Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S konto usunięte
+14 / 22

Przestałem czytać po "nie wierzcie we wszystko co pisują w internecie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adi011290
+15 / 15

@sl4w3x No to akurat, jest najważniejsza rzecz tutaj zawarta. Ludzie zbyt ufnie podchodzą, do wszystkiego co przeczytają w necie, nawet tutaj na demotach, wystarczy durne zdjęcie i wymyślona ckliwa historia, i 50% ludzi myśli, że rzeczywiście się to wydarzyło. Oczywiście demoty to tylko przykład, bo dużo gorszy jest choćby FB i masa ścieku, którzy ludzie bezmyślnie udostępniają dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Whojovy_koordynator
+2 / 2

@adi011290 a to nie byl sarkazm ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adi011290
+1 / 1

@Whojovy_koordynator Bardziej żart nawiązujący do tekstu z galerii. Ja postanowiłem to jednak wykorzystać i wtrącić swoje "3 grosze" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
+2 / 4

@JanuszTorun słownik języka polskiego PWN twierdzi że to synonimy więc nie ma tutaj błędu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+3 / 9

"Wolność słowa nie oznacza, że możesz mówić co chcesz, obrażać ludzi bez poniesienia konsekwencji. Oznacza to tylko, że nie możesz iść do więzienia za krytykę rządu"
A to jest zupełna bzdura. Wolność słowa polega na tym że można krytykować KAŻDEGO, nie ma świętych krów. I to czy ta krytyka tego kogoś obrazi to jego problem.
Nie można natomiast obraźliwie KŁAMAĆ na temat kogoś i nie można wzywać do popełnienia przestępstwa na czyjąś szkodę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adi011290
+6 / 8

@mwa Wolność słowa polega na tym, że możesz wyrażać swoje opinie, możesz krytykować innych, ale nie! możesz nikogo przy tym obrażać. Co to znaczy w praktyce ? Możesz podejść do kumpla i powiedzieć mu, że wkładanie metalowych drutów do kontaktu jest kiepskim/głupim pomysłem, ale nie możesz podejść i zwyzywać go od deb**a czy idio**y, bo to już wykracza po za wolność słowa. Co do kłamstwa czy wzywania do popełnienia przestępstwa - pełna zgoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

@mwa Problem się zaczyna co kto uważa za kłamstwo i prawdę. Mogę sobie wyobrazić, że dla kogoś nazwanie homoseksualizmu zboczeniem będzie prawdą a dla innych kłamstwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+2 / 2

@adi011290
Tylko że krytyka często nie jest możliwa bez obrażania. Jak np. komuś powiedzieć że jest mitomanem nie obrażając go? Jak powiedzieć o człowieku że jest kłamcą ( możemy udowodnić że kłamał ) manipulatorem i populistą nie obrażając go? Zakaz obrażania to tak naprawdę sprytny sposób na wprowadzenie cenzury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adi011290
+1 / 1

@mwa Wiadomo, że wytknięcie komuś błędu może go urazić, bo nikt nie lubi słuchać krytyki na swój temat, jednak dużo zależy od sposobu przekazania informacji. Zresztą akurat mitomania to zaburzenie psychiczne z którym dobrze się wybrać do psychologa :) i tutaj problem jak to komuś przekazać, żeby go nie urazić, ten sam problem jest wtedy, gdy np. ktoś nie dba o higienę i przeszkadza Nam jego zapach (np. w pracy). Uważam, że w ramach wolności słowa możemy zwrócić komuś na to uwagę, że dostrzegasz że coś jest nie tak, zapytać czy wszystko w porządku np. ze zdrowiem. Jednak podejście i wyzwanie kogoś od brudasów lub co gorsza robienie tego na szerokim forum to jest jednak trochę za dużo. Z wolnością słowa jest tak, że dużo zależy od kontekstu sytuacji i intencji samego mówiącego. Ciężki temat do rozmowy, tak w formie czatu :) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C konto usunięte
-2 / 4

@adi011290 dzisiaj używanie zaimków których dana osoba sobie nie życzy to jest obrażanie. BTW ktoś kto wkłada druty do kontaktu jest idiotą i debilem więc nie widze nic złego w nazwaniu rzeczy po imieniu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kozaalfa1
0 / 2

Kiedyś na basenie zacząłem się topić. Nie byłem spanikowany, tylko bez sił. Gdyby podpłynął do mnie jakiś człowiek to co najwyżej, mógłbym na niego spojrzeć. Ale faktycznie - nie wiem czy byłem spięty, czy rozluźniony, a tylko druga opcja daje szanse na przetrwanie obydwu osobom (ratownik i topiący).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Annysz
+1 / 1

@kozaalfa1 Tu akurat ma zastosowanie powoedzenie " miarkuj siły na zamiary. Jak ktoś jest pewny swoich umiejętności to ok, choć wieli ludzi swoje umiejętności przecenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam2koty
-4 / 4

Powinien umieć edytować/stworzyć plik tekstowy i arkusz kalkulacyjny. I mniej więcej rozumieć działanie kombajnów typu symfonia itd, zwłaszcza po półrocznym stażu. Ale nie - dla gówniaków wchodzących na rynek pracy komputer/laptop/smartfon służy do zabawy i do edytowania fotek wrzucanych na social media. Takie są efekty wychowywania bachorków z telefonem w ręku od urodzenia - oni nie potrafią zrobić z tego nic użytecznego. Jeden powiedział wprost: "w grę mogę grać kilkanaście godzin, ale jak mam zrobić protokół przeglądu hydrantów w dedykowanym programie, to mnie nosi". I faktycznie, nie zrobił - przysiadł do tego starszy wiekiem pracownik, ogarnął temat w godzinę. Młodzież nie rozumie, że komputery zostały wymyślone do pracy, a nie do zabawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
0 / 0

@mam2koty nie umiem obsługiwać arkusza kalkulacyjnego (wpisać w gotową tabelkę jasne, ale żadnych tabeli tworzyć nie umiem) i nigdy nie było mi to specjalnie potrzebne, a ta symfonia nawet nie wiem co to jest...
Nie każdemu to potrzebne. Ja na przykład pracuję jako grafik już 10 lat i nie odczuwam braku tej umiejętności ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem