Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A konto usunięte
+4 / 4

Nie ważne jaką książkę przeczytam? Może być kompletna, bezużyteczna treść byle tylko czytać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+5 / 5

@Arek942, wiesz..., w przypadku niektórych ludzi przeczytanie nawet bezużytecznej książki będzie wartością dodaną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

Nie ma sprawy, nawet przekroczę normę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 3

@Arek942
Czytaj co chcesz, co sprawia radość albo uczy. Nawet słabo napisana książka nie jest bezużyteczna jeśli zaciekawi, sprawi radość, zapewni jakąś rozrywkę. Tak jak wiele innych zainteresowań.

Jeśli edukuje to tym lepiej. Ja czytam książki beletrystyczne, popularnonaukowe, reportaże. Tylko nie róbmy z czytania fizyki kwantowej.

No i lepiej chyba nie czytać w ogóle niż być człowiekiem jednej księgi:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@adamis62 ? Jaką wartość daje przeczytanie bezwartościowej treści?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

@Arek942, na przykład zapoznają się szerzej z gramatyką, ortografią, składnią. Może coś z tego im zostanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 3

@michalSFS "Czytaj co chcesz, co sprawia radość albo uczy. Nawet słabo napisana książka nie jest bezużyteczna jeśli zaciekawi, sprawi radość, zapewni jakąś rozrywkę. Tak jak wiele innych zainteresowań"

Czyli np rzucanie odchodami w ścianę. Też może sprawić radość i zapewnia jakaś rozrywkę. To też popierasz? Promumjesz? Gowni.e wyzwanie roku, kto rzuci ... Moim zadaniem czytaniem rzeczy bezsensownych jest bez sensu :) szkoda życia. Lepiej obejrzeć film, który wniesie coś do twojego życia niż bełkot bez znaczenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@Arek942
Tylko jak ocenisz, czy coś jest bez sensu? Jakie kryteria ma spełnić wartościowa książka?
Jak coś ma ISBN to jest książką. Dalej sugerujesz się recenzjami, popularnością, renomą wydawnictwa, itp, ale nadal jest to subiektywne.

Myślę, że nikt specjalnie nie szuka beznadziejnych książek. Chyba, że nowe hobby - czytam g...książki:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M M1LKA_90
0 / 0

@Arek942 przytoczony przez ciebie cytata zaczyna się od słowa „Czytaj…”, a ty swoją wypowiedz zaczynasz od tego czy „RZUCANIE”… w dodatku odchodami to, to samo. Mordo… xD

Generalnie czytanie ma pozytywny wpływ na mózg… a ludzie potrafią nie czytać nic od najmłodszych lat. Wielu jest takich co książki w ręku nie miało, ale to też zasługa wychowania.
Świetnie byłoby jakby czytelnik sięgnął po co lepszego jakościowo niż autobiografia jakiegoś celebryty, ale nawet te wypociny redagował ktoś kto zna dobrze gramatykę i ortografie, dlatego i z tak beznadziejnej literatury da sie wyciągnąć pozytywy areczku :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
+1 / 3

To mi zostało już 10 książek do przeczytania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
+2 / 2

Przypadkowo dzis zdalam sobie sprawę, ze dawno juz nie czytałam. Kiedyś latami ksiazka za ksiazka a teraz nic. Dziwne to ale jakos nie moge sie przemóc. Kiedy mam wolna chwile siedze na jakichs demotywatorach itp Bede sie cieszyla, jesli w najbliższym czasie zmobilizuje sie do przeczytania choc jednej ksiazki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
0 / 0

@Wluczyryjek kiedyś czytałem bardzo dużo, takie wyzwanie byłoby dla mnie niczym, głównie fantasy, kryminały i przynajmniej 2-3 rozwijające pozycje typu "ekonomia w jednej prostej lekcji", "jak zbudować wszystko ", "sztuka wojny " czy filozoficzne rozważania Marka Aureliusza. Teraz... kiedy tylko zaczynam czytać to zasypiam, w tygodniu mogę pomarzyć w weekendy ewentualnie trochę i kończy się na zaledwie kilku książkach rocznie. Może gdyby cały naród nie był ciągle obciążony takim natłokiem zadań... I miał zdecydowanie lepsze lektury w szkole to może byłoby z tym czytelnictwem lepiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Wluczyryjek
mam tak samo, w pewnym momencie liczba ksiazek jakie czytalem rocznie zaczela spadac, az sie wyzerowala. od niedawna probuje sie przemoc, w zeszlym roku przeczytalem 2-3 ksiazki, wiem ze slabo ale pocieszam sie tym ze probuje

@Albandur
"Może gdyby cały naród nie był ciągle obciążony takim natłokiem zadań"
tutaj nie chodzi o natlok zadan, tylko umiejetne zarzadzanie czasem. sprobuj zrobic sobie eksperyment, i zapisuj sobie gdzie i jak spedzasz czas, gwarantuje ci ze zobaczysz ze sporo czasu marnujesz np na bezproduktywne przewijanie komentarzy na demotach

"jak zbudować wszystko "
rzucilbys linkiem do tej pozycji? bo brzmi ciekawie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
0 / 0

@mieteknapletek próbowałem, ale nadal zasypiam w tygodniu i to się raczej nie zmieni.
Dokładnie Ryan North "jak wynaleźć wszystko" ciekawa pozycja, z dosyć dowcipnym podejściem, człowiek w czasie czytania dopiero oriętuje się jak mało zna pożytecznych trików i podstawowych zasad

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hermes_Trismegistos
0 / 0

@Wluczyryjek U mnie zawsze jest jedna w trakcie, a kilka już czeka. Na pewno idzie to wolniej niż w czasach bez komputera i samochodu, ale idzie:) Poza tym lubię wracać...zaraz kończę po raz kolejny Amerykańskich Bogów a na półce czeka jakieś 5 świeżych tytułów. Do tego chciałbym wrócić do Hyperiona/Endymiona...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C camper52
-2 / 2

Kult czytania książek jest dziwny. Niby wszyscy wiedzą że jest kino i film a jednak spora grupa ludzi uważa że książka jest o niebo lepsza. Dlaczego? Przecież obraz przekazuje znacznie więcej niż słowa. Nawet wiedza lepiej się przyswaja. Obejrzenie programu na Discovery to właściwie jak przeczytanie książki pod względem objętości materiału. No i lepiej się utrzyma. Niby można mieć się za lepszego bo przyswaja się to samo z książki, ale po co? Książka to bibliografia, element źródłowy. Są tam odnośniki do źródeł, więc do pracy naukowej bardzo się przydaje, ale dla zjadacza chleba nie ma to żadnego znaczenia. Czy naprawdę czytając Harrego Pottera jestem lepszym człowiekiem niż ktoś kto go obejrzał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loganwwa
0 / 2

audiobook się liczy? jak tak to ja grubo ponad normę. średnio jedną na tydzień słucham.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@loganwwa
Pewnie tak. Ja z audiobookami próbowałem, ale zasypiam przy nich. Niezależnie czy jest same lektor czy słuchawisko. Kiedyś próbowałem słuchać w robocie - to znowu nie mogłem skoncentrować się. Może głupia sprawa, ale jak nie mogę zasnąć to włączam na yt, szukam jakieś czytanej książki i ustawiam komendę automatycznego wyłączenia komputera, np. po godzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem