Babka nie odniosła wózka sklepowego, tylko go zostawiła i wsiadła do auta, chcąc odjechać. Gość pyta czy to jej wózek sklepowy, ona odpowiada, że tak, a on, że odstawi ten wózek za nią. Ona mysli, że na miejsce dla wózków (stąd takie miłe podziękowanie), ale typek zostawił wózek za jej autem, żeby ta szlora ruszyła dupę i zostawiła to, tam, gdzie tego miejsce.
@O2tociec babeczka zamiast odprowadzić wózek to sobie zostawiła na środku parkingu, więc życzliwy facet przestawił jej wózek tak żeby w niego wjechała cofając, może wtedy się nauczy szacunku.
@Maja123456 "zyczliwy" - to byl ewidentnie sarkazm. Zlosliwosc nie bierze sie z niczego, nawet swieta osoba moze stracic cierpliwosc w kontacie z bezdenna glupota I dla wlasnego zdrowia psychicznego lepiej zachowac sie jak troll i posmieszkowac, niz sie wk*rwiac. Wole jednak zlosliwca niz osobe ktora pozostawia po sobie balagan I ma to centralnie w tylku. Ona nie jest tylko glupia I leniwa, ona nie ma szacunku do otaczajacego ja swiata wiec nie jest zaskoczenieniem ze znajda sie ludzi ktorzy odplaca jej tym samym. Jak dla mnie to zasluzyla na to w 100% I Sama bym tak zrobila. Przy okazji wydaje mi sie to calkiem zabawne. No regrets.
@WalnietaAutystyczka88
Majunia wsrod glupcow i leni czuje sie, jak wsrod swoich. Badz wyrozumiala, Spektralna Kobieto :)
Zlosliwy bylby ten gentleman, gdyby w gardlo jej ten wozek wepchal. Moim skromnym, byl na pograniczu "dac jej do myslenia" i sarkazmu.
@Ansset_ Jedni beda uwazac ze byla to zlosliwosc, inni ze nie, ale pewne jest ze jego zachowanie nie bylo grozne I nie zrobil tej kobiecie zadnej krzywdy. Tak jak mowisz: moze dal jej do myslenia, moze nauczyla sie znaczenia slowa sarkazm. Sama mialam kilka podobnych "zabawnych" sytuacji. Jedna z "lepszych akcji" : Moj kumpel z ktorym mieszkalam mial paskudny zwyczaj odkrecania wody w kuchni (Bo kawa, herbata, szklanke chce umyc) podczas gdy ja bralam prysznic. Jakby nie mogl zrobic tego wczesniej lub pozniej. Aby bylo "smieszniej" zawsze go uprzedzalam ze ide sie myc, aby nie odkrecal wody. W UK instalacje sa tak do bani, ze woda z lazienki I kuchni sa na tym samym pionie I nie mozna uzywac dwoch naraz bez ryzyka zmiany cisnienia I/lub temperatury. Dzieki temu kilka razy mnie poparzyl oraz wiele razy dostalam prawie ataku serca od lodowatej wody. NIC nie pomagalo. Prozby, blagania, tlumaczenia, wscieklosc czy lzy... NIC, naprawde NIC nie pomagalo. Wiele razy go pytalam: Czy Ty jestes az tak glupi czy po prostu mnie nienawidzisz I robisz to specjalnie? Po ostatnim razie gdy znow mnie oparzyl, zbieglam na dol I zaplakana powiedzialam mu ze to ostatni raz I jak zrobi tak raz jeszcze to mu sie odwdziecze. Powiedzial ze NIC na to nie poradzi bo zapomina. Cholera mnie wziela.... Mowie do siebie oddychaj... Czas zemsty nadszedl za kilka tygodni gdy zapomnial o moich slowach. Wiec gdy ktoregos dnia bral prysznic zabawilam sie w DJa. Miksowalam tym kurkiem az poczulam sie jak psychopatka ze zlowieszczym usmiechem. Oczywiscie nie chcialam mu zrobic krzywdy, wiec zabieralam mu tylko ciepla wode, a zimna mu sie lala na jego pusty leb. Po kilku minutach zszedl na dol, I zapytal wkurzony czy uzywalam wode. Z usmiechem odpowiedzialam ze tak. Zapytal czy nie wiedzialam ze sie kapie, odpowiedzialam z jeszcze wiekszym usmiechem ze tak. Zapytal czy zrobilam to specjalnie (juz widze jak zaczyna go telepac ze zlosci) odpowiedzialam ze tak;) Zaczol na mnie krzyczec ze jestem chora I on nigdy nie zrobil mi tego specjalnie. Ja na to z pelnym opanowaniem ze on mi to robi non stop I oparzyl mnie kilka razy I ze powinnien sie cieszyc ze zabieralam mu tylko ciepla wode, I ze nie obchodzi mnie ze on to robil "nie specjalnie" skoro ja cierpialam, I ze ma myslec nastepnym razem jak biore prysznic bo nawet "nie specjalnie" boli jak cholera gdy sie to zrobi. Powiedzialam "Ty poczules to raz I jestes wk*rwiony a ja mialam tak non stop wiec wyobraz sobie co ja czulam". Szanowny Pan pokrzyczal, ja przemielilam oczami I niewzruszona poszlam sobie z usmiechem na twarzy. Foch dwa dni, mialam swiety spokoj wiec jakos nie rozpaczalam. Efekt? Nagle przestal odkrecac wode gdy sie kapie. Czyli jednak da sie zapamietac hahaha Zlosliwe? Tak! Czy czulam sie jak psychopatka? Ewidentnie! Zrobilam mu jakas wieksza krzywde? Nie. Czy zaluje? Hahahaha No regrets
@WalnietaAutystyczka88
Powiem tak, Droga Babo:
Kantem idiote, kantem! Bic, torturowac, "rozgniatac i utrupiac. Cięzka służba oczywszczania" (Pułkownik Kwiatkowski). Glupoty inaczej sie nie uleczy, tak jak i egozimu.
PS. W UK nie wszystkie instalacje wodne sa tak do bani. Za to odprowadzanie sciekow, to juz inna bajka, zwlaszcza w budownictwie council'owym.
@Ansset_ moze po prostu mialam pecha do instalacji wodnych, ale zauwazylam ze problem jest zawsze w starych domach (pewnie instalacja tak samo stara jak budynek). Osobiscie nigdy nie spotkalam sie z problem z odprowadzaniem sciekow. Tyle mojego szczescia.
???
Babka nie odniosła wózka sklepowego, tylko go zostawiła i wsiadła do auta, chcąc odjechać. Gość pyta czy to jej wózek sklepowy, ona odpowiada, że tak, a on, że odstawi ten wózek za nią. Ona mysli, że na miejsce dla wózków (stąd takie miłe podziękowanie), ale typek zostawił wózek za jej autem, żeby ta szlora ruszyła dupę i zostawiła to, tam, gdzie tego miejsce.
@O2tociec ???
@O2tociec babeczka zamiast odprowadzić wózek to sobie zostawiła na środku parkingu, więc życzliwy facet przestawił jej wózek tak żeby w niego wjechała cofając, może wtedy się nauczy szacunku.
@Zeter Zaden zyczliwy. Ona glupia, a on zlosliwy i tyle. Wole juz glupcow i leniow, niz zlosliwych.
@Maja123456 "zyczliwy" - to byl ewidentnie sarkazm. Zlosliwosc nie bierze sie z niczego, nawet swieta osoba moze stracic cierpliwosc w kontacie z bezdenna glupota I dla wlasnego zdrowia psychicznego lepiej zachowac sie jak troll i posmieszkowac, niz sie wk*rwiac. Wole jednak zlosliwca niz osobe ktora pozostawia po sobie balagan I ma to centralnie w tylku. Ona nie jest tylko glupia I leniwa, ona nie ma szacunku do otaczajacego ja swiata wiec nie jest zaskoczenieniem ze znajda sie ludzi ktorzy odplaca jej tym samym. Jak dla mnie to zasluzyla na to w 100% I Sama bym tak zrobila. Przy okazji wydaje mi sie to calkiem zabawne. No regrets.
@Jamka @zeter A spoko, dzięki, już załapałem
@WalnietaAutystyczka88
Majunia wsrod glupcow i leni czuje sie, jak wsrod swoich. Badz wyrozumiala, Spektralna Kobieto :)
Zlosliwy bylby ten gentleman, gdyby w gardlo jej ten wozek wepchal. Moim skromnym, byl na pograniczu "dac jej do myslenia" i sarkazmu.
@Ansset_ Jedni beda uwazac ze byla to zlosliwosc, inni ze nie, ale pewne jest ze jego zachowanie nie bylo grozne I nie zrobil tej kobiecie zadnej krzywdy. Tak jak mowisz: moze dal jej do myslenia, moze nauczyla sie znaczenia slowa sarkazm. Sama mialam kilka podobnych "zabawnych" sytuacji. Jedna z "lepszych akcji" : Moj kumpel z ktorym mieszkalam mial paskudny zwyczaj odkrecania wody w kuchni (Bo kawa, herbata, szklanke chce umyc) podczas gdy ja bralam prysznic. Jakby nie mogl zrobic tego wczesniej lub pozniej. Aby bylo "smieszniej" zawsze go uprzedzalam ze ide sie myc, aby nie odkrecal wody. W UK instalacje sa tak do bani, ze woda z lazienki I kuchni sa na tym samym pionie I nie mozna uzywac dwoch naraz bez ryzyka zmiany cisnienia I/lub temperatury. Dzieki temu kilka razy mnie poparzyl oraz wiele razy dostalam prawie ataku serca od lodowatej wody. NIC nie pomagalo. Prozby, blagania, tlumaczenia, wscieklosc czy lzy... NIC, naprawde NIC nie pomagalo. Wiele razy go pytalam: Czy Ty jestes az tak glupi czy po prostu mnie nienawidzisz I robisz to specjalnie? Po ostatnim razie gdy znow mnie oparzyl, zbieglam na dol I zaplakana powiedzialam mu ze to ostatni raz I jak zrobi tak raz jeszcze to mu sie odwdziecze. Powiedzial ze NIC na to nie poradzi bo zapomina. Cholera mnie wziela.... Mowie do siebie oddychaj... Czas zemsty nadszedl za kilka tygodni gdy zapomnial o moich slowach. Wiec gdy ktoregos dnia bral prysznic zabawilam sie w DJa. Miksowalam tym kurkiem az poczulam sie jak psychopatka ze zlowieszczym usmiechem. Oczywiscie nie chcialam mu zrobic krzywdy, wiec zabieralam mu tylko ciepla wode, a zimna mu sie lala na jego pusty leb. Po kilku minutach zszedl na dol, I zapytal wkurzony czy uzywalam wode. Z usmiechem odpowiedzialam ze tak. Zapytal czy nie wiedzialam ze sie kapie, odpowiedzialam z jeszcze wiekszym usmiechem ze tak. Zapytal czy zrobilam to specjalnie (juz widze jak zaczyna go telepac ze zlosci) odpowiedzialam ze tak;) Zaczol na mnie krzyczec ze jestem chora I on nigdy nie zrobil mi tego specjalnie. Ja na to z pelnym opanowaniem ze on mi to robi non stop I oparzyl mnie kilka razy I ze powinnien sie cieszyc ze zabieralam mu tylko ciepla wode, I ze nie obchodzi mnie ze on to robil "nie specjalnie" skoro ja cierpialam, I ze ma myslec nastepnym razem jak biore prysznic bo nawet "nie specjalnie" boli jak cholera gdy sie to zrobi. Powiedzialam "Ty poczules to raz I jestes wk*rwiony a ja mialam tak non stop wiec wyobraz sobie co ja czulam". Szanowny Pan pokrzyczal, ja przemielilam oczami I niewzruszona poszlam sobie z usmiechem na twarzy. Foch dwa dni, mialam swiety spokoj wiec jakos nie rozpaczalam. Efekt? Nagle przestal odkrecac wode gdy sie kapie. Czyli jednak da sie zapamietac hahaha Zlosliwe? Tak! Czy czulam sie jak psychopatka? Ewidentnie! Zrobilam mu jakas wieksza krzywde? Nie. Czy zaluje? Hahahaha No regrets
@WalnietaAutystyczka88
Powiem tak, Droga Babo:
Kantem idiote, kantem! Bic, torturowac, "rozgniatac i utrupiac. Cięzka służba oczywszczania" (Pułkownik Kwiatkowski). Glupoty inaczej sie nie uleczy, tak jak i egozimu.
PS. W UK nie wszystkie instalacje wodne sa tak do bani. Za to odprowadzanie sciekow, to juz inna bajka, zwlaszcza w budownictwie council'owym.
@Ansset_ moze po prostu mialam pecha do instalacji wodnych, ale zauwazylam ze problem jest zawsze w starych domach (pewnie instalacja tak samo stara jak budynek). Osobiscie nigdy nie spotkalam sie z problem z odprowadzaniem sciekow. Tyle mojego szczescia.
nie moge sie wrednie nie usmiechnac :D