Z tym kartonem to prawda. Jako sześciolatka zaadoptowałam karton po lodówce czy pralce i to było przez jakiś czas moje ukochane miejsce zabawy. A dziś swoim kotom zawsze zostawiam kartony do zabawy.
@qwertup tu bardziej chodziło myślę o to że dwie osoby które nie czują się ze sobą komfortowo będą ciągnąć rozmowę choćby na siłę, a ludzie którzy się rozumieją, czują się dobrze w swojej obecności, nie potrzebują rozmów, nawet cisza jest dla nich komfortowa, i mogą się w pewnym sensie zrozumieć bez słów
@tyygrysek Prawidłowa pisownia to kopii. Uzasadnienie: W celowniku, dopełniaczu i miejscowniku słowo rodzaju żeńskiego zakończone na –ia zmienia końcówkę na –i lub –ii
@Donald_T Oczywiście masz rację ale nie o "PiSownię"* mi chodzi ale słowo "kopia" jest w tym przypadku nie na miejscu.
*tak mi się skojarzyło i nie mogłem się oprzeć :-)
Takie nazewnictwo miało sens, kiedy w latach 90'tych do internetu mieli dostęp tylko wykształceni lub/i zaradni ludzie. Reszta społeczeństwa naśmiewała się z nich w innych mediach jak z jakiś dziwaków, mówiąc ... internauci to, albo tamto.
Dziś z internetu korzysta każdy debil. Proszę więc nie używać tego sformułowania nigdy więcej. To mnie boli mentalnie.
Z tym kartonem to prawda. Jako sześciolatka zaadoptowałam karton po lodówce czy pralce i to było przez jakiś czas moje ukochane miejsce zabawy. A dziś swoim kotom zawsze zostawiam kartony do zabawy.
cisza może być komfortowa ale raczej się podczas niej nie komunikujesz chyba że migowo
@qwertup tu bardziej chodziło myślę o to że dwie osoby które nie czują się ze sobą komfortowo będą ciągnąć rozmowę choćby na siłę, a ludzie którzy się rozumieją, czują się dobrze w swojej obecności, nie potrzebują rozmów, nawet cisza jest dla nich komfortowa, i mogą się w pewnym sensie zrozumieć bez słów
Z papierowej "kopii" słownika? Autor chyba jednak powinien sam skorzystać z papierowej wersji słownika ;-P
@tyygrysek Prawidłowa pisownia to kopii. Uzasadnienie: W celowniku, dopełniaczu i miejscowniku słowo rodzaju żeńskiego zakończone na –ia zmienia końcówkę na –i lub –ii
@Donald_T Oczywiście masz rację ale nie o "PiSownię"* mi chodzi ale słowo "kopia" jest w tym przypadku nie na miejscu.
*tak mi się skojarzyło i nie mogłem się oprzeć :-)
@tyygrysek a, ok - nie zajarzyłem :-)
Psy "niepracujące" pracują 24/7 jako terapeuci.
Czy tylko ja mam gdzieś to czy ktoś siedze koło mnie w autobusie czy nie? No chyba że jakiś menel, wtedy nie.
a kim jest INTERNAUTA ?
Takie nazewnictwo miało sens, kiedy w latach 90'tych do internetu mieli dostęp tylko wykształceni lub/i zaradni ludzie. Reszta społeczeństwa naśmiewała się z nich w innych mediach jak z jakiś dziwaków, mówiąc ... internauci to, albo tamto.
Dziś z internetu korzysta każdy debil. Proszę więc nie używać tego sformułowania nigdy więcej. To mnie boli mentalnie.