Kiedyś śmiałem się z pojęcia depopulacja, ale to dzieje się na naszych oczach. Pandemla była tylko początkiem, teraz wojny, kosmiczne ceny produktów niezbędnych do przeżycia, jak węgiel, gaz, prąd, teraz nawozy, których brak oznacza mega wzrost cen żywności, od brak jedzenia, do tego coraz częściej mówi się o braku wody. Robi się nieciekawie.
@elefun Doświadczenia pierwszego świata wskazują, że skutecznej depopulacji społeczeństwa najłatwiej dokonać, czyniąc je bogatym. Można jeszcze poprawić efekt dostępnością antykoncepcji, aborcji i skuteczną eduakcją seksualną.
@daclaw @elefun Akurat tej władzy zależy bardziej na budowie liczebnej, ślepej armii posłusznego ludu bez własnego zdania, który kieruje się wpojonymi od dzieciństwa schematami i zadowala się minimum. Taką armią jest najłatwiej rządzić, nie będzie kwestionować władzy i pozwoli na istnienie elit uważając się za niegodną. Społeczeństwa rozwiniętych i bogatych rejonów odchodzą od tego, traktują władzę jako służących, a nie panów, oczekują godnego życia dla siebie, a nie dla władcy. No i naturalnie stawiają na jakość swojego życia, a nie na zwyczajne przedłużenie gatunku, więc nie mają parcia na mnożenie się na potęgę, wolą zmniejszać populację dając więcej zasobów kolejnemu pokoleniu. Rodzice decydujący się na jedno dziecko zwykle robią to po to, aby temu dziecku zapewnić byt, którego dwójce by nie zapewnili.
Ile chleb kosztuje?
Wiekszosc nie wie ile kosztuje wyprodukowanie auta elektrycznego a spalinowego (nie chodzi o kase)
- Nie tylko politycy nie wiedza
A niewiedza i ignorancja kosztuja najwiecej
W końcu robią sobie jakieś różne podwyżki, premie itd. + rozkradają niektóre majątki, udając że przeznaczyli je na jakieś różne cele, które nigdy nie zostały zrealizowane. Więc czemu mieliby mieć mało i nie móc kupować bardzo drogich rzeczy? To są bardzo bogaci, naprawdę obrzydliwie bogaci złodzieje.
Kiedyś śmiałem się z pojęcia depopulacja, ale to dzieje się na naszych oczach. Pandemla była tylko początkiem, teraz wojny, kosmiczne ceny produktów niezbędnych do przeżycia, jak węgiel, gaz, prąd, teraz nawozy, których brak oznacza mega wzrost cen żywności, od brak jedzenia, do tego coraz częściej mówi się o braku wody. Robi się nieciekawie.
@elefun dokładnie, elity chcą nas zdepopulować. Tu szczypawki, chemtrailsy, 5G... Jak żyć?!
@elefun Doświadczenia pierwszego świata wskazują, że skutecznej depopulacji społeczeństwa najłatwiej dokonać, czyniąc je bogatym. Można jeszcze poprawić efekt dostępnością antykoncepcji, aborcji i skuteczną eduakcją seksualną.
Tak więc - nie, naszym władzom nie o to chodzi.
@daclaw @elefun Akurat tej władzy zależy bardziej na budowie liczebnej, ślepej armii posłusznego ludu bez własnego zdania, który kieruje się wpojonymi od dzieciństwa schematami i zadowala się minimum. Taką armią jest najłatwiej rządzić, nie będzie kwestionować władzy i pozwoli na istnienie elit uważając się za niegodną. Społeczeństwa rozwiniętych i bogatych rejonów odchodzą od tego, traktują władzę jako służących, a nie panów, oczekują godnego życia dla siebie, a nie dla władcy. No i naturalnie stawiają na jakość swojego życia, a nie na zwyczajne przedłużenie gatunku, więc nie mają parcia na mnożenie się na potęgę, wolą zmniejszać populację dając więcej zasobów kolejnemu pokoleniu. Rodzice decydujący się na jedno dziecko zwykle robią to po to, aby temu dziecku zapewnić byt, którego dwójce by nie zapewnili.
Problem ze "zwykłymi" ludźmi przy wladzy jest zaś taki, że są bardzo podatni na korupcję i chcą się przede wszystkim nachapać.
Ile chleb kosztuje?
Wiekszosc nie wie ile kosztuje wyprodukowanie auta elektrycznego a spalinowego (nie chodzi o kase)
- Nie tylko politycy nie wiedza
A niewiedza i ignorancja kosztuja najwiecej
W końcu robią sobie jakieś różne podwyżki, premie itd. + rozkradają niektóre majątki, udając że przeznaczyli je na jakieś różne cele, które nigdy nie zostały zrealizowane. Więc czemu mieliby mieć mało i nie móc kupować bardzo drogich rzeczy? To są bardzo bogaci, naprawdę obrzydliwie bogaci złodzieje.