Z jednej strony faktycznie nie uważam, że wartość przedmiotu należy mierzyć głównie czasem potrzebnym na jego wykonanie. Z drugiej strony różne czynności, które podejmujemy w życiu - w tym amatorskie i pólamatorskie działania artystyczne, są często pożyteczne dla jednostek i środowisk, nawet jeśli nie przynoszą bezpośrednio żadnych zysków materialnych.
Należy pamiętać, że zaspokajanie własnych potrzeb, także przez działania artystyczne, wpływa pozytywnie na stan zdrowia jednostki, co z reguły wpływa pozytywnie na jej dobrostan, oraz na dobrostan jej otoczenia. A zdrowie i szczęście jednostek i społeczności pozwala im lepiej zadbać o swoje potrzeby.
Wziąłby się za coś pożytecznego
Z jednej strony faktycznie nie uważam, że wartość przedmiotu należy mierzyć głównie czasem potrzebnym na jego wykonanie. Z drugiej strony różne czynności, które podejmujemy w życiu - w tym amatorskie i pólamatorskie działania artystyczne, są często pożyteczne dla jednostek i środowisk, nawet jeśli nie przynoszą bezpośrednio żadnych zysków materialnych.
Należy pamiętać, że zaspokajanie własnych potrzeb, także przez działania artystyczne, wpływa pozytywnie na stan zdrowia jednostki, co z reguły wpływa pozytywnie na jej dobrostan, oraz na dobrostan jej otoczenia. A zdrowie i szczęście jednostek i społeczności pozwala im lepiej zadbać o swoje potrzeby.
A zapałki służą do zapalania ... więc...
Chyba lubi diabelski zapach siarki.