Demotywatory.pl

@karuzelczyk Dokładnie tak. Nie licz jednak na zrozumienie. Propaganda działa - komentarze są pełne zaślepionych nienawiścią idiotów, z pianą na pyskach tłukących te bezmyślne wypociny. To zresztą też element wojny, nakręcony i podsycany przez propagandę. Nie rozumieją, jak dali się rozegrać. Nie rozumieją na czym polega wojna. Nie rozumieją już nawet na czym polega normalność. A jeśli rozumieją - odsuwają tę myśl od siebie i uciekają w agresję. Jak dzieci pozwolili sobie wsadzić do głów ideologię i tańczą tak, jak zagra im telewizja. Są ogłupieni i zezwierzęceni propagandą do tego stopnia, że zwykła rozmowa z nimi jest często niemożliwa, nie mówiąc już o jakiejkolwiek wymianie poglądów. Gotowi rzucić się na każdego, kto nie pluje tak jak oni. Próbują być zabawni, a są co najwyżej śmieszni. Bez poglądów poza tymi, które im wpojono, bez wiedzy poza tą z telewizji, bez uczuć poza nienawiścią, chełpią się swoją małostkowością. Jest mi wstyd za moich rodaków, nie spodziewałem się, że aż do tego stopnia i w tak przerażająco dużej części wykażą się ignorancją i głupotą.

ludek_z_lasu 29 października 2022 o 17:40

0 / 0

@wengern To politycy powinni prać się po pyskach a nie w swoim imieniu wysyłać innych.

@Ella111111
Żebyś tylko była w stanie zrozumieć, co wynika z treści Twojego komentarza, a ja afery nie robię ;) Widocznie znam inne UK i inny Londyn, bo powiedzenie, które przytaczasz zdaje mi się jednak właściwe środowisku, o przynależność do którego posądzałbym Ciebie. Nigdy nie słyszałem go jednak na ulicach Londynu. Nie słyszałem go też w Birmingham, Liverpoolu ani Glasgow.
Bawi mnie naiwna wiara, że opinia zaślepionej rasizmem i zapewne wieloma innymi fobiami ignorantki może mnie w jakikolwiek sposób urazić.
Mam wrażenie, że będąc ofiarą silnego efektu Duninga-Krugera, napisałaś grafomański komentarz, którego zwyczajnie nie było gdzie wcisnąć, więc przykleiłaś akurat tutaj.
Nie będę tłumaczył rzeczy, które w dowolnej chwili możesz zweryfikować sama, ale nie robisz tego, bo nie chcesz. Nie będę wskazywał co napisałem, a czego nie i co z tego wynika, bo chyba wystarczy Ci to, co już wiesz i nie widzisz potrzeby rozwoju. Nie będę nawet namawiał Cię do myślenia, bo przecież oczywistym jest, że jesteś przekonana, że poglądy, które wygłaszasz są Twoje własne. W końcu powiedzieli tak w telewizji i napisali w Internecie, każdy może sobie przeczytać.
Jesteś jedną z tych rodaków, za których właśnie mi wstyd. Nie rozumiesz, a właściwie nie chcesz nawet zrozumieć co się dzieje dokoła Ciebie. Butnie uważasz, że Twoja ograniczona wiedza w połączeniu z odrobiną bezczelności wystarczy, żeby trafnie ocenić sytuację, a tymczasem nie jesteś w stanie zrozumieć prostego komentarza w internecie. Zapewne nie jesteś do końca pewna co myślisz o tej całej wojnie i w ogóle sytuacji politycznej, więc oceniasz nieco na ślepo, rzucasz w przestrzeń to, co aktualnie wydaje się najpopularniejszą narracją, w nadziei, że pozostali w razie czego wstawią się za Tobą i dostarczą argumentów. Tak się jednak nie stanie, ponieważ po pierwsze takich argumentów brak, a po drugie większość tych (jeśli nie wszyscy), na których mogłabyś liczyć, mają dokładnie ten sam problem, co Ty.
Parafrazując Twoje własne powiedzonko – „Jak tu rozmawiać z naiwnym ignorantem, skoro opiera on swoje poglądy na na własnych fobiach, niezrozumieniu zagadnienia, w którym zabiera głos, brakach w krytycznym myśleniu, nieumiejętności odróżnienia wartościowej informacji od propagandy i zwykłych bzdur, ksenofobii, całej masie błędów poznawczych i agresywnej niechęci do wszystkiego, czego w swoim ograniczonym rozumieniu nie jest w stanie pojąć”.

@ludek_z_lasu
Zgadzam się. Nasze sympatie polityczne, czy nawet ocena sytuacji powinna mieć w tym aspekcie drugorzędne znaczenie. Też jestem zdania, że gdyby wprowadzić zapis prawny wysyłający w razie wojny na front w pierwszej kolejności polityków, to wojny w dzisiejszym kształcie zniknęły by natychmiast. Teraz jednak wygłąda to tak, że bogaci rozgrywają wojny rękoma biednych, wykorzystując ich naiwność i podatność na manipulacje tylko po to, żeby załatwić własne cele. To rzecz jasna dłuższy temat do analizy, ale w ogólności - biedni żołnierze, zindoktrynowani, ogłupieni i zubożeni, omamieni ideologią i obietnicami pieniędzy i przywilejów, walczą w imię bogatych, ich rządzy władzy i zysku, płacąc krwią za ropę, gaz czy co tam akurat zalega na terenach, gdzie nagle zabrakło demokracji...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2022 o 11:13

@wengern @Ella111111 W Polsce mamy powiedzenie, że chłop wyjdzie ze wsi, ale wieś z chłopa nie. Czy jest w tym coś obraźliwego? Raczej nie. To raczej opis pewnych zaobserwowanych zachowań. Jeśli odniesiemy to do emigrantów z Afryki, to myślę, że zasada jest ta sama. Jeśli ktoś wychowywany był w świecie o innych normach kulturowych, innym sposobie pojmowania rzeczywistości, poddawany był innym warunkowaniom moralnym przekazywanym z pokolenia na pokolenie, to przyniesie to ze sobą do nas, do bardziej cywilizowanego świata. Jestem wrogiem rasizmu, ale w stwierdzeniu że tak się dzieje nie ma akurat nic rasistowskiego. To raczej stwierdzenie prawdy.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2022 o 12:44

@Ella111111 Dzieki! :)
Nie chcę się wyzłośliwiać, ale uwaga o tym, że trudno Ci przeczytać kilkuzdaniowy komentarz, który oceniłaś jako "dłuuuuugą rozprawę naukową" trochę przeraża. Co znaczy "temat godny lepszej idei" nie chcę nawet wiedzieć... :)
A poza tym, to Ty byłaś uprzejma zareagować na to co napisałem do kogoś innego, nieudolnie próbując ośmieszyć zarówno mnie jak i - bliżej nieokreślonych - Rosjan. Sama weszłaś na ring, a teraz biadolisz, że oberwałaś.

@Ella111111 Ależ oczywiście, że masz u mnie "specjalne względy"! Byle komu nie poświęcałbym czasu ani uwagi.
No ok, już odpuszczam. Przyznaję - wkurzyłem się, że naskoczyłaś na mnie, próbując mnie obśmiać i przykleić mi tę popularną ostatnio etykietkę "ruskiej onucy".
Wiesz, ignorancja ma to do siebie, że jeśli jej nie piętnować, to bardzo szybko zaraża kolejne jednostki.
Przepraszam, nie było moim zamiarem Cię obrażać - podobnie jak Ty jestem tutaj trochę dla żartu, trochę dla wymiany poglądów. Poirytowałem się tylko tym, że najpierw na mnie naskoczyłaś, a potem ustroiłaś się w piórka ofiary moich "mądrości".
Mylisz się też, że muszę mieć ostatnie słowo - zdecydowanie bardziej zależy mi na wyjaśnieniu sprawy.
Jeśli naprawdę Cię to rusza - napisz ostatni komentarz, nie będę już odpisywał.
Pozdrawiam serdecznie, co złego to nie ja. :*