Podczas konferencji prasowej, na stół wskoczył kot. Rzecznik prasowy Brazylijczyków szybko wziął kota na ręce i rzucił go na ziemię, co wielu się nie spodobało. To musiało się tak zemścić
Ale tam nie było bólu. Jeśli nie masz kota, to zapytaj pierwszego lepszego weterynarza, jak najlepiej złapać kota, żeby go przemieścić, nie zadając mu bólu, i jednocześnie nie ryzykując, że Cię podrapie lub ugryzie (zagrożenie zarażenia się wścieklizną jest zawsze realne). Facet zrobił to idealnie, łapiąc obiema dłońmi za skórę na karku i grzbiecie, puścił kota, gdy ten był nad podłogą, nie cisnął nim, nic złego mu nie zrobił, uwierz. Sama jestem psiarą i kociarą, szanuję prawa zwierząt i sprzeciwiam się ich cierpieniu, ale tutaj nic takiego nie zaszło.
@boomfloom zwierzętom nie, ale Ciebie, tak dla zasady, pacnąłbym w ten pusty łeb.
Kotu nie stała się żadna krzywda ale jak się jest wegańskim aktywistom to nawet dżdżownica powinna być pod ochrona.
@p4n3c23k1
Nie, NAPRAWDĘ NIE. Patrz mój komentarz wyżej. I nie bierze się obcego kota na ręce - niektóre reagują na taki gest agresywnie. Zamiast zastanawiać się, czy to był grzeczny, zdrowy i łagodny kot, którego można było wziąć na ręce, lepiej chwilę pomyśleć, czy temu kotu stała się krzywda, a nie stała się. Koniec.
Aha, i nie porównuj złapania za kark i podniesienia kota i człowieka - inna waga, inna budowa ciała, inna elastyczność układu szkieletowo-mięśniowego. Innymi słowy: nie wiesz o czym mówisz, wypisujesz bzdury pod wpływem emocji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2022 o 18:06
@mankomat Nie podnosi się dorosłego kota za skórę na karku, ponieważ elastyczność skóry w tym miejscu już nie jest w stanie sobie poradzić z masą takiego kota. A to oznacza, że po prostu robimy kotu krzywdę, tym bardziej że kot będzie próbował się z takiego chwytu wyswobodzić, nawet jeśli nie będzie w stanie. Facet idealnie pokazał jak nie brać kota na ręce.
"ponieważ elastyczność skóry w tym miejscu już nie jest w stanie sobie poradzić z masą takiego kota" - No tak, na filmie wyraźnie widać, że sobie nie poradziła. Kot dosłownie pękł w szwach, drąc się wniebogłosy. Ja się poddaję - najlepiej złóżcie pozew zbiorowy ws. krzywdy tego kota, który najpewniej 5 sekund po tym zdarzeniu już o nim zapomniał. Przy okazji - to nie jest sześciokilogramowy staruszek kanapowiec, tylko lekki i zwinny, na moje oko właśnie młody kot. Kompletnie nic mu się nie stało, poszedł sobie dalej na luzaku, a Wy przeżywacie, jak gdyby gość go co najmniej kopnął.
Patrząc po filmiku. Cóż za brutalność, agresja. Gość zasługuje na dożywocie. A kot z powodu doznanych obrażeń na humanitarne uśpienie za pomocą strzelby.
Ludzie, ogarnijcie się. Gówno tu zaszło a zrobiono z tego walkę o moralność.
Błąd w podpisie. Gdzie on go niby wziął NA RĘCE? Złapał go za skórę. Nie rozumiem, czemu tak. Mógł normalnie złapać. Poza tym... Co mu kot na stole przeszkadzał?
O jaką zemstę chodzi? Jedyną zemstę, jaką tu widzę, to "Zemsta" Fredry- nic ciekawego.
i bardzo dobrze. Zrobiłbym tak samo.
@nr8 Ze swoim ryjem tak zrób
@AnonPrzegryw wyczyść kuwetę swojemu Panu
@nr8 a Ty tak ogólnie lubisz zadawać ból zwierzętom, które nijak Ci nie zagrażają, czy tylko kotom?
