Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
261 298
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A konto usunięte
+3 / 3

@Andreas50 pewnie. To jest rada dla tych co narzekają na swoją pracę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 5

@Andreas50 ale moga sobie pozwolic na coraz wiecej i de facto pchaja ludzkosc na przod. Kto 50lat temu mial dostep do klimatyzacji w domu, samochodzie? Kto mial przy sobie telefon? Kto w ogole wiedzial co to komputer?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+3 / 3

@Andreas50 Ci pierwsi też nie są bardzuej szczęśliwi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 1

@Xar ale nadal niewielu wie jak to działa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karolciami
0 / 0

@Andreas50 Szczęście nie sposób przypisać tylko do jednej cechy i tak naprawdę zależy indywidualnie od człowieka jednak jakoś tak dziwnie się składa że najszczesliwsi obywatele to obywatele krajów bogatych a nie biednych.

Warto zajrzeć na worldhappiness.report/ed/2021/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

@Karolciami Bo tak jest. Biedni nie są jakoś wybitnie szczęśliwsi. To jakiś mit.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
+6 / 12

Jak bogaty wyda na drogie ciuchy, przysłowiowe ośmiorniczki, luksusowe wakacje, jacht, własne pole golfowe, to spoko. Ale jak wydaje na kształcenie własnego dziecka, czyli to, na czym mu *powinno* zależeć, to nagle wszystkim odbija. To właśnie jest polskie piekło: własne dziecko dam na wychowanie dziadowskiemu MEN-owi, palcem nie kiwnę, żeby mu zapewnić lepszą edukację, ale nie pozwolę, żeby cudze miało lepiej.
Zastanów się raczej, dlaczego polska szkoła tak często jest szkołą dla biedoty, z której każdy, kto może, zabiera swoje dziecko. Kto ma czas i sam jest wykształcony, przechodzi na edukację domową; kto ma pieniądze, wieje do prywatnej szkoły albo przynajmniej opłaca korepetycje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2023 o 13:01

avatar koszmarek66
+9 / 9

Wystarczy przestać marnować czas biednym dzieciom i wspierać ich rozwój. Rozsądni rodzice bez względu na status materialny chcą aby ich dzieci były mądrzejsze niż oni. To najlepszy sposób na wyjście ze spirali biedy i głupoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 3

@koszmarek66 "To najlepszy sposób na wyjście ze spirali biedy i głupoty." - zeby podjac takie dzialania trzeba:
a)zdac sobie sprawe, w jakiej dupie sie znajduje
b) pomyslec, ze moze warto cos zmienic
I gdzie tu zrobic a oraz b(lub tylko samo b) skoro ktos sam z siebie na to nie wpadnie(no bo jest glupi), a ich najlepszy doradca(czyli miejscowy pleban) nie ma interesu w tym, zeby sie rozwijali, bo go porzuca?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 2

@Xar Na szczęście znam sporo rodziców, którzy robią wszystko aby ich dzieci się wyrwały z matni ale i znam dzieciaki, które wbrew rodzinie i środowisku wyrywały się z błędnego koła biedy i głupoty. Czasem się to udawało choć nie bez bólu, czasem nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 1

@koszmarek66 wiec raczej te dzieciaki glupie nie byly, skoro daly rade same ogarnac temat, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@Xar Dokładnie tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wawrzynkor
+6 / 6

Po czym przychodzi PIS i zabiera bogatym dając biednym za poparcie w wyborach. No i się jakoś to kręci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+2 / 2

@wawrzynkor w całej UE czy usa tak jest. Karze się bogatych i nagradza biednych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
+1 / 1

Zgaduje, że teraz zajęcia dodatkowe są tymi lepiej spełniającymi się niż szkolne lekcje. Samym youtube można zrobić wiele dobrego dla siebie dobierając sobie tuturiale, poradniki czy wywiady eksperckie....czy nawet grając w gry od Pardoxu. Tylko co z tego skoro szkoła spami a podejście obecnych dzieci z pokolenia Z to ZZZ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2023 o 21:22

O konto usunięte
+2 / 6

Głupi ludzie robią głupie memy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D David_2000
+1 / 5

nie bardzo rozumiem dlaczego chodzenie do kościoła powiedzieć że ktoś jest biedny? nie znam masy gdzieś chodzę do kościoła czy tam dobrze wykształceni mają dobrze wykształcone dzieci i nie są biedni. biedny jest ten kto właśnie tak myślę w tym memie. bo jest to bieda emocjonalno-dochowa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ludek_z_lasu
+1 / 1

Bogaci przede wszystkim kształcą swe dzieci zagranicą. I zalecają nie wracać do Ojczyzny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+1 / 1

@ludek_z_lasu No nie wiem, ja znam masę Brytyjczyków, Niemców czy Francuzów, a nawet Amerykanów czy Włochów, którzy kształcą swoje dzieci we własnym kraju i biedni specjalnie nie są z tego powodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ludek_z_lasu
0 / 0

