Baca siedzi przy grubej belce i hebluje.
- Co tam robicie, baco? - pytają turyści.
- Czółno!
Turyści przechodzą po południu, baca dalej hebluje i rzeźbi, wokół mnóstwo wiórów.
- Co robicie, baco?
- Trzonek do siekiery!
Pod wieczór turyści znowu widzą bacę, wiórów po pachy, a on dalej zawzięcie hebluje.
- A teraz co z tego będzie, baco?
- Jak tera nic nie spie*dolę, to wykałaczka...
No i słusznie. Każdą wyjątkową konstrukcję, poprzedza budowa modelu :-)
A znasz ten dowcip:
Baca siedzi przy grubej belce i hebluje.
- Co tam robicie, baco? - pytają turyści.
- Czółno!
Turyści przechodzą po południu, baca dalej hebluje i rzeźbi, wokół mnóstwo wiórów.
- Co robicie, baco?
- Trzonek do siekiery!
Pod wieczór turyści znowu widzą bacę, wiórów po pachy, a on dalej zawzięcie hebluje.
- A teraz co z tego będzie, baco?
- Jak tera nic nie spie*dolę, to wykałaczka...
Może z tą ramą łóżka było podobnie...