@rafik54321 te chwyty są beznadziejne. To generalnie nie ma prawa zadziałać. Poza tym nikt nie nauczy się walki oglądając rysunki.
Zestaw drugi od góry byłaby w stanie wykonać tylko główna bohaterka Kill bill. Każą atakować krocze? Ja nie widziałem aby podczas bójki udało się komuś w nie trafić. Można markować uderzenie w ta okolicę, aby przeciwnik opuścił ręce, zgiął się i wystawił na cios w głowę.
Ostatnie dwa zestawy są piękne - facet atakuje jak zombi. Ręce wyprostowane przed siebie i maszeruje na kobietę. Grzecznie utrzymuje tą pozycję gdy kobieta wykonuje masę dziwnych ruchów.
Nie oszukujemy się facet to ewolucyjnie stworzona maszyna do walki wręcz. Dlatego jest większy, silniejszy, agresywniejszy. Kobieta nie wygra z milionami lat ewolucji, które spowodowały tak znaczne różnicy między naszymi płciami.
@5g3g "Nie oszukujemy się facet to ewolucyjnie stworzona maszyna do walki wręcz. Dlatego jest większy, silniejszy, agresywniejszy. Kobieta nie wygra z milionami lat ewolucji, które spowodowały tak znaczne różnicy między naszymi płciami." trochę mylisz się, ale przemilczę to
jeszcze druga sprawa, to to ze wiele z tych dziwnych ruchów wymaga siły, byle badyl-kobieta, miękki facet a co dopiero dziecko moze oponenta co najwyżej popychać i połaskotać
@greony12 te dziwne ruchu nie tylko wymagają siły, zręczności i odpowiedniego wzrostu, którym nie dysponuje 99,9% kobiet, ale mają małe szanse zadziałać tylko w przypadku ataku zombii .
Co do szans kobiety w starciu z facetem. W MMA podejmowane są takie próby. Ja kojarzę tylko jedna w której wygrała kobieta, choć ledwo. Zmierzyła się profesjonalną zawodniczka z zapasionym ( baaaaardzo zapasionym) blogerem internetowym.
@5g3g no nie wiem. Kop w jaja jest raczej baaaardzo skuteczny XD. A jeśli uważasz że nie, to się ładnie ustaw i szykuj swoje klejnoty na spotkanie z butem. Przez dobre 30s, napastnik miałby mega utrudnioną zdolność ataku. To dość czasu by zwiać.
Uważasz że ataki w punkty witalne są mało skuteczne? Za uchem masz taki dołek. Wciśnij sobie tam palec, dość mocno. Zacznisz kwiczeć XD. Takich punktów jest w pytę. Wystarczy trafić.
" W MMA podejmowane są takie próby. Ja kojarzę tylko jedna w której wygrała kobieta, choć ledwo." - yyy, bo oboje stosują te same taktyki? Im lepiej jest się wyszkolonym, tym przypadek, czy nieoczekiwany cios traci na znaczeniu.
Weź byle gościa z ulicy, weź nienajmniejszą kobietę która coś zna, to faktycznie masz już jako-tako wyrównane szanse.
@rafik54321 kop w krocze jest prawie nie wykonalny. Walka jest w sumie prosta- w zależności od dystansu 3 rodzaje ciosu pięścią, trzy sposoby obrony żeby cios nie doszedł. Kopnięcia są ryzykowne dla tego który kopie i wymagają duzych umiejętności. Przy bliskim kontakcie walka przechodzi w zapasy, sprowadzenia przeciwnika do parteru i próbę założenia dźwigni czy duszenie. Pomijając skrajne sytuację walki kobiety będącej w kilku procent najbardziej zdatnych do walki przeciw kilku procentom facetów najmniej zdolnych do walki, wynik jest przesądzony, a to co kobieta może zrobić najlepszego to zwiewać. W biegach ma większą szansę niż w walce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2022 o 20:37
@rafik54321 Podstawowym problemem pozostaje fakt, że nie istnieje żadna technika walki która byłaby skuteczna bez wielokrotnie powtarzanych sparingów.
Nie tylko wielokrotnie powtarzanych treningów, ale sparingów.
Kilka lat temu w środowisku walczących, była fama że różne techniki Kung Fu, na czele z Wing Chun, nie działają, bo praktykujący dostają łatwo łomot.
Okazuje się że działajają doskonale, tylko że trzeba dużo sparować, i dopasować techniki formalne do swojej fizjonomii oraz nauczyć się reagowania nimi w dynamicznej sytuacji.
Podobna, choć nieco gorsza sytuacja była z Aikido. W ogóle nie działało, aż sobie ktoś przypomniał, że jego twórca nauczał tylko tych którzy byli doskonałymi wojownikami w innych sztukach. Okazało się że owszem, działa, tylko że najpierw trzeba mocno obić oponenta, a techniki Aikido można użyć na koniec, jak już jest skonfundowany obiciem, żeby go obezwładnić w humanitarny sposób.
Zastanawiam się, jaki jest głębszy sens tego ciągłego demonizowania pci męskiej względem kobiet i "straszenia" kobiet mężczyznami?Czyżby jakaś próba poróżnienia płci, żeby zaburzyć naturalne więzi damsko-męskie? I dlaczego facet na zdjęciu nie jest czarny! Toć to rasizm! :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2022 o 23:36
@Zlepek_komorek taka jest obecnie ogolnie przyjeta narracja, powielana w wiekszosci seriali, filmow a nawet artykulow w necie. Facet jest be, kocha krzywdzic kobiety, ktore powinny odebrac mu wladze i zaprowadzic wlasne porzadki (polegajace na odwroceniu sytuacji i sprowadzeniu faceta do roli skarbonki i ofiary, ktora kobieta moze zniszczyc jednym oskarzeniem).
@Zlepek_komorek jeszcze wiecej walki z islamem, to obudzicie sie calkiem pod butem bab. Islam moglby oczyscic troche ta Europe z lewactwa, ale nie, bo "nosza reczniki na glowie".
@Greglem
Koledze się marzy harem uległych żon zajmujących się domem i dziećmi, podczas gdy Pan Mąż robi za sułtana? W gruncie rzeczy chyba nic nie stoi na przeszkodzi, aby przejść na islam i wyprowadzić się do "prawackiego" kraju? Tylko lojalnie ostrzegam: nawet w islamie mężczyzna musi być w stanie utrzymać żonę/żony...
@KatzenKratzen nigdzie nie ma takiego przepisu. Kobiety w panstwach muzlumanskich jak najbardziej pracuja. Myslisz, ze tam nie ma kuchni, pralni, burdelow? Myslisz, ze tam domy, ulice, klatki schodowe to sprzataja sie same?
@Greglem
Wspaniale! A zatem uważasz, że kobieta - jeżeli nie siedzi w chałupie i nie zajmuje się dziećmi swojego władcy - może pracować wyłącznie w kuchni, pralni, sprzątaniu lub burdelu? Ależ ja współczuję Twojej mamie, siostrze, dziewczynie lub żonie! A tak właściwie - co robi Twoja żona? Pracuje w kuchni, pralni czy burdelu?
@KatzenKratzen Gdybys chcial wiedziec miejsce kobiety w kuchni, przy sprzataniu domu, i w lozku, nakazal rowniez katolicki bog w Biblii. Wiec to tradycje nie wymyslona przez Mohameta. Kazda kobieta musi znalezc sobie swoje miejsce. Bog dal wiele mozliwosci...
@tomkosz Tak właśnie postępowe lewactwo chce zniszczyć podstawową, naturalną więź społeczną, czyli związek damsko-męski - i zgadnij kto to zastąpi - homosy, a jakże. O to w tym wszystkim chodzi. Najsmutniejsze jest to, że większość bab jest tak tępa, że daje się na to nabierać i zaczyna nienawidzić pci męskiej. A nie czekaj, nie całej pci męskiej, tylko tej "Białej hetero", bo reszta jest już "cacy", nawet jak ją "zakuje" w hidżab :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2022 o 0:06
@Zlepek_komorek i inni. Ciekawe komentarze jak na ten portal. Brak konsekwencji aż razi po oczach. Z jednej strony poradnik samoobrony dla kobiet wzbudza ból czterech liter bo "olaboga demonizują mężczyzn!", z drugiej strony napisanie na tym portalu "mogę nawet wyjść naga na ulicę, a nikt nie ma prawa mnie tknąć!" działa jak płachta na byka. Zaraz się zlecą prawdziwi mężczyźni żeby wypisywać jakieś metafory o niezamykaniu domu przed złodziejami albo chodzeniu w szaliku Wisły Kraków po Warszawie i innych pierdołach stawiając zawsze kobietę w roli tej która swoją głupotą kusi los albo wręcz "prosi się o to". Teksty "kobieta nie jest winna gwałtu, tak jak ja nie jestem winny że mnie okradli, no ale chodzenie w nocy z zegarkiem wartym 5 tysięcy to jak proszenie się o kłopoty" są tutaj na porządku dziennym. Krytykowanie kobiet że poszły np. na imprezę albo dały się gdzieś zaprosić. Wszędzie wina kobiety bo zachowała się bezmyślnie a przecież powinna być czujna i wiedzieć że świat jest pełen zboków. I to absolutnie nie jest "demonizowanie mężczyzn". Ale poradnik samoobrony już tak. Ah ta męska logika.
