Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar DonSalieri
+3 / 3

Po pierwsze - OPATENTOWAĆ SILNIK (bo rozumiem ze to rodzima konstrukcja) i patentu NIE SPRZEDAWAĆ

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szteker
-1 / 1

@DonSalieri niestety to się nie uda. Nie w kraju z dykty. Nie zdziwię się, jeśli patent już został sprzedany. Pozatym kto racjonalnie myślący otwiera biznesy w Polsce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
+6 / 8

to zapytaj tych od tego silnika ile CO2 trzeba wyemitować w atmosferę aby uzyskać czysty wodór do jego napędu?
jak słyszę hasło bezemisyjne to muszę się trzymać za brzuch bo mnie zaczyna boleć ze śmiechu :) :) w naturze nic nie ginie. to jest tylko przesuwanie miejsca powstawania CO2 z pojazdu na inne poziomy jego wytwarzania w tym przypadku na poziom wytwarzania wodoru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
0 / 0

@adamIM W dodatku wodór przy napędzie za pomocą ogniw jest stratny energetycznie. Ogniwa zasilają silnik elektryczny i jest to bezsensowne bo produkcja wodoru pochłania więcej energii elektrycznej niż da się z niego uzyskać.
No i te "czyste auta wodorowe" wydalające z siebie podobno tylko wodę to mit, bo ta woda jest zanieczyszczona metalami (rodzaj metalu zależy od tego jakiego ogniwa użyto) a same ogniwa paliwowe na wodór dość szybko się zużywają.

Jaki jest sens? To już lepsze są elektryki. Jedyny plus wodorowych jest taki że dość szybko da się go zatankować

No i te cudne przechowywanie wodoru na stacjach. Żeby wodór przetransportować, potrzeba nawet dużo energii, otóż moi mili, na stacjach wodór przechowywany jest pod ciśnieniem 500-800 bar a transportowany pod nie większym niż 350 bar, ze względu na to że w postaci gazowej nie nadaje się do transportu a jedynie do stacjonarnego przechowywania, z dwóch powodów. Zbiorniki są niesamowicie ciężkie a drugi to taki że w postaci gazowej łatwo o wybuch, więc trzeba go skroplić, samo skraplanie pochłanai około 30% energii którą da się w ogóle uzyskać z wodoru. Zbiornik taki musi być dodatkowo schładzany do temperatury około -250 ℃ (tak dobrze widzicie, minus dwieście pięćdziesiąt stopni). Na stacji musi być rozprężany do postaci gazowej i ładowany na nowo pod wysokim ciśnieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2022 o 13:18

Y yankers
+2 / 4

@adamIM W dodatku wodór przy napędzie za pomocą ogniw jest stratny energetycznie. Ogniwa zasilają silnik elektryczny i jest to bezsensowne bo produkcja wodoru pochłania więcej energii elektrycznej niż da się z niego uzyskać.
No i te "czyste auta wodorowe" wydalające z siebie podobno tylko wodę to mit, bo ta woda jest zanieczyszczona metalami (rodzaj metalu zależy od tego jakiego ogniwa użyto) a same ogniwa paliwowe na wodór dość szybko się zużywają.

Jaki jest sens? To już lepsze są elektryki. Jedyny plus wodorowych jest taki że dość szybko da się go zatankować

No i te cudne przechowywanie wodoru na stacjach. Żeby wodór przetransportować, potrzeba sporo energii, otóż moi mili, na stacjach wodór przechowywany jest pod ciśnieniem 500-800 bar a transportowany pod nie większym niż 350 bar, ze względu na to że w postaci gazowej nie nadaje się do transportu a jedynie do stacjonarnego przechowywania, z dwóch powodów. Zbiorniki są niesamowicie ciężkie a drugi to taki że w postaci gazowej łatwo o wybuch, więc trzeba go skroplić, samo skraplanie pochłanai około 30% energii którą da się w ogóle uzyskać z wodoru. Zbiornik taki musi być dodatkowo schładzany do temperatury około -250 ℃ (tak dobrze widzicie, minus dwieście pięćdziesiąt stopni). Na stacji musi być rozprężany do postaci gazowej i ładowany na nowo pod wysokim ciśnieniem.

Istnieje też możliwość transportu pod stosunkowo niskim ciśnieniem jak na wodór, tyle że wtedy co kilka godzin na stację ładowania wodoru musiałaby zawijać cysterna, na autostradach podejrzewam że byłoby to co kilkadziesiąt minut.

Dziennie ze zbiornika ucieka około 1-3% wodoru, żeby zminimalizować straty i ryzyko wybuchu (nie da się ich pozbyć) zbiorniki pokrywane są 200-400 warstwami folii izolacyjnej.

Generalnie zbiornik na wodór w samochodzie jest ciężki i duży a jednocześnie ma małą pojemność :/
Nie tędy droga, niestety :/

EDIT:// Tak jeszcze dodam, w aluminiowych zbiornikach ilość zmagazynowanego w nich gazu odpowiada 5-7% masy zbiornika, w kompozytowych jest to max 12%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2022 o 13:36

A adamIM
+1 / 3

@yankers
do pierwszego Hindenburga :) :) :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
0 / 0

@adamIM :D

Dokładnie, to będzie zabawa z wodorem do momentu aż rozerwie pierwszy autobus. Chociaż najgorszy scenariusz to rozerwanie cysterny transportowej stojącej w korku w samym centrum jakiegoś miasta.

Właśnie przez problemy z transportem wodoru, firmy wykorzystujące jego większe ilości, same go wytwarzają na miejscu a magazynowany jest najczęściej w wysokociśnieniowych zbiornikach umieszczonych w żelbetowych bunkrach pod ziemią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2022 o 19:07

avatar DonSalieri
+1 / 1

@adamIM Ale wiesz, że przy oddychaniu emitujesz CO2? Co więcej, bez dwutlenku węgla wyzdychają rośliny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
0 / 0

@DonSalieri
dziękuje za edukacyjny wykład :) :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarro_B
+1 / 1

A ten wodór nawet jak już się go z energii przy pomocy węgla uzyskanej wyprodukuje, to wam nie ucieknie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
+1 / 1

A man w starachowicach zwalnia 1000 osob

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 3

Wydaje mi się, że pojazd napędzany wodorem nie różni się jakoś bardzo od napędzanego zwykłym LPG, więc nie ma co piać peanów jakby to był ósmy cud techniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krisiek44
+1 / 1

@daclaw chyba żartujesz, to jest autobus elektryczny napędzany energią pozyskaną z ogniw wodorowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
0 / 0

@daclaw Z silnikami spalinowymi na wodór były próby ale wodorowce są napędzane przez silnik elektryczny, energia dla silnika pozyskiwana jest z wodoru za pomocą ogniw paliwowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P picasa
0 / 2

przypomniała mi się taka anegdota o studentach z politechniki:
Profesorowie z politechniki zostali zaproszeni na wycieczkę. Gdy rozsiedli się w samolocie zostali poinformowani, że ów samolot został skonstruowany przez ich studentów. Wszyscy w panice rzucili się do wyjścia, tylko jeden dalej siedział spokojnie na swoim miejscu.
-Na co czekasz, uciekaj! - krzyczą pozostali.
-Znam moich studentów wystarczająco dobrze. Nie ma opcji żeby w ogóle ruszył z miejsca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wonsz1922
-1 / 5

Spokojnie, Pis już wysyła swojego człowieka do zarządu spółki który wszystko rozkardnie i sprzeda niemcom :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gonzor73
+2 / 2

@wonsz1922
Arthur Bus to niemiecka firma, szefem jest Niemiec, a założycielem również Niemiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
0 / 0

to tylko autobus, japończycy już dawno temu wypuścili na wyścigi auto zasilane wodorem które nie odstawało od spalinówek i czym tu się zachwycać? wolał bym się pochylić nad autem elektrycznym wynalezionym kilka ładnych lat temu przez pewnego Niemca którego produkcję uwaliło lobby motoryzacyjne bo niemieckie koncerny by przestały zarabiać. na tamte lata auto biło na łeb i szyję dzisiejsze patoelektryki. niestety nie jestem w stanie znaleźć informacji w sieci, może źle szukam. jak ktoś kojarzy to niech napisze tu by choć część ludzi mogła poczytać i uświadomić sobie jaki małpi cyrk robi się z tej pseudo ekologii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
0 / 0

Który to już pierwszy autobus wodorowy u nas w kraju ? Na pewno już czytałem taki info jakiś czas temu. Był w Koninie, w Krakowie, w Jaworznie. Autobus ze zdjęcia został wyprodukowany już jakiś czas temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HatedEvil
0 / 2

A kto wyprodukuje wodór?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dell_e5500
+2 / 2

Żeby to miało sens, trzeba mieć mnóstwo OZE. Wodór to sposób magazynowania energii z OZE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem