A może są introwertykami i całe to życie towarzyskie nie jest dla nich najlepsza opcją spędzania wolnego czasu. Jest typ ludzi których zmęczy jak kopanie rowów słuchanie pisków, wrzasków i głośnych śmiechów. Pracodawcy powinni brać to pod uwagę.
Jasne, albo po prostu są introwertyczni z natury i boją się większej liczby obcych osób i ogólnie interakcje społeczne ich męczą. Obawiam się, że wśród introwertyków też zdarzają się idioci, więc nie szalałbym z budowaniem etosu bogów intelektu tylko dlatego, że ktoś jest mniej lub bardziej lubi samotność.
@Pug_79 Introwertycy to najczęściej umysły ścisłe. Inżynierowie, matematycy etc. Takim ludziom łatwej rozwijać te umiejętności bo nie mają problemu z pracą wymagająca koncentracji i długich godzin w samotności. Ekstrawertycy to głośne rozmowy, duża ekspresja zbyt szybkie jak dla introwertyka "spoufalanie się". Introwertyka bardziej interesuje program do...(wpisz dowolne), projekt czujniku wykrywania wodoru, rakieta kosmiczna niż słuchanie kolejnego pie**nia "ku*a, ale zimno no nie.. buhah hahha hha".
@zajeteloginy23
Dzięki kapitanie za te cenne ziarenka mądrości. Jestem introwertykiem, ale daleko mi z tego powodu do poczucia wyższości nad innymi. Traktowanie ekstrawertyków wyłącznie jako głośnych idiotów stawia raczej Twój "ścisły umysł" pod znakiem zapytania. No bo z powyższego opisu zgaduje, że do ekstrawertyków się nie zaliczasz?
@Pug_79 No nie wiem czy mój komentarz tak obraża ekstrawertyków. O introwertykach od małego mówi się źle i jest OK. Ale obraź ekstrawertyka... Mnie jako introwertyka wyczerpałyby rozmowy przez cały dzień, różni ludzie, śmiechy. Dlatego nie uważam, że każdy nadaje się na, uwaga kasjera. Introwertyczny programista, po trudnych studiach, kursach i setkach napisanych programów po takiej dniu takiej roboty nie wiedziałby jak się nazywa.
@zajeteloginy23
Introwertyk poradzi sobie bardzo kiepsko nie tylko jako Kasjer, ale także jako CEO dużej korporacji, gdzie musisz umieć rozmawiać i przewodzić. Jakoś nie zauważyłem by źle mówiono o introwertykach, ale każdy ma swoje doświadczenia. Niebezpiecznie jest oceniać ludzi po etykietkach. Zastanów się na ile Twoja niechęć do ekstrawertyków jest powodowana strachem przed nimi.
@Pug_79 "ale także jako CEO dużej korporacji, gdzie musisz umieć rozmawiać i przewodzić. " Tak, ale o pracy CEO dużej korporacji nie mówi "każdy po dniu szkolenia może być CEO w dużej korporacji".
"Jakoś nie zauważyłem by źle mówiono o introwertykach," Nikt wprost źle nie mówi, ale ciągłe namawianie na bezsensowne imprezy (w tym siedzenie przy piwie i narzekanie), zagadywanie, nachalne wypytywanie, przeszkadzanie w pracy.
"Niebezpiecznie jest oceniać ludzi po etykietkach" Dlaczego? Jeżeli wiem, że zespół z którym mam pracować to introwertycy-z chęcią biorę, jeżeli ekstrawertycy-biorę jeśli muszę.
"Zastanów się na ile Twoja niechęć do ekstrawertyków jest powodowana strachem przed nimi." Właśnie oceniłeś introwertyka jako osobę bojaźliwą. Bravo, "nie oceniający".
Nie rozumiesz, że ktoś woli pracować W ciszy, pracować-nie gadać, nie lubi byĆ sto razy pytany "jak tam?" i wyciągany na jakieś spotkania w klubach, gdy woli np. spacer z psem?
Introwertyk i ekstrawertycy mają inne poczucie humoru, więc nawet się razem nie pośmieją. Nie każdy lubi zmniejszanie dystansu. To wy ekstrawertycy uważacie, że wasze zachowanie jest jedyne, normalne.
@zajeteloginy23
Zacznijmy od końca. Po pierwsze jestem introwertykiem. Po drugie nie oceniłem introwertyków, tylko Ciebie na podstawie tego co piszesz a raczej nie oceniłem a postawiłem pewną tezę, którą możesz łatwo obalić pisząc, "to nieprawda". Nie rozumiem Twojej odpowiedzi na argument o CEO. Dalej, jeżeli odmawianie za zaproszenia sprawia Ci dyskomfort, to jest to Twoje odczucie, a nie negatywna ocena innych. To prawda, że dla nas imprezy są bardziej męczące niż dla ekstrawertyków, ale to jak ze sportem. W odpowiednich dawkach też sprawia przyjemność. Budowanie relacji z innymi ludźmi jest super istotne i trzeba też dbać o swoje "mięśnie" w tym zakresie, bo któregoś dnia obudzisz się całkowicie samotny i nie rozumiany. A jeżeli masz zainteresowania i przemyślenia a jako introwertyk pewnie masz, to nikt nie każe Ci prowadzić dyskusji na banalne tematy, wystarczy pokierować ja na to co Ciebie interesuje. Jeżeli starczy Ci odwagi ;-)
I ogromna prośba, nie cytuj mnie w odpowiedzi, bo wyszukiwanie Twoich słów pomiędzy moimi jest trochę irytujące.
Albo są biedni. Albo zmęczeni po pracy. Albo wykluczeni komunikacyjnie mieszkając na wsi/małym mieście.
Czasami też nie potrafią ciekawie opowiadać o swoim, czy cudzym życiu i świadomi tego nie narzucają się innym.
A może są introwertykami i całe to życie towarzyskie nie jest dla nich najlepsza opcją spędzania wolnego czasu. Jest typ ludzi których zmęczy jak kopanie rowów słuchanie pisków, wrzasków i głośnych śmiechów. Pracodawcy powinni brać to pod uwagę.
Jasne, albo po prostu są introwertyczni z natury i boją się większej liczby obcych osób i ogólnie interakcje społeczne ich męczą. Obawiam się, że wśród introwertyków też zdarzają się idioci, więc nie szalałbym z budowaniem etosu bogów intelektu tylko dlatego, że ktoś jest mniej lub bardziej lubi samotność.
@Pug_79 Introwertycy to najczęściej umysły ścisłe. Inżynierowie, matematycy etc. Takim ludziom łatwej rozwijać te umiejętności bo nie mają problemu z pracą wymagająca koncentracji i długich godzin w samotności. Ekstrawertycy to głośne rozmowy, duża ekspresja zbyt szybkie jak dla introwertyka "spoufalanie się". Introwertyka bardziej interesuje program do...(wpisz dowolne), projekt czujniku wykrywania wodoru, rakieta kosmiczna niż słuchanie kolejnego pie**nia "ku*a, ale zimno no nie.. buhah hahha hha".
@zajeteloginy23
Dzięki kapitanie za te cenne ziarenka mądrości. Jestem introwertykiem, ale daleko mi z tego powodu do poczucia wyższości nad innymi. Traktowanie ekstrawertyków wyłącznie jako głośnych idiotów stawia raczej Twój "ścisły umysł" pod znakiem zapytania. No bo z powyższego opisu zgaduje, że do ekstrawertyków się nie zaliczasz?
@Pug_79 No nie wiem czy mój komentarz tak obraża ekstrawertyków. O introwertykach od małego mówi się źle i jest OK. Ale obraź ekstrawertyka... Mnie jako introwertyka wyczerpałyby rozmowy przez cały dzień, różni ludzie, śmiechy. Dlatego nie uważam, że każdy nadaje się na, uwaga kasjera. Introwertyczny programista, po trudnych studiach, kursach i setkach napisanych programów po takiej dniu takiej roboty nie wiedziałby jak się nazywa.
@zajeteloginy23
Introwertyk poradzi sobie bardzo kiepsko nie tylko jako Kasjer, ale także jako CEO dużej korporacji, gdzie musisz umieć rozmawiać i przewodzić. Jakoś nie zauważyłem by źle mówiono o introwertykach, ale każdy ma swoje doświadczenia. Niebezpiecznie jest oceniać ludzi po etykietkach. Zastanów się na ile Twoja niechęć do ekstrawertyków jest powodowana strachem przed nimi.
@Pug_79 "ale także jako CEO dużej korporacji, gdzie musisz umieć rozmawiać i przewodzić. " Tak, ale o pracy CEO dużej korporacji nie mówi "każdy po dniu szkolenia może być CEO w dużej korporacji".
"Jakoś nie zauważyłem by źle mówiono o introwertykach," Nikt wprost źle nie mówi, ale ciągłe namawianie na bezsensowne imprezy (w tym siedzenie przy piwie i narzekanie), zagadywanie, nachalne wypytywanie, przeszkadzanie w pracy.
"Niebezpiecznie jest oceniać ludzi po etykietkach" Dlaczego? Jeżeli wiem, że zespół z którym mam pracować to introwertycy-z chęcią biorę, jeżeli ekstrawertycy-biorę jeśli muszę.
"Zastanów się na ile Twoja niechęć do ekstrawertyków jest powodowana strachem przed nimi." Właśnie oceniłeś introwertyka jako osobę bojaźliwą. Bravo, "nie oceniający".
Nie rozumiesz, że ktoś woli pracować W ciszy, pracować-nie gadać, nie lubi byĆ sto razy pytany "jak tam?" i wyciągany na jakieś spotkania w klubach, gdy woli np. spacer z psem?
Introwertyk i ekstrawertycy mają inne poczucie humoru, więc nawet się razem nie pośmieją. Nie każdy lubi zmniejszanie dystansu. To wy ekstrawertycy uważacie, że wasze zachowanie jest jedyne, normalne.
@zajeteloginy23
Zacznijmy od końca. Po pierwsze jestem introwertykiem. Po drugie nie oceniłem introwertyków, tylko Ciebie na podstawie tego co piszesz a raczej nie oceniłem a postawiłem pewną tezę, którą możesz łatwo obalić pisząc, "to nieprawda". Nie rozumiem Twojej odpowiedzi na argument o CEO. Dalej, jeżeli odmawianie za zaproszenia sprawia Ci dyskomfort, to jest to Twoje odczucie, a nie negatywna ocena innych. To prawda, że dla nas imprezy są bardziej męczące niż dla ekstrawertyków, ale to jak ze sportem. W odpowiednich dawkach też sprawia przyjemność. Budowanie relacji z innymi ludźmi jest super istotne i trzeba też dbać o swoje "mięśnie" w tym zakresie, bo któregoś dnia obudzisz się całkowicie samotny i nie rozumiany. A jeżeli masz zainteresowania i przemyślenia a jako introwertyk pewnie masz, to nikt nie każe Ci prowadzić dyskusji na banalne tematy, wystarczy pokierować ja na to co Ciebie interesuje. Jeżeli starczy Ci odwagi ;-)
I ogromna prośba, nie cytuj mnie w odpowiedzi, bo wyszukiwanie Twoich słów pomiędzy moimi jest trochę irytujące.
Introwertyk czuję się atakowany ekspresją ekstrawertyka, a ekstrawertyk myśli, że introwertyk go ignoruje.