Jedynie w takich sytuacjach zwalnialiśmy na chwilę, żeby sprawdzić czy może ktoś potrzebuje pomocy. Jak już są profesjonalne służby to jedziemy dalej, żeby nie blokować ruchu.
Szkoda, że ludzie nie interesują się nauką w takim stopniu jak czyimś nieszczęściem.
@michalSFS Do tego w takiej sytuacji należy zachować szczególną ostrożność, czyli m.in. zwolnić.
W każdej chwili może ktoś wyskoczyć, albo karetka włączyć się do ruchu.
Z tego filmiku widzę tylko jeden samochód który mógł zwolnić ze względu na wypadek. Reszta zwalnia bo musi trzymać odległość od następnego samochodu a dalej jest skrzyżowanie co powoduje zwolnienie ruchu. I ta podana przez niego prędkość jest całkowicie z dupy.
@pilipiuk8 ale właśnie w taki sposób powstają korki, wystarczy, że jeden samochód zwolni i powstaje spowolnienie w tym miejscu na bardzo długi czas. Można znaleźć symulacje w internecie, które pokazują to zjawisko.
@Tomek59 Zgadza się, tylko że wtedy za wypadkiem korku już nie ma ponieważ wtedy ludzie przyśpieszają. A tu nie widzimy co jest wcześniej i spowolnienie następuje za wypadkiem. Mówi że kierowcy strasznie wolno jadą chociaż widać że wcale tak nie jest. Wygląda to na 50km nie 20 jak mówi autor. Korek w tym wypadku może być spowodowany skrzyżowaniem przed wiaduktem.
Zamysł dobry ale filmik nie pasuje do dialogu.
Może przykład nie jest idealny, ale zjawisko jest prawdziwe. Kiedyś stałem w długim korku spowodowanym wypadnięciem auta z drogi. Służby były na miejscu, ale droga była całkowicie przejezdna. Inny przypadek miałem na autostradzie. Prawie zaparkowałem na tyle innego pojazdu na lewym pasie, bo na drugiej jezdni było rozbite auto. Różnica prędkości była spora ten samochód na lewym pasie jechał jakieś 60 km/h
Kiedyś jechałem autostradą i utknąłem na pół godziny w korku, myślałem, że jakaś blokada. Po wielu kilometrach okazało się, że ludzie po prostu zwalniali bo chcieli popatrzeć sobie na auto stojące na poboczu. Myślałem, że pójdę w powietrze
Jedynie w takich sytuacjach zwalnialiśmy na chwilę, żeby sprawdzić czy może ktoś potrzebuje pomocy. Jak już są profesjonalne służby to jedziemy dalej, żeby nie blokować ruchu.
Szkoda, że ludzie nie interesują się nauką w takim stopniu jak czyimś nieszczęściem.
@michalSFS Do tego w takiej sytuacji należy zachować szczególną ostrożność, czyli m.in. zwolnić.
W każdej chwili może ktoś wyskoczyć, albo karetka włączyć się do ruchu.
To samo jest w UK przy Stonehenge. Kierowcy utworzyli permanentny korek wzdłuż parku gdzie znajdują się słynne kamienie, bo widać je z ulicy.
Co w tym dziwnego? Ludzie lubia patrzec na nieszczescia innych. Taka ludzka natura
Jechałem kiedyś za babą, która na widok karetki pędzącej z naprzeciwka zjechała na bok. Dodam, że drogą była dwujezdniowa odgrodzona barierkami.
Z tego filmiku widzę tylko jeden samochód który mógł zwolnić ze względu na wypadek. Reszta zwalnia bo musi trzymać odległość od następnego samochodu a dalej jest skrzyżowanie co powoduje zwolnienie ruchu. I ta podana przez niego prędkość jest całkowicie z dupy.
@pilipiuk8 ale właśnie w taki sposób powstają korki, wystarczy, że jeden samochód zwolni i powstaje spowolnienie w tym miejscu na bardzo długi czas. Można znaleźć symulacje w internecie, które pokazują to zjawisko.
@Tomek59 Zgadza się, tylko że wtedy za wypadkiem korku już nie ma ponieważ wtedy ludzie przyśpieszają. A tu nie widzimy co jest wcześniej i spowolnienie następuje za wypadkiem. Mówi że kierowcy strasznie wolno jadą chociaż widać że wcale tak nie jest. Wygląda to na 50km nie 20 jak mówi autor. Korek w tym wypadku może być spowodowany skrzyżowaniem przed wiaduktem.
Zamysł dobry ale filmik nie pasuje do dialogu.
Może przykład nie jest idealny, ale zjawisko jest prawdziwe. Kiedyś stałem w długim korku spowodowanym wypadnięciem auta z drogi. Służby były na miejscu, ale droga była całkowicie przejezdna. Inny przypadek miałem na autostradzie. Prawie zaparkowałem na tyle innego pojazdu na lewym pasie, bo na drugiej jezdni było rozbite auto. Różnica prędkości była spora ten samochód na lewym pasie jechał jakieś 60 km/h
Panie skandal! Ograniczenie do 50, a oni jadą 20. Jak tak może być! Głupi ten filmik że hej.
Kiedyś jechałem autostradą i utknąłem na pół godziny w korku, myślałem, że jakaś blokada. Po wielu kilometrach okazało się, że ludzie po prostu zwalniali bo chcieli popatrzeć sobie na auto stojące na poboczu. Myślałem, że pójdę w powietrze