Nie specyfiką tylko patologią. No, ale takie mamy prawo pracy i nie ten kto tak zatrudnia robi coś źle, tylko ten kto wymyślą takie przepisy. Na ochronę tylko z grupą:D
W patrolach zdarzają się emeryci, tzn. uściślając emeryci wojskowi lub policyjni, nie inwalidzi. Natomiast aby obniżyć koszty do przetargu to często zatrudnia się do ochrony inwalidów/rencistów, których rola mniej więcej ogranicza się do portiera - ciecia, niemniej jest to swoista patologia;)
Ten z grupą inwalidką to jest dawny stróż. Jego jedynym zadaniem jest pogrożenie wezwaniem patrolu interwencyjnego lub policji. W 9/10 przypadkach to wystarczy, żeby amatorzy urbexu lub imprezy poszli sobie gdzie indziej. A jak nie wystarcza - to wzywa. I tyle jego roboty.
Ale czasem potrafią wystraszyć. :D U mnie w bloku był taki kiwający się ochroniarz z jakąś niepełnosprawnością biodra i nogi i któregoś wieczoru, to była zima i padał śnieg czy deszcz ze śniegiem, w każdym razie była gorsza widoczność jak wynosiłem śmieci dojrzałem z drugiej strony podwórka dziwnie kiwającą się postać. Nafaszerowany popkulturą umysł pierwotnie zinterpretował go jako... zombie i pierwsze uczucie było dziwne. Może złodzieja też by taki wystraszył. :D
Nie specyfiką tylko patologią. No, ale takie mamy prawo pracy i nie ten kto tak zatrudnia robi coś źle, tylko ten kto wymyślą takie przepisy. Na ochronę tylko z grupą:D
W patrolach zdarzają się emeryci, tzn. uściślając emeryci wojskowi lub policyjni, nie inwalidzi. Natomiast aby obniżyć koszty do przetargu to często zatrudnia się do ochrony inwalidów/rencistów, których rola mniej więcej ogranicza się do portiera - ciecia, niemniej jest to swoista patologia;)
Nie wiemy jak gość posługuje się swoim orężem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2022 o 9:58
Jest jeszcze Pleban. ;)
Ten z grupą inwalidką to jest dawny stróż. Jego jedynym zadaniem jest pogrożenie wezwaniem patrolu interwencyjnego lub policji. W 9/10 przypadkach to wystarczy, żeby amatorzy urbexu lub imprezy poszli sobie gdzie indziej. A jak nie wystarcza - to wzywa. I tyle jego roboty.
Ale czasem potrafią wystraszyć. :D U mnie w bloku był taki kiwający się ochroniarz z jakąś niepełnosprawnością biodra i nogi i któregoś wieczoru, to była zima i padał śnieg czy deszcz ze śniegiem, w każdym razie była gorsza widoczność jak wynosiłem śmieci dojrzałem z drugiej strony podwórka dziwnie kiwającą się postać. Nafaszerowany popkulturą umysł pierwotnie zinterpretował go jako... zombie i pierwsze uczucie było dziwne. Może złodzieja też by taki wystraszył. :D