Chciałem tylko nadmienić, że w Rosji są dwie kasty: oligarchowie i mięso armatnie. Panowie z demota zaliczają się do tej pierwszej grupy więc żadne powołanie im nie grozi.
Francuski aktor, obecnie obywatel Rosji obdarzony Orderem Przyjaźni przez Władimira Putina, zapytany podczas wtorkowego wywiadu o zdanie na temat wojny z Ukrainą, powiedział: „Rosja i Ukraina zawsze były bratnimi państwami”, po czym dodał: „Jestem przeciwny bratobójczej wojnie. Powiedziałbym – złóżcie broń i negocjujcie.”
A co jeśli Depardieu rzeczywiście wpadł do kotła z magicznym napojem?
Zwłaszcza ten po lewej. Taki super wojownik nie może się marnować gdy ojczyzna w potrzebie. Dziwię się że jeszcze nie zgłosił się na ochotnika.
Wydaje mi się, że werbowani są ci, którzy przeszli szkolenie wojskowe w Rosji. Zatem oni nie.
Mam nadzieję, że ockną się z rękoma w nocniku ci i inni podobni.
Z tego co się orientuję, to teraz Depardieu jest obywatelem Turcji.
Chciałem tylko nadmienić, że w Rosji są dwie kasty: oligarchowie i mięso armatnie. Panowie z demota zaliczają się do tej pierwszej grupy więc żadne powołanie im nie grozi.
Francuski aktor, obecnie obywatel Rosji obdarzony Orderem Przyjaźni przez Władimira Putina, zapytany podczas wtorkowego wywiadu o zdanie na temat wojny z Ukrainą, powiedział: „Rosja i Ukraina zawsze były bratnimi państwami”, po czym dodał: „Jestem przeciwny bratobójczej wojnie. Powiedziałbym – złóżcie broń i negocjujcie.”
https://kmag.pl/article/nawet-gerard-depardieu-sprzeciwil-sie-bratobojczej-wojnie-w-ukrainie
Segala nie lubiłam nigdy ale Depardieu nie jest zły. Z tym obywatelstwem rosji to chodziło o ucieczkę przed podatkami przede wszystkim.