@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Demot dotyczy Polski i "naszych" milionerów. W USA czy GB nie ma pisdzielców rządzących.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
0 / 2

@ludek_z_lasu Gdzie w democie znalazłeś info do ograniczenia terytorialnego do granic RP? Trochę więcej luzu please :) Przecież roraty są nie tylko w Polsce. Swoją drogą "nasi" milionerzy to na ogół nie z wiedzy czy kompetencji tylko z nominacji partyjnej mają majątek, to można by powiedzieć, że roraty im miliony przyniosły akurat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
+2 / 6

W Bangladeszu dzieci nie chodzą na roraty a bieda aż piszczy. Takie demotywatory z d..py

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
-1 / 3

@sancz79 Fakt, w Bangladeszu dzieci zamiast do szkoły i na dodatkowe lekcje nie chodzą na roraty tylko na dżummuah. Błysnąłeś spostrzegawczością, Pytanie tylko, co to zmienia w sensie tezy z demota, że źródłem bogactwa jest edukacja a nie religijność?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
+1 / 3

@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Teza jest z przysłowiowej d..py bo religijność wcale nie wyklucza zdobycia dobrego wykształcenia. Również myślenie że zdobycie wykształcenia = bogactwo jest kuriozalne ,nie ma tu żadnej warunkowości. Nierzadko ludzie bogaci są słabo wykształceni ale dobrzy w tym co robią i obrotni , pracowici. Ogarnijcie się w swojej antyreligijnej fobii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 2

@sancz79 tak, ale to są jak to się mówi dowody anegdotyczne. W ogólnej sytuacji społeczeństwa gdzie edukacja jest na wyższym poziomie szybciej się bogacą. Dodatkowo wyedukowane kobiety nawet w krajach trzeciego świata rodzą mniej dzieci, a to też ma potem wpływ na ogólną sytuacje materialną przyszłych pokoleń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+1 / 3

@sancz79 Jednostkowo masz rację, może się przecież zdarzyć ktoś wykształcony i biedny zarazem, może się zdarzyć, co jeszcze rzadsze, ktoś religijny i wykształcony zarazem. Statystycznie zaś im wyższy poziom wykształcenia tym niższy zarazem poziom religijności i wyższy. stopień bogactwa. Coż z tych danych wynika? A no tylko tyle, że wykształcenie nie daje gwarancji bogactwa, ale znacznie zwiększa szanse jego zdobycia, religijność nie zamyka automatycznie drogi do wykształcenia, ale ogranicza szanse na nie. To tak samo jak z rasizmem - statystyczny Azjata jets bardziej inteligentny od statystycznego mieszkańca Afryki - to po prostu fakt z rzeczywistości, ale wcale nam nie gwarantuje że jak w pokoju znajdzie się jeden Azjata i jeden Afrykańczyk to jesteśmy w stanie cokolwiek powiedzieć o różnicy inteligencji miedzy nimi, bo każdy indywidualny człowiek jest unikalny - różnice statystyczne działają jedynie na zbiorowościach. Fakt skończonego czasu w ciagu doby oznacza że ciężko pogodzić niektóre rzeczy ze sobą, bo zawsze coś robimy kosztem czegoś, czas który dziecko spędza na granie na konsoli czy chodzeniu do kościoła jest zarazem tym samym czasem którego mniej zostanie by poświęcić nauce. Ale to wcale nie oznacza, że jak ktoś nie marnuje czasu na modły czy gry to automatycznie zostanie wybitnym naukowcem, bo to po prostu tak nie działa na jednostkach. Ostatnia kwestia - ludzie bogaci są nierzadko słabo wykształceni - to nie prawda - statystycznie bardzo rzadko się tak zdarza na świecie i żadne pojedyncze Obajtki tych statystyk nie są w stanie zachwiać, bo to statystyczny margines. Inną sprawą jest to, że wykształcenie wykształceniu nierówne - absolwent Wyższej Szkoły Mchu i Paproci z licencjatem i absolwent Harvarda też z licencjatem formalnie mają ten sam niby poziom wykształcenia, wiedzy i kompetencji (statystycznie) raczej zupełnie inny i zupełnie inne szanse na wysokie zarobki. Jednak statystycznie obaj mają mniej więcej porównywalnie wyższe szanse na dostatnie życie od kogoś, kto nie skończył podstawówki. Ot statystyka i kwestia skali na jednym obrazku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
+1 / 3

@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 to bądź tak miły i przedstaw te statystyki... bo innaczej to takie za przeproszeniem ciebie pieprzenie o niczym bez dowodów. "statystycznie zaś im wyższy poziom wykształcenia tym niższy zarazem poziom religijności i wyższy stopień bogactwa"-przedstaw dowód na powyższe twierdzenie. To takie myślenie życzeniowe ateistów .Najbogatszym landem w Niemczech jest najbardziej religijna Bawaria i już ci się twoja gadka sypie ( a jako bazową mamy inne niemieckie landy o identycznych ,zbliżonych uwarunkowaniach). Najbogatsze kraje PKB na osobę są między innymi skrajnie religijne Katar ,Arabia Sud. czy Kuwejt. I co brak religii= bogactwo. Co za bzdura. Już nie mówiąc o Izraelu gdzie edukacja ,religijność i bogactwo idzie w parze. Albo Szajcaria -kraj w którym w latach 90tych 90% mieszkańców deklarowała chrześcijaństwo wcale nie przeszkadzało im świecić sukcesy gospodarcze. A może ateistyczna Albania Hodży była i bogata i miała dobrze wykształconą ludność?
Bogactwo narodów to pochodna różnych składowych ,zaczynając pod poziomu systemu podatkowego ,swobód ,liberalizacji przepisów ,zasobów ,położenia i historii politycznej. Jak można to tak spłaszczać?
" religijność nie zamyka automatycznie drogi do wykształcenia, ale ogranicza szanse na nie"-w jaki sposób?
"Fakt skończonego czasu w ciagu doby oznacza że ciężko pogodzić niektóre rzeczy ze sobą, bo zawsze coś robimy kosztem czegoś, czas który dziecko spędza na granie na konsoli czy chodzeniu do kościoła jest zarazem tym samym czasem którego mniej zostanie by poświęcić nauce"- I później są społeczne inwalidy bez zdolności asymilacyjnych w grupie To że ty nie potrafisz pogodzić niektóre rzeczy ze sobą to twój problem. Trzeba dążyć do pogodzenia różnych rzeczy. Przecież jakbym zabronił dziecku czasu dla siebie i zabawy, wypoczynku ,interakcji z rówieśnikami, i innymi aktywnościami społecznymi bo odbywa się to kosztem nauki zrobił bym z niego społecznego inwalidę. . A jak pójdę grać z dzieckiem w piłę to niby robię mu krzywdę bo zabiorę mu czas który mógł by poświecić matematyce. Świetnie dzieci bez dzieciństwa. Azjatyckie wychowanie z presją na wykształcenie (np jak w Singapurze lub Koreii połud. ) ze dzieciaki spędzają po 12godzin na nauce to absurd szkodzący zdrowiu i fizycznemu i psychicznemu. Abstrahując od różnic w zdolnościach zdobywania wiedzy ,z różnych dziedzinach jest to zróżnicowane. Inni szybko łapią nauki ścisłe inni mogą się uczyć godzinami z słabym skutkiem. I religia nie ma tu nic do rzeczy.
Dużo tych pojedynczych przypadków. Solorz -wykształcenie średnie , Miłek jest z wykształcenia górnik,...na świecie Davison Rockefeller, Amancio Ortega (twórca Zary), Francois Pinault (włascicel Gucci ,Pumy) , Murdock czy Ray Kroc (twórca McD) -wszyscy ze słabym wykształceniem które wcale nie przeszkadzało zdobyć fortuny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar allmaechtig
-2 / 4

@sancz79 Ale bełkot, mieszasz wszystko ze wszystkim. Serio regiony i państwa żyjące chwilowo z renty surowcowej, które miałyby ten sam dochód gdyby nie posiadały nawet jednego obywatela, chcesz zestawiać z tymi których dochody są oparte na rozwoju i innowacyjności społeczeństwa? Na prawdę uważasz że jak ktoś nie chodzi do kościoła to zostanie społecznym inwalidą? I jak to u wierzących w cuda bywa, wierzysz nawet w magiczne rozciągnięcie doby w nieskończoność. Akurat mam dzieci w wieku szkolnym, przy obecnym obciążeniu przeładowanym kompletnie bezużytecznym materiałem każda minuta jest na wagę złota. Jakoś nie chodzą do kościoła, konsolę uważają za przeżytek, ja prędzej na niej gram, wolą analogowe planszówki, a komputer służy im praktycznie wyłącznie do nauki, TikTok niestety pożera sporo czasu, ale pracujemy nad tym. Nie nie da się wszystkiego pogodzić ze wszystkim i magicznie rozciągnąć doby, w takie uda wierzą tylko wierzący we wróżki zębuszki, chodzenie po wodzie i zmartwychwstanie, dla normalnego człowieka doba ma 24 godziny i stara się je jak najbardziej optymalnie wykorzystać, bo najcenniejszym co człowiek posiada jest właśnie czas. Jak mam wybór, czy posłać syna do pedofilów na godzinę opowiadania bajek o pijackiej imprezie w Kanie Galilejskiej, czy na dodatkową godzinę zajęć z programowania prowadzonych w języku angielskim, czy planszówek z kolegami, albo koszykówki to wybór jest dla mnie oczywisty, nie będę okradać swojego dziecka z czasu, ani pozwalać gwałcić go pedofilom, karząc opowiadać obcemu facetowi w sukience o masturbacji i intymnych sprawach - to jest dopiero porąbane co niektórzy odwalają rujnując psychikę swoich dzieci i jeszcze udając przed sobą i innymi że te zboczenia są normą. A już na koniec argument statystyczny o bogactwie narodów czyli zbiorowości próbujesz "zbijać" pojedynczymi przykładami ludzi, którzy nie dość, że nie są żadną próbą statystyczną, to nawet nie są w żadnej czołówce, po prostu powybierani z dudy pod tezę. Lista 5 najbogatszych z listy Forbesa: an 1. miejscu Jeff Bezos - ukończył Princeton - jeden z najbardziej prestiżowych uniwersytetów świata, 2. pozycja Bill Gates - studiował na Harvardzie i tam poznał swoich przyszłych współpracowników, gdyby nie dostał się na Harvard nie byłoby Microsoftu, a on nie byłby najbogatszym człowiekiem na planecie. 3. pozycja Warren Buffett ten to aż 2 razy zmieniał uczelnię, żeby móc się uczyć od najlepszych wykładowców i dla wykładowcy przeniósł się na Columbia Business School, gdzie obronił tytuł magistra ekonomii. 4 pozycja Bernard Arnault - absolwent École polytechnique w Paryżu - też nie kończył teologii czy szkoły kiszenia ogórków tylko porządną politechnikę, z pierwszej 10 na świecie.No i ostatni na licie 5 najbogatszych Elon Musk - absolwent University of Pennsylvania ekonomia a później fizyka - jakby to było kulturoznawstwo na Akademii Pana Kleksa chociaż to bym jeszcze uznał, że bez wykształcenia jak twierdzisz, ale jednak nie. Żaden z 5 najbogatszych ludzi na Ziemii nie pochodzi z warstwy niewykształconej - co dość osobliwe, bo w sumie statystycznie może i mała próba i nawet niczego nie dowodzi, prócz tego jak durne są Twoje, że tak pozwolę sobie użyć metafory, "argumenty". Jednak i tak daje to do myślenia, ani jednej osoby w 5 najbogatszych nie tylko bez wykształcenia. Przytoczone przez Ciebie wyjątki (spoza czołówki) potwierdzają jedynie regułę. No, ale muszę przyznać że zrobiłeś mi dzień (noc) tymi tłumami ateistów w Afganistanie - nawet ZSRR przez dziesięciolecia panowania komunistów, którzy nadal tam rządzenie przerobiły Rosji na ateistyczną a Stalin został nawet świętym in spe rosyjskiej Cerkwi. Ty na prawdę kochasz bajki i wiarę w nie. I spoko, pozwól że nie wszyscy będą Ci w tym ekstatycznym transie przytakiwać i niektórzy pozostaną w rzeczywistości realnej, nie urojonej pełnej różowych jednorożców, trupów wstających z grobów, czy co tam macie dziś w repertuarze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qbikkkk
0 / 2

@sancz79 nie dawaj za przyklad przypadkow skrajnych, Arabia dorobila sie na ropie, religijnosc nie ma nic do rzeczy. Gdyby nie odkryto w tamtych rejonach tak bogatych zloz to dalej by kozy wypasali, a kobiety by mialy zakaz ksztalcenia sie.
"statystycznie zaś im wyższy poziom wykształcenia tym niższy zarazem poziom religijności i wyższy stopień bogactwa"-przedstaw dowód na powyższe twierdzenie."
https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/4658/1/Kamil_Kaczmarek_Religijnosc.pdf
szukaj "Tabela 1. Autoidentyfikacja klasowa a praktyki i wierzenia religijne"
"" religijność nie zamyka automatycznie drogi do wykształcenia, ale ogranicza szanse na nie"-w jaki sposób?" w prosty sposob tak jak to robilo od wiekow. Pozbawia czlowieka ciekawosci swiata. Na wszystko jest jedna odpowiedz "jak bog pozwoli to tak bedzie", wiec po co sie starac skoro to nie ode mnie zalezy tylko od boga?
Bierzesz przypadki skrajne, ktore odniosly ogromny sukces. Tutaj chodzi o statystyke, a statystyka to przypadki srednie z wylaczeniem tych ultra skrajnych. Tak jak pokazuje Tabela 1, w kazdej klasie spolecznej im czlowiek jest bardziej pobozny tym jest statystycznie mniej wyksztalcony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
0 / 4

