"Pod moją nieobecność możesz przyprowadzić sobie su**, która będzie przymierzała moje ubrania/ biżuterię, kąpała się w mojej wannie, szperała w kosmetykach, używała moich perfum... Możesz spać z nią w naszej sypialni... Przymknę na to oko... Ale niech tylko spróbuje ruszyć mój ulubiony dżem truskawkowy a nie podaruję" i słusznie, jakieś zasady poszanowania i prywatności trzeba mieć...
"Pod moją nieobecność możesz przyprowadzić sobie su**, która będzie przymierzała moje ubrania/ biżuterię, kąpała się w mojej wannie, szperała w kosmetykach, używała moich perfum... Możesz spać z nią w naszej sypialni... Przymknę na to oko... Ale niech tylko spróbuje ruszyć mój ulubiony dżem truskawkowy a nie podaruję" i słusznie, jakieś zasady poszanowania i prywatności trzeba mieć...