No nie. "Ekosystem - umownie wydzielony fragment przyrody składający się z elementów ożywionych i nieożywionych powiązanych ze sobą zależnościami, utrzymujący się w dynamicznej równowadze." lub "występujące na danym terenie nieożywione składniki środowiska i wszystkie gatunki zamieszkujące ten teren oraz pozostające ze sobą i ze środowiskiem nieożywionym w ścisłej zależności nazywamy ekosystemem."
Ekosystemy dzielimy na naturalne i sztuczne.
Dlatego taki ogródek jest ekosystemem. To, że nic w nim nie podjada może wynikać z dobrze wykorzystanej wiedzy z allelopatii :P
Podwyższone rabaty z siatką przeciw gryzoniom i dodatkowo starannie dobrane rośliny, ochronią przed podgryzaniem przez nicienie, pędraki i gryzonie. Zaproszone do ogrodu jeże, przetrzebią populację ślimaków turkuci i innych nieproszonych gości. Biedronki zjedzą mszycę, a wróble gąsienice. Owszem wszystkiego nie ochronisz przed zjedzeniem, ale to Ty tworzysz właśnie ekosystem :-)
Ogród z założenia nie ma być częścią ekosystemu ale sztucznie utworzoną i moderowaną monokulturą (grupą monokultur) jedynie w kontrolowany sposób wchodzącą w interakcje z lokalnym ekosystemem (np. zapylanie).
No nie. "Ekosystem - umownie wydzielony fragment przyrody składający się z elementów ożywionych i nieożywionych powiązanych ze sobą zależnościami, utrzymujący się w dynamicznej równowadze." lub "występujące na danym terenie nieożywione składniki środowiska i wszystkie gatunki zamieszkujące ten teren oraz pozostające ze sobą i ze środowiskiem nieożywionym w ścisłej zależności nazywamy ekosystemem."
Ekosystemy dzielimy na naturalne i sztuczne.
Dlatego taki ogródek jest ekosystemem. To, że nic w nim nie podjada może wynikać z dobrze wykorzystanej wiedzy z allelopatii :P
Podwyższone rabaty z siatką przeciw gryzoniom i dodatkowo starannie dobrane rośliny, ochronią przed podgryzaniem przez nicienie, pędraki i gryzonie. Zaproszone do ogrodu jeże, przetrzebią populację ślimaków turkuci i innych nieproszonych gości. Biedronki zjedzą mszycę, a wróble gąsienice. Owszem wszystkiego nie ochronisz przed zjedzeniem, ale to Ty tworzysz właśnie ekosystem :-)
stanowi wydzielony ekosystem, ogólnie mniej-więcej o to właśnie chodzi w ogródkach.
Ogród z założenia nie ma być częścią ekosystemu ale sztucznie utworzoną i moderowaną monokulturą (grupą monokultur) jedynie w kontrolowany sposób wchodzącą w interakcje z lokalnym ekosystemem (np. zapylanie).