Ich premie które sami sobie przyznają i zyski z łapówek i lewych obligacji wydanych specjalnie dla nich tyle że siebie w podwyżkach podatków nie uwzględnili.
@stach1947 z tego co czytałem, 50% podatku od zarobku, który jest wyższy od średniej z poprzednich lat.
Gorzej, że znając życie będzie pełno ukrytych zapisów, które się odbiją jeszcze innym poza firmami energetycznymi.
@mygyry87 Przy zapie**alającej inflacji rzędu 17,2% rdr i potężnych podwyżkach cen nie ma najmniejszych szans, aby zyski nie były większe. Tyle że koszty są większe, a wartość pieniądza u nas jest skrajnie bezwartościowa. Taki podatek nie tylko odbiera finanse na potencjalny rozwój, ale i sprawia, że firmy są biedniejsze niż przed laty...
@rysz666 tak, ale jeżeli mówimy o firmach energetycznych więc de facto spółkach państwowych, które mają marżę procentowe od zysku to nic dziwnego, że ich obecne zyski są s miliardach większe i 50% podatek ponad średnią z zeszłych lat byłby ok, ale że kombinuje przy tym pis to szybko wymyślą jak o kraść również prywatne spółki, których zyski nie mają nic wspólnego z obecną sytuacją.
@xobit pewnie dlatego ze wszelakie zyski musialy utopic w podwyzce placy minimalnej, a teraz no coz - nie maja szans na konkurencyjnosc bo sie nie rozwijaly, wiec musza gigantycznie podnosic ceny
Sam w sobie podatek ma jakiś sens, ale dla firm energetycznych, a nie dla przedsiębiorców. W UK podnoszą parokrotnie ceny energii, z tym że nie ma to żadnego uzasadnienia poza zwiększeniem zysku, ponieważ kraj jest niemal samowystarczalny energetycznie. Padł pomysł żeby wprowadzić taki podatek z opcją że nie firma energetyczna nie musi go płacić jeżeli zainwestuje nadprogramowy (porównywalny z latami poprzednimi) zysk w infrastrukturę. Zamiast tego nowa premier wymyśliła żeby pozwolić jeszcze zwiększyć ceny prądu i gazu a następne podwyżki opłacać już z budżetu. Skąd ta hojność? Może stąd że firmy energetyczne opłacały jej kampanię, ale spoko w końcu inflacja i tak szaleje można ją przecież jeszcze zwiększyć.
Te, rządzące mądrale, a co to jest nadmiarowy zysk?
Ich premie które sami sobie przyznają i zyski z łapówek i lewych obligacji wydanych specjalnie dla nich tyle że siebie w podwyżkach podatków nie uwzględnili.
@stach1947 . Każdy zysk który nie trafia do kieszeni pisiora lub jego pociotka (tym się należy).
@stach1947 z tego co czytałem, 50% podatku od zarobku, który jest wyższy od średniej z poprzednich lat.
Gorzej, że znając życie będzie pełno ukrytych zapisów, które się odbiją jeszcze innym poza firmami energetycznymi.
@mygyry87 Przy zapie**alającej inflacji rzędu 17,2% rdr i potężnych podwyżkach cen nie ma najmniejszych szans, aby zyski nie były większe. Tyle że koszty są większe, a wartość pieniądza u nas jest skrajnie bezwartościowa. Taki podatek nie tylko odbiera finanse na potencjalny rozwój, ale i sprawia, że firmy są biedniejsze niż przed laty...
A Duduś obiecywał że żadnych nowych podatków nie będzie, nie podpisze.
@rysz666 tak, ale jeżeli mówimy o firmach energetycznych więc de facto spółkach państwowych, które mają marżę procentowe od zysku to nic dziwnego, że ich obecne zyski są s miliardach większe i 50% podatek ponad średnią z zeszłych lat byłby ok, ale że kombinuje przy tym pis to szybko wymyślą jak o kraść również prywatne spółki, których zyski nie mają nic wspólnego z obecną sytuacją.
I teraz trzeba zadać sobie pytanie: dlaczego firmy tak mało inwestują w Polsce...
@xobit pewnie dlatego ze wszelakie zyski musialy utopic w podwyzce placy minimalnej, a teraz no coz - nie maja szans na konkurencyjnosc bo sie nie rozwijaly, wiec musza gigantycznie podnosic ceny
Chyba do odbytu
Widać ich rozpacz w poszukiwaniu cudzych pieniędzy, które prędzej czy później skończą się każdemu socjaliście.
Dalej nikt nie chce tego pojąć, że PiS tworzy tematy zastępcze? Prawdopodobnie chcą podpisać gorszą ustawę.
Sam w sobie podatek ma jakiś sens, ale dla firm energetycznych, a nie dla przedsiębiorców. W UK podnoszą parokrotnie ceny energii, z tym że nie ma to żadnego uzasadnienia poza zwiększeniem zysku, ponieważ kraj jest niemal samowystarczalny energetycznie. Padł pomysł żeby wprowadzić taki podatek z opcją że nie firma energetyczna nie musi go płacić jeżeli zainwestuje nadprogramowy (porównywalny z latami poprzednimi) zysk w infrastrukturę. Zamiast tego nowa premier wymyśliła żeby pozwolić jeszcze zwiększyć ceny prądu i gazu a następne podwyżki opłacać już z budżetu. Skąd ta hojność? Może stąd że firmy energetyczne opłacały jej kampanię, ale spoko w końcu inflacja i tak szaleje można ją przecież jeszcze zwiększyć.
Chcieliście socjalistów u władzy to macie.