Ten demot to doskonała definicja odbiorców TVN czy TOKFM. Każdego dnia im mówią "co mają myśleć". Zamknięci w swojej bańce informacyjnej, każdego kto ma inny punkt widzenia od razu wytykają palcami, jako tego trolla czy "gupka, co się nie zna". Z tego, co zauważyłem pełno na tym portalu takich ludzi.
Całość brzmi trochę jakby zmienianie poglądów było jednoznacznie pozytywnym zachowaniem. Może dla antykonserwatystów tak rzeczywiście jest. Bo w praktyce to jest bardziej złożony temat.
Konformiści również zmieniają poglądy dopasowując się do dynamicznego środowiska. Inaczej nie byliby konformistami. Konformiści to ludzie, którym w danych warunkach nie starcza odwagi aby być innym albo też wolą taką postawę bo uważają, że jest dla nich najkorzystniejsza, najbezpieczniejsza.
Bo jeśli ktoś poznał większość zagadnienia, dokonał jakiegoś osądu i ugruntował swoje poglądy, to ciężko będzie je zmienić, bez drastycznego zmiany warunków w danym zagadnieniu. Zmiany są subtelne i powolne. Nie licz wtedy na to że ktoś taki szybko zmieni swoje poglądy.
Również niczym strasznym jest po prostu się pomylić. To się zdarza każdemu. Problem zaczyna się kiedy w arcyklarownej sytuacji, ktoś dalej staje bokiem, bo nijak nie dochodzi.
Tacy są np płaskoziemcy. Tu nie ma mowy o tym aby ziemia była płaska, to jest tak oczywiste i tak wielokrotnie udowodnione że aż w pale się nie mieści.
Jednakże znowu z drugiej strony, stałość poglądów w innych kwestiach jest pozytywna. Np stały pogląd doceniania wierności małżeńskiej. No przecież można by zmienić, że bzykanie na lewo i prawo jest super. Jednak czy aby na pewno?
Nie zapominaj, że pierwszy przyjęty pogląd jak najbardziej MOŻE być słuszny - wtedy nie należy go zmieniać. Poglądy należy zmieniać i modyfikować tylko pod wpływem argumentów czy sytuacji które zmieniają charakterystykę całego zagadnienia. Jednak aby argument miał moc "zmieniania poglądów" musi być niepodważalny.
Teza o zależności poglądów od szerokości geograficznej bezcenna.
Ten demot to doskonała definicja odbiorców TVN czy TOKFM. Każdego dnia im mówią "co mają myśleć". Zamknięci w swojej bańce informacyjnej, każdego kto ma inny punkt widzenia od razu wytykają palcami, jako tego trolla czy "gupka, co się nie zna". Z tego, co zauważyłem pełno na tym portalu takich ludzi.
Całość brzmi trochę jakby zmienianie poglądów było jednoznacznie pozytywnym zachowaniem. Może dla antykonserwatystów tak rzeczywiście jest. Bo w praktyce to jest bardziej złożony temat.
Usprawiedliwiasz tymi słowami tego marnego piosenkarza co w politykę się wdał.Dla kilku „srebrników" szybko zmienił poglądy.Ogólny syf.
Konformiści również zmieniają poglądy dopasowując się do dynamicznego środowiska. Inaczej nie byliby konformistami. Konformiści to ludzie, którym w danych warunkach nie starcza odwagi aby być innym albo też wolą taką postawę bo uważają, że jest dla nich najkorzystniejsza, najbezpieczniejsza.
Trochę tak, trochę nie.
Bo jeśli ktoś poznał większość zagadnienia, dokonał jakiegoś osądu i ugruntował swoje poglądy, to ciężko będzie je zmienić, bez drastycznego zmiany warunków w danym zagadnieniu. Zmiany są subtelne i powolne. Nie licz wtedy na to że ktoś taki szybko zmieni swoje poglądy.
Również niczym strasznym jest po prostu się pomylić. To się zdarza każdemu. Problem zaczyna się kiedy w arcyklarownej sytuacji, ktoś dalej staje bokiem, bo nijak nie dochodzi.
Tacy są np płaskoziemcy. Tu nie ma mowy o tym aby ziemia była płaska, to jest tak oczywiste i tak wielokrotnie udowodnione że aż w pale się nie mieści.
Jednakże znowu z drugiej strony, stałość poglądów w innych kwestiach jest pozytywna. Np stały pogląd doceniania wierności małżeńskiej. No przecież można by zmienić, że bzykanie na lewo i prawo jest super. Jednak czy aby na pewno?
Nie zapominaj, że pierwszy przyjęty pogląd jak najbardziej MOŻE być słuszny - wtedy nie należy go zmieniać. Poglądy należy zmieniać i modyfikować tylko pod wpływem argumentów czy sytuacji które zmieniają charakterystykę całego zagadnienia. Jednak aby argument miał moc "zmieniania poglądów" musi być niepodważalny.
A co, jeśli moje poglądy są idealne?