Dlatego potrzebna jest podstawowa edukacja ratownicza. Gdyby chłopiec wiedział jak postępować, przeżyłby, a być może także uratował innych. Zamiast samemu wskakiwać do wody, powinien położyć się na lodzie i rzucić im koniec szalika, podać gałąź czy coś podobnego. To są podstawy, informacje na których przekazanie potrzeba 5 minut, poświęconych w trakcie WOS-u albo godzin wychowawczych (jeśli taki przedmiot nadal istnieje).
Kiedyś takie funkcje spełniało Przysposobienie Obronne. Chociaż większość informacji z tych zajęć była bezwartościowa, jednak wykonywanie opatrunków czy też zasady zachowania w dzikim terenie wielokrotnie mi się przydały.
Do pieca ten tekst. Jełop nawet nie sprawdził o czym pisze. Zmarła trójka dzieci a go dziadek tego Jacka desperacko wskoczył do zamarzniętego jeziora próbując go ratować
Dlatego potrzebna jest podstawowa edukacja ratownicza. Gdyby chłopiec wiedział jak postępować, przeżyłby, a być może także uratował innych. Zamiast samemu wskakiwać do wody, powinien położyć się na lodzie i rzucić im koniec szalika, podać gałąź czy coś podobnego. To są podstawy, informacje na których przekazanie potrzeba 5 minut, poświęconych w trakcie WOS-u albo godzin wychowawczych (jeśli taki przedmiot nadal istnieje).
Kiedyś takie funkcje spełniało Przysposobienie Obronne. Chociaż większość informacji z tych zajęć była bezwartościowa, jednak wykonywanie opatrunków czy też zasady zachowania w dzikim terenie wielokrotnie mi się przydały.
skoro wszyscy nie żyją, to nie poświęcił życia żeby ocalić, tylko umarł próbując ocalić
Naturalna selekcja
Do pieca ten tekst. Jełop nawet nie sprawdził o czym pisze. Zmarła trójka dzieci a go dziadek tego Jacka desperacko wskoczył do zamarzniętego jeziora próbując go ratować
DZIECI, KTÓRE WPADŁY
Polski trudny język, co @vilakazi ?