@Qbikkkk "Arabia dorobila sie na ropie, religijnosc nie ma nic do rzeczy"-czyli potwierdzasz moją tezę. Bogactwo wcale nie jest pochodną religijności.. Dziękuję. I nie jest to skrajny przypadek . Wenezuela tez ma ropę i.....i nie ma fanatyków religijnych u władzy tylko "oświeconych " komunistów . I co tam u niej ?mają jak w Arabii i Katarze? . Jak pisałem bogactwo jest pochodna mnóstwa czynników. Mam racje czy nie? Nie ma sensu tego spłaszczać do religii
Szukałem i co znalazłem bezpośrednio nad tabelą "Widzimy, że klasy wyższa i niższa, w przeciwieństwie do robotniczej i obu średnich, wykazuj się ponadprzeciętn ortodoksyjnością. "-
Spójrzmy wiec na tabelę .. wg niej w praktykach rel. ludzie w wyższym wykształceniem uczestniczą niewiele mniej niż ci najubożsi (43,2 wobec 45,5- różnica 2%) ALE ZDECYDOWANIE częściej niż średnie wyższe (43,2 wobec 37,0 tu już różnica jest 5%). Jakby twoja teoria była ok, to (klasa) średnie wyższe powinno mieć więcej statystyczny % udział w praktykach niż ci z klasy wyżej. Tak ? A wg tabeli tak nie jest. Lipa. "wiec po co sie starac skoro to nie ode mnie zalezy tylko od boga?"-wiec po co chodzą ludzie do spowiedzi skoro nie są właścicielami własnego życia? Widzę ze wiedzę na temat religii to z jakiegoś kiepskiego bryka . Dowiedz cię coś o predestynacji (czyli o przeznaczeniu człowieka i jego wpływie w poszczególnych religiach, autor Kaczmarek pisał wstępie o Maxie Webberze może czas zajrzeć ,bo on pisze (pogla z XIXw) jak predestyncja miała wpływ na zróżnicowanie protestantów i kat.. Jednak nie brał bym jednak Webbera za dobrą monetę:) ). Religia Magellana czy Kolumba nie miała żadnego wpływu na ich chcąc podróżowania, również nie zniechęcała Eulera ani Newtona do badań (obaj byli fundamentalistami religijnymi w wsp rozumieniu). To że historycznie zachód naukowo (i technicznie) wyprzedził świat wcale nie jest pochodną uwarunkowań religijnych . Przyczyny lezą gdzieś indziej podobnie ja w przypadku bogactw. Polecam w tym temacie Noacha Harariego który wyjasnia dlaczego zachód był ciekawy a reszta nie.
To nie są skrajne przypadki... Człowiek z fachem w ręku który w latach 90tych otworzył warsztat samochodowy ,hurtownie ,lub firmę budowlaną lepiej prosperuje niż wykształcony nauczyciel lub radca czy inżynier w korporacji. Jest tak?. Jaka jest pensja średnia nauczyciela? Porównamy ich z zarobkami własciceli warsztatów samochodowych -a nie są to lekarze czy prawnicy.
AHA ..w kwestii formalnej . za tego pdfa z religijnością duży +. Przynajmniej jakiś argument. Minus za niezapoznaniem się z tym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2023 o 10:27

F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
-1 / 5

@sancz79 Tyle błędów logicznych i nieudolnych prób manipulacji z Twojej strony, że ciężko to komentować, ale też nie wypada takich bzdur tak po prostu zostawić. Poziom religijności Wenezuelczyków nie jest szczególnie niższy niż arabów, tylko tam nie ma Monarchii w obu krajach na ropie zarabiają rządzący, tylko monarcha w kraju arabskim utrzymuje resztę społeczeństwa ze swoich bogactw, a republiki jak Wenezuela utrzymują rządzących z pracy obywateli - to systemy całkowicie przeciwne - mechanizmy gospodarcze zatem działają też zupełnie przeciwnie. Inną kwestią jest kiedy ropa zaczęła tryskać w Wenezueli, a kiedy w krajach arabskich, no ale wiedzy historycznej po Tobie nie oczekuję nawet. Religia miała ogromny wpływ na chęć podróżowania Kolumba i trzeba być ogromnym ignorantem żeby tego nie rozumieć. Cały kolonializm opierał się właśnie na religijności i przekonaniu o pedystynacji chrześcijan do zamordowania wszystkich niechrześciajn na całym świecie i pozareligijnej chęci grabieży pod przykrywką religijności.
No a szczytem głupoty jest wyrwanie z całej tableli kompletnie nieistotnej wartości "systematycznych" uczestników obrządku religijnego i doszukiwanie się "zbyt małej różnicy", przy jednoczesnym całkowitym pominięciu ponad 100% różnicy niepraktykujących między ludźmi o najniższych i najwyższych dochodach. Sam w sumie łapię się do obu tabel - jestem niewierzący i niepraktykujący, ale też systematycznie biorę udział w nabożeństwie. Raz w roku na pasterkę wożę babcię i zostaję, no bo trochę głupio tak na zimnie stać pod kościołem, czyli uczestniczę. Regularnie raz w roku czyli systematyczność jest - łapię się spokojnie do tej tabeli jako uczestniczący systematycznie, ale statusu zawodowego raczej nie zawdzięczam religijności, bo poziom religijności jest u mnie równy jedno Ziobro. Właściciele hurtowni nie są chyba na tyle liczną grupą społeczną, żeby reprezentowali jakąś statystyczną prawidłowość, a przemiany ustrojowe czy okupacja radziecka nie są typowymi naturalnymi etapami rozwoju społeczeństw, więc kolejny raz się kompromitujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
0 / 4

@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Jak ci ciężko to nie komentuj. Eh ci ateiści formułują rózne przeciwstawne tezy ,uzgodnijcie stanowisko Gdzie jest próba manipulacji czy błędów logicznych? Wykaż je. Piszę jak uważam. Zestawienie Wenezueli i Arabii pokazuje że bogactwo wcale nie zelżą od religijności tylko jest pochodną wielu czynników. Cytuje sam siebie "Bogactwo narodów to pochodna różnych składowych ,zaczynając pod poziomu systemu podatkowego ,swobód ,liberalizacji przepisów ,zasobów ,położenia i historii politycznej. Jak można to tak spłaszczać?" Wy to upraszczacie do schematu że poziomu bogactwa zależy do religijności co wg mnie jest głupiem schematem i tyle. Czytaj ze zrozumieniem. A co do wydobycia to Wenezueli (od 1918) wydobywa się o dłużej niż w Arabii Saudyjskiej (1938) . A odnośnie wiedzy historycznej nie masz co się martwić jest na b.dobrym poziomie.
"Religia miała ogromny wpływ na chęć podróżowania Kolumba i trzeba być ogromnym ignorantem żeby tego nie rozumieć"-to pogadaj z @Qbikkkk który twierdził że religia tłumiła ciekawość poznawania świata.
"Pozbawia czlowieka ciekawosci swiata" jak to napisał ww. użytkownik. Myslenie zę to religia pchała ludzi do odkryć jest przegięciem w druga stronę (np Zheng He ,czy Marco Polo nie miał takich pobudek). Ja myślę że ciekawość i chec poznania i przede wszystkim czerpania korzysci jest charakterystyczna dla całego gatunku ludzkiego i nie uważam że jakaś grupa religijna jest tu uprzywilejowana. Tylko że okolicznosci w danym miejsu są sprzyjajace. To zę Kolumb odkrył Amerykę nie wynikało z jego religijności tylko chęci zysku króla Hiszpanii (i Kolumba) oraz ze ówczesna Hiszpania dotarła to takich możliwości (finansowych i technicznych) . Szukał drogi do Indii aby handlować a nie nawracać. Przyczyny kolonizacji jest zwykła prosta chciwość a cała reszta była tylko ideologicznym uzasadnieniem przemocy. Kolonisci koncentrowali uwagę na miejsca bogate w zasoby .Wykorzystywano religię , a później także nauke -teorię raistowskie (tu pesudonaukę) czy nawet darwinizm .Nawet humanisci w tym uczestniczyli .Echa tego rasizmu są także w twoim toku rozumowania a dokładnie (cytując ciebie "statystyczny Azjata jets bardziej inteligentny od statystycznego mieszkańca Afryki - to po prostu fakt z rzeczywistości). Jest to kalka z systemu myśleniowego Chamberlaina który przypisywał danym rasom i nacją stereotypowe cechy. Wczesniej nie chiałem ci tego wytykać aby nie tworzyć offtopu.
" ponad 100% różnicy niepraktykujących między ludźmi o najniższych i najwyższych dochodach"-rozwiń myśl. Bo nie wiem o co ci chodzi.
Masz problem do tabelki (natabene którą nie ja przedstawiłem ) i statystyk że cię nie szufladkują i masz pretensje do mnie ? Powinieneś zażalenie słać do autora danych .
"Właściciele hurtowni nie są chyba na tyle liczną grupą społeczną, żeby reprezentowali jakąś statystyczną prawidłowość"- nie tylko właściciele hurtowni, ale warsztatów sam., zakładów fryzjerskich ,gastronomi ,knajp wiele zakładów pracy ,firm gdzie nie trzeba miec wyższego wykształcenia aby zarabiac dobre pieniądze. W Polsce jest ponad 2 miliony małych i średnich przedsiębiorstw. Większość z włascicel nie ma niewiadomo jakich studiów a zarabia wyżej niż niejeden nauczyciel czy radca .
Rozumiem że nie pasuje ci że mysle inaczej , bądź jednak tak miły ale osobiste wycieczki sobie daruj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2023 o 22:21

