Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
451 461
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar PIStozwis
+18 / 20

A wystarczy obligatoryjny test na ojcostwo i skończą się szwindle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 11

@PIStozwis Trochę za bardzo byś obciążył system, a ostatecznie i tak tylko z 5% testów wykazałoby kit.

Raczej bym powiedział że matka nie powinna mieć prawa odmówić testu na ojcostwo. Jeśli odmawia, to z automatu jest wpisane "ojciec nieznany".
Za taki test płaci ojciec jeśli wynik jest pozytywny lub matka, jeśli wynik jest negatywny.

Jeśli facet jednak przyjmuje ojcostwo z marszu - jego sprawa. Testu nie robimy. Jednocześnie zawsze ma prawo domagać się testu później i jeśli wyjdzie negatywny, ma prawo żądać od matki kwoty sumy wszystkich alimentów które byłyby zasądzone.
A matka ma postawiony zarzut oszustwa.

I już. Interes uczciwej matki jest kryty w całości i dla nich nic się nie zmienia.
Nieuczciwi ojcowie, są również srogo pokarani.
Najbardziej obrywają nieuczciwe matki, skądinąd słusznie.
Również uczciwi mężczyźni (ciężko ich nazwać ojcami, skoro wynik był negatywny) nie ponoszą żadnych kosztów sytuacji (poza straconym czasem i nerwami).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+1 / 3

@rafik54321
tylko 5% ??
  gdyby nie nieślubne dzieci
    gdyby nie niechciane ciąże
        świat by dawno przestał istnieć...
tylko kto i komu za to płaci?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2023 o 16:23

avatar Cascabel
+1 / 9

@rafik54321 Niezupełnie jest kryty w całości.
W przypadku uczciwej matki jej interes byłby kryty w całości tylko jeżeli takiego rodzaju test byłby podstawą do złożenia wniosku o rozwód z wyłącznej winy mężczyzny i o zniesławienie, chyba że przedstawiłby dowód zdrady.
Bo sam wniosek o test na ojcostwo dla wielu kobiet będzie obrazą i podstawą, by zakończyć związek, bo świadczy o braku zaufania.
Co do tego przyjmowania ojcostwa z marszu i żądanie od matki zwrotu wszystkich alimentów: to też nie jest dobre rozwiązanie, bo sama znam sytuacje gdzie ojciec zdecydował się na wychowywanie biologicznie nieswojego dziecka i znalezienie się w jego dokumentach od samego początku z pełną świadomością. Problematyczne jest też np. skorzystanie z pomocy dawców. Wymagałoby to dodatkowych rozwiązań prawnych, a każdy dokument może zostać w przyszłości odkryty przez dziecko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 2

@Cascabel "W przypadku uczciwej matki jej interes byłby kryty w całości tylko jeżeli takiego rodzaju test byłby podstawą do złożenia wniosku o rozwód z wyłącznej winy mężczyzny i o zniesławienie, chyba że przedstawiłby dowód zdrady." - bynajmniej. Bo fakt że urodziła dziecko męża totalnie nie wyklucza możliwości że żona się puszczała. Więc to żadna podstawa. Facet ma prawo nie ufać. Tym bardziej że skoro nie przyjmuje ojcostwa z marszu to chyba ma jakieś powody, samo to można by równie dobrze uznać za dobry powód do orzeczenia jej winy przy rozwodzie XD...

"Bo sam wniosek o test na ojcostwo dla wielu kobiet będzie obrazą i podstawą, by zakończyć związek, bo świadczy o braku zaufania." - a jak to samo pisałem o intercyzie to mnie zbesztali XD... Tylko z intercyzą jest o tyle śmieszniej, że jak ktoś jej żąda to wgl w małżeństwo nie trzeba się pchać. Test na ojcostwo może być już grubo po fakcie.

"Co do tego przyjmowania ojcostwa z marszu i żądanie od matki zwrotu wszystkich alimentów: to też nie jest dobre rozwiązanie, bo sama znam sytuacje gdzie ojciec zdecydował się na wychowywanie biologicznie nieswojego dziecka i znalezienie się w jego dokumentach od samego początku z pełną świadomością." - to dlaczego na to matka przystała? By być krytą na alimentach? Zobowiązania ma tylko i wyłącznie biologiczny ojciec. Ojczym może, ale w żadnym wypadku nie MUSI łożyć na dziecko. Bo od łożenia jest ojciec biologiczny.

"Problematyczne jest też np. skorzystanie z pomocy dawców. " - w którym miejscu? Ojczym i tak nie jest genetycznie zgodny. Poza tym prawo przewiduje ewentualność przekazania organów dla konkretnej osoby, tzw przeszczepy rodzinne. Ojczym jest rodziną w kwestii prawnej. Naturalnie wymaga to zgody ojczyma.

Więc na prawdę nie narusza to w żadnym wypadku interesu kobiety. A właśnie dba o to, aby kobiety nie nadużywały swoich praw.

Wgl uważam że rozwody bez orzekania o winie nie powinny iść przez sąd. Zbędny problem.
Jeśli on chce rozwodu, ona chce rozwodu, to po cholerę sąd? Załatwić u notariusza, jeśli są dzieci, umówić zasady widzeń, kwotę oraz termin spłaty alimentów i czapeczka.

A jeśli sprawa jednak trafi do sądu, to dzieci powinny mieszkać z tym rodzicem, który jest w stanie zapewnić im lepszy byt, chyba że są ku temu jakieś konkretne przeciwwskazania (że np któryś rodzic dzieci maltretował), chyba że naturalnie strony rozwodu zgodnie ustalą u kogo dzieci mają być.
Uważam takie rozwiązanie za bardzo rozsądne.
Bo z płatnościami alimentów to wiadomo jak jest - bardzo różnie. Więc dziecko umieszczone u "bogatszego" rodzica ma stabilniejszy byt w przypadku niepłacenia alimentów oraz naturalnie umniejsza to ryzyko "życia z alimentów dziecka".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 3

@rafik54321 O dawcach spermy słyszałeś kiedyś?
Dlaczego matka się na to zgodziła? Podam ci przykład o którym słyszałam, jeszcze z czasów wojny. Para wzięła ślub gdy kobieta była w ciąży, zdecydowano, że w akcie urodzenia ma się znaleźć jej mąż. Tak, by dziecko nigdy nie dowiedziało się, że istniał jakikolwiek inny mężczyzna i że jego tata nie jest biologicznym ojcem. Akurat w tym wypadku nie wyszło - po pięćdziesięciu latach ich córka dowiedziała się w ramach porównywania DNA z przyczyn medycznych, w ten sposób okazało się że kiedyś, dawno temu jej matka była zakochana w żonatym mężczyźnie. Dowiedziała się tego już po śmierci rodziców.
Czasem decyzje są podejmowane by nie komplikować sytuacji prawnej: nikt nie musi zrzekać się ojcostwa, nie trzeba dziecka adoptować by mieć prawo iść z nim do lekarza, by posiadać pełne i niepodważalne prawa rodzicielskie. Nie wspominając o istniejących przypadkach "zdrady kontrolowanej", albo sytuacji gdy para po cichu i za granicą zdecydowała się skorzystać z dawcy spermy.
A teraz wyobraź sobie, że po pewnym czasie taka para się rozstaje, dziecko - już pełnoletnie, a facet chce zrobić eks żonie na złość, bo może wyciągnąć od niej pieniądze. Nie ważne, że podjął pewne decyzje - ona musi to udowodnić. Kto zostanie w przypadku tego procederu najbardziej skrzywdzony? Chyba dziecko, prawda?
A co do "sprawdzania bez podstaw" - pamiętaj, że niektórzy mają zaburzenia i dla nich podstawą jest przeprowadzenie rozmowy służbowej z kolegą. Niech udowodni zdradę, wtedy "wina" spadła by na nią, jeżeli nie udowodni - winę za rozpad małżeństwa ponosi on bezpodstawnymi oskarżeniami.
Też uważam, że rozwody bez orzekania o winie powinny zostać uproszczone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Cascabel tylko że jeśli ktoś przekazuje spermę do banku spermy to oczywiście nie odpowiada za poczęte w ten sposób dziecko. To logiczne. I chyba kobieta która decyduje się z banku nasienie pobrać jest świadoma tego że 100% odpowiedzialności za to dziecko spoczywa na niej.

Podany przez ciebie przykład jest idiotyczny i z góry błędny. Rodzice dziecko okłamali i to w tak kluczowej sprawie. No i jakby nie patrzeć - ewidetny błąd kobiety. Czemu ojczym ma być jakkolwiek z tym wiązany?

"Kto zostanie w przypadku tego procederu najbardziej skrzywdzony? Chyba dziecko, prawda?" - z winy własnej matki.
Jeśli chcesz niebiologicznego ojca obciążać błędami matki czy żony, to równie dobrze możesz obciążyć dowolną osobę na ulicy, z sobą włącznie. Czemu by płacić nie miał prokurator, kaczafi, Katarzyna Figura czy ktokolwiek inny? XD. Dla tego dziecka po rozwodzie jest osobą de facto równie obcą co ojczym.

Niestety, ale kobiety muszą zacząć brać na siebie odpowiedzialność za swoje błędy, a nie obciążać nimi facetów, którzy zainteresowali się dzieciatą matką lub laską która dorobiła im poroże.

Jak facet zrobi skok w bok i jakiejś trzaśnie bombelka, to co? Kaskę ciągnąć od męża i kochanka na to samo dziecko? XD...

"A co do "sprawdzania bez podstaw" - pamiętaj, że niektórzy mają zaburzenia i dla nich podstawą jest przeprowadzenie rozmowy służbowej z kolegą. " - kobiety też mają swoje dziwne humorki. A może dla tego faceta właśnie zgoda na taki test, jest właśnie potwierdzeniem zaufania? Może sprawdza czy ona mu ufa. Możemy sobie tak odbijać piłeczkę. Jeśli masz z tym problem to można rozciągać skalę. Jak laska sprawdza facetowi telefon to cacy, a jak facet chce testu na ojcostwo to już bee XD.

Pamiętaj, że nikt facetowi nie nakazuje testów robić i wielu robić nie będzie. Więc to dotyczy właśnie przede wszystkim spraw "skomplikowanych", a nie zwykłych rodzin.
Poza tym, czemu tak ci przeszkadza kiedy kobiety mają udowodnić swoją wierność? XD. Przecież to powinno być normalne. Skoro laska wie kto jest ojcem - czego się boi? Nie wyciągaj tekstów "że jej nie ufa". Bo to żaden argument.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-1 / 1

@rafik54321 Czemu mi przeszkadza? Bo nie znam szanującej się kobiety, która by chciała być z mężczyzną, który publicznie - bo samo domaganie się testu jest publiczne - zarzuca jej niewierność. Nie zwracam uwagi na kwestie, czy boi się czy nie, ale samo takie bezpodstawne oskarżenie powinno być powodem do rozwodu z orzeczeniem o winie i dać możliwość złożenia pozwu o zniesławienie, jeżeli ktokolwiek z ich otoczenia usłyszał od niego podobne oskarżenia.
Zwróciłam uwagę na problem prawny wynikający z tego, że zostawia to furtkę dla osób, które chcą ukarać partnera za ich wspólne decyzje. Skorzystanie z banku spermy. Przyjęcie ojcostwa. Z pełną świadomością - jeżeli mężczyzna decyduje się być ojcem, powinno być to nieodwracalne, nie ze względu na dobro kobiety, tylko dziecka. Słowo klucz: decyduje.
Poza tym jest jeszcze jeden przypadek, który podobne prawo by skomplikowało: to, że biologicznie dziecko okazuje się nie być mężczyzny, nie znaczy, że nie może być do niego przywiązany. A to jeszcze bardziej skomplikowałoby prawa do walki o możliwość widzeń, czy do opieki - już i tak w naszym kraju minimalizowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Cascabel "o nie znam szanującej się kobiety, która by chciała być z mężczyzną, który publicznie - bo samo domaganie się testu jest publiczne - zarzuca jej niewierność." - że jak? XD... Czyli że co? Publicznie, do kamery telewizyjnej krzyczy o test ciążowy, a wynik drukują w gazecie? XD.
No oczywiście że nie. Takie testy na ojcostwo są równie "publiczne" co każda inna sprawa przed sądem rodzinnym.
Prawników i lekarzy obowiązuje tajemnica zawodowa. Więc gdzie ta "publiczność"?
Nikt nie musi o tym wiedzieć, poza lekarzami i urzędnikami.

Więc gdzie tu zniesławienie? To jak? Twoje dziecko, wobec którego masz podejrzenie że ćpa, jak je zaprowadzisz na badania to ma cię pozwać? Bo np w jego plecaku znalazłaś lufkę do trawy. Dobry trop czy nie?

Zniesławieniem to by było gdyby publicznie, np w twojej pracy, zarzucił ci że się puszczasz w taki sposób że słyszeliby to wszyscy współpracownicy. Wtedy owszem, mamy zniesławienie.

Wnieść sobie o rozwód z orzeczeniem o winie możesz nawet bez dowodu. Sędzia stwierdzi czy rządanie testu na ojcostwo jest zasadnym powodem. A wtedy mąż powie "no widzi sędzia - wariatka" XD.
Ostatnio przed sądem też musiałem z podobnym patologicznym nastawieniem walczyć o swoje. Sąd przyznał mi rację i ostatecznie patorodzinka co moje musiała przynieść w zębach po dobroci ;). A też mnie "zniesławili" przed sądem haha.

"Zwróciłam uwagę na problem prawny wynikający z tego, że zostawia to furtkę dla osób, które chcą ukarać partnera za ich wspólne decyzje." - a kobieta nie ma furtek? Teraz wystarczy samo oskarżenie o gwałt aby facetowi zniszczyć życie. Mało kobiet tak robi?

"Z pełną świadomością - jeżeli mężczyzna decyduje się być ojcem, powinno być to nieodwracalne, nie ze względu na dobro kobiety, tylko dziecka. " -a czy potem ma prawa do tego dziecka? Nie, kobieta może go z tych praw bardzo szybko obedrzeć, ale kaskę ma płacić. Nie może tak być, jeśli mają być obowiązki, to muszą być i prawa. A tu facet ma problem wyegzekwować swoje prawa, za to kobieta wyegzekwować obowiązki mężczyzny to na pstryk można ogarnąć.

"Poza tym jest jeszcze jeden przypadek, który podobne prawo by skomplikowało: to, że biologicznie dziecko okazuje się nie być mężczyzny, nie znaczy, że nie może być do niego przywiązany. " - tylko co z tego? Mówimy tu o aspekcie prawnym. Przywiązanie do drugiej osoby to kwestia prywatna, a nie prawna. Sąsiad też może się przywiązać do dziecka, ojcować mu itd. To co, sąsiada cyk pod alimenty podepniemy? XD.

Co do widzeń. Tu też jest humoreska. Bo facet właśnie wywalczyć sobie prawo do widzeń to ma przeje****e.

Osoba uczciwa nie ma czego ukrywać i nie ma problemu aby zostać sprawdzoną. To już większym zniesławieniem jest rutynowe zatrzymanie przez np policję. Bo to się dzieje w miejscu publicznym i każdy to widzi.
Mnie kiedyś trzepali jak kryminalistę, przeszukanie osobiste na ulicy. Wszystko mi z auta wywalali. TO większe zniesławienie.
Nic nie znaleźli a nawet przepraszam nie powiedzieli i co mogę z tym fantem zrobić? Nic.
Duża część kobiet cierpi na syndrom wiecznej ofiary...

Facet jak najbardziej może, jeśli chce coś dawać na takie nieswoje dziecko. Może, ale w żadnym wypadku nie musi. Jeśli chce - chwała mu za to, ale nie musi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Cascabel "o nie znam szanującej się kobiety, która by chciała być z mężczyzną, który publicznie - bo samo domaganie się testu jest publiczne - zarzuca jej niewierność." - że jak? XD... Czyli że co? Publicznie, do kamery telewizyjnej krzyczy o test ciążowy, a wynik drukują w gazecie? XD.
No oczywiście że nie. Takie testy na ojcostwo są równie "publiczne" co każda inna sprawa przed sądem rodzinnym.
Prawników i lekarzy obowiązuje tajemnica zawodowa. Więc gdzie ta "publiczność"?
Nikt nie musi o tym wiedzieć, poza lekarzami i urzędnikami.

Więc gdzie tu zniesławienie? To jak? Twoje dziecko, wobec którego masz podejrzenie że ćpa, jak je zaprowadzisz na badania to ma cię pozwać? Bo np w jego plecaku znalazłaś lufkę do trawy. Dobry trop czy nie?

Zniesławieniem to by było gdyby publicznie, np w twojej pracy, zarzucił ci że się puszczasz w taki sposób że słyszeliby to wszyscy współpracownicy. Wtedy owszem, mamy zniesławienie.

Wnieść sobie o rozwód z orzeczeniem o winie możesz nawet bez dowodu. Sędzia stwierdzi czy rządanie testu na ojcostwo jest zasadnym powodem. A wtedy mąż powie "no widzi sędzia - wariatka" XD.
Ostatnio przed sądem też musiałem z podobnym patologicznym nastawieniem walczyć o swoje. Sąd przyznał mi rację i ostatecznie patorodzinka co moje musiała przynieść w zębach po dobroci ;). A też mnie "zniesławili" przed sądem haha.

"Zwróciłam uwagę na problem prawny wynikający z tego, że zostawia to furtkę dla osób, które chcą ukarać partnera za ich wspólne decyzje." - a kobieta nie ma furtek? Teraz wystarczy samo oskarżenie o gwałt aby facetowi zniszczyć życie. Mało kobiet tak robi?

"Z pełną świadomością - jeżeli mężczyzna decyduje się być ojcem, powinno być to nieodwracalne, nie ze względu na dobro kobiety, tylko dziecka. " -a czy potem ma prawa do tego dziecka? Nie, kobieta może go z tych praw bardzo szybko obedrzeć, ale kaskę ma płacić. Nie może tak być, jeśli mają być obowiązki, to muszą być i prawa. A tu facet ma problem wyegzekwować swoje prawa, za to kobieta wyegzekwować obowiązki mężczyzny to na pstryk można ogarnąć.

"Poza tym jest jeszcze jeden przypadek, który podobne prawo by skomplikowało: to, że biologicznie dziecko okazuje się nie być mężczyzny, nie znaczy, że nie może być do niego przywiązany. " - tylko co z tego? Mówimy tu o aspekcie prawnym. Przywiązanie do drugiej osoby to kwestia prywatna, a nie prawna. Sąsiad też może się przywiązać do dziecka, ojcować mu itd. To co, sąsiada cyk pod alimenty podepniemy? XD.

Co do widzeń. Tu też jest humoreska. Bo facet właśnie wywalczyć sobie prawo do widzeń to ma przeje****e.

Osoba uczciwa nie ma czego ukrywać i nie ma problemu aby zostać sprawdzoną. To już większym zniesławieniem jest rutynowe zatrzymanie przez np policję. Bo to się dzieje w miejscu publicznym i każdy to widzi.
Mnie kiedyś trzepali jak kryminalistę, przeszukanie osobiste na ulicy. Wszystko mi z auta wywalali. TO większe zniesławienie.
Nic nie znaleźli a nawet przepraszam nie powiedzieli i co mogę z tym fantem zrobić? Nic.
Duża część kobiet cierpi na syndrom wiecznej ofiary...

Facet jak najbardziej może, jeśli chce coś dawać na takie nieswoje dziecko. Może, ale w żadnym wypadku nie musi. Jeśli chce - chwała mu za to, ale nie musi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fishe27
+1 / 9

Od 8 do 15% mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci. Testy DNA nie są już zbyt drogie i powinny być wykonywane przy każdych narodzinach. Teraz już rzadziej, ale sądy przypisywały ojcostwo na podstawie śmiesznych przesłanek (np. byli widziani razem). Często były to celowe oszustwa - kobieta po przespaniu się z kimś nieodpowiednim szybko szukała frajera. Ludzie ponoszą koszty wychowania bękartów bez szans na sprawiedliwość, bez szans na odzyskanie pieniędzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem