Nie kumam. Mówię co poproszę, płacę, biorę zakupy, mówię "dziękuję" i wychodzę. Dla mnie ci ludzie są zupełnie przezroczyści, równie dobrze mógłby za ladą siedzieć robot albo tresowana wiewiórka. Co można skomplikować w tak prostej sprawie?
Tak samo, nie kumam ludzi, że wiecznie mają jakieś wonty do motorniczych i kierowców w komunikacji. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby w ogóle zastanawiać się nad tym, kto tam siedzi w tej kabinie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2022 o 13:38
Kasjerzy w sklepach zmieniają się tak często, że nie ma to sensu. Zresztą główne zakupy robię w sklepie, w którym jest ~80 kas, więc mam wybór. Apteka też nie jest jedna jedyna na świecie. A do państwowych przychodni nie chodzę, szkoda zdrowia.
Nie... Wtedy wiesz że mieszkasz w Polsce
Istnieje wtedy bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że dla tych osób też jesteś znienawidzony... i też mają ku temu powody.
Nie mam. Ale mam ulubioną kasjerkę i farmaceutkę.
Chyba jednak świadczy to o czymś zupełnie innym
Chyba tylko Polakowi to się kojarzy z dorosłością...
Nie kumam. Mówię co poproszę, płacę, biorę zakupy, mówię "dziękuję" i wychodzę. Dla mnie ci ludzie są zupełnie przezroczyści, równie dobrze mógłby za ladą siedzieć robot albo tresowana wiewiórka. Co można skomplikować w tak prostej sprawie?
Tak samo, nie kumam ludzi, że wiecznie mają jakieś wonty do motorniczych i kierowców w komunikacji. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby w ogóle zastanawiać się nad tym, kto tam siedzi w tej kabinie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2022 o 13:38
Kasjerzy w sklepach zmieniają się tak często, że nie ma to sensu. Zresztą główne zakupy robię w sklepie, w którym jest ~80 kas, więc mam wybór. Apteka też nie jest jedna jedyna na świecie. A do państwowych przychodni nie chodzę, szkoda zdrowia.