@Zlepek_komorek Ale jakiego demonizowania? Jak ktos Cie napadnie na ulicy, to jaka bedzie mial plec? Jak ktos bedzie chcial zgwalcic kobiete, jaka bedzie mial plec? Niestety, ale prawda jest taka, ze kazda kobieta, powinna kazdego nieznajomego mezczyzne traktowac jak potencjalnego agresora. Dodatkowo, kazda znajoma ci kobieta, powie ci, ze jesli miala kontakt z agresywnym czlowiekiem, byl to mezczyzna. Kto molestuje kobiety? Mezczyzni. Nie wszyscy tacy sa, ale niestety gwaltow dokonuja mezczyzni. Tabletki gwaltu wrzucjaa mezczyzni. Takie sa fakty. Moze Ty jestes kulturalnym czlowiekiem, ale nie daj sobie glowy obciac za innych mezczyzn, nawet ci znanych, ze nie skrzywdziliby kobiety, bo stracisz ta glowe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2022 o 12:18
@Maja123456 Problem polega na tym, że w dzisiejszym świecie postępowej lewackiej ideologii nawet zalotne spojrzenie jest wg tych nawiedzonych feministek traktowane, jako "molestowanie seksualne" :) A jeżeli tak to wiele sytuacji konfliktowych między obojga płciami jest w oczywisty sposób przeskalowane przez baby, które dały się nabrać tej ideologii.W Hiszpanii też wprowadzono, jakiś czas temu prawo, że baba może wyrzucić z mieszkania faceta za przemoc domowa. Pomijając już kwestie "świętego" prawa własności, to zauważ, jak "nagle" wzrosła ilość zgłaszanych mężczyzn. Jakże łakomy kąsek takie mieszkanko :)
@panna_zuzanna_i_wanna Ja tutaj piję to nadużyć różnego rodzaju praw antagonizujących mężczyzn. To trzeba ukrócić ,żeby nie skończyło się tak, że jakiś nieborak będzie miał do koca życia przyczepioną łatkę "damskiego boksera", bo jej się "znudził", wiec postanowiła go wrobić albo się "zemścić". Takie rzecz TEŻ się dzieją, tak jak TEŻ się dzieją napaście (napaści?).
@Zlepek_komorek Nie trzeba demonizować. Fakty mówią za siebie. Każda kobieta, której zdarza się chodzić gdzieś wieczorem wie z czym może się zetknąć. A a propos naturalnych więzi damsko-męskich - to, że niektórzy mają np. ojca/wujka/itd.-pedofila nie zmniejsza przecież miłości innych kochających ojców, braci, mężów...
@Greglem nie chodzi o ręczniki na głowie, po prostu Islam jest dużo bardziej zj****ny niż chrześcijaństwo, w zasadzie można go postawić na równi z komunizmem
@agnieszkax Tak samo ja mogę dostać w lampę, jako mężczyzna, gdy zawędruję do "złej dzielnicy" i ktoś spyta mnie czy"mam pożyczyć zeta". No i co? Czy ja z tego powodu panikuję?
@DonSalieri
"Islam jest ogólnie głupi, bo to religia" - w pelni zgadzam sie.
Ciekawe, kiedy koscioly, meczety, synagogi i inne miejsca sekciarstwa i zabobonu zaplona :D
@Maja123456 Uwaga achtung, jestem dla ciebie nieznajomym facetem, pobiję cię literkami przez internet :P
Pomyśl w ten sposób - "Jak ktoś cię będzie chciał wrobić w alimenty, to jaką będzie miał płeć?
"Jak ktoś cię fałszywie zgłosi o gwałt to jaka będzie miał płeć?
"Jak ktoś cię namówi na postawienie mu drinka, to jaką bedzie miał płeć?
Same baby, takie są fakty. Każdy facet powinien traktować nieznajomą kobietę jak wampira na jego portfel. Dodatkowo kazdy facet ci powie, ze jakaś go wyebała na kasę
Masz sporo racji, ale faktem jest, że żaden w miarę rozsądny chłopak nie pójdzie na imprezę sam. I ja, i wszyscy moi znajomi, mimo że unikaliśmy kłopotów jak mogliśmy, byliśmi wielokrotnie bici i napadani.
Kobiety są atakowane dużo rzadziej niż mężczyźni. Tyle że może w gorszy sposób jak już się to zdaży.
Nikt nie powinien ukraść mi samochodu, ale tylko dureń zostawia otwarte auto na parkingu z kluczykami w stacyjce.
Dlatego kobieta chodząca sama po nocy, jeszcze w wyzywającym stroju, zawsze będzie tylko idiotką.
@Maja123456 Problem w tym, że podkreślasz tę stronę problemu, bo nie znasz drugiej.
Każdy chłopak gdzieś do 20 roku życia był napadany i bity co najmniej ze 20 razy. I to nie przez kolegów w szkole, a przez bandytów albo karków w dyskotece. Dlatego rozsądni chodzą na imprezy grupami. Gdy byłem w szkole średniej, a później na studiach, średnio co dwa tygodnie któryś z moich kolegów wspominał że dostał łomot, albo że wszyscy dostali łomot. Jednego gonił ktoś z nożem, innemu butelkę rozbili na głowie.
Kobiety, owszem nie robią tego. Słabszy mężczyzna też nie atakuje silniejszego. Wszyscy mamy problemy, tyle że czasem różne. Faceci spuszczajął łomot. Kobiety... proszą facetów żeby spuścili komuś łomot, czasem bez powodu. Po takiej akcji, sam na dwa lata zrezygnowałem nie tylko z randek, ale z rozmawiania z kobietami w ogóle. Trzech chłopa na mnie napadło, mówiąc przedtem kto ich o to poprosił i nawet w żaden sposób nie mogłem zrozumieć dlaczego.
@DonSalieri Naprawde? Porownujesz postawienie drinka do gwaltu? Widze, ze Ty nie masz ani odrobiny empatii, bo nie jestes sobie w stanie wyobrazic czym jest gwalt, czy molestowanie. To wyobraz sobie, ze wracasz do domu i nagle wyskakuje przed ciebie ktos 2 razy silniejszy od ciebie, grozi ci nozem i obmacuje cie. Rozpina Ci spodnie i gwalci w odbyt, jako ze jestes mezczyzna i pochwy nie masz. Rozrywa ci odbyt i odchodzi. Ty krwawisz, czujesz sie upokorzony na maksa. I teraz idz na policje, na obdukcje i tlumacz co ci dany czlowiek zrobil i dlaczego nie krzyczales. I tlumacz sie, dlaczego akurat szedles ulica, a nie byles w domu, albo gdziekolwiek inaczej. Dlaczego miales takie a nie inne buty, spodnie, kurtke. Tlumacz sie, dlaczego sprowokowales kogos, zeby cie zgwalcil.
@Prally Tylko widzisz, zaden z Twoich kolegow nie zostal zgwalcony, a kobieta nie tylko zostaje pobita, ale tez zgwalcona, jak nie zabita. I jak sam zauwazyles, napadow dokonuja mezczyzni. To nie jest zadna nagonka na mezczyzn, ale fakty sa takie, ze kazdego mezczyzne trzeba traktowac jak potencjalnego morderce, gwalciciela i zloczynce. Jak sam zauwazyles, mezczyzni rowniez powinni tak uwazac o innych mezczyznach, skoro pobicia mezczyzn przez mezczyzn sa tak czeste jak mowisz.
@Maja123456 Ok, tylko nie traćmy z oczu proporcji.
Jest 0,5, może 1% mężczyzn którzy napadają innych, tak samo jak jest 1% złodziei, a tendencja jest żeby tworzyć prawo jakby 100% było bandytami i złodziejami.
W praktyce o ile większość facetów nie będzie się mieszać w bójkę dwudziestolatków, przynajmniej nie znając kontekstu, to już w przypadku napaści na kobietę raczej każdy normalny facet zareaguje.
I dlatego w miejscach czy porach gdzie istnieje wzmożone ryzyko napaści, właśnie trzeba mieć przy sobie mężczyzn, a nie ich unikać.
Nie masz za grosz empatii, skoro ciężko ci sobie wyobrazić, czym są alimenty, fałszywe oskarżenia itp.
Wyobraź sobie, że uśmiechnęłaś się do jakiegoś przystojniaka, a ten rozpowiada na każą stronę, jaka z ciebie ściera. Dorzuć do tego, że bycie ścierą jest nielegalne, ścigane z urzędu. Jak udowodnisz, że do czegoś NIE doszło, skoro grozi ci kilka lat więzienia?
Poza tym jesteś walnięta na głębszym poziomie. Słyszałaś takie określenie jak "wiktymologia"?
@Xajonek
To właśnie najwieksza wada feminizmu. Część Osób( feministami mogą być też mężczyźni) widzi zagrożenie tylko po stronie teoretycznie silniejszego mężczyzny. Wada polega na uogólnianiu- zbyt często uwzględnia kobiety jako potencjalne ofiary, co często stoi w sprzeczności z faminizmem( równością) i w swoich prawach zapomina o równości twierdząc, że problem np. przemocy dotyczy tylko kobiet. Dlatego też obrazki powinny pokazywać Osobę słabszą, a same opisy dotyczy tego jak pokonać teoretycznie silniejszego napastnika.
A jakieś chwyty do samoobrony, gdy kobieta nieustannie psychicznie atakuje mężczyznę, nic, na to jest przyzwolenie? Kobiety są nieustannie przedstawiane jak Żydzi, wieczne ofiary... a real sobie, coś na ten temat wiedzą Palestyńczycy, jak i mężczyźni, którzy mieli nieszczęście trafić na psycholki.
Szczerze? Ktoś z was ćwiczyl kiedyś jakieś sztuki walki? Ja tylko trochę i słaby w tym byłem. Jedna ze sztuk walki, gdzie używa się dużo siły, zakłada dźwignię i próbuje się obezwładnić przeciwnika przez rzucenie go na ziemię albo walczy w parterze, żeby go unieruchomić.
Byłem w tym naprawdę cienki. Miałem słabą kondycję i ćwiczyłem dość krótko. Ale żadna dziewczyna nie miała ze mną szans. Poza jedną od małego pracującej na gospodarce, przez co była naprawdę silna jak na dziewczynę. Do tego była dużo lepsza technicznie. Pozostałe, choć miały dobrą technikę, były za małe, za lekkie i za słabe. Także takie poradniki, w których kobieta bije się z facetem jak równym sobie przeciwnikiem, włóżcie sobie między bajki. Jak nie ma przy sobie jakiegoś narzędzia, który może mocno skrzywdzić napastnika, to najlepsze, co może zrobić, to walnąć tak, żeby na chwilę go unieruchomić (kop w jaja to idealne rozwiązanie) i uciekać. Dłuższa walka stwarza ryzyko, że w pewnym momencie facet się trochę pozbiera, zablokuje cios, uderzy, i na ogół jest po zawodach. Jeden silny cios od przeciętnego faceta nokautuje kobietę.
Chyba że facet jest słaby fizycznie, a ona naprawdę silna i wysportowana. Inaczej lepiej nie próbować, bo to się skończy tak jak napisałem powyżej. Także cios w jaja albo w splot słoneczny czy krtań (jeśli ktoś umie odpowiednio uderzyć, bo tu już trzeba trochę techniki), ktory na moment unieruchomi napastnika, i w nogi. Ewentualnie, jeśli facet nie wie nic zachowaniu odpowiedniej pozycji ciała w czasie walki i łatwo pozbawić go równowagi, to można próbować założyć jakąś dźwignię i obalić go na glebę. A że upadać nie umie, to pewnie się połamie. Były przypadki, gdzie dziewczyna w ten sposób zabiła napastnika. I bardzo dobrze. Tylko że trzeba naprawdę długo ćwiczyć i mieć perfekcyjnie opanowaną technikę, żeby mogło się udać z większym i dużo cięższym przeciwnikiem. Zapomnijcie o tym, że po kilku miesiącach treningów dacie radę.
@El_Polaco - potwierdzam. Na jednych z pierwszych zajęć jiu jitsu na które kiedyś poszedłem kilka razy z ciekawości, miałem okazję „sparować” się z jedna z trenujących tam dziewczyn, która była już dość doświadczona (sparować w cudzysłowie, bo ja nie miałem jeszcze żadnego pojęcia o technikach, dopiero co przyszedłem, mogłem jedynie „próbować coś zrobić”). Ostatecznie byłem w stanie obronić się przed jej „atakami” przez dobre kilka minut, bo mimo techniki brakowało jej siły i byłem w stanie się po prostu oswobodzić, przeciągnąć ja czy podnieść, uniemożliwiając kontynuowanie. Ostatecznie chyba udało jej się założyć mi skuteczne duszenie, ale bądźmy szczerzy - przeciętna kobieta nie ma żadnej techniki, a przeciętny napastnik nie będzie się ograniczał tylko do dźwigni i chwytów, tylko zasadzi kopa jak się będzie szamotać.
Nie twierdze ze skuteczna samoobrona jest niemożliwa, ale tam musi być obecna dobra technika i pewnie odrobina szczęścia, bo jak napastnik będzie dużo silniejszy i wytrenowany to raczej ciężko cokolwiek zdziałać. Myślę ze najważniejszy jest element zaskoczenia, który może pozwolić niekoniecznie na „powalenie” napastnika magicznymi technikami, ale po prostu dezorientacje na tyle, żeby się oswobodzić i uciec.
@MadReapeR
Przynajmniej ta jedna dziewczyna pozbyła się złudzeń i wie, co może zdać egzamin w starciu z cięższym i silniejszym przeciwnikiem. Ale jakaś część naogląda się jakichś bzdur i myśli, że jest w stanie wygrać z każdym.
@DonSalieri
Tu trochę się wygłupiali i technicznie nie zrobili tego dokładnie wg instrukcji. Co nie zmienia faktu, że to i tak na ogół by nie zadziałało. A w jednym przypadku w rzeczywistości byłoby jeszcze gorzej niż pokazali. Kiedy facet chce uderzyć kobietę, ta blokuje cios i wyprowadza kontrę. Jasne. Przeciętny facet jest dużo silniejszy i cięższy od przeciętnej kobiety. Także zablokować sobie może, ale i tak siła uderzenia rzuci ją na glebę. To tak jakbym ja próbował zablokować cios boksera wagi ciężkiej. Może nawet zdążyłbym się zasłonić i nie dostałbym w gębę, ale siła uderzenia i tak ścięłaby mnie z nóg.
@DonSalieri ja nie rozumiem tego obrotu z tą ręką w wykonaniu tej kobiety... przecież i łatwiej i skuteczniej ruszyć tak ręką... (w stronę gdzie on trzyma kciukiem...a nie pozostałymi palcami) nie da pewności, ale jest na pewno większe prawdopodobieństwo że uwolni rękę... Ale i tak najlepiej niech jak tylko można to kobie jakolwiek w jaja faceta... i spieprza a nie wdaje się w bójkę... lepiej chyba stracić torebkę (z zawartością) niż zdrowie, życie czy być zgwałconą... co na zdrowiu i fizycznym a tym bardziej psychicznym odbije się znacznie....
@Pasqdnik82
Jak chodzi o zastosowanie jakiejś techniki, żeby się uwolnić z takiego chwytu, to polecam to. Facet uczy aikido, ale zdecydowanie mniej tradycyjne. Uczy rzeczy, ktore mogą zadziałać w praktyce. Łącznie z uderzeniem przeciwnika, żeby osłabić jego opór i założyć dźwignię. W aikido tradycyjnie nie powinno się używać siły. On czasami używa. Poza tym facet ma łapska jak imadła, więc trudno powiedzieć, czy drobniejsza i słabsza kobieta dałaby radę. Ale to są chwyty, które naprawdę mogą zadziałać w praktyce. Chociaż ja osobiście doradzałbym kopa w jaja i ucieczkę, a próbę zastosowania czegoś takiego dopiero, jak się ma za sobą tyle praktyki, że robi się to odruchowo. W przeciwnym razie gdzieś popełni się drobny błąd i koniec.
