Od wielu lat w szerokiej narracji pojawia się swoiste zachłyśnięcie Chinami i ich potęgą. Czytałem kiedyś książkę, której nie polecam - Chiny według Leszka Ślazyka - w której autor, który ma od wielu wielu lat kontakt z Chińczykami, praktycznie na każdej stronie chwali ich model "zarządzania" państwem.
Z Chińczykami miałem trochę do czynienia właśnie w zakresie budowlanki. Zdarzały się oczywiście wyjątki, ale ogólny obraz, jaki mam w kontekście Chińczyka, to: leniwy i niedokładny.
Ktoś powie "o, to tak jak Polak!". Uwierzcie mi: pijany Roman i tak zrobi lepiej, niż trzech trzeźwych Chińczyków.
Jeżeli nie spojrzysz im na ręce, sam pięć razy nie pokażesz, to gwarantuję: zrobią inaczej, niż chcesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2023 o 14:59
@Ashardon
jako ciekawostke powiem ze wbrew temu co sie niektorym wydaje chiny wcale nie sa centralnie zarzadzane przez pekin, to bardziej demokracja szlachecka gdzie "szlachcic na zagrodzie rowny wojewodzie"
kiedys ogladalem ciekawa prezentacje jakiegos chinskiego profesora, twierdzil on ze w chinach nawet za rzadow cesarzy panowala wolnosc, bo kazdy chinczyk zdawal sobie sprawe z tego ze prawo ustalone przez cesarza, obowiazywalo tylko wtedy jak cesarz patrzyl,
dlatego jezeli rozliczasz chinczyka od sztuki, bedzie sie staral zrobic jak najwiecej sztuk zeby tylko bylo widac ze zrobil duzo.
warto tez dodac ze koncept dlugofalowej wspolpracy dla chinczykow jest czyms calkiem nowym, kiedy zaczely robic interesy z zachodem, idea wiekszosci firm bylo zarobic prowizorke i jak najszybciej sprzedac, niz zbudowac stabilny biznes opierajacy sie na stalych klientach
co do ich budowlanki, to serpentza zrobil ciekawy material gdzie pokazal sypiace sie nowo wybudowane domy.
a co do rekomendacji ksiazkowej, to ja z kolei polece ci dwie ksiazki o chinach, mr china o gosciu ktory probowal zrobic biznes w chinach w latach 90tych opisujacy sytuacje jaka tam panowala, oraz chinese whispers (niestety nie przetlumaczona na jezyk polski) gdzie autor brytyjczyk chinskiego pochodzenia wyjasnia niektore mity o chinach i ich potedze
Bo to jest słynny chiński wynalazek beton tofu na którym opierał się ogromny boom w developerce stanowiącej aż 1/3 PKB, z wyglądu jest podobny do normalnego ale ma konsystencje tofu
U nas są normy, nadzór, wyroki gdyby ktoś poleciał z takiego balkonu.
Tak dosyć spokojnie chodzi po tym balkonie. Zastanawia, się jakie dali zbrojenie (o ile dali).
zapewne tam budownictwo jest na 5 lat potem wyburzają i stawiają nowe kartony ...
@Niktobcy To nie jest nawet budownictwo na pięć minut, skoro element balustrady można wyjąć "gołą ręką".
Tak mniej więcej wygląda ten podziwiany przez niektórych chiński rozwój.
I pewnie ich armia jest równie potężna jak ruska.
@adamis62 Na 100% w takich krajach tylko propaganda działa sprawnie.
czyżby to mieszkania w ramach programu MIESZKANIE PLUS???
Typowa chińszczyzna.
Od wielu lat w szerokiej narracji pojawia się swoiste zachłyśnięcie Chinami i ich potęgą. Czytałem kiedyś książkę, której nie polecam - Chiny według Leszka Ślazyka - w której autor, który ma od wielu wielu lat kontakt z Chińczykami, praktycznie na każdej stronie chwali ich model "zarządzania" państwem.
Z Chińczykami miałem trochę do czynienia właśnie w zakresie budowlanki. Zdarzały się oczywiście wyjątki, ale ogólny obraz, jaki mam w kontekście Chińczyka, to: leniwy i niedokładny.
Ktoś powie "o, to tak jak Polak!". Uwierzcie mi: pijany Roman i tak zrobi lepiej, niż trzech trzeźwych Chińczyków.
Jeżeli nie spojrzysz im na ręce, sam pięć razy nie pokażesz, to gwarantuję: zrobią inaczej, niż chcesz.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2023 o 14:59
@Ashardon
jako ciekawostke powiem ze wbrew temu co sie niektorym wydaje chiny wcale nie sa centralnie zarzadzane przez pekin, to bardziej demokracja szlachecka gdzie "szlachcic na zagrodzie rowny wojewodzie"
kiedys ogladalem ciekawa prezentacje jakiegos chinskiego profesora, twierdzil on ze w chinach nawet za rzadow cesarzy panowala wolnosc, bo kazdy chinczyk zdawal sobie sprawe z tego ze prawo ustalone przez cesarza, obowiazywalo tylko wtedy jak cesarz patrzyl,
dlatego jezeli rozliczasz chinczyka od sztuki, bedzie sie staral zrobic jak najwiecej sztuk zeby tylko bylo widac ze zrobil duzo.
warto tez dodac ze koncept dlugofalowej wspolpracy dla chinczykow jest czyms calkiem nowym, kiedy zaczely robic interesy z zachodem, idea wiekszosci firm bylo zarobic prowizorke i jak najszybciej sprzedac, niz zbudowac stabilny biznes opierajacy sie na stalych klientach
co do ich budowlanki, to serpentza zrobil ciekawy material gdzie pokazal sypiace sie nowo wybudowane domy.
a co do rekomendacji ksiazkowej, to ja z kolei polece ci dwie ksiazki o chinach, mr china o gosciu ktory probowal zrobic biznes w chinach w latach 90tych opisujacy sytuacje jaka tam panowala, oraz chinese whispers (niestety nie przetlumaczona na jezyk polski) gdzie autor brytyjczyk chinskiego pochodzenia wyjasnia niektore mity o chinach i ich potedze
Bo to jest słynny chiński wynalazek beton tofu na którym opierał się ogromny boom w developerce stanowiącej aż 1/3 PKB, z wyglądu jest podobny do normalnego ale ma konsystencje tofu