@boomfloom
Ale tam nie było bólu. Jeśli nie masz kota, to zapytaj pierwszego lepszego weterynarza, jak najlepiej złapać kota, żeby go przemieścić, nie zadając mu bólu, i jednocześnie nie ryzykując, że Cię podrapie lub ugryzie (zagrożenie zarażenia się wścieklizną jest zawsze realne). Facet zrobił to idealnie, łapiąc obiema dłońmi za skórę na karku i grzbiecie, puścił kota, gdy ten był nad podłogą, nie cisnął nim, nic złego mu nie zrobił, uwierz. Sama jestem psiarą i kociarą, szanuję prawa zwierząt i sprzeciwiam się ich cierpieniu, ale tutaj nic takiego nie zaszło.
@boomfloom zwierzętom nie, ale Ciebie, tak dla zasady, pacnąłbym w ten pusty łeb.
Kotu nie stała się żadna krzywda ale jak się jest wegańskim aktywistom to nawet dżdżownica powinna być pod ochrona.
O co ten krzyk. Nic temu kotu nie zrobil
@Patrztutaj Mógł kota po prostu wziąć na ręce i postawić go na podłodze. Gość zareagowałby podobnie, gdyby to jego ktoś wyniósł z sali za kark.
@Patrztutaj zadał mu ból. Kociaka ewentualnie można tak podnieść, ale nie dorosłego kota.
@p4n3c23k1
Nie, NAPRAWDĘ NIE. Patrz mój komentarz wyżej. I nie bierze się obcego kota na ręce - niektóre reagują na taki gest agresywnie. Zamiast zastanawiać się, czy to był grzeczny, zdrowy i łagodny kot, którego można było wziąć na ręce, lepiej chwilę pomyśleć, czy temu kotu stała się krzywda, a nie stała się. Koniec.
Aha, i nie porównuj złapania za kark i podniesienia kota i człowieka - inna waga, inna budowa ciała, inna elastyczność układu szkieletowo-mięśniowego. Innymi słowy: nie wiesz o czym mówisz, wypisujesz bzdury pod wpływem emocji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2022 o 18:06
@mankomat Nie podnosi się dorosłego kota za skórę na karku, ponieważ elastyczność skóry w tym miejscu już nie jest w stanie sobie poradzić z masą takiego kota. A to oznacza, że po prostu robimy kotu krzywdę, tym bardziej że kot będzie próbował się z takiego chwytu wyswobodzić, nawet jeśli nie będzie w stanie. Facet idealnie pokazał jak nie brać kota na ręce.
Nawiązując do twojego komentarza wcześniej:
https://www.youtube.com/watch?v=wNeLaH-2IJg&t=119s
@p4n3c23k1 A zauważyłeś(-łaś), że nie łapał TYLKO za kark? To diametralnie zmienia postać rzeczy...
@gstrzeg Właśnie dlatego, że nie złapał tylko za kark, wyszło gorzej niż powinno.
@p4n3c23k1
"ponieważ elastyczność skóry w tym miejscu już nie jest w stanie sobie poradzić z masą takiego kota" - No tak, na filmie wyraźnie widać, że sobie nie poradziła. Kot dosłownie pękł w szwach, drąc się wniebogłosy. Ja się poddaję - najlepiej złóżcie pozew zbiorowy ws. krzywdy tego kota, który najpewniej 5 sekund po tym zdarzeniu już o nim zapomniał. Przy okazji - to nie jest sześciokilogramowy staruszek kanapowiec, tylko lekki i zwinny, na moje oko właśnie młody kot. Kompletnie nic mu się nie stało, poszedł sobie dalej na luzaku, a Wy przeżywacie, jak gdyby gość go co najmniej kopnął.
Widziałem cały film. Zwijał się z bólu pół godziny.
Nawet bardzo dobrze złapał kota, naprawdę bardzo dobrze chwycił.
Patrząc po filmiku. Cóż za brutalność, agresja. Gość zasługuje na dożywocie. A kot z powodu doznanych obrażeń na humanitarne uśpienie za pomocą strzelby.
Ludzie, ogarnijcie się. Gówno tu zaszło a zrobiono z tego walkę o moralność.
Błąd w podpisie. Gdzie on go niby wziął NA RĘCE? Złapał go za skórę. Nie rozumiem, czemu tak. Mógł normalnie złapać. Poza tym... Co mu kot na stole przeszkadzał?