No bardzo fajnie tylko szkoda że to G mówi. Jak masz wrzucać coś tak żałosnego to sobie daruj.
Przede wszystkim do czego taki bilet uprawnia, na jakim odcinku przejazdy i korzystanie z jakiego rodzaju pociągów. Ile wcześniej kosztowało. Takie same informacje Niemieckie.
To wtedy będzie widać o ile mamy drożej bo teraz to sobie Gówno zamieściłeś.
@Obiektywny1 Czyli można codziennie dojeżdżać z Gdyni do Jeleniej Góry i wracać przez Białystok. Teraz zastanówmy się, ile osób, w skali kraju, ma pracę lub hobby uzasadniające skorzystanie z takiej oferty?
@daclaw Skoro jest taka usługa, to musi też być na nią popyt. Być może są jacyś, działacze, prezesi, politycy i ich rodziny oraz pracownicy, którzy wykupują takie karty (np. do zwrotu kosztów i rozliczeń związanych z dojazdami służbowymi) chociaż faktycznie są wykorzystywane sporadycznie.
tak czy inaczej, osobiście zauważyłem tylko jedno, od jakiegoś czasu kurs na trasię, którą jeżdżę najczęściej, pociągiem kosztuje, coś około 34 zł. PKS do tego samego celu kosztuje 30. Niby można się jeszcze spierać, że w przypadku PKSu muszę jechać jeszcze komunikacją miejską, a pociągiem nie zawsze. Tyle tylko, że to nie zawsze i tak kończy się aktualnie w większości przypadków koniecznością korzystania z komunikacji miejskiej. Także, w ciągu doby mam może 3 pociągi które mają sens. Pechowo ostatni jest około 15, a o tej porze kończę zwykle pracę. Inna sprawa, prawdopodobnie i tak nie jeździłbym pociągiem od chwili przywrócenia kursów PKSu, jakoś znacznie przyjemniej przebiega podróż.
Fajne porównanie, tylko trochę bez sensu. Całkiem bez sensu.
Ten niemiecki bilet jest ważny w całym kraju ale nie na pociągi dalekobieżne. Czyli odpowiednikiem w Polsce byłby bilet na wszystko Z WYJĄTKIEM PKP Intercity.
To jest imienna karta intercity, przykład dotyczy trasy np. Warszawa - Kraków pociągiem EIP (np. Pendolino]). I autor demota porównuje to do niemieckiej powszechnej karty - śmiech na sali…
No bardzo fajnie tylko szkoda że to G mówi. Jak masz wrzucać coś tak żałosnego to sobie daruj.
Przede wszystkim do czego taki bilet uprawnia, na jakim odcinku przejazdy i korzystanie z jakiego rodzaju pociągów. Ile wcześniej kosztowało. Takie same informacje Niemieckie.
To wtedy będzie widać o ile mamy drożej bo teraz to sobie Gówno zamieściłeś.
@Obiektywny1 Czyli można codziennie dojeżdżać z Gdyni do Jeleniej Góry i wracać przez Białystok. Teraz zastanówmy się, ile osób, w skali kraju, ma pracę lub hobby uzasadniające skorzystanie z takiej oferty?
@daclaw Skoro jest taka usługa, to musi też być na nią popyt. Być może są jacyś, działacze, prezesi, politycy i ich rodziny oraz pracownicy, którzy wykupują takie karty (np. do zwrotu kosztów i rozliczeń związanych z dojazdami służbowymi) chociaż faktycznie są wykorzystywane sporadycznie.
pewnie tak, ich nie stac zeby placic ponad 2000 za bilet
tak czy inaczej, osobiście zauważyłem tylko jedno, od jakiegoś czasu kurs na trasię, którą jeżdżę najczęściej, pociągiem kosztuje, coś około 34 zł. PKS do tego samego celu kosztuje 30. Niby można się jeszcze spierać, że w przypadku PKSu muszę jechać jeszcze komunikacją miejską, a pociągiem nie zawsze. Tyle tylko, że to nie zawsze i tak kończy się aktualnie w większości przypadków koniecznością korzystania z komunikacji miejskiej. Także, w ciągu doby mam może 3 pociągi które mają sens. Pechowo ostatni jest około 15, a o tej porze kończę zwykle pracę. Inna sprawa, prawdopodobnie i tak nie jeździłbym pociągiem od chwili przywrócenia kursów PKSu, jakoś znacznie przyjemniej przebiega podróż.
Fajne porównanie, tylko trochę bez sensu. Całkiem bez sensu.
Ten niemiecki bilet jest ważny w całym kraju ale nie na pociągi dalekobieżne. Czyli odpowiednikiem w Polsce byłby bilet na wszystko Z WYJĄTKIEM PKP Intercity.
To jest imienna karta intercity, przykład dotyczy trasy np. Warszawa - Kraków pociągiem EIP (np. Pendolino]). I autor demota porównuje to do niemieckiej powszechnej karty - śmiech na sali…
u nas są złote klamki w przedziałach a przede wszystkim w latrynach !
Bzdura kupuję bilet miesięczny na 50km i w styczniu zapłaciłam 10zł mniej.