@polkong
On zjechał na nartach z K2 i Broad Peak. To nie to samo, co schodzenie z góry. Teraz chciał zjechać z Mount Everest, ale ocenił, że warunki są zbyt trudne. I dobrze. Zbyt wielu himalaistów przeceniło swoje siły i nie wróciło. Osobiście za najlepszych himalaistów uważam tych, którzy zdobyli najwyższe szczyty świata i przeżyli. Np. Kukuczka miał niesamowite umiejętności, ale jednak zginął. Nie potrafił się wycofać czy poczekać na lepszy moment i skończyło się tragicznie.
To może być moment powstania nowej dyscypliny sportu - odwróconego alpinizmu. Polegałby on na schodzeniu z gór zamiast włażeniu na nie.
@polkong Kasa się zgadza? Zgadza.
@polkong
On zjechał na nartach z K2 i Broad Peak. To nie to samo, co schodzenie z góry. Teraz chciał zjechać z Mount Everest, ale ocenił, że warunki są zbyt trudne. I dobrze. Zbyt wielu himalaistów przeceniło swoje siły i nie wróciło. Osobiście za najlepszych himalaistów uważam tych, którzy zdobyli najwyższe szczyty świata i przeżyli. Np. Kukuczka miał niesamowite umiejętności, ale jednak zginął. Nie potrafił się wycofać czy poczekać na lepszy moment i skończyło się tragicznie.
Szkoda. Oby nie porzucił swojego "szalonego" pomysłu, tylko przesunął go w czasie.
Brawo, da się zrezygnować, a nie liczyć na łut szczęścia. Rozsądnie.
Wejście na szczyt jest opcjonalne, zejście jest obowiązkiem.
Wygrany jest zawsze ten kto wróci żywy do domu.
Ok, dzięki za info, ale po co mi wiedzieć co jakiś random robi w swoim wolnym czasie?