Aikido trochę ćwiczyłem, niestety bardziej tradycyjne i zdecydowanie mniej praktyczne (co najwyżej kilka chwytów mógłbym próbować zastosować w prawdziwej walce), ale jak robi się coś takiego na pełnej szybkości, to lepiej dla atakującego, żeby umiał odpowiednio upadać. Inaczej może się skończyć poważnymi złamaniami. A taka dźwignia na łokieć, jaką tu pokazali? Nawet na treningu to może boleć.
@El_Polaco Bo Aikido tradycyjne to nie jest prawdziwe Aikido.
Twórca tej sztuki uczył tylko tych którzy opanowali inne techniki i mieli doświadczenie w walce... prawdopodobnie dlatego że wiedział że te numery da się wyprowadzić dopiero jak już spuścisz komuś łomot i będzie zbyt oszłomiony żeby reagować.
@Pasqdnik82 Jeżeli napastnik ma dobry refleks, to zauważy kopa, cofnie się i jeszcze rzuci o ziemię.
Najłatwiej po prostu ruszyć z całej siły na przód i wyprowadzić go z równowagi. Jeżeli to będzie pierwszy ruch, to jest szansa że puści zaskoczony agresywną postawą i sam poleci na ziemię. Jeżeli nie, to dalej jest szansa że utrzymać się na nogach i kopać leżącego w brzuch.
Takie całkowicie tradycyjne aikido było wynalezione w Japonii i dostosowane do tamtych realiów, do stylów walki powszechnych w Japonii w tamtych czasach. I zakładało zabicie napastnika. To, co teraz znamy jako tradycyjne aikido, to dużo łagodniejsza forma. Bardziej filozofia życiowa niż coś, co się przyda w prawdziwej walce. Poza kilkoma technikami, których zastosowanie nie zajmuje dużo czasu. No zależy od tego, z kim się walczy. Jak z jakimś pijanym kretynem, który naciera na ciebie z pełnym impetem, co przy dobrej znajomości technik powalenie go na ziemię nie będzie większym problemem.
Pomijając kwestię czy te chwyty działają (ktoś tu pisał, że nie) takie obrazki są o tyle głupie, że ciężko się spodziewać, że kobieta w sytuacji zagrożenia przypomni sobie dokładnie chwyt z obrazka i go zastosuje. Żeby użyć jakichkolwiek chwytów w sytuacji zagrożenia trzeba to ćwiczyć. I to długo. Dużo lepsza jest broń palna w torebce, ale... żeby skutecznie jej użyć w sytuacji zagrożenia trzeba umieć i ćwiczyć. Może trochę mniej niż sztuki walki wręcz, ale też. Niestety.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2022 o 9:26
@Emin Dupa tam. Zanim wyciągniesz broń z torebki, będzie po zawodach. I to zakładając, ze nikt ci tej torebki nie wyrwie. Już lepiej nosić w kieszeni kurtki czy płaszcza
@DonSalieri nie wiem jak to jest, bo nie jestem kobietą więc torebek nie noszę, najlepiej w kaburze pod ubraniem. No i trochę ćwiczeń i można być jak Sonia: https://www.youtube.com/watch?v=MR2kjMHo3ws
@Emin
Jeśli przeciwnik jest blisko, to lepszy jest nóż niż broń palna. Broń trzeba wyciagnąć, wycelować i nacisnąć spust. W tym czasie napastnik zdąży zrobić kilka kroków w twoją stronę. I to w przypadku kogoś dobrze wyszkolonego w posługiwaniu się bronią. Nóż, jeśli nie jest w pokrowcu, jest wtedy dużo skuteczniejszy. Już w momencie wyciągania z kieszeni czy torebki można próbować kogoś pociąć czy dźgnąć.
Mam nadzieję, że nikt się nie zasugeruje, bo dużo z tych to nieskuteczne bzdury (np. bicie łokciem, czy przewracanie ciągnąc za nogawkę rękoma).
Najważniejsza rzecz, jaką należy zrobić, to uciekać. Jeśli nie da się uciec trzeba zrobić wszystko aby odblokować ucieczkę i niezwłocznie uciekać, zamiast bić napastnika.
@solarize
Bicie łokciem jest bardzo skuteczne. Widziałem kiedyś filmik na Youtube, gdzie pokazywano różne ciosy i mierzono ich siłę. Cios łokciem był silniejszy niż kopnięcie. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale tak jest. Tylko że uderzyć trzeba umieć. To są lata treningów, żeby dobrze opanować takie techniki. I nie zawsze się da. Uderzenie kogoś łokciem zawsze oznacza bycie bardzo blisko napastnika, co samo w sobie może być niebezpieczne. Lepiej trzymać dystans.
Jeśli z dużą siłą i precyzją trafisz w odpowiednią część ciała, to będzie skutecznie. Tylko że tak jak napisałem wcześniej. Martwiłbym się o zasięg ramion. Trzeba być bardzo blsko przeciwnika, żeby uderzyć go z łokcia. No i odpowiednia technika. To trzeba ćwiczyć latami.
Moim zdaniem ma to sens tylko wtedy, jak ktoś nas chwyta i się oswodzodzimy. Wtedy i tak jesteśmy blisko, więc silny cios z łokcia może pomóc. Ale podchodzenie bliżej, skracanie dystansu, żeby móc uderzyć przeciwnika łokciem jest zbyt ryzykowne.
@El_Polaco potem do końca życia będzie cię napierdzielał łokieć na zmianę pogody. warto się zastanowić co jest ważniejsze reumatyzm czy własne bezpieczeństwo.... :))
Jak ktoś cię napadnie na ulicy, to być może walczysz o życie. Reumatyzm to dość mało znaczący efekt uboczny. A na treningu używa się do tego manekinów, a nie wali w coś twardego.
Takiego uja.
Osoba ważąca 55kg nie jest w stanie zrobić większości tych rzeczy sprawnemu chłopu 85kg. To samo z dziećmi uczącymi się samoobrony - są zbyt pewne siebie, wystarczy takie kopnąć i leży, a dziecko nie zdaje sobie z tego sprawy.
Nie żeby coś, ale niektóre kroki są całkiem niezrozumiałe, nie do końca pokazują co dokładnie trzeba robić. Strzałki jednak nie wystarczają. To raz, a dwa, że niektóre kroki wymagają wyćwiczonego ciała. Np. w ostatnich metodach w krokach 7 i 8 nie tak łatwo jest uderzyć nogą w dół w taki sposób. Wyprostowana noga i nie pochylona sylwetka nie sprawią efektywnego i mocnego ciosu nogą w dół. To musi już być wytrenowane. Podnieść nogę w ten sposób to jedno, ale co innego jest zadanie ciosu nogą w dół w taki sposób(bo uderzenie samą nogą i to uprzednio wyprostowaną czyli przez to kopniak jest wymierzony z trochę niższej pozycji, a więc słabiej. Zgięta noga wejdzie wyżej, a pochylona sylwetka nada mocy kopnięciu) i obawiam się, że u wielu zwykłych kobiet, a nawet mężczyzn taki cios będzie dość nieefektywny i słaby. A przynajmniej nie tym sposobem. Nie wspomnę już o nieprzewidywalności wrogów, już kroki 7 i 8 niekoniecznie mogą pozwolić na kopnięcie leżącego, tak żeby walnąć w odsłonięte żebra(dość słabe i wrażliwe miejsce), bo może leżeć inaczej itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2022 o 23:26
A dlaczego kobieta? Te chwyty mogą być całkiem użyteczne nawet dla dziecka. Dla mężczyzn również mogą okazać się przydatne.
O ile napastnik nie jest uzbrojony w np nóż lub co gorsze broń palną, to można próbować się szarpać.
@rafik54321 te chwyty są beznadziejne. To generalnie nie ma prawa zadziałać. Poza tym nikt nie nauczy się walki oglądając rysunki.
Zestaw drugi od góry byłaby w stanie wykonać tylko główna bohaterka Kill bill. Każą atakować krocze? Ja nie widziałem aby podczas bójki udało się komuś w nie trafić. Można markować uderzenie w ta okolicę, aby przeciwnik opuścił ręce, zgiął się i wystawił na cios w głowę.
Ostatnie dwa zestawy są piękne - facet atakuje jak zombi. Ręce wyprostowane przed siebie i maszeruje na kobietę. Grzecznie utrzymuje tą pozycję gdy kobieta wykonuje masę dziwnych ruchów.
Nie oszukujemy się facet to ewolucyjnie stworzona maszyna do walki wręcz. Dlatego jest większy, silniejszy, agresywniejszy. Kobieta nie wygra z milionami lat ewolucji, które spowodowały tak znaczne różnicy między naszymi płciami.
@5g3g "Nie oszukujemy się facet to ewolucyjnie stworzona maszyna do walki wręcz. Dlatego jest większy, silniejszy, agresywniejszy. Kobieta nie wygra z milionami lat ewolucji, które spowodowały tak znaczne różnicy między naszymi płciami." trochę mylisz się, ale przemilczę to
jeszcze druga sprawa, to to ze wiele z tych dziwnych ruchów wymaga siły, byle badyl-kobieta, miękki facet a co dopiero dziecko moze oponenta co najwyżej popychać i połaskotać
@greony12 te dziwne ruchu nie tylko wymagają siły, zręczności i odpowiedniego wzrostu, którym nie dysponuje 99,9% kobiet, ale mają małe szanse zadziałać tylko w przypadku ataku zombii .
Co do szans kobiety w starciu z facetem. W MMA podejmowane są takie próby. Ja kojarzę tylko jedna w której wygrała kobieta, choć ledwo. Zmierzyła się profesjonalną zawodniczka z zapasionym ( baaaaardzo zapasionym) blogerem internetowym.
@5g3g no nie wiem. Kop w jaja jest raczej baaaardzo skuteczny XD. A jeśli uważasz że nie, to się ładnie ustaw i szykuj swoje klejnoty na spotkanie z butem. Przez dobre 30s, napastnik miałby mega utrudnioną zdolność ataku. To dość czasu by zwiać.
Uważasz że ataki w punkty witalne są mało skuteczne? Za uchem masz taki dołek. Wciśnij sobie tam palec, dość mocno. Zacznisz kwiczeć XD. Takich punktów jest w pytę. Wystarczy trafić.
" W MMA podejmowane są takie próby. Ja kojarzę tylko jedna w której wygrała kobieta, choć ledwo." - yyy, bo oboje stosują te same taktyki? Im lepiej jest się wyszkolonym, tym przypadek, czy nieoczekiwany cios traci na znaczeniu.
Weź byle gościa z ulicy, weź nienajmniejszą kobietę która coś zna, to faktycznie masz już jako-tako wyrównane szanse.
@rafik54321 kop w krocze jest prawie nie wykonalny. Walka jest w sumie prosta- w zależności od dystansu 3 rodzaje ciosu pięścią, trzy sposoby obrony żeby cios nie doszedł. Kopnięcia są ryzykowne dla tego który kopie i wymagają duzych umiejętności. Przy bliskim kontakcie walka przechodzi w zapasy, sprowadzenia przeciwnika do parteru i próbę założenia dźwigni czy duszenie. Pomijając skrajne sytuację walki kobiety będącej w kilku procent najbardziej zdatnych do walki przeciw kilku procentom facetów najmniej zdolnych do walki, wynik jest przesądzony, a to co kobieta może zrobić najlepszego to zwiewać. W biegach ma większą szansę niż w walce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2022 o 20:37
@rafik54321 Podstawowym problemem pozostaje fakt, że nie istnieje żadna technika walki która byłaby skuteczna bez wielokrotnie powtarzanych sparingów.
Nie tylko wielokrotnie powtarzanych treningów, ale sparingów.
Kilka lat temu w środowisku walczących, była fama że różne techniki Kung Fu, na czele z Wing Chun, nie działają, bo praktykujący dostają łatwo łomot.
Okazuje się że działajają doskonale, tylko że trzeba dużo sparować, i dopasować techniki formalne do swojej fizjonomii oraz nauczyć się reagowania nimi w dynamicznej sytuacji.
Podobna, choć nieco gorsza sytuacja była z Aikido. W ogóle nie działało, aż sobie ktoś przypomniał, że jego twórca nauczał tylko tych którzy byli doskonałymi wojownikami w innych sztukach. Okazało się że owszem, działa, tylko że najpierw trzeba mocno obić oponenta, a techniki Aikido można użyć na koniec, jak już jest skonfundowany obiciem, żeby go obezwładnić w humanitarny sposób.
Zastanawiam się, jaki jest głębszy sens tego ciągłego demonizowania pci męskiej względem kobiet i "straszenia" kobiet mężczyznami?Czyżby jakaś próba poróżnienia płci, żeby zaburzyć naturalne więzi damsko-męskie? I dlaczego facet na zdjęciu nie jest czarny! Toć to rasizm! :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 23:36
@Zlepek_komorek taka jest obecnie ogolnie przyjeta narracja, powielana w wiekszosci seriali, filmow a nawet artykulow w necie. Facet jest be, kocha krzywdzic kobiety, ktore powinny odebrac mu wladze i zaprowadzic wlasne porzadki (polegajace na odwroceniu sytuacji i sprowadzeniu faceta do roli skarbonki i ofiary, ktora kobieta moze zniszczyc jednym oskarzeniem).
@Zlepek_komorek jeszcze wiecej walki z islamem, to obudzicie sie calkiem pod butem bab. Islam moglby oczyscic troche ta Europe z lewactwa, ale nie, bo "nosza reczniki na glowie".
@Greglem Islam jest ogólnie głupi, bo to religia. A tu wystarczy nauka - i wiedza, jak relacje damsko meskie działają
@Greglem
Koledze się marzy harem uległych żon zajmujących się domem i dziećmi, podczas gdy Pan Mąż robi za sułtana? W gruncie rzeczy chyba nic nie stoi na przeszkodzi, aby przejść na islam i wyprowadzić się do "prawackiego" kraju? Tylko lojalnie ostrzegam: nawet w islamie mężczyzna musi być w stanie utrzymać żonę/żony...
@KatzenKratzen nigdzie nie ma takiego przepisu. Kobiety w panstwach muzlumanskich jak najbardziej pracuja. Myslisz, ze tam nie ma kuchni, pralni, burdelow? Myslisz, ze tam domy, ulice, klatki schodowe to sprzataja sie same?
@Greglem
Wspaniale! A zatem uważasz, że kobieta - jeżeli nie siedzi w chałupie i nie zajmuje się dziećmi swojego władcy - może pracować wyłącznie w kuchni, pralni, sprzątaniu lub burdelu? Ależ ja współczuję Twojej mamie, siostrze, dziewczynie lub żonie! A tak właściwie - co robi Twoja żona? Pracuje w kuchni, pralni czy burdelu?
@KatzenKratzen Gdybys chcial wiedziec miejsce kobiety w kuchni, przy sprzataniu domu, i w lozku, nakazal rowniez katolicki bog w Biblii. Wiec to tradycje nie wymyslona przez Mohameta. Kazda kobieta musi znalezc sobie swoje miejsce. Bog dal wiele mozliwosci...
@tomkosz Tak właśnie postępowe lewactwo chce zniszczyć podstawową, naturalną więź społeczną, czyli związek damsko-męski - i zgadnij kto to zastąpi - homosy, a jakże. O to w tym wszystkim chodzi. Najsmutniejsze jest to, że większość bab jest tak tępa, że daje się na to nabierać i zaczyna nienawidzić pci męskiej. A nie czekaj, nie całej pci męskiej, tylko tej "Białej hetero", bo reszta jest już "cacy", nawet jak ją "zakuje" w hidżab :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 0:06
@KatzenKratzen Harem jest również zaprzeczeniem, a nawet wypaczeniem, naturalnego związku między ludźmi
@Zlepek_komorek i inni. Ciekawe komentarze jak na ten portal. Brak konsekwencji aż razi po oczach. Z jednej strony poradnik samoobrony dla kobiet wzbudza ból czterech liter bo "olaboga demonizują mężczyzn!", z drugiej strony napisanie na tym portalu "mogę nawet wyjść naga na ulicę, a nikt nie ma prawa mnie tknąć!" działa jak płachta na byka. Zaraz się zlecą prawdziwi mężczyźni żeby wypisywać jakieś metafory o niezamykaniu domu przed złodziejami albo chodzeniu w szaliku Wisły Kraków po Warszawie i innych pierdołach stawiając zawsze kobietę w roli tej która swoją głupotą kusi los albo wręcz "prosi się o to". Teksty "kobieta nie jest winna gwałtu, tak jak ja nie jestem winny że mnie okradli, no ale chodzenie w nocy z zegarkiem wartym 5 tysięcy to jak proszenie się o kłopoty" są tutaj na porządku dziennym. Krytykowanie kobiet że poszły np. na imprezę albo dały się gdzieś zaprosić. Wszędzie wina kobiety bo zachowała się bezmyślnie a przecież powinna być czujna i wiedzieć że świat jest pełen zboków. I to absolutnie nie jest "demonizowanie mężczyzn". Ale poradnik samoobrony już tak. Ah ta męska logika.
@Zlepek_komorek Ale jakiego demonizowania? Jak ktos Cie napadnie na ulicy, to jaka bedzie mial plec? Jak ktos bedzie chcial zgwalcic kobiete, jaka bedzie mial plec? Niestety, ale prawda jest taka, ze kazda kobieta, powinna kazdego nieznajomego mezczyzne traktowac jak potencjalnego agresora. Dodatkowo, kazda znajoma ci kobieta, powie ci, ze jesli miala kontakt z agresywnym czlowiekiem, byl to mezczyzna. Kto molestuje kobiety? Mezczyzni. Nie wszyscy tacy sa, ale niestety gwaltow dokonuja mezczyzni. Tabletki gwaltu wrzucjaa mezczyzni. Takie sa fakty. Moze Ty jestes kulturalnym czlowiekiem, ale nie daj sobie glowy obciac za innych mezczyzn, nawet ci znanych, ze nie skrzywdziliby kobiety, bo stracisz ta glowe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 12:18
@Maja123456 Problem polega na tym, że w dzisiejszym świecie postępowej lewackiej ideologii nawet zalotne spojrzenie jest wg tych nawiedzonych feministek traktowane, jako "molestowanie seksualne" :) A jeżeli tak to wiele sytuacji konfliktowych między obojga płciami jest w oczywisty sposób przeskalowane przez baby, które dały się nabrać tej ideologii.W Hiszpanii też wprowadzono, jakiś czas temu prawo, że baba może wyrzucić z mieszkania faceta za przemoc domowa. Pomijając już kwestie "świętego" prawa własności, to zauważ, jak "nagle" wzrosła ilość zgłaszanych mężczyzn. Jakże łakomy kąsek takie mieszkanko :)
@panna_zuzanna_i_wanna Ja tutaj piję to nadużyć różnego rodzaju praw antagonizujących mężczyzn. To trzeba ukrócić ,żeby nie skończyło się tak, że jakiś nieborak będzie miał do koca życia przyczepioną łatkę "damskiego boksera", bo jej się "znudził", wiec postanowiła go wrobić albo się "zemścić". Takie rzecz TEŻ się dzieją, tak jak TEŻ się dzieją napaście (napaści?).
@Zlepek_komorek Nie trzeba demonizować. Fakty mówią za siebie. Każda kobieta, której zdarza się chodzić gdzieś wieczorem wie z czym może się zetknąć. A a propos naturalnych więzi damsko-męskich - to, że niektórzy mają np. ojca/wujka/itd.-pedofila nie zmniejsza przecież miłości innych kochających ojców, braci, mężów...
@Greglem nie chodzi o ręczniki na głowie, po prostu Islam jest dużo bardziej zj****ny niż chrześcijaństwo, w zasadzie można go postawić na równi z komunizmem
@agnieszkax Tak samo ja mogę dostać w lampę, jako mężczyzna, gdy zawędruję do "złej dzielnicy" i ktoś spyta mnie czy"mam pożyczyć zeta". No i co? Czy ja z tego powodu panikuję?
@DonSalieri
"Islam jest ogólnie głupi, bo to religia" - w pelni zgadzam sie.
Ciekawe, kiedy koscioly, meczety, synagogi i inne miejsca sekciarstwa i zabobonu zaplona :D
@Maja123456 Uwaga achtung, jestem dla ciebie nieznajomym facetem, pobiję cię literkami przez internet :P
Pomyśl w ten sposób - "Jak ktoś cię będzie chciał wrobić w alimenty, to jaką będzie miał płeć?
"Jak ktoś cię fałszywie zgłosi o gwałt to jaka będzie miał płeć?
"Jak ktoś cię namówi na postawienie mu drinka, to jaką bedzie miał płeć?
Same baby, takie są fakty. Każdy facet powinien traktować nieznajomą kobietę jak wampira na jego portfel. Dodatkowo kazdy facet ci powie, ze jakaś go wyebała na kasę
@panna_zuzanna_i_wanna
Masz sporo racji, ale faktem jest, że żaden w miarę rozsądny chłopak nie pójdzie na imprezę sam. I ja, i wszyscy moi znajomi, mimo że unikaliśmy kłopotów jak mogliśmy, byliśmi wielokrotnie bici i napadani.
Kobiety są atakowane dużo rzadziej niż mężczyźni. Tyle że może w gorszy sposób jak już się to zdaży.
Nikt nie powinien ukraść mi samochodu, ale tylko dureń zostawia otwarte auto na parkingu z kluczykami w stacyjce.
Dlatego kobieta chodząca sama po nocy, jeszcze w wyzywającym stroju, zawsze będzie tylko idiotką.
@Maja123456 Problem w tym, że podkreślasz tę stronę problemu, bo nie znasz drugiej.
Każdy chłopak gdzieś do 20 roku życia był napadany i bity co najmniej ze 20 razy. I to nie przez kolegów w szkole, a przez bandytów albo karków w dyskotece. Dlatego rozsądni chodzą na imprezy grupami. Gdy byłem w szkole średniej, a później na studiach, średnio co dwa tygodnie któryś z moich kolegów wspominał że dostał łomot, albo że wszyscy dostali łomot. Jednego gonił ktoś z nożem, innemu butelkę rozbili na głowie.
Kobiety, owszem nie robią tego. Słabszy mężczyzna też nie atakuje silniejszego. Wszyscy mamy problemy, tyle że czasem różne. Faceci spuszczajął łomot. Kobiety... proszą facetów żeby spuścili komuś łomot, czasem bez powodu. Po takiej akcji, sam na dwa lata zrezygnowałem nie tylko z randek, ale z rozmawiania z kobietami w ogóle. Trzech chłopa na mnie napadło, mówiąc przedtem kto ich o to poprosił i nawet w żaden sposób nie mogłem zrozumieć dlaczego.
@DonSalieri Naprawde? Porownujesz postawienie drinka do gwaltu? Widze, ze Ty nie masz ani odrobiny empatii, bo nie jestes sobie w stanie wyobrazic czym jest gwalt, czy molestowanie. To wyobraz sobie, ze wracasz do domu i nagle wyskakuje przed ciebie ktos 2 razy silniejszy od ciebie, grozi ci nozem i obmacuje cie. Rozpina Ci spodnie i gwalci w odbyt, jako ze jestes mezczyzna i pochwy nie masz. Rozrywa ci odbyt i odchodzi. Ty krwawisz, czujesz sie upokorzony na maksa. I teraz idz na policje, na obdukcje i tlumacz co ci dany czlowiek zrobil i dlaczego nie krzyczales. I tlumacz sie, dlaczego akurat szedles ulica, a nie byles w domu, albo gdziekolwiek inaczej. Dlaczego miales takie a nie inne buty, spodnie, kurtke. Tlumacz sie, dlaczego sprowokowales kogos, zeby cie zgwalcil.
@Prally Tylko widzisz, zaden z Twoich kolegow nie zostal zgwalcony, a kobieta nie tylko zostaje pobita, ale tez zgwalcona, jak nie zabita. I jak sam zauwazyles, napadow dokonuja mezczyzni. To nie jest zadna nagonka na mezczyzn, ale fakty sa takie, ze kazdego mezczyzne trzeba traktowac jak potencjalnego morderce, gwalciciela i zloczynce. Jak sam zauwazyles, mezczyzni rowniez powinni tak uwazac o innych mezczyznach, skoro pobicia mezczyzn przez mezczyzn sa tak czeste jak mowisz.
@Maja123456 Ok, tylko nie traćmy z oczu proporcji.
Jest 0,5, może 1% mężczyzn którzy napadają innych, tak samo jak jest 1% złodziei, a tendencja jest żeby tworzyć prawo jakby 100% było bandytami i złodziejami.
W praktyce o ile większość facetów nie będzie się mieszać w bójkę dwudziestolatków, przynajmniej nie znając kontekstu, to już w przypadku napaści na kobietę raczej każdy normalny facet zareaguje.
I dlatego w miejscach czy porach gdzie istnieje wzmożone ryzyko napaści, właśnie trzeba mieć przy sobie mężczyzn, a nie ich unikać.
@Maja123456 Dobra, czyli jesteś walnięta.
Nie masz za grosz empatii, skoro ciężko ci sobie wyobrazić, czym są alimenty, fałszywe oskarżenia itp.
