Talerzyki po 100zł, filiżanki po 200, zestawy po kilka tysięcy. Ceny ok jak na porcelanę z manufaktur, a nie fabryki, która niewiele się różni od dziesięciokrotnie tańszego Ćmielowa lub Chodzieży.
Ta strona to już się zrobiła czysto polityczna PiS to PiS tamto. Zobacz ile cukrowni i fabryk sprzedano i rozebrano za PO. Każda partia polityczna to to samo piją ze sobą a publicznie się niby nienawidzą. Dajcie już odpocząć od polityki.
@Airak Cukier to produkt którego było w nadmiarze na całym świecie i trzeba do niego dopłacąć żeby w ogóle go sprzedać (albo robić ogromne cła zaporowe, albo jedno i drugie jak UE.
Natomiast porcelana to produkt luksusowy. Taka fabryka jak Krzysztof mogłaby spokojnie sobie funkcjonować.
z artykułu
"Gazeta Wyborcza" w swoim artykule przypomniała czasy z początków pandemii COVID-19. Wtedy zakład "Krzysztof" zatrudniał 320 osób. Przez m.in. kłopoty z łańcuchami dostaw i anulację wielu zamówień firma była zmuszona zwolnić 140 osób. Wiadomo, że w ostatnim czasie fabryka zatrudniała 70 osób. Stracą one pracę z powodu likwidacji zakładu z wieloletnią tradycja.
Dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu, którą jest Marzena Radochońska, powiedziała w rozmowie z "GW" o powodzie zamknięcia fabryki. Firma podkreśliła, że "przyczyniła się stacja na rynku gazu" — "wzrost cen surowca i brak podpisania umów na jego dostarczenie".
@molotov a moj brat pracuje w hucie szkła. Obecnie czesc załogi ma przestojowe ale on jako że jest elektromechanikiem i automatykiem pracuje wraz ze swoją ekipą przezbrają zaklad do pracy na LPG zamiast na gazie ziemnym. Mają ruszać z produkcją początkiem lutego. Jak widać można. A moze w tej fabryce za duzo kasy przejadało biuro i papierki zamiast inwestować?
Wałbrzych to w ogóle ma wyjątkowego pecha. Przetrwał nietknięty WW2, dobrze się miał w komunie, położyła go na łopatki III RP, a za czwartej, jak widać, też niełatwo. Szkoda, bo fajne miasto.
Jak mnie wku.wia, jak ktoś pisze że taki a taki zakład przetrwał komunę a nie podołał rządom pisu. W PiS nie wierzę, ale jakim trzeba być historycznym dyletantem żeby mówić, że państwowy zakład przetrwał komunę. Państwowe zakłady nie mogły upaść w PRLu, bo państwo pompowało w nie nasz hajs. Skutki tego odczuwaliśmy przez 20 lat po transformacji.
@next_1 cholera, a jak chciałem studiować historię, to rodzina przekonała, że po tym kierunku żadnych pieniędzy nie da się dorobić.
Eh... A niedawno kupiłem duży zestaw od nich...
Talerzyki po 100zł, filiżanki po 200, zestawy po kilka tysięcy. Ceny ok jak na porcelanę z manufaktur, a nie fabryki, która niewiele się różni od dziesięciokrotnie tańszego Ćmielowa lub Chodzieży.
@Fahrmass mam ich zastawę i nie kosztowała 10za talerzyk... Więc...
Ale już nikt nie spojrzy na to z drugiej strony, że porcelana to przeżytek i nikt normalny tego nie chcę kupować. Tragedia
Ta strona to już się zrobiła czysto polityczna PiS to PiS tamto. Zobacz ile cukrowni i fabryk sprzedano i rozebrano za PO. Każda partia polityczna to to samo piją ze sobą a publicznie się niby nienawidzą. Dajcie już odpocząć od polityki.
@Airak Ta strona nie jest polityczna.
Ta strona oryginalnie powstała, aby wstawiać demotywujące, życiowe obrazki.
PiS to jeden wielki demotywator.
@Airak Jakie są dane na temat upadku cukrowni za rządów PO?
@Airak Cukier to produkt którego było w nadmiarze na całym świecie i trzeba do niego dopłacąć żeby w ogóle go sprzedać (albo robić ogromne cła zaporowe, albo jedno i drugie jak UE.
Natomiast porcelana to produkt luksusowy. Taka fabryka jak Krzysztof mogłaby spokojnie sobie funkcjonować.
@Airak ile fabryk rozebrano za PO?
@kucz10 dowiesz się z demotow jak będzie rządzić PO. Czego nie rozumiesz?
z artykułu
"Gazeta Wyborcza" w swoim artykule przypomniała czasy z początków pandemii COVID-19. Wtedy zakład "Krzysztof" zatrudniał 320 osób. Przez m.in. kłopoty z łańcuchami dostaw i anulację wielu zamówień firma była zmuszona zwolnić 140 osób. Wiadomo, że w ostatnim czasie fabryka zatrudniała 70 osób. Stracą one pracę z powodu likwidacji zakładu z wieloletnią tradycja.
Dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu, którą jest Marzena Radochońska, powiedziała w rozmowie z "GW" o powodzie zamknięcia fabryki. Firma podkreśliła, że "przyczyniła się stacja na rynku gazu" — "wzrost cen surowca i brak podpisania umów na jego dostarczenie".
@molotov a moj brat pracuje w hucie szkła. Obecnie czesc załogi ma przestojowe ale on jako że jest elektromechanikiem i automatykiem pracuje wraz ze swoją ekipą przezbrają zaklad do pracy na LPG zamiast na gazie ziemnym. Mają ruszać z produkcją początkiem lutego. Jak widać można. A moze w tej fabryce za duzo kasy przejadało biuro i papierki zamiast inwestować?
@molotov Jaka część ceny filiżanki wycenionej na 200zł to cena gazu?
Wałbrzych to w ogóle ma wyjątkowego pecha. Przetrwał nietknięty WW2, dobrze się miał w komunie, położyła go na łopatki III RP, a za czwartej, jak widać, też niełatwo. Szkoda, bo fajne miasto.
Jak mnie wku.wia, jak ktoś pisze że taki a taki zakład przetrwał komunę a nie podołał rządom pisu. W PiS nie wierzę, ale jakim trzeba być historycznym dyletantem żeby mówić, że państwowy zakład przetrwał komunę. Państwowe zakłady nie mogły upaść w PRLu, bo państwo pompowało w nie nasz hajs. Skutki tego odczuwaliśmy przez 20 lat po transformacji.
@julek1947 na potrzeby kampanii wyborczej można być dowolnym dyletantem, nie tylko historycznym.
to samo grozi innym zakładom pracy
Do tego "Karolina" również ma kłopoty, jedynie zawiesiła działalność, szkoda...
Brawo PiS, brawo PiS! Jeszcze wiecej socjalizmu do gospodarki?