Kurczę niech idzie do sklepu kupi sobie produkty na śniadanie.. kupi produkty na obiad (zupę i 2 danie) + jakieś albo gotowe surówki, albo produkty do zrobienia surówki,,,, i niech wliczy koszty ile go to wyniesie do zrobienia w domu (czyli ugotowanie zupy i drugiego dania) czyli koszt użycia gazu/prądu... w zależności od tego jakiego rodzaju ma kuchenkę w domu. I gdy sobie to podliczy to może ten tępy PSLowski łeb stwierdzi, że i tak na tej stołówce poselskiej, to jednak tanio jest... i to sporo taniej niż gdyby miał robić sobie żarcie w domu i przynosić do roboty
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 września 2022 o 21:01
@Pasqdnik82 ty naprawdę masz problemy z tekstem czytanym.
On nie narzeka, tylko nabija wbija szpilę rządzącym, by pokazać jak to posłowie maja dobrze by wykurzyć ludzi. Widać to ogólnie w pozostałych jego komentarzach.
I kazdy poseł zjada dziennie z 20 śniadań i 10 obiadów. Posłowie są w sejmie i zajadają się tymi delicjami zaledwie wtedy gdy są posiedzenia sejmu, wiec wątpię czy to takie upór benefit. Jest to poprostu benefit stworzony po to by posłowie nie latali ze słoikami , kanapkami czy by nie wymykali się z sejmu na posiłek.
@krys89 Gdyby ceny były jak w komercyjnych restauracjach, gdzie wszyscy inni muszą się stołować, to nie byłoby ich stać i musieliby z kanapkami latać? Albo jakby chociaż ceny pokrywały koszty produktów i przygotowania, nawet bez zysków dla restauracji, bo to co mają to plucie narodowi w twarz, podobnie jak jedyna w kraju legalna(?) sprzedaż alkoholu mniej niż 100m od kaplicy (skąd w ogóle debilne ograniczenie - pomijam).
Niech swoje przynoszą, słoiki jedne.
@Obiektywny1 Ja na ich miejscu złożyłbym rezygnację, niech wracają do poprzedniej roboty.
Kurczę niech idzie do sklepu kupi sobie produkty na śniadanie.. kupi produkty na obiad (zupę i 2 danie) + jakieś albo gotowe surówki, albo produkty do zrobienia surówki,,,, i niech wliczy koszty ile go to wyniesie do zrobienia w domu (czyli ugotowanie zupy i drugiego dania) czyli koszt użycia gazu/prądu... w zależności od tego jakiego rodzaju ma kuchenkę w domu. I gdy sobie to podliczy to może ten tępy PSLowski łeb stwierdzi, że i tak na tej stołówce poselskiej, to jednak tanio jest... i to sporo taniej niż gdyby miał robić sobie żarcie w domu i przynosić do roboty
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2022 o 21:01
@Pasqdnik82 ty naprawdę masz problemy z tekstem czytanym.
On nie narzeka, tylko nabija wbija szpilę rządzącym, by pokazać jak to posłowie maja dobrze by wykurzyć ludzi. Widać to ogólnie w pozostałych jego komentarzach.
@Elathir ja się odnoszę do tego co widzę, a nie do innych jego wpisów, tutaj przedstawił suche fakty jak to zdrożało w stołówce poselskiej
Moglby sie nie błaźnić...
Czas na akcję #zrzutkadlaposła
I kazdy poseł zjada dziennie z 20 śniadań i 10 obiadów. Posłowie są w sejmie i zajadają się tymi delicjami zaledwie wtedy gdy są posiedzenia sejmu, wiec wątpię czy to takie upór benefit. Jest to poprostu benefit stworzony po to by posłowie nie latali ze słoikami , kanapkami czy by nie wymykali się z sejmu na posiłek.
@krys89 Krystyna się nie wymykała... ona żarła na sali sejmowej
@krys89 Gdyby ceny były jak w komercyjnych restauracjach, gdzie wszyscy inni muszą się stołować, to nie byłoby ich stać i musieliby z kanapkami latać? Albo jakby chociaż ceny pokrywały koszty produktów i przygotowania, nawet bez zysków dla restauracji, bo to co mają to plucie narodowi w twarz, podobnie jak jedyna w kraju legalna(?) sprzedaż alkoholu mniej niż 100m od kaplicy (skąd w ogóle debilne ograniczenie - pomijam).