S sancz79
0 / 4

@allmaechtig Izrael ,Niemcy Szwajcaria żyją z renty surowcowej? Bo on też są wymienione. Moją teza ze bogactwo wcale nie zależy od religijności (i odwrotnie). I w drugim zestawieni dałem Arabie i Wenezuelę oba kraje żyją z surowców ale jeden jest bogaty drugi biedny. Czy ich sytuacja jest zalezna od religijności? .Moim zdaniem nie .Ale autor demotywatora uważa inaczej że biedni są religijni. Jak widać na zestawieni Arabii i Wenezueli wcale tak nie jest . Religia mnie ma nic tu do rzeczy . Sytuacja państw i narodów pochodna różnych składowych ,zaczynając pod poziomu systemu podatkowego ,swobód ,liberalizacji przepisów ,zasobów ,położenia i historii politycznej"-itd.
"Na prawdę uważasz że jak ktoś nie chodzi do kościoła to zostanie społecznym inwalidą?"-a napisałem tak? czy nadinterpretowałeś sobie? przeczytaj resztę kontekstu. Sądzę jednak ze dziecko które skupia się tylko i wyłącznie na obowiązkach szkolnych ,z jakąś niezdrową presją na stopnie ,rodziców może takim zostać . Myślę że dzieci muszą miec czas na zabawę ,odregaowanie ,spędzane czasu z rodzicami i rówieśnikami . Pójście z nimi raz na jakiś czas do kościoła nie zaszkodzi (w mojej ocenie)(aczkolwiek nie pozwolę aby było ministrantem) . Jeżeli uważasz że lepsza będzie dla twojego dziecka koszykówka (jak najbardziej na +,sam uwielbiam grac ) czy inne zajęcia , nie moja sprawa. Wierzę zę jesteś odpowiedzialny i wiesz w danym momencie najlepsze dla twojego dziecka.
"o nawet nie są w żadnej czołówce, po prostu powybierani z dudy pod tezę"-i piszę mi to ktoś kto daje dane z listy Forbsa z roku 2020. Ale dlaczego 2020? i dlaczego z Forbsa a np. Bloomberga .Łatwo zgadnąć .Bo pasuje jak ulał do twojej tezy (odnośnie tego zarzutu powybierani z dudy pod tezę). A spójrzmy na listę tych ludzi z np 2016 i nagle jeden z tych "nie są w żadnej czołówce" jest drugim najbogatszym na świecie (Amancio Ortega). Patrzać dalej to Ortega utrzymywał się w ścichłym topie od 2012 do 2017. Osoby przeze mnie wymienione w sowim czasie były w ścisłym topie. A dlaczego Forbs a nie Bloomberg, bo wg tego ostatniego drugą najbogatszą osobą na świcie jest Gautam Adani. Człowiek pracował w sortowni jako fizyczny ,studiów nie skończył a wyprzedził absolwenta Princeton.
https://www.rp.pl/biznes/art37074141-bloomberg-bezos-stracil-pozycje-na-liscie-najbogatszych-ludzi-swiata
Tłumami ateistów w Afganistanie -a gdzie pisałem o Afganistanie??? Pisałem o Albanii ,heheh kurde nie rozróżniasz? Wiesz inny kontynet, historia ,jezyk. Jak można to pomylić?
pomyliłeś Afganistan z Albanią. Z jakim krajami graniczy Grecja...odpowiedz @allmaechtig z Afganistanem :) Też potrafię być złośliwym wiec sobie daruj osobiste wycieczki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qbikkkk
-2 / 4

@sancz79 autorowi demota chodzi o to, ze BIEDNI czyli najnizsza klasa spoleczna to dewoci i zawierzaja przyszlosc dzieci bogom. Tak wlasnie wynika z tabelki, ktora wstawilem.
Im czlowiek biedniejszy tym bardziej jest religijny i w druga strone, im czlowiek miej wierzacy tym jest bogatszy. Nie chodzi o srednia, srednia zawsze jest podobna, chodzi o skrajne przypadki i ich ilosc.
Tak jakby porownac wzrost ludzi. W jednej populacji 20% spoleczenstwa mialo ponad 2metry, a w drugiej tylko 10%,
w obu populacjach srednia bylaby na podobnym poziomie ale z czegos wynika tak duza roznica w maksymalnych wartosciach.
Nie potrafisz czytac danych statystycznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
+1 / 3

@Qbikkkk tak na szybko
Ale nie musisz mi tłumaczyć czym jest rozkład normalny (Gaussa ) i odchylenie. Nie jest to problem średniej. Potrafię czytać dane statystyczne i je interpretować
1)Zacznijmy że Tabela nr 1 (nie wiem czemu ją wogóle wskazałeś) nie dotyczy korelacji religijności z bogactwem ale pomiędzy praktykowaniem (systematycznością) a wyksztalceniem . Sa tam też ujeci ludzie którzy wierzą ale nie praktykują. Albo że są w kosciele ale nie są wierzący ja to się nalazł sie tam użytkownik @FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
I tu łatwo zauważać brak pełnej liniowości skoro juz jesteśmy pzry tej wywołanej tabeli (czyli liniowego wzrostu braku religijności z wykształceniem bo ci najwyższym wykształceniem psują ). Nie zmienia to faktu że słowem tabelka jest nieadekwatna moim zdaniem do zagadnienia
O tym czyli korelacją z wykształceniem traktuje tabela nr5 (Poziom wykształcenia a przekonania religijne). Jest tam podział (głeboko wierząca ,wierząca niewierząca) . Jeśli się wezmię % ilosć wierzących z wykształceniem podstawowym ,a wyższym to wyniki sa podobne (tj 77,6% i 77,8) . Różnice sa w dewocjalności (tu z podsatwowym mają przewage 20% do 14,6 )
Jeżeli uważasz (a o tym też jest w democie ) że wzrost dochodów jest liniowo związany z ze wzrostem wykształcenia to tak nie działa. O wysokości wynagrodzenia decydują mechanizmy rynkowe . Np jeżeli w wystąpi braki danych specjalistów (np spawaczy ) to ich zarobki automatycznie wzrosną ,i nie ma tu znaczenia ze skończyli technikum.
2)Napisałem że nie zapoznałeś sie z tym co wysłałeś. Bo lepsza jest tabelka nr 4 (gdzie jest wskaźnik klerykalizmu oraz pobożności z danym kryterium dochodowym) . Widzimy tam tendencją ale też wystepuje brak liniowosci (np liniowosć wystepuje w "klerykalizmie " ale jak sie spojrzy w poziomie pobożności to ci najwyżej zarabiajacy znowy psują statystykę (np 3000+ czesciej praktykują (kolumny systematycznie , często ,sporadycznie) niż ci z przedziały 2500-3000),
3) Kwestia danych ,to dane z lat 90tych .Lepsze by były z aktualnych czasów .Poziom wykształcenia, bogactwa ,religijności ,struktury społeczne (np polska wieś)sa zmienne w czasie. Również dostępność do edukacji (np na wsi) była inna niż obecnie.
4) Sama autor zauważa ". Najmniej skłonni do tego typu zaangażowania (zanagażowania relig-) są operatorzy maszyni urządze oraz wyżsi urzędnicy i przedsiębiorcy (ok. 10%). Jak widać nie ma tu schematu bo operatorzy i monterzy maszyn zaliczaja sie do jak to ujął autor kalsy robotniczej (tabela 3)
5)"autorowi demota chodzi o to, ze BIEDNI czyli najnizsza klasa spoleczna to dewoci i zawierzaja przyszlosc dzieci bogom"-z tabelki nr 1 nie wynika. Jest nieadekwatna a tabelka 4 z grupą 3000+temu przeczy.
Miało byc szybko i krótko wyszło jak zawsze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2023 o 11:20

P pawelusa74
+1 / 3

W USA poslanie dziecka do katolickej szkoly podkresla ze jestes bogaty,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
0 / 2

@pawelusa74 Zależy od stanu, ale generalnie to bardzo dobry przykład. W ten sposób najbogatsi manifestują, że są już tak obrzydliwie bogaci, że ich dzieci nigdy nie będą musiały pracować i nie muszą się uczyć niczego pożytecznego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar allmaechtig
-1 / 3

@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Nie tylko o to chodzi. Szkoły katolickie nie wymagają egzaminów, a zamiast tego mają wyższe czesne, więc jak się bogaczowi urodzi głąb to go wysyła do takiej szkoły "specjalnej" katolickiej, gdzie płacisz i wymagasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawelusa74
0 / 2

@allmaechtig nie masz pojecia o czym piszesz, szkoly katolicke w usa sa wlasnie na wysokim poziomie i praktycznie tylko taka szkola gwarantuje dostanie sie na prestizowe studia .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
0 / 2

Biedny przede wszystkim nie ma kasy na posłanie dziecka na dodatkowe zajęcia, bo ledwo wiąże koniec z końcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar allmaechtig
-1 / 3

@Slawa238 To już chyba o jakimś skrajnym ubóstwie mówisz. No i cała masa zajęć dodatkowych jest realizowana przez szkoły bez żadnych opłat. W zasadzie za większość tych zajęć dla dzieciaków nie płacę bezpośrednio tylko w podatkach, których niepracujący nie płacą. Owszem w ciagu ostatnich 7 lat poziom biedy w Polsce wzrósł wyraźnie, ale skrajne ubóstwo relatywne się specjalnie nie zmieniło i wynosi około 12%. W przypadku tej grupy jednak jest pomoc socjalna, sporo dofinansowań i pewnie nie zawsze i nie wszędzie, ale w wielu przypadkach (a myślę że w większości z nich) mimo wszystko się da załatwić dzieciom dodatkowe zajęcia. Choć oczywiście to niewspółmierny wysiłek w porównaniu z tak szybko kurczącą się w Polsce klasą średnią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+1 / 3

@allmaechtig Chętnie posłucham o tych zajęciach prowadzonych za darmo. Bo trening piłkarski nożnej nie wliczam do zajęć wzbogacających wyksztalcenie. Nie licząc, że na takie zajęcia trzeba dziecko dowieść. Moja koleżanka mieszkając w mieście i wożąc dzieciaki wydaje tyle kasy na paliwo co ja jedząc do pracy 50km autostradą.

Kończyłam liceum blisko 20 lat temu i już wtedy wszyscy wydawali grubą kasę na korepetycje i angielski. Domyślam się, że teraz jest z 10 razy gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem