@CoGitare Powinien zrobić to raczej przed zastosowaniem takiej "metody wychowawczej". Może wtedy skończyłoby się to przeprosinami i głębszym przemyśleniem tematu przez córkę. Karanie od razu metodą "wet za wet" jest dosyć prymitywne i nie świadczy najlepiej o ojcu.
To ja dopytam - z czego się naśmiewała konkretniej?
Może wyników ze sprawdzianu? Rak nie ma nic do tego.
Może ze sposobu bycia? Rak znów nie ma nic do tego.
A może - uwaga - nie naśmiewała się w ogóle, ale ta druga tak to odebrała? Znowu rak nie ma nic do tego
@DonSalieri dziewczyna w szkole ściągnęła perukę dziewczynie chorej na raka i ją wyśmiewała. Ojcu powiedziała, że pokłóciły się o chłopaka i "należało jej się". Niby też nie lubiły się już wcześniej. I nie sam ojciec ją ogolił tylko dał ultimatum, albo wyrzuca jej całą elektronikę do śmieci, albo ona idzie do fryzjerki i goli się na zero, a on już nigdy nie kupuje jej elektroniki. Wybrała opcję numer 2.
No, to nie wyśmiewała się z choroby ale pożarły sie o chłopaka. Rak nie upośledza świadomości i nie ma konieczności traktować chorej jako niepełnosprawnej umysłowo - można się z nią kłócić. (zabieranie peruki podpada pod przemoc fizyczną i za to może dostać np. naganę)
Nie wiem jak jest w prawie amerykańskim ale w polskim 16-latek ma prawo do nietykalności i ograniczone prawo majątkowe (tzn może posiadać przedmioty na własność) -- zakończyłoby się sprawą o przemoc domową.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2023 o 15:49
@BrickOfTheWall Nie bezpośrednio, ale jednak wyśmiewała fakt łysiny. Bo po co by zdjęła jej perukę, a potem zaczęła wyśmiewać? Bo przecież chyba nie z chłopaka?
Ps. prawo prawem, jednak gówno to da. Rodzice są mocno górą nad dziećmi, dzieci mają ogólnie słabą wiarygodność dla ludzi, a szczególnie w sprawie rodziców, którzy krzywdzą je dyskretnie. Wtedy nic nie zrobisz, jeśli jest mnóstwo świadków, to nie ma problemu. Ale jeśli świadkiem jest tylko dziecko, to wiarygodność jest na 0, mało kto wierzy dzieciom, wielu ludzi pomyśli, że dziecko ubzdurało i przesadza. A jeszcze dodaj do tego pr latami wyrobiony przez rodziców o 2 obliczach, bo na zewnątrz świetnie się zachowują, a w domu już kiepsko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2023 o 21:00
@jakisgoscanonim A nie pomyslal nikt o tym, ze ta dziewczyna bronila sie? Bo ta chora caly czas jej bruzdzila? Wczesniej i jak byla chora rowniez? Nie znamy dokladnie tej sytuacji, wiec zdarzyc moglo sie wszystko. Dzieci nie wiedza jak sie bronic przed przemoca slowna i reaguja roznie. Szantaz ojca, bez wzgledu na sytuacje, obrzydliwy. Nie trzeba karac dziecka, ktoremu tlumaczy sie swiat, jest uczone kultury, ma rodzicow, ktore je kocha. Zachowanie dzieci, to wina rodzicow.
No trochę za późno wziął się za wychowywanie córki... 16-latka śmiejąca się z osoby chorej na raka? Rodzice gdzieś cos zawalili, a teraz robią "pokazówki" w necie...
Myślę, że sobie także powinien ogolić głowę, a to z tego powodu że duża część zachowań jego córki wynika ze sposobu jej wychowania. Ma więc w tym swój znaczny udział.
chyba większość komentujących nie ma dzieci... akurat mam 13latka, który potrafi odwalić numery, tłumacze, staram się zrozumieć,znowu tłumacze itd. niestety presja otoczenia zmienia dziecko a każdy wie jakie są teraz dzieciaki :( jak dla mnie ojciec postąpił słusznie, mój syn jak koleżance pociął kurtkę sprzedał swoją, kupił jej nową a sam chodził w innej( ktorej nie chciał wcześniej nosić)
Nie wiem nie znam sie zarobiony jestem ale wiem ze jak ja dostawalem za mlodu pasem to dzis jestem porządnym czlowiekiem, pracuje, nikomu krzywdy nie robie. Nawet czasem prawa przestrzegam choc jest niemiłosiernie durne. A moj bezstresowo wychowywany brat no cóż... Opadają ręce.
Mam nadzieje że wytłumaczył jej co to jest rak i dlaczego straciła włosy zaraz po tym.
@CoGitare Powinien zrobić to raczej przed zastosowaniem takiej "metody wychowawczej". Może wtedy skończyłoby się to przeprosinami i głębszym przemyśleniem tematu przez córkę. Karanie od razu metodą "wet za wet" jest dosyć prymitywne i nie świadczy najlepiej o ojcu.
To ja dopytam - z czego się naśmiewała konkretniej?
Może wyników ze sprawdzianu? Rak nie ma nic do tego.
Może ze sposobu bycia? Rak znów nie ma nic do tego.
A może - uwaga - nie naśmiewała się w ogóle, ale ta druga tak to odebrała? Znowu rak nie ma nic do tego
@DonSalieri dziewczyna w szkole ściągnęła perukę dziewczynie chorej na raka i ją wyśmiewała. Ojcu powiedziała, że pokłóciły się o chłopaka i "należało jej się". Niby też nie lubiły się już wcześniej. I nie sam ojciec ją ogolił tylko dał ultimatum, albo wyrzuca jej całą elektronikę do śmieci, albo ona idzie do fryzjerki i goli się na zero, a on już nigdy nie kupuje jej elektroniki. Wybrała opcję numer 2.
Źródło: https://www.yourtango.com/entertainment/dad-makes-daughter-shave-her-head-after-bullying-girl-cancer
@amarthar
No, to nie wyśmiewała się z choroby ale pożarły sie o chłopaka. Rak nie upośledza świadomości i nie ma konieczności traktować chorej jako niepełnosprawnej umysłowo - można się z nią kłócić. (zabieranie peruki podpada pod przemoc fizyczną i za to może dostać np. naganę)
Nie wiem jak jest w prawie amerykańskim ale w polskim 16-latek ma prawo do nietykalności i ograniczone prawo majątkowe (tzn może posiadać przedmioty na własność) -- zakończyłoby się sprawą o przemoc domową.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2023 o 15:49
@BrickOfTheWall Nie bezpośrednio, ale jednak wyśmiewała fakt łysiny. Bo po co by zdjęła jej perukę, a potem zaczęła wyśmiewać? Bo przecież chyba nie z chłopaka?
Ps. prawo prawem, jednak gówno to da. Rodzice są mocno górą nad dziećmi, dzieci mają ogólnie słabą wiarygodność dla ludzi, a szczególnie w sprawie rodziców, którzy krzywdzą je dyskretnie. Wtedy nic nie zrobisz, jeśli jest mnóstwo świadków, to nie ma problemu. Ale jeśli świadkiem jest tylko dziecko, to wiarygodność jest na 0, mało kto wierzy dzieciom, wielu ludzi pomyśli, że dziecko ubzdurało i przesadza. A jeszcze dodaj do tego pr latami wyrobiony przez rodziców o 2 obliczach, bo na zewnątrz świetnie się zachowują, a w domu już kiepsko.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2023 o 21:00
@jakisgoscanonim A nie pomyslal nikt o tym, ze ta dziewczyna bronila sie? Bo ta chora caly czas jej bruzdzila? Wczesniej i jak byla chora rowniez? Nie znamy dokladnie tej sytuacji, wiec zdarzyc moglo sie wszystko. Dzieci nie wiedza jak sie bronic przed przemoca slowna i reaguja roznie. Szantaz ojca, bez wzgledu na sytuacje, obrzydliwy. Nie trzeba karac dziecka, ktoremu tlumaczy sie swiat, jest uczone kultury, ma rodzicow, ktore je kocha. Zachowanie dzieci, to wina rodzicow.
No trochę za późno wziął się za wychowywanie córki... 16-latka śmiejąca się z osoby chorej na raka? Rodzice gdzieś cos zawalili, a teraz robią "pokazówki" w necie...
To jest znecanie sie, a nie wychowywanie.
pytanie gdzie byli "starzy" przez 16 lat :) jak do tej pory jej nie wychowali to już za późno niestety
Myślę, że sobie także powinien ogolić głowę, a to z tego powodu że duża część zachowań jego córki wynika ze sposobu jej wychowania. Ma więc w tym swój znaczny udział.
Psychol, a nie kara. Sobie powinien pusty łeb ogolić, a młodej wytłumaczyć. Ale widocznie rozmowa to za trudny język
Powinno się golić łeb każdej k**wie (nie zależnie od płci), która zdradza partnera/rkę.
chyba większość komentujących nie ma dzieci... akurat mam 13latka, który potrafi odwalić numery, tłumacze, staram się zrozumieć,znowu tłumacze itd. niestety presja otoczenia zmienia dziecko a każdy wie jakie są teraz dzieciaki :( jak dla mnie ojciec postąpił słusznie, mój syn jak koleżance pociął kurtkę sprzedał swoją, kupił jej nową a sam chodził w innej( ktorej nie chciał wcześniej nosić)
Nie wiem nie znam sie zarobiony jestem ale wiem ze jak ja dostawalem za mlodu pasem to dzis jestem porządnym czlowiekiem, pracuje, nikomu krzywdy nie robie. Nawet czasem prawa przestrzegam choc jest niemiłosiernie durne. A moj bezstresowo wychowywany brat no cóż... Opadają ręce.