Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Q qutas
+5 / 5

O to są goście. Każdy taki lekarz wart jest 100 Lewandowskich

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+3 / 3

Tak w temacie moja kuzynka urodziła się z dość poważną wadą wzroku, nie wiem jaka to była konkretnie wada, ale ogólnie widziała na oba oczy tylko chyba nie ostro i miała zeza, coś tam jeszcze do tego było. Lekarz przekonał jej rodziców aby przeprowadzili operację od razu bo można tę wadę skorygować tak aby ją zmniejszyć i aby była mniej uciążliwa. Miała widzieć prawie normalnie.

Niestety po operacji okazało się, że straciła całkowicie widzenie w jednym oku, a w drugim mocno się pogorszyło, do tego do końca życia przez tą operację jest na jakichś kroplach sterydowych i dodatkowych lekach i musi obniżać ciśnienie, mówiła mi, że gdyby zapomniała leków, spóźniła się z przyjęciem ich, albo by się jej skończyły to czuje jakby jej miał cały oczodół eksplodować. A co parę miesięcy musi mieć kontrole u okulisty i systematycznie przechodzi jakieś zabiegi aby nie stracić wzroku zupełnie.

Wujek i ciotka nigdy sobie nie wybaczyli tej decyzji, wujek leczył się po tym nawet przez pewien czas u psychologa bo chciał popełnić samobójstwo. Mówili że ciągle mają przed oczami tego lekarza który ich zachęcał, a później ich totalnie olał, zostawił z problemem i podszedł do tematu zupełnie bez empatii mówiąc, że trudno, zdarza się i tak i nic już nie zrobią.

Podobno w ogóle nie spodziewali się komplikacji, byli przekonywani że to jakaś nowa metoda, ale pewna i sprawdzona, musza podpisać że wiedzą o możliwych komplikacjach, ale to tylko formalność bo na pewno wszystko będzie dobrze, a później dostali informacje, że ich córka prawie straciła wzrok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

@voot1 Oj, bardzo kiepsko, no szkoda, współczuję, w tak młodym wieku zostało skrzywdzone. Ja też utraciłem sporą część wzroku i też kiedy byłem młody, miałem 15 lat, więc wiem jak to jest.
U mnie jest inaczej, nie biorę leków na oczy, z oczami nie mam problemu oprócz sporej wady (-8 dioptrii) i połowiczej ślepoty. Niewątpliwie ma gorzej ode mnie, mimo że moja sytuacja też nie jest wesoła.
Mam ślepotę, bo moi starzy byli tacy durni, że krzywdzili mnie nieświadomie. Mówiłem o bólach głowy, a oni tylko reagowali agresją i zwalaniem winy na monitora, że to przez to jest ból. Po kilku razach przestałem im o czymkolwiek mówić. Niestety parę lat cierpiałem w wyniku regularnego i przenikliwego bólu, aż przypadkiem to odkryto i przeszedłem natychmiastową operację. Nie tylko ślepota, ale również straciłem cały węch. Widzisz, to był guz przysadka mózgowego. Nie tylko ból, ale również kompletne zatrzymanie rozwoju organizmu na parę lat i to w okresie intensywnego dojrzewania, oczywiście nie rozumieli i obwiniali o to moją dietę, którą sami mi dawali. Nawet nie wiesz jak mnie to skrzywdziło, gdyby od razu mnie posłuchali, to by tylko operowali guza, który nie naciskałby na nerw wzrokowy i niczego nie naruszało.
Nawet jeśli straciłem około 50% pola widzenia, to jednak dla mnie to jest dość uciążliwe. Bo, że wystąpi jakaś ślepota, nie znaczy, że będzie równo oślepiać część pola widzenia tylko po prostu w losowych miejscach wystąpi ślepota, w efekcie czego np. jak zobaczę muchę, to po 0.5 sekundzie już nie widzę jej mimo, że jest gdzieś przed moimi oczami. Taka ślepota jest bardzo uciążliwa, bardziej niż równa częściowa ślepota, muszę wszędzie uważać, bo wszystko łatwo mi znika z pola widzenia, czasami nawet pytam gdzie to jest(w domu), a ktoś mi wskazuje na coś prosto przede mną, nie widzę, przesuwam wzrok i zaczynam widzieć. No, mam trochę poszarpane pole widzenia, najmniej widzę z dołu i przede wszystkim z prawej, bo prawo oko jest bardziej ślepe i niemal bezużyteczne, nie mogące czytać i stanowi jedynie lekkie przedłużenie pola widzenia lewego oka. Kiedyś jak obudziłem się po operacji, to w ogóle nie mogłem czytać, bardzo mało brakowało bym już nigdy nie mógł normalnie czytać. Lewe oko szczęśliwie lepiej ocalało i mogło czytać, więc mózg z czasem zastąpił prawe oko lewym. Szczęście w nieszczęściu.
W sumie, to dla nas operacje były jakby w niekorzystnym czasie. Gdyby ona dopiero teraz miała taką operację, to może by odzyskała wzrok, a ja gdybym miał wcześniej operację irracjonalnie póżno, to też bym nie stracił wzroku i węchu.
Wiesz co to, niedawno czytałem o innowacyjnej metodzie operowania guzów, jakaś termoablacja czy coś w tym stylu. Niszczenie guza chyba termoablacją bez otwierania czaszki w taki sposób, że oszczędza wszystko i minimalizuje ryzyko. Żeby tylko taka operacja była kiedy mnie operowali, tak samo jak ta operacja z demota ;/.
Życzę jej zdrowia i wszystkim innym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 20:52

P Pasqdnik82
0 / 0

@voot1 A tak zapytam... ile to lat temu było?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@jakisgoscanonim zwalanie winy o wszystko na komputer, czy to na monitor czy po prostu na samo siedzenie dawniej było powszechnym zjawiskiem. Ale istniało wtedy wiele mitów na temat komputerów, jak w Twoim przypadku zwalali winę za ból głowy na monitor, u mnie było że będę miał choroby psychiczne, bo gry uczą przemocy, że zawalę szkołę i będę słabo zarabiał, że będę garbaty i gruby. W praktyce, nie jestem agresywny, dobrze się uczyłem i jestem programistą, zarabiam więcej przez miesiąc niż moi rodzice razem przez 3 miesiące i jestem dobrze zbudowany bo lubię dbać o siebie, uprawiać sport i pozować do zdjęć, więc też im się nie sprawdziło.

Mam takiego kolegę też w moim wieku, więc dorastał również w latach 90, który dopiero na studiach dowiedział się że ma wadę wzroku, to było tak, że siedział na wykładzie z tyłu i zobaczył że koledzy przepisują do zeszytów to co napisał profesor na tablicy i zapytał czy oni widzą to co jest na tablicy i wtedy też dowiedział się, że ma słabszy wzrok niż inni. Poszedł, przebadał się zamówił okulary, w okularach już widzi dobrze, mówił że nie spodziewał się, że można widzieć tak wyraźnie, do tej pory myślał że on widzi normalnie i wszyscy widzą tak jak on, nie wiedział że można lepiej :)
Jego rodzice oczywiście też zwalili winę na komputer, mówił im że nigdy nie widział tak wyraźnie jak w okularach, ale oni są przekonani, że kiedyś widział dobrze, tylko monitor zepsuł mu wzrok :)

@Pasqdnik82 około 25 lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

@voot1 Łał, to nie tylko ja tak miałem. Też się zdziwiłem, że można widzieć lepiej. Ja od początku nie miałem wady. Ale widzisz, to niezbyt proste, bo sam wiesz, że człowiek przyzwyczaja się, a także traci pamięć, może nie traci, ale pamięć zaczyna tracić szczegóły. A wzrok powolutku się psuje. To taka pułapka, że można nie wiedzieć, że weszło się w niej. Dopiero w gimnazjum dowiedziałem się, że mam wadę wzroku, ale wtedy kilka lat było wszystko ok i tego nie zauważyłem.
Wiesz, co, dobieranie okulara ma olbrzymie znaczenie. Bo widzisz, u mnie było tak, że rodzice kontrolowali mnie na tyle ile się dało(głęboki niedosłuch, dziecięcy wiek, nadzwyczajna kontrola), więc nie miałem wyboru w dobieraniu sobie okularów. Chociaż na początku było dobrze dobierane, ale wzrok się psuł, szczególnie po operacji. Wtedy zaczęli dobierać mi naprawdę złe okulary, nie widziałem do końca wyrażnie, a okulary były bardzo niewygodne i nawet zrobiły mi garba. Tylko, że znowu taka pułapka, pamięć znowu bez szczegółów ostrego widzenia, przyzwyczajony do takiego widzenia, bo okulara nie zmieniało się za szybko, a to właśnie dlatego że nie zauważało się za szybko jak wzrok się psuł, więc nie wiedziałem znowu, że widzę nie do końca wyrażnie. Jak się wyprowadziłem i kupiłem normalne okulary, to już widziałem wyrażnie i w dodatku okulary już nie było niewygodne. Już lepiej, żeby dzieciak sam za siebie odpowiadał kiedy ma takich słabych rodziców.
A co do mitów komputerowych, to zgoda. Faktycznie tak było, bo mózgi rodzicom telewizja sprała. Ale i tak nie umniejsza to ich winy. Cierpiałem kilka lat z powodu regularnego i przenikliwego bólu, częściowo oślepłem, a do tego straciłem węch, a to tylko parę tych wad, które oczywiście są najpoważniejsze z wszystkich. Ja sam musiałem zadbać o siebie i chodziłem do lekarzy odkąd tylko się wyprowadziłem, długo trwało zanim w końcu to uporządkowałem, takie zaniedbanie było. Ja pilnuję się jeśli chodzi o wzrok, sprawdzam to co jakiś czas czy z okna odczytam tablicę rejestracyjną jakiegoś auta z parkingu sprzed domem. Wiesz co, moim zdaniem brakuje pewnej formy badania się min. wzroku. Prosto by było gdyby ktoś mający wadę wzroku, po prostu odczytywał coś z okna, coś z stałego dystansu, dzięki temu nie wpadniemy w pułapkę. Tego powinno się uczyć ludzi mających problem z widzeniem, to powinno być powszechnie wiadome.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2023 o 14:43

J jakisgoscanonim
-2 / 2

Nie wiem czy dziecko w ogóle może w tym przypadku tak pchać ręce w oczy. Może nie powinno jednak dotykać oczy po takiej operacji. Nie rusza się operowanych części przez jakiś czas po operacji i pozwala im się zaleczyć ranę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@jakisgoscanonim ja tam widzę przysłanianie oczu a nie pchanie się w nie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
+1 / 1

@jakisgoscanonim ja mam kontrowersyjną opinię, myślę, że lekarz wie co dziecko może :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 0

Wow, szkoda, że urodziłem się 35 lat temu, to może widziałbym na 2 oczu. Choć pewnie nie załapałbym się na operację, no bo na jedno widziałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem