Tak działa salon sprzedaży. Jeżeli się przygotujesz możesz zaoszczędzić parę set do paru tysięcy rocznie. Nie wiem dlaczego nie ma żadnego rozsądnego programu lojalnościowego więc pisanie do sieci że jesteś wiernym klientem nic nie daję oprócz informacji że jesteś mało chętny do zmiany sieci.
@jaszczuracs Uwierz, teraz jestem bardzo chętny. Myślałem, że pracują tam ludzie którzy pomyślą, odpiszą coś w stylu: "Hej nasz sprzedawca żyje niewiele dłużej niż Ty jesteś z nami. Niestety za 2msc trzeba zapłacić, bo wiesz umowa... Ale wpadaj śmiało i zamiast ŹLE DOBRANEJ USŁUGI znajdziemy coś czego potrzebujesz".
Nie chodzi mi o wysokość opłaty czy formę umowy, problem jest obsługa która wciska Ci zbędne rzeczy i każe się cieszyć.
@Conor30011 To tak nie działa. Sieci są nastawione na zysk. Tam pracują ludzie, którzy nie mają skrupułów, liczy się plan sprzedażowy.
Teraz sobie wyobraź jak są oszukiwani ludzie starsi, którzy idą w dobrej wierze bo najtańszy abonament i dostają minuty, internet i dziwne pakiety, których nie potrzebują.
Kiedyś miałem Internet w playu. Testując usługę wszystko było super. Po podpisaniu umowy prędkość tak spadła, że nawet maila nie dało się wczytać. Reklamacja jedna, druga, trzecia, standardowy tekst, że oni wyjaśnili już wszystko i na następne wiadomości nie będą odpisywać. Złożyłem skargę do sądu polubownego i co? I play nie wyraził zgody na udział w postępowaniu. Tyle są warte te wzystkie instytucje opłacane z naszych podatków. Od chyba 15 lat używam karty, nie podoba mi się w jakiejś sieci to się przenoszę do innej.
@Conor30011 Sprzedawca wprowadził Twoja żonę w błąd i tylko tego powinna dotyczyć skarga. W mailu powinieneś poruszyć temat czy w ofercie kart sim maja bezabonamentowa kartę, która będzie kompatybilna z Twoimi urządzeniami. A jeśli tak, to zapytać dlaczego nie została zaproponowana w salonie sprzedaży. To oczywiście i tak nic nie da, bo będzie słowo przeciwko słowu. Ja również udałabym się do tego sprzedawcy jeszcze raz, oraz poinformowała go, ze nasza rozmowa będzie nagrywana, ponieważ chce kupić produkt najlepszy dla mnie a nie dla jego planów sprzedażowych. I w związku z tym, ze mnie oszukał, będę te rozmowę udostępniała, żeby nie oszukiwał innych potencjalnych klientów.
@Tralala Miałem identyczną sytuację w Plusie. Po 6 piśmie z ich działu technicznego, które mówiło o tym że wszystko jest ok, po prostu rozwiązałem z nimi umowę z ich winy (zgodnie z podpisaną umową miałem do tego prawo jeśli nie wywiązują się z niej), po jakoś 3 tygodniach dostałem odpowiedź że rozpatrzyli to i zmieniają powód rozwiązania umowy i stwierdzili że to moja wina, bo oni usługę świadczyli, w końcu internet mobilny i nie przedstawiłem dowodów na to że w całym kraju nie chodzi.
A to że nie chodzi w miejscu zamieszkania gdzie był użytkowany, o czym sprzedawca był informowany że będzie tam użytkowany, to już mój problem. I co śmieszne, na tych ich mapkach jestem w ich zasięgu.
Zgodnie z umową naliczyli mi karę za rozwiązanie z mojej winy. Nie zapłaciłem, po 2 miesiącach codziennego wydzwaniania ich windykacji po 2-3 razy dziennie, oddałem ich do prokuratury o nękanie i próbę wyłudzenia. Bo wprost im powiedziałem i napisałem że kara jest naliczona niezgodnie z umową i dalsze próby wyłudzenia zostaną zgłoszone na prokuraturę.
Co zrobili? Po tygodniu miałem nakaz zapłaty od którego się odwołałem. Tyle że zanim była rozprawa, zdążyli oddać sprawę do komornika a ten od razu wszedł na konto, zanim wyjaśniłem z nim że wyrok nie jest prawomocny, to trochę potrwało.
Jaki wynik rozprawy sądowej o nakaz zapłaty? Plus przerypał, sąd na podstawie przedstawionych przeze mnie dowodów orzekł że mogłem rozwiązać z nimi umowę a oni nie mieli prawa do naliczenia kary. Potem jeszcze musieli mi wypłacić zadośćuczynienie za poniesione szkody psychiczne spowodowane ich nękaniem :)
Co było przyczyną tego że internet przestał chodzić po miesiącu? Wg. działu technicznego Plusa, przestawili jeden z nadajników w okolicy, co zapewne spowodowało problemy.
Czemu nie chciałem iść z nimi na ugody, prosić ich o łaskę czy bawić się w sądy polubowne? Bo to nie ma sensu w tym przypadku, to jest masówka, bez spojrzenia na każdego klienta z osobna, w dodatku olewająca stałych klientów których już przecież złowili i o nich dbać nie trzeba :)
Nie rozumiem co ludzie w dzisiejszych czasach widzą w abonamencie , przez wiele lat miałem telefon na abonament a od ponad 10lat tylko na kartę . Telefon można kupić w markecie a operatora jeśli n się coś nie podoba zmienić . Stałe doładowanie z konta bankowego i działa jak w abonamencie ....
@ssebastianek Usługi. Ja mam abonament służbowy, bo niestety żadna oferta przedpłacana, jaką testowałem, nie dawała usług, których potrzebuję. Jestem więc w rozkroku i mam 2 karty SIM: jedną przedpłacaną do internetów (te są lepsze w przedpłatach) i 1 abonamentową dla szerszych możliwości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2023 o 10:51
Chyba każdy przechodzil coś podobnego. Zmieniałem operatora 4 razy w ciągu ok. 30 lat. Najgorzej wspominam Tmobil. Chciałem stamtąd odejść już po pierwszym rozliczeniu. Nie, że za drogo, ale faktura przypominała taką za prąd, zupełnie nie do ogarnięcia.
Po przejściu do Play było wspaniałe przez 12 lat, do momentu, kiedy przy przedłużeniu umowy przemycili chamsko pakiet TV dla dwóch numerów. Klasyka - najpierw miesiąc za darmo, a potem można zrezygnować. Nie, nie było można przez dwa lata, choć 3 razy deklarowali, że tym razem to już na 100% anulowali.
Sprawa czysta do wygrania w UOKiK, ale wymagało by to czasu. Dałem spokój. I na tym właśnie żerują. 480 zł mi ukradli.
Jak przechodziłem do Orange, to co chwilę z Play dzwonili. Miałem tylko tę satysfakcję, że mogłem powiedzieć im: oddacie mi skradzione pieniądze, to pomyślę.
Przykład frajerstwa. Ktoś się wczoraj chyba urodził. Jak się chce kupić sim-a to się kupuje za 5 zł w kiosku i tam tez można aktywować. Amen. Za głupią żonę i własną głupotę trzeba płacić a nie się żalić.
Jest wiele innych instytucji naciągających na abonamenty jak kablówka, płatne kanały tv, banki z ich kartami kredytowymi, chwilówki i tysiąc innych.
Jak ktoś nie jest asertywny i nie jest w temacie to niech poprosi o pomoc znajomego czy rodzinę (ale rozumną a nie amebę) a nie się teraz wysmęca w necie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2023 o 10:31
@antyfrajer Rozumiem Twój punkt widzenia, nawet popieram. Widzisz, takie sprawy załatwiam zazwyczaj sam. Pracuje jednak na statkach na 4msc kontraktach. Tym razem nie mogłem, chcieliśmy po prostu zrobić dzieciom prezent. Jak wspomniałem wcześniej, nie chodzi o te 70zl, chodzi o sprzedawcę, szkoda mi małżonki bo jest najcieplejsza osobą na świecie. Nastąpila sytuacja w stylu "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi" Pozdrawiam
@Conor30011 Skoro nie ma Cię przez 4 m-ce (pewnie 4 w domu i 4 na morzu) to nie wiem jak sobie żona wtedy radzi. A jednak jak sobie jednak radzi (bo musi) to dziwne, że nie poradziła sobie w tej kwestii. Wspomniałeś, że jest cudzoziemką i może stąd problem w zrozumieniu co to jest abonament.
Tak czy inaczej w zasadzie co by się stało gdyby wypowiedzieć umowę, pewnie jakaś kara jest w regulaminie ale dotyczy to często ofert z telefonem kupionym taniej, tu to nie występuje wiec w sumie kara za wysoka pewnie nie jest.
A jak już iść po bandzie to skoro ma obcy paszport to co jej mogą zrobić jak nie zapłaci żadnego rachunku? Wyłączą numery i mogą naskoczyć. No ale też wpisać w jakiś spis dłużników.
Jak masz czas i zdrowie to można pewnie by sprawę zgłosić gdzieś do rzecznika konsumentów czy czegoś podobnego. W każdym razie dowiedz się dokładnie jaka jest możliwość zerwania umowy i wtedy będziesz wiedział co i jak.
@antyfrajer Cześć, żona biegle mówi po Polsku, po prostu nie wyrobiła jeszcze obywatelstwa, ale to dłuższa historia. Radzimy sobie dobrze, sprawy urzędowe załatwiamy jak tylko możemy razem. Niestety kiedy poszła do salonu mówiłem jej dokładnie czego potrzebujemy, dała się namówić sprzedawcy bo jak to określił "zegarki będą działać tylko w abonamencie". Od spraw technicznych w domu jestem ja, niestety wtedy byłem poza zasięgiem. Koszt zerwania umowy to kwota opłat za całą umowę.
Jak już podkreślałem, nie chodzi o kwotę bo szybko jestem w stanie zarobić te pieniądze. Chodzi o to jak została oszukana (moim zdaniem), podobnie wyglądają akcje na garnki, odkurzacze, masażery itp. itd.
Dodatkowo strata klienta, miesięczne rachunki mam po 200zl czasami jak jestem dalej i zrobi się tęskno to i po 800zl.
Zastanawiam się, żeby zerwać te dwie umowy płacąc karę w monetach 1 i 2 gr :) ale muszę mieć pewność, że będzie to liczył ten sam Pan.
Pozdrawiam
I co pan zrobisz? Przecież jest i tak oligopol i jeden się obrazi na pomarańczowych i pójdzie do różowych, inny się obrazi na różowych i pójdzie do zielonych, a ktoś się obrazi na zielonych i pójdzie do pomarańczowych. Tak się można bujać. Ja mam 5 numerów firmowych w sieci, w której przestała mi działać funkcja zawieszania rozmów. Działało i przestało. Jest coś uszkodzone. Ale infolinia odpowiada: Proszę zmienić sieć, my nie gwarantujemy, że to będzie działało. I w sumie to nie wie czy będę zmieniał operatora, bo przestałem wierzyć, że to ma sens
Też taka wskazówka, nie bierzcie "lepszych" telefonów na raty u operatorów. Lepiej kupić to w jakimś sklepie albo i nawet w sklepie u samego producenta, gdzie można jeszcze wyhaczyć jakiś gratis.
Sprzedawcą? On ma wytyczne proste jak trzonek od szpadla: pracuje na płacy minimalnej; opchnie do końca tygodnia 10 umów - będzie premia; nie opchnie - kasy nie będzie.
Manager tego sprzedawcy jest rozliczany ze sprzedaży kwartalnie lub miesięcznie. Horyzont roku to dla niego fikcja. Zanim pan zdąży zmienić operatora on będzie już pracował gdzie indziej lub awansuje.
Mógł pan eskalować wyżej ALE tam pacjent przynoszący mniej niż 10000zł/mies. to strata czasu niewarta rozmowy.
Tak działa salon sprzedaży. Jeżeli się przygotujesz możesz zaoszczędzić parę set do paru tysięcy rocznie. Nie wiem dlaczego nie ma żadnego rozsądnego programu lojalnościowego więc pisanie do sieci że jesteś wiernym klientem nic nie daję oprócz informacji że jesteś mało chętny do zmiany sieci.
@jaszczuracs Uwierz, teraz jestem bardzo chętny. Myślałem, że pracują tam ludzie którzy pomyślą, odpiszą coś w stylu: "Hej nasz sprzedawca żyje niewiele dłużej niż Ty jesteś z nami. Niestety za 2msc trzeba zapłacić, bo wiesz umowa... Ale wpadaj śmiało i zamiast ŹLE DOBRANEJ USŁUGI znajdziemy coś czego potrzebujesz".
Nie chodzi mi o wysokość opłaty czy formę umowy, problem jest obsługa która wciska Ci zbędne rzeczy i każe się cieszyć.
@Conor30011 To tak nie działa. Sieci są nastawione na zysk. Tam pracują ludzie, którzy nie mają skrupułów, liczy się plan sprzedażowy.
Teraz sobie wyobraź jak są oszukiwani ludzie starsi, którzy idą w dobrej wierze bo najtańszy abonament i dostają minuty, internet i dziwne pakiety, których nie potrzebują.
Kiedyś miałem Internet w playu. Testując usługę wszystko było super. Po podpisaniu umowy prędkość tak spadła, że nawet maila nie dało się wczytać. Reklamacja jedna, druga, trzecia, standardowy tekst, że oni wyjaśnili już wszystko i na następne wiadomości nie będą odpisywać. Złożyłem skargę do sądu polubownego i co? I play nie wyraził zgody na udział w postępowaniu. Tyle są warte te wzystkie instytucje opłacane z naszych podatków. Od chyba 15 lat używam karty, nie podoba mi się w jakiejś sieci to się przenoszę do innej.
@Conor30011 Sprzedawca wprowadził Twoja żonę w błąd i tylko tego powinna dotyczyć skarga. W mailu powinieneś poruszyć temat czy w ofercie kart sim maja bezabonamentowa kartę, która będzie kompatybilna z Twoimi urządzeniami. A jeśli tak, to zapytać dlaczego nie została zaproponowana w salonie sprzedaży. To oczywiście i tak nic nie da, bo będzie słowo przeciwko słowu. Ja również udałabym się do tego sprzedawcy jeszcze raz, oraz poinformowała go, ze nasza rozmowa będzie nagrywana, ponieważ chce kupić produkt najlepszy dla mnie a nie dla jego planów sprzedażowych. I w związku z tym, ze mnie oszukał, będę te rozmowę udostępniała, żeby nie oszukiwał innych potencjalnych klientów.
@Tralala Miałem identyczną sytuację w Plusie. Po 6 piśmie z ich działu technicznego, które mówiło o tym że wszystko jest ok, po prostu rozwiązałem z nimi umowę z ich winy (zgodnie z podpisaną umową miałem do tego prawo jeśli nie wywiązują się z niej), po jakoś 3 tygodniach dostałem odpowiedź że rozpatrzyli to i zmieniają powód rozwiązania umowy i stwierdzili że to moja wina, bo oni usługę świadczyli, w końcu internet mobilny i nie przedstawiłem dowodów na to że w całym kraju nie chodzi.
A to że nie chodzi w miejscu zamieszkania gdzie był użytkowany, o czym sprzedawca był informowany że będzie tam użytkowany, to już mój problem. I co śmieszne, na tych ich mapkach jestem w ich zasięgu.
Zgodnie z umową naliczyli mi karę za rozwiązanie z mojej winy. Nie zapłaciłem, po 2 miesiącach codziennego wydzwaniania ich windykacji po 2-3 razy dziennie, oddałem ich do prokuratury o nękanie i próbę wyłudzenia. Bo wprost im powiedziałem i napisałem że kara jest naliczona niezgodnie z umową i dalsze próby wyłudzenia zostaną zgłoszone na prokuraturę.
Co zrobili? Po tygodniu miałem nakaz zapłaty od którego się odwołałem. Tyle że zanim była rozprawa, zdążyli oddać sprawę do komornika a ten od razu wszedł na konto, zanim wyjaśniłem z nim że wyrok nie jest prawomocny, to trochę potrwało.
Jaki wynik rozprawy sądowej o nakaz zapłaty? Plus przerypał, sąd na podstawie przedstawionych przeze mnie dowodów orzekł że mogłem rozwiązać z nimi umowę a oni nie mieli prawa do naliczenia kary. Potem jeszcze musieli mi wypłacić zadośćuczynienie za poniesione szkody psychiczne spowodowane ich nękaniem :)
Co było przyczyną tego że internet przestał chodzić po miesiącu? Wg. działu technicznego Plusa, przestawili jeden z nadajników w okolicy, co zapewne spowodowało problemy.
Czemu nie chciałem iść z nimi na ugody, prosić ich o łaskę czy bawić się w sądy polubowne? Bo to nie ma sensu w tym przypadku, to jest masówka, bez spojrzenia na każdego klienta z osobna, w dodatku olewająca stałych klientów których już przecież złowili i o nich dbać nie trzeba :)
Nie rozumiem co ludzie w dzisiejszych czasach widzą w abonamencie , przez wiele lat miałem telefon na abonament a od ponad 10lat tylko na kartę . Telefon można kupić w markecie a operatora jeśli n się coś nie podoba zmienić . Stałe doładowanie z konta bankowego i działa jak w abonamencie ....
@ssebastianek Usługi. Ja mam abonament służbowy, bo niestety żadna oferta przedpłacana, jaką testowałem, nie dawała usług, których potrzebuję. Jestem więc w rozkroku i mam 2 karty SIM: jedną przedpłacaną do internetów (te są lepsze w przedpłatach) i 1 abonamentową dla szerszych możliwości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2023 o 10:51
Ta sieć to T-Mobile. blueConnect było usługą sieci era, którą wykupiło T-Mobile.
Chyba każdy przechodzil coś podobnego. Zmieniałem operatora 4 razy w ciągu ok. 30 lat. Najgorzej wspominam Tmobil. Chciałem stamtąd odejść już po pierwszym rozliczeniu. Nie, że za drogo, ale faktura przypominała taką za prąd, zupełnie nie do ogarnięcia.
Po przejściu do Play było wspaniałe przez 12 lat, do momentu, kiedy przy przedłużeniu umowy przemycili chamsko pakiet TV dla dwóch numerów. Klasyka - najpierw miesiąc za darmo, a potem można zrezygnować. Nie, nie było można przez dwa lata, choć 3 razy deklarowali, że tym razem to już na 100% anulowali.
Sprawa czysta do wygrania w UOKiK, ale wymagało by to czasu. Dałem spokój. I na tym właśnie żerują. 480 zł mi ukradli.
Jak przechodziłem do Orange, to co chwilę z Play dzwonili. Miałem tylko tę satysfakcję, że mogłem powiedzieć im: oddacie mi skradzione pieniądze, to pomyślę.
Przykład frajerstwa. Ktoś się wczoraj chyba urodził. Jak się chce kupić sim-a to się kupuje za 5 zł w kiosku i tam tez można aktywować. Amen. Za głupią żonę i własną głupotę trzeba płacić a nie się żalić.
Jest wiele innych instytucji naciągających na abonamenty jak kablówka, płatne kanały tv, banki z ich kartami kredytowymi, chwilówki i tysiąc innych.
Jak ktoś nie jest asertywny i nie jest w temacie to niech poprosi o pomoc znajomego czy rodzinę (ale rozumną a nie amebę) a nie się teraz wysmęca w necie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2023 o 10:31
@antyfrajer Rozumiem Twój punkt widzenia, nawet popieram. Widzisz, takie sprawy załatwiam zazwyczaj sam. Pracuje jednak na statkach na 4msc kontraktach. Tym razem nie mogłem, chcieliśmy po prostu zrobić dzieciom prezent. Jak wspomniałem wcześniej, nie chodzi o te 70zl, chodzi o sprzedawcę, szkoda mi małżonki bo jest najcieplejsza osobą na świecie. Nastąpila sytuacja w stylu "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi" Pozdrawiam
@Conor30011 Skoro nie ma Cię przez 4 m-ce (pewnie 4 w domu i 4 na morzu) to nie wiem jak sobie żona wtedy radzi. A jednak jak sobie jednak radzi (bo musi) to dziwne, że nie poradziła sobie w tej kwestii. Wspomniałeś, że jest cudzoziemką i może stąd problem w zrozumieniu co to jest abonament.
Tak czy inaczej w zasadzie co by się stało gdyby wypowiedzieć umowę, pewnie jakaś kara jest w regulaminie ale dotyczy to często ofert z telefonem kupionym taniej, tu to nie występuje wiec w sumie kara za wysoka pewnie nie jest.
A jak już iść po bandzie to skoro ma obcy paszport to co jej mogą zrobić jak nie zapłaci żadnego rachunku? Wyłączą numery i mogą naskoczyć. No ale też wpisać w jakiś spis dłużników.
Jak masz czas i zdrowie to można pewnie by sprawę zgłosić gdzieś do rzecznika konsumentów czy czegoś podobnego. W każdym razie dowiedz się dokładnie jaka jest możliwość zerwania umowy i wtedy będziesz wiedział co i jak.
@antyfrajer Cześć, żona biegle mówi po Polsku, po prostu nie wyrobiła jeszcze obywatelstwa, ale to dłuższa historia. Radzimy sobie dobrze, sprawy urzędowe załatwiamy jak tylko możemy razem. Niestety kiedy poszła do salonu mówiłem jej dokładnie czego potrzebujemy, dała się namówić sprzedawcy bo jak to określił "zegarki będą działać tylko w abonamencie". Od spraw technicznych w domu jestem ja, niestety wtedy byłem poza zasięgiem. Koszt zerwania umowy to kwota opłat za całą umowę.
Jak już podkreślałem, nie chodzi o kwotę bo szybko jestem w stanie zarobić te pieniądze. Chodzi o to jak została oszukana (moim zdaniem), podobnie wyglądają akcje na garnki, odkurzacze, masażery itp. itd.
Dodatkowo strata klienta, miesięczne rachunki mam po 200zl czasami jak jestem dalej i zrobi się tęskno to i po 800zl.
Zastanawiam się, żeby zerwać te dwie umowy płacąc karę w monetach 1 i 2 gr :) ale muszę mieć pewność, że będzie to liczył ten sam Pan.
Pozdrawiam
I co pan zrobisz? Przecież jest i tak oligopol i jeden się obrazi na pomarańczowych i pójdzie do różowych, inny się obrazi na różowych i pójdzie do zielonych, a ktoś się obrazi na zielonych i pójdzie do pomarańczowych. Tak się można bujać. Ja mam 5 numerów firmowych w sieci, w której przestała mi działać funkcja zawieszania rozmów. Działało i przestało. Jest coś uszkodzone. Ale infolinia odpowiada: Proszę zmienić sieć, my nie gwarantujemy, że to będzie działało. I w sumie to nie wie czy będę zmieniał operatora, bo przestałem wierzyć, że to ma sens
Też taka wskazówka, nie bierzcie "lepszych" telefonów na raty u operatorów. Lepiej kupić to w jakimś sklepie albo i nawet w sklepie u samego producenta, gdzie można jeszcze wyhaczyć jakiś gratis.
No, ale z kim pan właściwie chciał rozmawiać?
Sprzedawcą? On ma wytyczne proste jak trzonek od szpadla: pracuje na płacy minimalnej; opchnie do końca tygodnia 10 umów - będzie premia; nie opchnie - kasy nie będzie.
Manager tego sprzedawcy jest rozliczany ze sprzedaży kwartalnie lub miesięcznie. Horyzont roku to dla niego fikcja. Zanim pan zdąży zmienić operatora on będzie już pracował gdzie indziej lub awansuje.
Mógł pan eskalować wyżej ALE tam pacjent przynoszący mniej niż 10000zł/mies. to strata czasu niewarta rozmowy.