Wyobraź sobie, że uśmiechnęłaś się do jakiegoś przystojniaka, a ten rozpowiada na każą stronę, jaka z ciebie ściera. Dorzuć do tego, że bycie ścierą jest nielegalne, ścigane z urzędu. Jak udowodnisz, że do czegoś NIE doszło, skoro grozi ci kilka lat więzienia?
Poza tym jesteś walnięta na głębszym poziomie. Słyszałaś takie określenie jak "wiktymologia"?
Nie tylko dla kobiet.
@Xajonek
To właśnie najwieksza wada feminizmu. Część Osób( feministami mogą być też mężczyźni) widzi zagrożenie tylko po stronie teoretycznie silniejszego mężczyzny. Wada polega na uogólnianiu- zbyt często uwzględnia kobiety jako potencjalne ofiary, co często stoi w sprzeczności z faminizmem( równością) i w swoich prawach zapomina o równości twierdząc, że problem np. przemocy dotyczy tylko kobiet. Dlatego też obrazki powinny pokazywać Osobę słabszą, a same opisy dotyczy tego jak pokonać teoretycznie silniejszego napastnika.
A jakieś chwyty do samoobrony, gdy kobieta nieustannie psychicznie atakuje mężczyznę, nic, na to jest przyzwolenie? Kobiety są nieustannie przedstawiane jak Żydzi, wieczne ofiary... a real sobie, coś na ten temat wiedzą Palestyńczycy, jak i mężczyźni, którzy mieli nieszczęście trafić na psycholki.
@yapa7 Połączyć krytykę feministyczną z żydami... ku*wa, wyższy level fanatyzmu. Jak w lustro patrzysz to też żydzi tam są?
Szczerze? Ktoś z was ćwiczyl kiedyś jakieś sztuki walki? Ja tylko trochę i słaby w tym byłem. Jedna ze sztuk walki, gdzie używa się dużo siły, zakłada dźwignię i próbuje się obezwładnić przeciwnika przez rzucenie go na ziemię albo walczy w parterze, żeby go unieruchomić.
Byłem w tym naprawdę cienki. Miałem słabą kondycję i ćwiczyłem dość krótko. Ale żadna dziewczyna nie miała ze mną szans. Poza jedną od małego pracującej na gospodarce, przez co była naprawdę silna jak na dziewczynę. Do tego była dużo lepsza technicznie. Pozostałe, choć miały dobrą technikę, były za małe, za lekkie i za słabe. Także takie poradniki, w których kobieta bije się z facetem jak równym sobie przeciwnikiem, włóżcie sobie między bajki. Jak nie ma przy sobie jakiegoś narzędzia, który może mocno skrzywdzić napastnika, to najlepsze, co może zrobić, to walnąć tak, żeby na chwilę go unieruchomić (kop w jaja to idealne rozwiązanie) i uciekać. Dłuższa walka stwarza ryzyko, że w pewnym momencie facet się trochę pozbiera, zablokuje cios, uderzy, i na ogół jest po zawodach. Jeden silny cios od przeciętnego faceta nokautuje kobietę.
Chyba że facet jest słaby fizycznie, a ona naprawdę silna i wysportowana. Inaczej lepiej nie próbować, bo to się skończy tak jak napisałem powyżej. Także cios w jaja albo w splot słoneczny czy krtań (jeśli ktoś umie odpowiednio uderzyć, bo tu już trzeba trochę techniki), ktory na moment unieruchomi napastnika, i w nogi. Ewentualnie, jeśli facet nie wie nic zachowaniu odpowiedniej pozycji ciała w czasie walki i łatwo pozbawić go równowagi, to można próbować założyć jakąś dźwignię i obalić go na glebę. A że upadać nie umie, to pewnie się połamie. Były przypadki, gdzie dziewczyna w ten sposób zabiła napastnika. I bardzo dobrze. Tylko że trzeba naprawdę długo ćwiczyć i mieć perfekcyjnie opanowaną technikę, żeby mogło się udać z większym i dużo cięższym przeciwnikiem. Zapomnijcie o tym, że po kilku miesiącach treningów dacie radę.
@El_Polaco - potwierdzam. Na jednych z pierwszych zajęć jiu jitsu na które kiedyś poszedłem kilka razy z ciekawości, miałem okazję „sparować” się z jedna z trenujących tam dziewczyn, która była już dość doświadczona (sparować w cudzysłowie, bo ja nie miałem jeszcze żadnego pojęcia o technikach, dopiero co przyszedłem, mogłem jedynie „próbować coś zrobić”). Ostatecznie byłem w stanie obronić się przed jej „atakami” przez dobre kilka minut, bo mimo techniki brakowało jej siły i byłem w stanie się po prostu oswobodzić, przeciągnąć ja czy podnieść, uniemożliwiając kontynuowanie. Ostatecznie chyba udało jej się założyć mi skuteczne duszenie, ale bądźmy szczerzy - przeciętna kobieta nie ma żadnej techniki, a przeciętny napastnik nie będzie się ograniczał tylko do dźwigni i chwytów, tylko zasadzi kopa jak się będzie szamotać.
Nie twierdze ze skuteczna samoobrona jest niemożliwa, ale tam musi być obecna dobra technika i pewnie odrobina szczęścia, bo jak napastnik będzie dużo silniejszy i wytrenowany to raczej ciężko cokolwiek zdziałać. Myślę ze najważniejszy jest element zaskoczenia, który może pozwolić niekoniecznie na „powalenie” napastnika magicznymi technikami, ale po prostu dezorientacje na tyle, żeby się oswobodzić i uciec.
@MadReapeR
Przynajmniej ta jedna dziewczyna pozbyła się złudzeń i wie, co może zdać egzamin w starciu z cięższym i silniejszym przeciwnikiem. Ale jakaś część naogląda się jakichś bzdur i myśli, że jest w stanie wygrać z każdym.
@El_Polaco I to jedyna korzyść z trenowaniu jiu jitsu.
Sprowadzanie walki do parteru to ostatnia rzecz jakiej powinien chcieć słabszy.
https://youtu.be/G10uv57Romo
Dziękuję, dobranoc. Można zaklinać rzeczywistość, ale ta ma twoje urojenia gdzieś.
@DonSalieri
Tu trochę się wygłupiali i technicznie nie zrobili tego dokładnie wg instrukcji. Co nie zmienia faktu, że to i tak na ogół by nie zadziałało. A w jednym przypadku w rzeczywistości byłoby jeszcze gorzej niż pokazali. Kiedy facet chce uderzyć kobietę, ta blokuje cios i wyprowadza kontrę. Jasne. Przeciętny facet jest dużo silniejszy i cięższy od przeciętnej kobiety. Także zablokować sobie może, ale i tak siła uderzenia rzuci ją na glebę. To tak jakbym ja próbował zablokować cios boksera wagi ciężkiej. Może nawet zdążyłbym się zasłonić i nie dostałbym w gębę, ale siła uderzenia i tak ścięłaby mnie z nóg.
@DonSalieri ja nie rozumiem tego obrotu z tą ręką w wykonaniu tej kobiety... przecież i łatwiej i skuteczniej ruszyć tak ręką... (w stronę gdzie on trzyma kciukiem...a nie pozostałymi palcami) nie da pewności, ale jest na pewno większe prawdopodobieństwo że uwolni rękę... Ale i tak najlepiej niech jak tylko można to kobie jakolwiek w jaja faceta... i spieprza a nie wdaje się w bójkę... lepiej chyba stracić torebkę (z zawartością) niż zdrowie, życie czy być zgwałconą... co na zdrowiu i fizycznym a tym bardziej psychicznym odbije się znacznie....
@Pasqdnik82
Jak chodzi o zastosowanie jakiejś techniki, żeby się uwolnić z takiego chwytu, to polecam to. Facet uczy aikido, ale zdecydowanie mniej tradycyjne. Uczy rzeczy, ktore mogą zadziałać w praktyce. Łącznie z uderzeniem przeciwnika, żeby osłabić jego opór i założyć dźwignię. W aikido tradycyjnie nie powinno się używać siły. On czasami używa. Poza tym facet ma łapska jak imadła, więc trudno powiedzieć, czy drobniejsza i słabsza kobieta dałaby radę. Ale to są chwyty, które naprawdę mogą zadziałać w praktyce. Chociaż ja osobiście doradzałbym kopa w jaja i ucieczkę, a próbę zastosowania czegoś takiego dopiero, jak się ma za sobą tyle praktyki, że robi się to odruchowo. W przeciwnym razie gdzieś popełni się drobny błąd i koniec.
Aikido trochę ćwiczyłem, niestety bardziej tradycyjne i zdecydowanie mniej praktyczne (co najwyżej kilka chwytów mógłbym próbować zastosować w prawdziwej walce), ale jak robi się coś takiego na pełnej szybkości, to lepiej dla atakującego, żeby umiał odpowiednio upadać. Inaczej może się skończyć poważnymi złamaniami. A taka dźwignia na łokieć, jaką tu pokazali? Nawet na treningu to może boleć.
https://www.youtube.com/watch?v=2gdqvWrI4Ak
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 2:59
@El_Polaco Bo Aikido tradycyjne to nie jest prawdziwe Aikido.
Twórca tej sztuki uczył tylko tych którzy opanowali inne techniki i mieli doświadczenie w walce... prawdopodobnie dlatego że wiedział że te numery da się wyprowadzić dopiero jak już spuścisz komuś łomot i będzie zbyt oszłomiony żeby reagować.
@Pasqdnik82 Jeżeli napastnik ma dobry refleks, to zauważy kopa, cofnie się i jeszcze rzuci o ziemię.
Najłatwiej po prostu ruszyć z całej siły na przód i wyprowadzić go z równowagi. Jeżeli to będzie pierwszy ruch, to jest szansa że puści zaskoczony agresywną postawą i sam poleci na ziemię. Jeżeli nie, to dalej jest szansa że utrzymać się na nogach i kopać leżącego w brzuch.
@Prally
Takie całkowicie tradycyjne aikido było wynalezione w Japonii i dostosowane do tamtych realiów, do stylów walki powszechnych w Japonii w tamtych czasach. I zakładało zabicie napastnika. To, co teraz znamy jako tradycyjne aikido, to dużo łagodniejsza forma. Bardziej filozofia życiowa niż coś, co się przyda w prawdziwej walce. Poza kilkoma technikami, których zastosowanie nie zajmuje dużo czasu. No zależy od tego, z kim się walczy. Jak z jakimś pijanym kretynem, który naciera na ciebie z pełnym impetem, co przy dobrej znajomości technik powalenie go na ziemię nie będzie większym problemem.
Druga scenka zakłada, że gwałciciel to idiota.
jak kopniesz faceta w jaja i nie "straci przez to przytomności" jak w durnych nazi-feministycznych filmach to rozszarpie cię na strzępy
100% skuteczności!
Pod warunkiem, że mężczyzna jest podobnej wagi i przed atakiem powie "uwaga, będę chciał Cię skrzywdzić, przygotuj się". No i jest kompletnie pijany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 8:27
Pomijając kwestię czy te chwyty działają (ktoś tu pisał, że nie) takie obrazki są o tyle głupie, że ciężko się spodziewać, że kobieta w sytuacji zagrożenia przypomni sobie dokładnie chwyt z obrazka i go zastosuje. Żeby użyć jakichkolwiek chwytów w sytuacji zagrożenia trzeba to ćwiczyć. I to długo. Dużo lepsza jest broń palna w torebce, ale... żeby skutecznie jej użyć w sytuacji zagrożenia trzeba umieć i ćwiczyć. Może trochę mniej niż sztuki walki wręcz, ale też. Niestety.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 9:26
@Emin Dupa tam. Zanim wyciągniesz broń z torebki, będzie po zawodach. I to zakładając, ze nikt ci tej torebki nie wyrwie. Już lepiej nosić w kieszeni kurtki czy płaszcza
@DonSalieri nie wiem jak to jest, bo nie jestem kobietą więc torebek nie noszę, najlepiej w kaburze pod ubraniem. No i trochę ćwiczeń i można być jak Sonia: https://www.youtube.com/watch?v=MR2kjMHo3ws
@Emin
Jeśli przeciwnik jest blisko, to lepszy jest nóż niż broń palna. Broń trzeba wyciagnąć, wycelować i nacisnąć spust. W tym czasie napastnik zdąży zrobić kilka kroków w twoją stronę. I to w przypadku kogoś dobrze wyszkolonego w posługiwaniu się bronią. Nóż, jeśli nie jest w pokrowcu, jest wtedy dużo skuteczniejszy. Już w momencie wyciągania z kieszeni czy torebki można próbować kogoś pociąć czy dźgnąć.
Mam nadzieję, że nikt się nie zasugeruje, bo dużo z tych to nieskuteczne bzdury (np. bicie łokciem, czy przewracanie ciągnąc za nogawkę rękoma).
Najważniejsza rzecz, jaką należy zrobić, to uciekać. Jeśli nie da się uciec trzeba zrobić wszystko aby odblokować ucieczkę i niezwłocznie uciekać, zamiast bić napastnika.
@solarize
Bicie łokciem jest bardzo skuteczne. Widziałem kiedyś filmik na Youtube, gdzie pokazywano różne ciosy i mierzono ich siłę. Cios łokciem był silniejszy niż kopnięcie. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale tak jest. Tylko że uderzyć trzeba umieć. To są lata treningów, żeby dobrze opanować takie techniki. I nie zawsze się da. Uderzenie kogoś łokciem zawsze oznacza bycie bardzo blisko napastnika, co samo w sobie może być niebezpieczne. Lepiej trzymać dystans.
@El_Polaco Skuteczne i silne to nie te same pojęcia.
@solarize
Jeśli z dużą siłą i precyzją trafisz w odpowiednią część ciała, to będzie skutecznie. Tylko że tak jak napisałem wcześniej. Martwiłbym się o zasięg ramion. Trzeba być bardzo blsko przeciwnika, żeby uderzyć go z łokcia. No i odpowiednia technika. To trzeba ćwiczyć latami.
Moim zdaniem ma to sens tylko wtedy, jak ktoś nas chwyta i się oswodzodzimy. Wtedy i tak jesteśmy blisko, więc silny cios z łokcia może pomóc. Ale podchodzenie bliżej, skracanie dystansu, żeby móc uderzyć przeciwnika łokciem jest zbyt ryzykowne.
@El_Polaco potem do końca życia będzie cię napierdzielał łokieć na zmianę pogody. warto się zastanowić co jest ważniejsze reumatyzm czy własne bezpieczeństwo.... :))
@reevox
Jak ktoś cię napadnie na ulicy, to być może walczysz o życie. Reumatyzm to dość mało znaczący efekt uboczny. A na treningu używa się do tego manekinów, a nie wali w coś twardego.
@El_Polaco ale wiesz że nie mówiłem tego serio?
@reevox
Ok. Nie załapałem.
@solarize Ludzie którzy trenują różne techniki latami, i tak dostają łomot jeżeli nie robią sparingów w full-contact.
dlaczego to wrzućcie, teraz już nic nie poderwę
Takiego uja.
Osoba ważąca 55kg nie jest w stanie zrobić większości tych rzeczy sprawnemu chłopu 85kg. To samo z dziećmi uczącymi się samoobrony - są zbyt pewne siebie, wystarczy takie kopnąć i leży, a dziecko nie zdaje sobie z tego sprawy.
Obawiam się, że nie na każdego napastnika to zadziała.
Nie żeby coś, ale niektóre kroki są całkiem niezrozumiałe, nie do końca pokazują co dokładnie trzeba robić. Strzałki jednak nie wystarczają. To raz, a dwa, że niektóre kroki wymagają wyćwiczonego ciała. Np. w ostatnich metodach w krokach 7 i 8 nie tak łatwo jest uderzyć nogą w dół w taki sposób. Wyprostowana noga i nie pochylona sylwetka nie sprawią efektywnego i mocnego ciosu nogą w dół. To musi już być wytrenowane. Podnieść nogę w ten sposób to jedno, ale co innego jest zadanie ciosu nogą w dół w taki sposób(bo uderzenie samą nogą i to uprzednio wyprostowaną czyli przez to kopniak jest wymierzony z trochę niższej pozycji, a więc słabiej. Zgięta noga wejdzie wyżej, a pochylona sylwetka nada mocy kopnięciu) i obawiam się, że u wielu zwykłych kobiet, a nawet mężczyzn taki cios będzie dość nieefektywny i słaby. A przynajmniej nie tym sposobem. Nie wspomnę już o nieprzewidywalności wrogów, już kroki 7 i 8 niekoniecznie mogą pozwolić na kopnięcie leżącego, tak żeby walnąć w odsłonięte żebra(dość słabe i wrażliwe miejsce), bo może leżeć inaczej itd.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 23:26
Taaa tylko jak napastnik jest 2 razy większy to żadna z tych technik nie pomoże...