Jedna znajoma, anglistka, niedawno się zwolniła. Miała dość. Mnóstwo nerwów, a z wypłaty nie była w stanie się utrzymać. Razem ze swoim facetem czym innym zarabiają na życie i na tym pewnie się teraz skupi.
Pozwolę się z tobą nie zgodzić. Przekrój polskiej sceny politycznej pokazuje, że WOS jako przedmiot powinien zostać potraktowany poważnie, a nie jako przedmiot bez znaczenia, a uczyć go powinni naprawdę wykwalifikowani nauczyciele, a nie historycy po kilkumiesięcznym kursie, o ile nic się nie zmieniło. Historia też jest ważna, bo jak widać, niewiele się z niej nauczyliśmy, skoro znowu mamy w Polsce powtórkę z PRL. Tyle że historia powinna być nauką o faktach i ich różnych interpretacjach, żeby zachęcić uczniów do myślenia.
Niestety w Polsce cały czas powiela się te same mity o moralności, wartościach i nieskazitelnej postawie biednych, uciskanych Polaków, że nic nie mogliśmy zrobić, tylko wszyscy się na nas uwzięli. My tacy dobrzy, a reszta taka zła. Nie zadaje się bardzo prostych pytań? Co mogliśmy zrobić inaczej? Czy wszystkie decyzje podjęte przez naszych przywódców były słuszne? Czy można było podjąć inne decyzje i jakie byłyby konsekwencje?
Sam przez wiele lat wierzyłem, że naprawdę żaden naród w historii nie miał tak źle jak Polska. Potem wyjechałem do Irlandii i dowiedziałem się tego i owego na temat brytyjskiej okupacji. Zabory to był pikuś. Angole połączyli niemiecką systematyczność i skuteczność z sowieckim terrorem. Wskutek ich polityki przez kilka lat XIX-go wieku w Irlandii panował wielki głód. Chyba dopiero teraz, dzięki imigracji, populacja osiągnęła taki stan jak przed tą tragedią.
A z protestów nauczycieli niewiele wychodzi m.in dlatego, że mają niskie poparcie. System szkolnictwa, oceniania i wynagradzania nauczycieli też się prosi o zmiany, ale żeby zachęcić kogokolwiek do tej pracy, trzeba zaproponować odpowiednie warunki, w tym godne wynagrodzenie.
a żeś się rozpisał...
Problemem państwowego szkolnictwa jest właśnie to, że jest PAŃSTWOWE. W państwowych instytucjach zawsze będzie przerost zatrudnienia. Więc pensje już tylko z tego powodu nie mogą być wysokie. Kolejna sprawa, marnotrawstwo pieniędzy... podobno 1 uczeń kosztuje polskich podatników tysiąc złotych miesięcznie (tak słyszałem). Znajomi wysłali dziecko do prywatnej szkoły. Czesne 800 zł/mc.
Szkoła państwowa za 1000 zł za ucznia:
- zmęczeni życiem, niepotrafiący zaciekawić ucznia nauczyciele
- zadania domowe HAHA (to jakbyś pojechał do mechanika z autem a on dał Ci francuza i powiedział dokręć se to sam w domu :D)
- wykończenie wnętrz i wyposażenie szkół pamięta komunę, czarne tablice i kreda :D
Szkoła prywatna za 800 zł za ucznia:
- nauczyciele zupełnie inny poziom, 2 języki, w tym angielski z brytyjczykiem
- cały materiał przerabiany w szkole
- wyposażenie XXI wiek, m.in. interaktywne tablice
tyle w temacie :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 października 2022 o 18:00
Jedna znajoma, anglistka, niedawno się zwolniła. Miała dość. Mnóstwo nerwów, a z wypłaty nie była w stanie się utrzymać. Razem ze swoim facetem czym innym zarabiają na życie i na tym pewnie się teraz skupi.
To może wywalmy na śmietnik kartę nauczyciela i wprowadźmy wolny rynek w systemie oświaty?
@Alarma wolny rynek w panstwowych instytucjach finansowanych z budzetow(coraz bardziej okrajanych) samorzadow?
Jeszcze jedna kadencja "jedynej słusznej partii" i nie będzie co zbierać ze szkolnictwa.
NARA. Idzta w piz dziec razem z karta nauczyciela
Każdemu teraz jest ciężko. Nie tylko nauczycielom. Są jeszcze inne zawody.
Ja bym im powiedział: -TRZEBA BYŁO SIĘ UCZYĆ. Rzeczy z których są pieniądze. A nie polskiego, historii albo wos-u :-)
ps. swoją drogą, jak można 30 lat protestować, co 2-3 lata to samo, efektów brak a oni dalej to samo...
@rentier
Pozwolę się z tobą nie zgodzić. Przekrój polskiej sceny politycznej pokazuje, że WOS jako przedmiot powinien zostać potraktowany poważnie, a nie jako przedmiot bez znaczenia, a uczyć go powinni naprawdę wykwalifikowani nauczyciele, a nie historycy po kilkumiesięcznym kursie, o ile nic się nie zmieniło. Historia też jest ważna, bo jak widać, niewiele się z niej nauczyliśmy, skoro znowu mamy w Polsce powtórkę z PRL. Tyle że historia powinna być nauką o faktach i ich różnych interpretacjach, żeby zachęcić uczniów do myślenia.
Niestety w Polsce cały czas powiela się te same mity o moralności, wartościach i nieskazitelnej postawie biednych, uciskanych Polaków, że nic nie mogliśmy zrobić, tylko wszyscy się na nas uwzięli. My tacy dobrzy, a reszta taka zła. Nie zadaje się bardzo prostych pytań? Co mogliśmy zrobić inaczej? Czy wszystkie decyzje podjęte przez naszych przywódców były słuszne? Czy można było podjąć inne decyzje i jakie byłyby konsekwencje?
Sam przez wiele lat wierzyłem, że naprawdę żaden naród w historii nie miał tak źle jak Polska. Potem wyjechałem do Irlandii i dowiedziałem się tego i owego na temat brytyjskiej okupacji. Zabory to był pikuś. Angole połączyli niemiecką systematyczność i skuteczność z sowieckim terrorem. Wskutek ich polityki przez kilka lat XIX-go wieku w Irlandii panował wielki głód. Chyba dopiero teraz, dzięki imigracji, populacja osiągnęła taki stan jak przed tą tragedią.
A z protestów nauczycieli niewiele wychodzi m.in dlatego, że mają niskie poparcie. System szkolnictwa, oceniania i wynagradzania nauczycieli też się prosi o zmiany, ale żeby zachęcić kogokolwiek do tej pracy, trzeba zaproponować odpowiednie warunki, w tym godne wynagrodzenie.
@El_Polaco
a żeś się rozpisał...
Problemem państwowego szkolnictwa jest właśnie to, że jest PAŃSTWOWE. W państwowych instytucjach zawsze będzie przerost zatrudnienia. Więc pensje już tylko z tego powodu nie mogą być wysokie. Kolejna sprawa, marnotrawstwo pieniędzy... podobno 1 uczeń kosztuje polskich podatników tysiąc złotych miesięcznie (tak słyszałem). Znajomi wysłali dziecko do prywatnej szkoły. Czesne 800 zł/mc.
Szkoła państwowa za 1000 zł za ucznia:
- zmęczeni życiem, niepotrafiący zaciekawić ucznia nauczyciele
- zadania domowe HAHA (to jakbyś pojechał do mechanika z autem a on dał Ci francuza i powiedział dokręć se to sam w domu :D)
- wykończenie wnętrz i wyposażenie szkół pamięta komunę, czarne tablice i kreda :D
Szkoła prywatna za 800 zł za ucznia:
- nauczyciele zupełnie inny poziom, 2 języki, w tym angielski z brytyjczykiem
- cały materiał przerabiany w szkole
- wyposażenie XXI wiek, m.in. interaktywne tablice
tyle w temacie :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2022 o 18:00
A co nie jest fatalne od 7 lat? Chyba jedynie pensje posłów, ich krewnych w spółkach państwa i bankowe JASZCZĘBIA. trudno nazwać fatalnymi.