Yyy, ale czy osoba która wypisała te wypociny zdaje sobie sprawę z tego że Polacy są jednym z narodów Europy który spożywa NAJMNIEJ alkoholu? XD. https://zppps.pl/thumbs/filemanager/branza/wykresy_16-53abb43427575.jpg
Jesteśmy stanowczo poniżej średniej UE.
A pragnę zauważyć że kacapia wgl nie występuje w tym rankingu.
Dodatkowo, aktualne spożycie alkoholu względem np lat 80tych to jest śmiech na sali XD.
https://zppps.pl/pl/polacy-a-alkohol,24
Więc uważam że twierdzenie jakoby w Polsce istniał problem promowania alkoholu jest po prostu błędne. Pijemy mniej niż większość UE. I to jeszcze przy całej skali patusów które mamy (pamiętajmy że to dane uśrednione). Więc taki Polak wyliczony że średniej mediany pije zapewne jeszcze mniej XD. Bo patusy nadrabiają w pytę XD.
W latach 80tych i 90tych TO było pijaństwo. Nawet policja na służbie była narąbana. Ba, jeszcze po 2000r mieliśmy prezydenta z chorobą przenoszoną drogą butelkową :/ .
@rafik54321
My jesteśmy w czołówce. A jak nic nie będziemy z tym robić, to niedługo czachy przegonimy. (Luksemburg już ma tyle, co Polska - 11 litra na głowę).
@BOFH Dziękuj pislandowi że ludzie coraz więcej chleją. Nie dziwota... No i zauważ że jakby nie patrzeć 500+ pompuje patologię która chleje więcej - bo może.
@rafik54321 chyba żartujesz, teraz są legalnie do kupienia super destylatornie czy inne mini gorzelnie. Osobiście znam gościa co spory dom z zysku sprzedaży takowych zbudował.
@rafik54321 Z tym,że u nas się leje wóda a nie wino czy piwo. We Francji nikt nie jest o 10 rano przed monopolowym żeby wino kupować, u nich to się leje do obiadu i kolacji.
To nie jest typowy kapitalizm. Obciążanie społeczeństwa przeróżnymi niedziałającymi sposobami zwalczania problemu i zmuszanie społeczeństwa, żeby za to płaciło to socjalizm.
Ja jestem za edukacją społeczeństwa. Każdy powinien mieć dostęp do wszystkiego i decydować co z tego brać i w jakich ilościach i asortymencie. Dopóki krzywdę wyrządza sobie za swoje pieniądze - pies go trącał. Księga Darwina.
A gdzie jest promowany, reklamowany, reklamowane używki? Bo raczej odwrotnie, są reklamowane wszelakie inne cudaki, to upławy i inne hc.j wie na co, wymyślone. Człowiek jest o niebo zdrowszy, pomijając te gówniane reklamy.
No tak typowy kapitalizm, masz prawo sprzedawać swój produkt zawet jeśli jest szkodliwy, ale musisz o tym poinformować klienta. A klient, o zgrozo, podejmuje WŁASNĄ decyzje czy chce ów produkt zakupić. No straszny ten kapitalizm, daje się ludziom mozliwość decydowania o swoim życiu, powinniśmy natychmiast z tym skończyć bo przecież niektórzy podejmą zle decyzje, odbierzmy prawo do decydowania wszystkim, hura! Zreszta i tak juz tak zrobiliśmy ze wszystkimi innymi niż alkohol narkotykami (tak alkohol to narkotyk, czego wiele osob nie chce przyjąć do wiadomosci) to czemu by nie dorzucić do tej listy zakazanych substancji, co spowoduje jedynie ze ludziebedą spozywali gorszej jakosci alkohol niewiadomego pochodzenia podobnie jak jest z innymi narkotykami.
Nie żeby zaniżać/zawyżać na siłę, ale niech mi ktoś odpowie, czy wzrost spożycia alkoholu u nas w kraju nie jest przypadkiem związany również poniekąd z niżem demograficznym? Bo rozumiem, że spożycie obliczamy na osobę na rok? To skoro jest co raz mniej dzieci, a tym samym co raz więcej dorosłych to jest zaburzony stosunek pijących do niepijących, do tego dodajmy fakt, że średnia życia się wydłuża, co sprawia, że ci co są uprawnieni do spożywania alkoholu (>18 lat) są dłużej w statystykach.
Dam liczby.
1990r. do 18r. życia było 29% ludności w Polsce.
2000r. do 18r. życia było 24,4% ludności w Polsce.
2011r. do 18r. życia było już nie więcej jak 18,9%.
W 2022r. do 18r. życia mamy niespełna 18% osób poniżej 18 roku życia.
Skoro więc w latach 90 przypadało, że piliśmy 9l alkoholu na dorosłego, a mieliśmy 38,2mln obywateli ogółem to oznacza, że:
38,2mln * 71% = 27,122mln (ludzi dorosłych wtedy)
27,122mln * 9l (spożycie na osobę na rok) = 244,098mln litrów alkoholu spożytego ogółem w 1990 roku przez całą Polskę.
To teraz weźmy obecną statystykę:
38,1mln(tylu obecnie jest oficjalnie obywateli) * 82% = 31,242mln (ludzi dorosłych teraz)
31,242mln * 11l (spożycie na osobę na rok) = 343,662mln litrów alkoholu spożytego w 2021 roku przez całą Polskę.
Faktycznie, pijemy w opór więcej. Pytanie tylko, czy wskaźnik spożytego alkoholu związany jest głównie z tym, że przybywa co raz więcej młodych pijących, czy ogólnie dorośli piją więcej? No i przeraża trochę fakt, że od 2015 roku mamy najszybszy wzrost w tym temacie.
Od 2007r. do 2015r. statystyka wzrosła z 10,3l do 10,5l na osobę (8 lat i wzrost 0,2l na osobę). Od 2015r. do 2021r. liczba ta wzrosła z 10,5l do 11l na osobę (6 lat i wzrost 0,5l na osobę).
Od 1990 do 2007r. wzrost z 9l do 10,3l na osobę (17 lat i wzrost 1,3l na osobę).
Dodajmy od 1990r. do 2005r. wzrost z 9l do 10l na osobę (15 lat i wzrost 1l na osobę).
Za władzy pis w 2005-2007 i 2015-2021 zanotowaliśmy największy wzrost spożycia alkoholu na osobę.
Źródło danych - GUS :)
Yyy, ale czy osoba która wypisała te wypociny zdaje sobie sprawę z tego że Polacy są jednym z narodów Europy który spożywa NAJMNIEJ alkoholu? XD.
https://zppps.pl/thumbs/filemanager/branza/wykresy_16-53abb43427575.jpg
Jesteśmy stanowczo poniżej średniej UE.
A pragnę zauważyć że kacapia wgl nie występuje w tym rankingu.
Dodatkowo, aktualne spożycie alkoholu względem np lat 80tych to jest śmiech na sali XD.
https://zppps.pl/pl/polacy-a-alkohol,24
Więc uważam że twierdzenie jakoby w Polsce istniał problem promowania alkoholu jest po prostu błędne. Pijemy mniej niż większość UE. I to jeszcze przy całej skali patusów które mamy (pamiętajmy że to dane uśrednione). Więc taki Polak wyliczony że średniej mediany pije zapewne jeszcze mniej XD. Bo patusy nadrabiają w pytę XD.
W latach 80tych i 90tych TO było pijaństwo. Nawet policja na służbie była narąbana. Ba, jeszcze po 2000r mieliśmy prezydenta z chorobą przenoszoną drogą butelkową :/ .
@rafik54321
10,1 litra to myśmy mieli w 2012 roku. Teraz mamy 11 litrów.
https://gateway.euro.who.int/en/indicators/hfa_426-3050-pure-alcohol-consumption-litres-per-capita-age-15plus/visualizations/#id=19443&tab=table
W latach 80 i 90 to było 8-9 litrów na głowę i wtedy mówiło się, że to dużo. Co więcej, od lat 80 spożycie systematycznie rośnie, a w większości krajów europejskich spada.
I zapewniam cię, to nie „patusy” kupują rano przed pracą „małpki” tylko zwykli obywatele, którzy przed i w trakcie pracy raczą się alkoholem z tych „małpek”.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 20:25
@BOFH to i tak wciąż nam daleko do czołówki ;) .
@rafik54321
My jesteśmy w czołówce. A jak nic nie będziemy z tym robić, to niedługo czachy przegonimy. (Luksemburg już ma tyle, co Polska - 11 litra na głowę).
@BOFH Dziękuj pislandowi że ludzie coraz więcej chleją. Nie dziwota... No i zauważ że jakby nie patrzeć 500+ pompuje patologię która chleje więcej - bo może.
@rafik54321
To PiS rządzi nieprzerwanie od lat 80 ubiegłego wieku?
@rafik54321 bimber i inne własne, też uwzględniony? Bo spokojnie przekraczam średnią, a nie kupiłem militra z akcyzą.
@Krisiek44 Tylko dziś skala bimbru to jest nic względem przeszłości.
@rafik54321 chyba żartujesz, teraz są legalnie do kupienia super destylatornie czy inne mini gorzelnie. Osobiście znam gościa co spory dom z zysku sprzedaży takowych zbudował.
@rafik54321 Z tym,że u nas się leje wóda a nie wino czy piwo. We Francji nikt nie jest o 10 rano przed monopolowym żeby wino kupować, u nich to się leje do obiadu i kolacji.
@Breva no właśnie w Polsce dominuje piwo nie wodka.
I co z tego, że ludzie piją? Zawsze pili i niech tak pozostanie. Nie można ludzie uszczęśliwiać na siłę i na siłę dbać o ich zdrowie.
A nick ButelkaWhisky ;)
Kto w kapitalizmie zmusza kogoś do czegoś?
To nie jest typowy kapitalizm. Obciążanie społeczeństwa przeróżnymi niedziałającymi sposobami zwalczania problemu i zmuszanie społeczeństwa, żeby za to płaciło to socjalizm.
Ja jestem za edukacją społeczeństwa. Każdy powinien mieć dostęp do wszystkiego i decydować co z tego brać i w jakich ilościach i asortymencie. Dopóki krzywdę wyrządza sobie za swoje pieniądze - pies go trącał. Księga Darwina.
@koszmarek66
Jak najbardziej kapitalizm — prywatyzacja zysków, upaństwowienie kosztów.
A gdzie jest promowany, reklamowany, reklamowane używki? Bo raczej odwrotnie, są reklamowane wszelakie inne cudaki, to upławy i inne hc.j wie na co, wymyślone. Człowiek jest o niebo zdrowszy, pomijając te gówniane reklamy.
No tak typowy kapitalizm, masz prawo sprzedawać swój produkt zawet jeśli jest szkodliwy, ale musisz o tym poinformować klienta. A klient, o zgrozo, podejmuje WŁASNĄ decyzje czy chce ów produkt zakupić. No straszny ten kapitalizm, daje się ludziom mozliwość decydowania o swoim życiu, powinniśmy natychmiast z tym skończyć bo przecież niektórzy podejmą zle decyzje, odbierzmy prawo do decydowania wszystkim, hura! Zreszta i tak juz tak zrobiliśmy ze wszystkimi innymi niż alkohol narkotykami (tak alkohol to narkotyk, czego wiele osob nie chce przyjąć do wiadomosci) to czemu by nie dorzucić do tej listy zakazanych substancji, co spowoduje jedynie ze ludziebedą spozywali gorszej jakosci alkohol niewiadomego pochodzenia podobnie jak jest z innymi narkotykami.
Nie żeby zaniżać/zawyżać na siłę, ale niech mi ktoś odpowie, czy wzrost spożycia alkoholu u nas w kraju nie jest przypadkiem związany również poniekąd z niżem demograficznym? Bo rozumiem, że spożycie obliczamy na osobę na rok? To skoro jest co raz mniej dzieci, a tym samym co raz więcej dorosłych to jest zaburzony stosunek pijących do niepijących, do tego dodajmy fakt, że średnia życia się wydłuża, co sprawia, że ci co są uprawnieni do spożywania alkoholu (>18 lat) są dłużej w statystykach.
Dam liczby.
1990r. do 18r. życia było 29% ludności w Polsce.
2000r. do 18r. życia było 24,4% ludności w Polsce.
2011r. do 18r. życia było już nie więcej jak 18,9%.
W 2022r. do 18r. życia mamy niespełna 18% osób poniżej 18 roku życia.
Skoro więc w latach 90 przypadało, że piliśmy 9l alkoholu na dorosłego, a mieliśmy 38,2mln obywateli ogółem to oznacza, że:
38,2mln * 71% = 27,122mln (ludzi dorosłych wtedy)
27,122mln * 9l (spożycie na osobę na rok) = 244,098mln litrów alkoholu spożytego ogółem w 1990 roku przez całą Polskę.
To teraz weźmy obecną statystykę:
38,1mln(tylu obecnie jest oficjalnie obywateli) * 82% = 31,242mln (ludzi dorosłych teraz)
31,242mln * 11l (spożycie na osobę na rok) = 343,662mln litrów alkoholu spożytego w 2021 roku przez całą Polskę.
Faktycznie, pijemy w opór więcej. Pytanie tylko, czy wskaźnik spożytego alkoholu związany jest głównie z tym, że przybywa co raz więcej młodych pijących, czy ogólnie dorośli piją więcej? No i przeraża trochę fakt, że od 2015 roku mamy najszybszy wzrost w tym temacie.
Od 2007r. do 2015r. statystyka wzrosła z 10,3l do 10,5l na osobę (8 lat i wzrost 0,2l na osobę). Od 2015r. do 2021r. liczba ta wzrosła z 10,5l do 11l na osobę (6 lat i wzrost 0,5l na osobę).
Od 1990 do 2007r. wzrost z 9l do 10,3l na osobę (17 lat i wzrost 1,3l na osobę).
Dodajmy od 1990r. do 2005r. wzrost z 9l do 10l na osobę (15 lat i wzrost 1l na osobę).
Za władzy pis w 2005-2007 i 2015-2021 zanotowaliśmy największy wzrost spożycia alkoholu na osobę.
Źródło danych - GUS :)