sobie nie powoduje żadnych strat" wypowiedz materialisty
słyszałeś może "Jasiu nie kop pani bo się spocisz"? zdajesz sobie sprawę jakie spustoszenie powoduje takie trzaskanie w przyszłym charakterze tego dziecka
no tak teraz jest modne "wyraź swoje emocje choć by to kogoś bolało" a co potem?
dzisiaj trzaska drzwiami bo coś nie poszło po jego/jej myśli a w dorosłym życiu będzie egzekwować swoje zachcianki siłą
@kibishi W relacjach obowiazuje zasada wzajemnosci. Im szybciej dziecko sie tego nauczy, tym lepiej dla wszystkich. Chcesz miec prywatnosc i szacunek? Szanuj innych i ich prywatnosc.
@lingerer Tylko jaki jest ból z tego trzaskania drzwiami? Przecież nie wali to dziecko tymi drzwiami rodzica w twarz. Aby wyrazić emocje, jedni krzyczą a drudzy trzaskają drzwiami, jeżeli nie pasuje Ci jaką formę wybiera dziecko to zaproponuj mu inny sposób radzenia sobie z emocjami. Cały czas mam wrażenie, że starasz mi się wmówić, że mówię aby nie karać dzieci a mi chodzi, o to że zabieranie drzwi i ograniczanie prywatności nie jest dobrą formą kary.
@Agitana Czyją prywatność narusza trzaskanie drzwiami? Jeżeli chodzi o naruszanie prywatności to rodzice robią to dużo częściej, wchodzenie do pokoju dziecka bez pytania czy grzebanie po szafkach.
@kibishi niestety widzę że jesteś zafiksowany na te drzwi i nie widzisz obrazu całości
tutaj nie chodzi o to czy kogoś to boli i czy powstały jakieś szkody (materialne)
a jeżeli już chcesz być taki mainstreamowy to dziecko które nie radzi sobie w sposób cywilizowany z emocjami należy zaprowadzić do TERAPEUTY (bo zdaje się ty nie umiesz mu pomóc)
ps. @Agitana ma rację "Chcesz miec prywatnosc i szacunek? Szanuj innych i ich prywatnosc."
dodam tylko że moje (dorosłe już) dzieci nie znały czegoś takiego jak wchodzenie bez pukania (od czasu jak zaczęły zamykać drzwi) oraz grzebania ale to inna kwestia
@lingerer To nie jest kara tylko konsekwencja. Trzeba to sobie zapamiętać.
@kibishi Może się schować pod łóżkiem, albo w szafie.
@sl4w3x nie do końca bo ponosić konsekwencje często jest tożsame z ponoszeniem kary choć słowo konsekwencja użyte w innym odniesieniu nie musi oznaczać kary
kara = konsekwencja
konsekwencja ≠ kara
Ja też pewnie trzaskam drzwiami jak jej zamykam, i niektóre historię są dla mnie trochę toksyczne. Jakieś wyładowanie frustracji na potomstwu.
@agronomista pewnie to kolejne historyjki z USA, a że mają tam kartonowe ściany to takie coś grozi zawaleniem XD
Abstrahując, iż jest to kolejna śmierdząca stolcem galeria na głównej to...co oni mają z tymi drzwiami? Jakiś kur wa fetysz? Co to w ogóle ma być? Jakiś zbór braci zielonoświątkowców? Problemy wyssane prosto z czeluści dupy.
"...gdy ONE to robią" - te dzieciaki, nie ci dzieciakowie przecież.
Jak po trzaśnięciu drzwiami ktoś Wam je wyjmuje i zabiera, to rzeczywiście trzeba się zacząć cicho i spokojnie zachowywać, bo nie wiadomo co ten wariat zrobi następnego. Wspaniała motywacja do szybkiego osiągnięcia samodzielności i wyprowadzenia się jak najdalej.
@Pug_79 Jak wariat zobaczy, ze z drugim wariatem nie wygra, to zachowuje sie w sposob cywilizowany :P
@Pug_79 Jak po pierwszym trzaśnięciu to jest to kara. Jak będzie zapowiedź usunięcia drzwi a sytuacja się powtarza to jest to tylko konsekwencja.
Co wy macie z tymi drzwiami? Nie musisz mieć drzwi, a np kotarę. Nie ten poziom prywatności, jakie dają drzwi, ale nie jesteś też na widoku. Da się.
W moim domu nigdy nie zamykałam drzwi. Nie potrzebowałam (chyba, że np. Przeszkadzał mi chodzący w salonie telewizor). Zawsze za to słyszałam pytanie "czy mogę wejść".
Drzwi nie dają prywatności, prywatność dają inni ludzie.
Może lepiej przeciągi w domu zlikwidujcie.
Może lepiej zlikwidujcie przeciągi w domu.
"wepchnęłam słomkę przez dziurkę od klucza" No to musieli mieć sporą dziurkę od klucza, chyba że użyli cienką słomkę, ale przez taką to niewygodnie jest wyssać napój.
Generalnie to i tak jest głupie zachowania czy też kary. W sumie moi rodzice też byli bardzo powaleni. W sumie to szczerze to tak jakby nie miałem drzwi, chociaż miałem. Chodzi o to, że jak byłem nastolatkiem, to rodzicom coraz bardziej pogarszało się i zaczęli inwigilować mnie, podsłuchiwać i podglądać mnie, wszystko po to, żeby kontrolować mnie(generalnie byłem dla nich tylko żywym przedmiotem, który tylko i wyłącznie miał im służyć). Nawet raz bardzo się wściekli, że zamknąłem drzwi, bo im się wydawało, że gram zamiast uczyć się i dlatego zamknąłem drzwi. No i niestety od pewnego momentu drzwi musiały być cały czas otwarte i tak było przez wiele lat póki sam się nie wyprowadziłem(było nawet coraz gorzej z rodzicami, inwigilowali jak popieprzeni), więc o prywatności i swobodzie nie było mowy. Coś w końcu się odkształciło i drzwi trudno się przesuwały(w niektórych miejscach szurały o podłogę). Nawet nauczyli się poruszać kompletnie cicho, zasrane gnojki. Wiem doskonale jak to jest mieć chwili prywatności i swobody. Naprawdę, to jest bardzo ważna rzecz, nawet miesiąc czy rok to dużo...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2022 o 21:14
Epicko......