Afgańskie kobiety pocieszają się nawzajem, gdy talibowie powiedzieli im, że zakazano kobietom studiować. Talibowie już wcześniej odmówili im edukacji szkolnej
0:23
Zakaz wstępu na uniwersytety teoretycznie ma być tymczasowy, ale nikt nie ma wątpliwości, że to
decyzja na stałe
Talibowie w Afganistanie i przywódcy religijni w Iranie niszczą prawa kobiet a ludzi (niezależnie od płci) którzy chcą o te prawa walczyć mordują lub wsadzają do więzień w związku z tym mam pytanie po kiego wuja istnieje ONZ który miał podobno zapobiegać tego typu sytuacjom.
Ciekawe, że w rejonach Europy i USA, gdzie kobiety nie tylko mają prawa na równi z mężczyznami a coraz częściej mężczyźni mają znacznie mniejsze prawa od kobiet, to tu kobiety mają wieczne problemy z jakimiś nierównościami i wymyślonymi różnicami w pensjach. Oczywiście problemy te mają kobiety, które nic w życiu nie osiągnęły i kochają zrzucać odpowiedzialność za to na kogoś innego. Natomiast w państwach bliskiego wschodu, gdzie kobiety naprawdę są uciskane i mają odwagę walczyć o wolność, płacąc często najwyższą cenę - no cóż. Tam feministki nie widzą problemu. W końcu, tam nie mogłyby zarabiać na swoich paranojach.
Głupie wuje (o talibach). Rzecz jasna
Talibowie w Afganistanie i przywódcy religijni w Iranie niszczą prawa kobiet a ludzi (niezależnie od płci) którzy chcą o te prawa walczyć mordują lub wsadzają do więzień w związku z tym mam pytanie po kiego wuja istnieje ONZ który miał podobno zapobiegać tego typu sytuacjom.
Polska edukacja pod wodzą Czarnka za kilka lat.
Ciekawe dlaczego tam nie ma białych wojujących feministek? Te hasła, które głoszą to dzieją się tam naprawdę.
Ciekawe, że w rejonach Europy i USA, gdzie kobiety nie tylko mają prawa na równi z mężczyznami a coraz częściej mężczyźni mają znacznie mniejsze prawa od kobiet, to tu kobiety mają wieczne problemy z jakimiś nierównościami i wymyślonymi różnicami w pensjach. Oczywiście problemy te mają kobiety, które nic w życiu nie osiągnęły i kochają zrzucać odpowiedzialność za to na kogoś innego. Natomiast w państwach bliskiego wschodu, gdzie kobiety naprawdę są uciskane i mają odwagę walczyć o wolność, płacąc często najwyższą cenę - no cóż. Tam feministki nie widzą problemu. W końcu, tam nie mogłyby zarabiać na swoich paranojach.
i Bardzo dobrze !!
Tak to jest jak we łbie masz naje8ane gowien o nie istniejącym bogu.