Tym profesorem był nastoletni Albert Einstein. Pod koniec przemówienia jeden ze słuchających wykładu studentów wstał i zaczął klaskać. Jeszcze wtedy nie wiedział, że w wyniku zawirowań losu jego przyszła kariera zawodowa potoczy się w kierunku lokalnej linii autobusowej.
uwielbiam takie pseuro moralizatorskie gadki
prawda jest taka ze to nie ma nic wspolnego z rzeczywistosci, tak naprawde cenimy ludzi za ich osiagniecia a nie za to jakimi ludzmi te osoby byly
swietnym przykladem jest podejscie do niektorych aktorow, moga oni cpac, chlac, bic i przesladowac innych, ale przez to ze zagrali dobrze w kilku filmach, beda wynoszeni pod niebiosa
z drugiej strony czlowiek ktory ma rodzine, spelnia sie zawodowo, i moze sie pochwalic tym ze wychowal swoje dzieci tak ze wyszly na ludzi, nie uslyszy od innych nawet slowa pochwaly ani uznania
Tym profesorem był nastoletni Albert Einstein. Pod koniec przemówienia jeden ze słuchających wykładu studentów wstał i zaczął klaskać. Jeszcze wtedy nie wiedział, że w wyniku zawirowań losu jego przyszła kariera zawodowa potoczy się w kierunku lokalnej linii autobusowej.
Skąd wy przepisujecie takie perdolety? Kto to wymyśla?
Skąd on tak dobrze znał Ministra Sprawiedliwości?
To samo pomyślałem, w punkt. Tylko że takich zer jest już tam więcej a ludzie dalej przyklaskują
@sfzgkkp
właśnie pomyślałam, że ktoś powinien był mu to wysłać
uwielbiam takie pseuro moralizatorskie gadki
prawda jest taka ze to nie ma nic wspolnego z rzeczywistosci, tak naprawde cenimy ludzi za ich osiagniecia a nie za to jakimi ludzmi te osoby byly
swietnym przykladem jest podejscie do niektorych aktorow, moga oni cpac, chlac, bic i przesladowac innych, ale przez to ze zagrali dobrze w kilku filmach, beda wynoszeni pod niebiosa
z drugiej strony czlowiek ktory ma rodzine, spelnia sie zawodowo, i moze sie pochwalic tym ze wychowal swoje dzieci tak ze wyszly na ludzi, nie uslyszy od innych nawet slowa pochwaly ani uznania