Po czym czytasz sobie WHO i natrafiasz na coś takiego: "uczniowie w wieku od 4 do 6 lat mają zostać przez nauczycieli pouczeni na temat radości i przyjemności z dotykania własnego ciała"
@wkrol Może twoje dziecko nie wszystko ci mówi. Nasz syn przestał chodzić do kościoła i koniec. Nie chciał rozmawiać na ten temat. Ja jestem bezbożnik więc się nie zmartwiłem ale moją żonę to dręczyło i go naciskała dlaczego. W końcu z niego wydusiła, że przestał chodzić bo miał dosyć za bardzo osobistych i natarczywych pytań księdza. W szczegóły wciąż nie chciał wchodzić. I od tamtej pory nie chodzi i w ogóle mam wrażenie, że stracił wiarę.
I dobrze.
@wkrol Ja chodzę do spowiedzi od dziecka i nigdy nie słyszałam takich pytań (a mam już 31 lat). No ale najłatwiej powtarza się stereotypowy majace niewiele wspólnego z rzeczywistością.
@haspocanto Widzisz, ja też miałem to szczęście, że przez ten krótki czas kiedy chodziłem do kościoła, ksiądz ani razu nie zapytał o takie rzeczy. Powody są dwa. Ostatni raz w kościele byłem 30 lat temu, a spowiadałem się raz, przed komunią. A teraz ciekawostka. Zanim poszedłem do komunii mieliśmy nauki, przy których ksiądz straszył dzieciaki, że mają na spowiedzi mówić wszystko, bo zatajenie czegoś przed księdzem i przyjęcie komunii bez pełnego rozgrzeszenia to "grzech śmiertelny". Ciekawie jest coś takiego usłyszeć w wieku 10 lat... Tak samo jak lament księdza, że "za mało dajecie na tacę". To ostatnie było katalizatorem rezygnacji z kościoła. Nie żałuję. Dokonałbym apostazji, ale wiem, że w parafii, gdzie jestem zapisany jest ksiądz, który to skutecznie utrudnia, a policja prędzej mnie zamknie niż pomoże sprawę załatwić, a w tym kraju nie ma instytucji świeckiej, która może coś wymusić na duchownym... Tak więc jestem niewierzącym katolikiem, i z punktu widzenia uważam, że tak samo jak naciska się, żeby nie wrzucać zdjęć dzieci na FB i inne bo może sobie tego nie życzyć i ma takie samo prawo do tego jak pełnoletni człowiek, tak uważam, że chrzest powinien odbywać się, kiedy człowiek jest świadom swojego wyboru a nie narzuca mu się go kiedy jeszcze nie zdaje sobie sprawy ze swojego istnienia, a potem nie daje się mu uciec, żeby statystyki się zgadzały...
@haspocanto Mają sporo wspólnego z rzeczywistością, po prostu masz dobrą parafię. Zanim przestałam chodzić do kościoła jako nastolatka, trafiłam na coś takiego tylko raz - w "mojej" parafii nie padły ani razu, w tej, na wsi u babci już tak.
Pewna grupa ludzi będzie miała z nimi doświadczenie, pewna nie, skali nie znamy. I tak - uważam, że zadawanie przez księdza tego typu pytań dzieciom powinno się zgłaszać. Choćby po to, by jak najwięcej osób uważało to za stereotyp, a nie rzeczywistość, z którą mieli kontakt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2022 o 8:30
@jeszczeNieZajety "Może twoje dziecko nie wszystko ci mówi" A może właśnie mówi? To, że z góry zakładasz, że nie mówi, bo Twoje nie mówi, to nie znaczy, że w każdym przypadku jest tak samo.
@wkrol Jak nie, jak tak? Co prawda, nie dziad pytał, tylko ja "wyznałem", ale jak już wyznałem, to tylko na tym jechał do końca, stary oblech.
Ogólnie, moja pamięć w kontekście nastolactwo+kościół jest taka, że połowa wszystkiego kręciła się tam wokół tematu masturbacji. Czuło się tę obsesję. A potem z takiego "formowania" wychodzili potłuczeni faceci, łażący po ścianach i wychodzący z założenia, że chyba lepiej już zgwałcić i molestować, niż zwalić gruchę - bo to przecież najcięższy grzech w całym kosmosie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2022 o 23:01
@wkrol Ostatni raz spowiadałem się z 20 lat temu, ale wcześniej w kościele bywałem często i u spowiedzi również. Nigdy żaden ze spowiedników o takie rzeczy nie dopytywał. Ogólnie miałem wrażenie, że dla nich to taka "urzędnicza" robota, 50 interesant, coś tam sobie pogada, zlecę mu dwie zdrowaśki lub pięć, puk puk puk i stułła ucałowana. Chyba nawet taki ogólny tumiwisizm był jedną z przyczyn oddalenia się od tej instytucji.
@Cascabel Najprawdopodobniej odsetek pedofili wśród księży jest taki sam jak odsetek pedofili w całym społeczeństwie. I oczywiście zrozumiałe jest, że te przypadki wśród księży oburzają bardziej, bo od przedstawicieli Boga na Ziemii spodziewamy się wyższej moralności niż od reszty społeczeństwa. Ale mimo wszystko będę twierdzić, że stereotyp, że "każdym ksiądz to pedofil" jest tak samo szkodliwy jak stereotyp, że "każda kobieta nadaje się tylko do garów" (jako kobieta pracująca w typowo męskim zawodzie, tym bardziej mam tu coś do powiedzienia ;) ).
@haspocanto W spowiedzi nie ma za grosz logiki. Skoro bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny, to widzi, co ludzie robią. To po co spowiedź? A no... Toż to najzwyklejsza metoda kontroli. ^^
Normalnie jestem chyba najfartowniejszym człowiekiem świata. Dawno, bo dawno, ale kilka razy u spowiedzi byłam i jakoś nigdy pytań w tym duchu nie usłyszałam. Co innego na czatach internetowych. Tam to częsty temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2022 o 16:39
Nie wiem, może mam bardzo dużo szczęścia, ale nigdy nie pytano mnie o takie rzeczy.Tak na prawdę to nie pytano mnie w ogóle o grzechy. Może dlatego, że sam je wymieniałem?
A mnie akurat pytał czy marszcze Freda... To była moja ostatnia wizyta w kościele. Minęło naście lat i wciąż jestem w szoku, że w ogóle po tym pytaniu dalej z nim rozmawiałem. Dzisiaj nie zareagował bym już tak spokojnie.
To są chorzy ludzie!!! Mnie się stary dziadek ksiądz pytał na spowiedzi przedślubnej czy się mastrubuję i ile razy w tygodniu lub dziennie... myślałem że nie doczekam końca spowiedzi!
od komuni, więc już ponad 20 lat spowiadam się dość regularnie i NIGDY nie usłyszałam takich pytań... ani żadnych innych, które mógłby mnie skrępować. także... I mam wrażenie że najgłośniej krzyczą ci, którzy do spowiedzi nie chodzą w ogóle. idź, sprawdź i potem opisz to w internecie
https://www.polsatplay.pl/program/lowca-pedofilow/
Może warto to zgłosić?
komu? tym co ich najbardziej chronią?
@wMOIMgolfieTDI Tylko pedofile zniechęcają do zgłaszania takich spraw.
Po czym czytasz sobie WHO i natrafiasz na coś takiego: "uczniowie w wieku od 4 do 6 lat mają zostać przez nauczycieli pouczeni na temat radości i przyjemności z dotykania własnego ciała"
nie wiem czy kiedykolwiek byłeś u spowiedzi czy tylko powielasz zasłyszane opinie, bo np. moje dziecko nigdy takich pytań nie słyszało
@wkrol
Masz szczescie
@wkrol Może twoje dziecko nie wszystko ci mówi. Nasz syn przestał chodzić do kościoła i koniec. Nie chciał rozmawiać na ten temat. Ja jestem bezbożnik więc się nie zmartwiłem ale moją żonę to dręczyło i go naciskała dlaczego. W końcu z niego wydusiła, że przestał chodzić bo miał dosyć za bardzo osobistych i natarczywych pytań księdza. W szczegóły wciąż nie chciał wchodzić. I od tamtej pory nie chodzi i w ogóle mam wrażenie, że stracił wiarę.
I dobrze.
@wkrol Ja chodzę do spowiedzi od dziecka i nigdy nie słyszałam takich pytań (a mam już 31 lat). No ale najłatwiej powtarza się stereotypowy majace niewiele wspólnego z rzeczywistością.
@haspocanto Widzisz, ja też miałem to szczęście, że przez ten krótki czas kiedy chodziłem do kościoła, ksiądz ani razu nie zapytał o takie rzeczy. Powody są dwa. Ostatni raz w kościele byłem 30 lat temu, a spowiadałem się raz, przed komunią. A teraz ciekawostka. Zanim poszedłem do komunii mieliśmy nauki, przy których ksiądz straszył dzieciaki, że mają na spowiedzi mówić wszystko, bo zatajenie czegoś przed księdzem i przyjęcie komunii bez pełnego rozgrzeszenia to "grzech śmiertelny". Ciekawie jest coś takiego usłyszeć w wieku 10 lat... Tak samo jak lament księdza, że "za mało dajecie na tacę". To ostatnie było katalizatorem rezygnacji z kościoła. Nie żałuję. Dokonałbym apostazji, ale wiem, że w parafii, gdzie jestem zapisany jest ksiądz, który to skutecznie utrudnia, a policja prędzej mnie zamknie niż pomoże sprawę załatwić, a w tym kraju nie ma instytucji świeckiej, która może coś wymusić na duchownym... Tak więc jestem niewierzącym katolikiem, i z punktu widzenia uważam, że tak samo jak naciska się, żeby nie wrzucać zdjęć dzieci na FB i inne bo może sobie tego nie życzyć i ma takie samo prawo do tego jak pełnoletni człowiek, tak uważam, że chrzest powinien odbywać się, kiedy człowiek jest świadom swojego wyboru a nie narzuca mu się go kiedy jeszcze nie zdaje sobie sprawy ze swojego istnienia, a potem nie daje się mu uciec, żeby statystyki się zgadzały...
@haspocanto Mają sporo wspólnego z rzeczywistością, po prostu masz dobrą parafię. Zanim przestałam chodzić do kościoła jako nastolatka, trafiłam na coś takiego tylko raz - w "mojej" parafii nie padły ani razu, w tej, na wsi u babci już tak.
Pewna grupa ludzi będzie miała z nimi doświadczenie, pewna nie, skali nie znamy. I tak - uważam, że zadawanie przez księdza tego typu pytań dzieciom powinno się zgłaszać. Choćby po to, by jak najwięcej osób uważało to za stereotyp, a nie rzeczywistość, z którą mieli kontakt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2022 o 8:30
@jeszczeNieZajety a może po prostu dzieciak woli inne zajęcia od chodzenia do kościoła?
@iposek Może. Może nawet ma do tego powody.
@jeszczeNieZajety ja obstawiam kompika lub PlayStation.
@iposek To może i prawda w Twoim przypadku. W moim nie.
@Doombringerpl a próbowałeś w ogóle dokonać tej apostazji czy się poddałeś wiedząc że jest taki ksiądz który utrudnia?
@jeszczeNieZajety "Może twoje dziecko nie wszystko ci mówi" A może właśnie mówi? To, że z góry zakładasz, że nie mówi, bo Twoje nie mówi, to nie znaczy, że w każdym przypadku jest tak samo.
@wkrol Jak nie, jak tak? Co prawda, nie dziad pytał, tylko ja "wyznałem", ale jak już wyznałem, to tylko na tym jechał do końca, stary oblech.
Ogólnie, moja pamięć w kontekście nastolactwo+kościół jest taka, że połowa wszystkiego kręciła się tam wokół tematu masturbacji. Czuło się tę obsesję. A potem z takiego "formowania" wychodzili potłuczeni faceci, łażący po ścianach i wychodzący z założenia, że chyba lepiej już zgwałcić i molestować, niż zwalić gruchę - bo to przecież najcięższy grzech w całym kosmosie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2022 o 23:01
@wkrol Ostatni raz spowiadałem się z 20 lat temu, ale wcześniej w kościele bywałem często i u spowiedzi również. Nigdy żaden ze spowiedników o takie rzeczy nie dopytywał. Ogólnie miałem wrażenie, że dla nich to taka "urzędnicza" robota, 50 interesant, coś tam sobie pogada, zlecę mu dwie zdrowaśki lub pięć, puk puk puk i stułła ucałowana. Chyba nawet taki ogólny tumiwisizm był jedną z przyczyn oddalenia się od tej instytucji.
@Cascabel Najprawdopodobniej odsetek pedofili wśród księży jest taki sam jak odsetek pedofili w całym społeczeństwie. I oczywiście zrozumiałe jest, że te przypadki wśród księży oburzają bardziej, bo od przedstawicieli Boga na Ziemii spodziewamy się wyższej moralności niż od reszty społeczeństwa. Ale mimo wszystko będę twierdzić, że stereotyp, że "każdym ksiądz to pedofil" jest tak samo szkodliwy jak stereotyp, że "każda kobieta nadaje się tylko do garów" (jako kobieta pracująca w typowo męskim zawodzie, tym bardziej mam tu coś do powiedzienia ;) ).
@haspocanto W spowiedzi nie ma za grosz logiki. Skoro bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny, to widzi, co ludzie robią. To po co spowiedź? A no... Toż to najzwyklejsza metoda kontroli. ^^
Normalnie jestem chyba najfartowniejszym człowiekiem świata. Dawno, bo dawno, ale kilka razy u spowiedzi byłam i jakoś nigdy pytań w tym duchu nie usłyszałam. Co innego na czatach internetowych. Tam to częsty temat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2022 o 16:39
Ja przestałam być religijna po spowiedzi, w czasie której ksiądz mnie pytał m.in. o to jak dogadzam mężowi...
Tanie hasełka , ślepych ludzi.
Nie wiem, może mam bardzo dużo szczęścia, ale nigdy nie pytano mnie o takie rzeczy.Tak na prawdę to nie pytano mnie w ogóle o grzechy. Może dlatego, że sam je wymieniałem?
Jako dziecko chodziłem do spowiedzi. Byłem tam wiele razy. Nigdy mnie o coś takiego nie pytano.
Jak jeszcze jako dziecko chodziłem czasem do spowiedzi, to o nic takiego nie pytali. Ale może dużo się przez te kilkanaście lat zmieniło...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2022 o 12:22
A mnie akurat pytał czy marszcze Freda... To była moja ostatnia wizyta w kościele. Minęło naście lat i wciąż jestem w szoku, że w ogóle po tym pytaniu dalej z nim rozmawiałem. Dzisiaj nie zareagował bym już tak spokojnie.
To są chorzy ludzie!!! Mnie się stary dziadek ksiądz pytał na spowiedzi przedślubnej czy się mastrubuję i ile razy w tygodniu lub dziennie... myślałem że nie doczekam końca spowiedzi!
od komuni, więc już ponad 20 lat spowiadam się dość regularnie i NIGDY nie usłyszałam takich pytań... ani żadnych innych, które mógłby mnie skrępować. także... I mam wrażenie że najgłośniej krzyczą ci, którzy do spowiedzi nie chodzą w ogóle. idź, sprawdź i potem opisz to w internecie