Wszystko się zgadza. W latach 80-tych XX wieku polskie pociągi jeździły tak jak w kraju ogarniętym wojną, ale od tamtej pory jest znacznie gorzej, dlatego ogarnięta wojną Ukraina musiała nas wyprzedzić. Poza tym podczas II wojny światowej polskie pociągi też jeździły punktualniej niż dzisiaj i to pomimo ciągłych nagłych zmian w rozkładzie z powodu niemieckich transportów frontowych, które miały bezwzględne pierwszeństwo.
A potem się dziwią, że Polacy nie chcą korzystać z transportu publicznego tylko wolą jeździć gruchotami. Ja dojeżdżałem pociągiem do pracy. Całe 3 tygodnie. Jak szef powiedział, że jeszcze jedno spóźnienie i wylatuję to kupiłem sobie rzęcha za 1,5tys. i zacząłem jeździć samochodem. Na studia też jeździłem pociągiem, ale jak mi sprzedali bilet na nieistniejące połączenie i spędziłem 7h w środku zimy z żulami na poczekalni to przesiadłem się z kumplem na samochód. Nie wiem czy oni robią to celowo, bo im się nie opłaca i chcą likwidacji kolei osobowej, czy o co chodzi?
Wszystko się zgadza. W latach 80-tych XX wieku polskie pociągi jeździły tak jak w kraju ogarniętym wojną, ale od tamtej pory jest znacznie gorzej, dlatego ogarnięta wojną Ukraina musiała nas wyprzedzić. Poza tym podczas II wojny światowej polskie pociągi też jeździły punktualniej niż dzisiaj i to pomimo ciągłych nagłych zmian w rozkładzie z powodu niemieckich transportów frontowych, które miały bezwzględne pierwszeństwo.
A teraz ciekawostka - niemieckie IC wypadają gorzej od polskich bo w lecie miały punktualność poniżej 60%.
https://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/punktualnosc-niemieckich-pociagow-niska-jak-w-polsce-109368.html
WKD 99%
WKD to nie PKP. ma swoją linię. która nie koliduje z PLK
A potem się dziwią, że Polacy nie chcą korzystać z transportu publicznego tylko wolą jeździć gruchotami. Ja dojeżdżałem pociągiem do pracy. Całe 3 tygodnie. Jak szef powiedział, że jeszcze jedno spóźnienie i wylatuję to kupiłem sobie rzęcha za 1,5tys. i zacząłem jeździć samochodem. Na studia też jeździłem pociągiem, ale jak mi sprzedali bilet na nieistniejące połączenie i spędziłem 7h w środku zimy z żulami na poczekalni to przesiadłem się z kumplem na samochód. Nie wiem czy oni robią to celowo, bo im się nie opłaca i chcą likwidacji kolei osobowej, czy o co chodzi?