@MIKKOP A czemu nie? Jest inteligentny i wie czego ta kretynka katechetka oczekuje więc nie bawi się w naprawę świata tylko odwala pańszczyznę. Proste.
@ByleBadyle W "naukach kościoła" jest, że każdy kto idzie do nieba jest świętym. I nie ma to nic wspólnego z "urzędowym" ogłaszaniem kogoś świętym przez kościół. Bo wielu takich ogłoszonych zasłużyło sobie za życia na piekiełko.
@An_ders to p co chodzi z sądem ostatecznym, podczas którego Jezus wskrzesi wszystkich i rozdzieli na dobrych i złych (do nieba i piekła)? Będzie tych świętych z nieba ściągał spowrotem na sąd? Nie rozumiem.
@ByleBadyle Do nieba idą wszyscy, którzy wykażą skruchę i żal za popełnione grzechy i oczywiście wierzą w boga. Możesz zgwałcić, zabić komuś córkę i zjeść jej zwłoki, ale jeśli przed śmiercią okażesz skruchę to spoko. Z drugiej strony, możesz całe życie angażować się w pomoc innym ludziom, działać w organizacjach humanitarnych, ale jeśli nie wierzysz w boga będziesz wieczność cierpiał męki w piekle. Przykład przejaskrawiony, ale w skrócie tak wygląda katolicka moralność.
@ByleBadyle Ja też nie do końca rozumiem. Napisałem tylko co jest "w naukach". Później jest ta zagwozdka z czyśćcem, z którego teoretycznie jest bilet w jedną stronę. Z kolei prawosławie zdaje się zakłada, że jeszcze z piekła można się wydostać. Tyle, że te wszystkie zasady to ludzie wymyślili, bo nawet Ewangelie nie podają zbyt szczegółowych "regulaminów".
@An_ders no właśnie w naukach jest sprzeczność. Myślałam że ktoś mi to wyjaśni kto się bardziej zna. Jeśli do nieba lub piekła idzie się od razu po śmierci (lub ewentualnie do czyśćca) to po kiego czorta ten sąd ostateczny w ogóle ma być? Dwa razy będą ludzie sądzeni? I po co ofiarą Jezusa była, bo tego też nie rozumiem. Jeśli przed jego śmiercią na krzyżu ludzie mieli nie iść do nieba ani piekla to po co starotestamentowy Bóg ciągle ich napominał i się wtrącał?
@MikeRagnos no w tej kwestii też nie do końca jest jasność. Teoretycznie do piekła nie może.trafic dobry człowiek. Z drugiej strony Bóg wiele razy mówi że kto we mnie wierzy będzie miał życie wieczne. Sprzeczność zwłaszcza z tego względu, że ktoś może nie że swojej winy Boga nigdy nie poznać, zwłaszcza dzieci, gdy umrą zanim nabędą jakąś głębszą świadomość i umiejętność poznania, ale też ludzie, którzy urodzili się w.srodowisku nie znającym religii chrześcijańskiej. To zatem niedorzeczne karać piekłem kogoś, kogo się samemu zaplanowało jako niewierzącego (jeśli wierzyć, że Bóg kieruje naszym losem, przynajmniej w tym zakresie, na który my sami nie mamy wpływu).
@vezdohan w doktrynie kościoła są zapisane dwa sądy: indywidualny, po śmierci danego człowieka, i peruzja, czyli ogólny, sąd ostateczny. Chcąc nie chcąc nas, żyjących, jednak czas dotyczy. Z tego co mówisz wynikałoby, że wszyscy jesteśmy już z góry osądzeni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2023 o 9:22
@zajeteloginy23 słuchaj, wydaje mi się, że po to są sobory, po to dogmat o nieomylności papieża, żeby takie rzeczy ktoś wierzącym jednak wyjaśniał. Kosciol przecież interpretuje i tłumaczy Biblię.
Z historii które się nie wydarzyły ta nie wydarzyła się najbardziej...zero dowodów tylko maile od " zaniepokojonych rodziców" a gdzie, co, jak i kto ....cisza.....
Za*ebać w durny ryj tej pi*dy to mało. Nie dość, że udało im się dziecko zindoktrynować, to jeszcze tak mu wjechać na psychikę... na miejscu matki publicznie dałbym tępej katechetce liścia w pysk, przy klasie dzieciaków.
Prawda boli grzeszników. Cudowna złota myśl katechetki - na każdym pogrzebie powinni ją cytować by bliscy zmarłej osoby mieli pełną świadomość tego co może spotkać zmarła osoba. Nie będzie wówczas rozczarowań wśród dzieci na lekcjach religii.
@bromba_2k ....zapewne chodzi o pokaźnye uposażenia oraz bardzo wysoką renomę tego stanowiska wśród społeczeństwa. Taki katecheta to jednak jest ktoś...
@next_1 Doceniam typ Twojego poczucia humoru.
W naszej okolicznej podstawówce były dwie kolejne ketechetki, które obrały ten fach z wrodzonej albo nabytej żądzy znęcania się nad dziećmi. Żadnej z nich nie udało się zdobyć nawet cienia renomy, czy szacunku w społeczeństwie.
Przyznam jednak, że w relacji do użyteczności ich pracy, uposażenie było ogromne.
@bromba_2k Interesuje się szeroko rozumianymi siłami wyższymi, które nie możesz zaprzeczyć -istnieją. Dochodzi do wniosku, że Bóg (jakąkolwiek formą mu nadać) istnieje.
Chce go poznać.
@zajeteloginy23 Jeśli pytanie o siły wyższe skierowane jest do mnie, to owszem, mogę zaprzeczyć. A tak trochę bardziej serio - moje stanowisko zależy od definicji "sił wyższych".
Przyznać muszę, że przykładowo po spożyciu ogórków kiszonych z dżemem śliwkowym i popiciu tego mlekiem budzą się we mnie jakieś moce, którym nie umiem się sprzeciwić.
Inne niewidzialne siły dostarczyły mi kiedyś wstrząsających wrażeń, gdy wsadziłem dwa gwoździe do gniazdka elektrycznego.
@bromba_2k "Inne niewidzialne siły dostarczyły mi kiedyś wstrząsających wrażeń, gdy wsadziłem dwa gwoździe do gniazdka elektrycznego."
A oni pytają, dlaczego w ogóle tak jest. I nie chodzi im o poszczególne prawa fizyki, tylko o sam fakt ich istnienia.
Szkoła to nie miejsce na bajki dla żydowskich pastuchów sprzed 3000 lat o jakimś poł-bogu pół-człowieku, który powstał po tym, jak bóstwo pląsające gdzieś w kosmosie zdalnie zapłodniło kobietę na ziemi. A później ten pół-bog chodził po ziemi, odprawiał czary, następnie go zabili, a on później odżył i pofrunąl w kosmos. Tyle w tym prawdy co w mitach o Zeusie. Równie dobrze można nauczać Potterologii.
Serio wierzycie, że tak było? Kto normalny daje na religii jedynkę za rysunek? A jeśli nawet tak było, to raczej z tą kobietą coś nie tak. Nie trzeba od razu obwiniać całego Kościoła.
Pamiętajcie wszyscy którzy przeczytaliście tego demota. To nie musi być prawda.
Niestety często tak się zdarza.
Dziękuję za kolejny punkt do mojej listy. jeśli macie jakieś dobre sugestię proszę o informację co jeszcze powoduje, że ludzie odchodzą od kościoła http://dlaczego.j.pl/2023/01/28/dlaczego-ludzie-odchodza-od-kosciola/
Myślę, że można by naprawdę powiedzieć delikatnie swój punkt widzenia: " Gdziekolwiek jest Twój ojciec, Bóg go kocha i opiekuje się nim " Chrześcijanie wierzą w miłość Boga, ale nie wierzą w Jego moc i mądrość i nie rozumieją Jego sprawiedliwości. Mają Stare pisma, które podyktowane był ludziom złym i o twardych karkach - jak mówi owe pismo. I nadal są jak dzieci, które karmią się mlekiem, zamiast już jeść stały posiłek - jak mówił apostoł. Każdy ma w sobie ducha, cząstkę i obraz Boga, istnieliśmy przed stworzeniem świata, tutaj uczymy się i rozwijamy, otrzymujemy lekcję i kontynuujemy ją w zaświatach. Piekła, czyśćce to tylko stan przejściowy, dla ducha, ludzkie życia na ziemi to przystanki, taka jest właśnie miłość Boga. Stworzył nas, dał nam wolną wolę i przestrzeń do jej realizacji, pozwolił nawet stworzyć sobie piekła i ugrzęznąć w swoich kajdanach ciemności. Sprawiedliwie pozwala nam spotkać się ze skutkami naszego nieposłuszeństwa, ale nie po to by nas karać na wieki, ale by właśnie na wieki nas ulepszyć, byśmy sami z siebie zrozumieli co spowodowało nasz upadek, i co pomaga nam z niego wyjść. Gdyby Szaweł, który prześladował chrześcijan umarł przed objawieniem Chrystusa w jego życiu, według katolickiej mantry - poszedł by na wieczny ogień, ale że miał dość dużo czasu ( danego od Boga ) doznał nawrócenia i przebudowy. Szaweł spłonął w sumieniu, a narodził się nowy człowiek Paweł. Szaweł został osądzony i wykorzeniony, a narodził się Paweł, wierny sługa. Czy jest to sprawiedliwe że jeden dostaje czas a drugi już nie? Mądrość Boża, która przejawia się przez czas i doświadczenie, pozwala - nawet po wiekach ciemności w których utknął duch, nawrócić się. I choć zalewają mnie zawsze cytatami z Biblii jakoby przeczącymi tym rewelacją. Mówię zawsze, z czym walczycie? Z Tym że Bóg może wszystko? że Jego miłość przekracza waszą miłość, że Jego mądrość wyprzedza ludzką interpretację i buduje plan zbawienia, na skale tak wielką, że aż zdumiewającą, że Jego sprawiedliwość służy odnowie i zmartwychwstaniu ducha, a przez to człowieka i ludzkości. Bóg naprawdę Was kocha. My " marnotrawni synowie " teraz zaczynamy rozumieć, że leżymy w błocie naszych słabości, uwikłani w skutki których krótkowzrocznie nie rozumiemy, ale Bóg już tak działa w nas samych, byśmy zaczęli rozumieć nasze błędy. Człowieka żyje raz, duch - którym jesteśmy, jest nieśmiertelny i po sądzie w zaświatach ( procesie oczyszczania ) powróci do nowego ciała. Jeżeli duch w zaświatach przyjął kolejne lekcje wtedy taki duch zmartwychwstanie w nowym ciele do życia, tzn. do miłości Bożej i będzie siewcą tej miłości, a gdy ciało umrze, Jego duch wzniesie się do wyższych niebios na podobieństwo tych, których nazywamy aniołami. Jednak jeżeli będzie miał braki w nauce - ulegnie swoim słabością i złemu postepowaniu i znowu umrze, tzn. odejdzie od miłości Bożej, by w zaświatach znowu spotkać się z sądem Bożym, by na nowo poddać się oczyszczeniu. Tu właśnie jest miłość Boga w Jego mądrości, sprawiedliwości i miłosierdziu. Pozdrawiam
i takich katechetów nam potrzeba - podobnie jak i księży.
To dobrze że pokazują prawdziwą twarz KK - tym prędzej ludzie zaczną z tego dziadostwa rezygnować, co zresztą już się dzieje i odwrotu nie ma
@next_1 No! Czas wrócić do palenia na stosie, bo niektóre z tych katabackich .urew tylko do tego się najdają.
A tam mógł być, pewnie był kto dziś jest bez winy? Ale odrobinka taktu by nie zaszkodziła katechetce.
Trzynastolatek rysuje Tate ze skrzydełkami? Serio?
@MIKKOP A czemu nie? Jest inteligentny i wie czego ta kretynka katechetka oczekuje więc nie bawi się w naprawę świata tylko odwala pańszczyznę. Proste.
A to nie było tak, że nikt prócz świętych nie pójdzie do nieba aż do czasu sądu ostatecznego?
@ByleBadyle To jest tak, że tak naprawdę, nikt nie idzie do Nieba...
Ani do Piekła, niezależnie jak był grzeszny.
@belzeq ja nie pytam jak jest na prawdę bo prawdę mam swoja, pytam tylko jak jest w naukach kościoła. Bo trochę się można pogubić, sam przyznaj.
@ByleBadyle W "naukach kościoła" jest, że każdy kto idzie do nieba jest świętym. I nie ma to nic wspólnego z "urzędowym" ogłaszaniem kogoś świętym przez kościół. Bo wielu takich ogłoszonych zasłużyło sobie za życia na piekiełko.
@An_ders to p co chodzi z sądem ostatecznym, podczas którego Jezus wskrzesi wszystkich i rozdzieli na dobrych i złych (do nieba i piekła)? Będzie tych świętych z nieba ściągał spowrotem na sąd? Nie rozumiem.
@ByleBadyle Do nieba idą wszyscy, którzy wykażą skruchę i żal za popełnione grzechy i oczywiście wierzą w boga. Możesz zgwałcić, zabić komuś córkę i zjeść jej zwłoki, ale jeśli przed śmiercią okażesz skruchę to spoko. Z drugiej strony, możesz całe życie angażować się w pomoc innym ludziom, działać w organizacjach humanitarnych, ale jeśli nie wierzysz w boga będziesz wieczność cierpiał męki w piekle. Przykład przejaskrawiony, ale w skrócie tak wygląda katolicka moralność.
@ByleBadyle Ja też nie do końca rozumiem. Napisałem tylko co jest "w naukach". Później jest ta zagwozdka z czyśćcem, z którego teoretycznie jest bilet w jedną stronę. Z kolei prawosławie zdaje się zakłada, że jeszcze z piekła można się wydostać. Tyle, że te wszystkie zasady to ludzie wymyślili, bo nawet Ewangelie nie podają zbyt szczegółowych "regulaminów".
@An_ders no właśnie w naukach jest sprzeczność. Myślałam że ktoś mi to wyjaśni kto się bardziej zna. Jeśli do nieba lub piekła idzie się od razu po śmierci (lub ewentualnie do czyśćca) to po kiego czorta ten sąd ostateczny w ogóle ma być? Dwa razy będą ludzie sądzeni? I po co ofiarą Jezusa była, bo tego też nie rozumiem. Jeśli przed jego śmiercią na krzyżu ludzie mieli nie iść do nieba ani piekla to po co starotestamentowy Bóg ciągle ich napominał i się wtrącał?
@ByleBadyle Założenie, że po śmierci obowiązuje czas jest równie naturalne jak błędne. Tak więc ten sąd już się odbył jak również się odbędzie.
@MikeRagnos no w tej kwestii też nie do końca jest jasność. Teoretycznie do piekła nie może.trafic dobry człowiek. Z drugiej strony Bóg wiele razy mówi że kto we mnie wierzy będzie miał życie wieczne. Sprzeczność zwłaszcza z tego względu, że ktoś może nie że swojej winy Boga nigdy nie poznać, zwłaszcza dzieci, gdy umrą zanim nabędą jakąś głębszą świadomość i umiejętność poznania, ale też ludzie, którzy urodzili się w.srodowisku nie znającym religii chrześcijańskiej. To zatem niedorzeczne karać piekłem kogoś, kogo się samemu zaplanowało jako niewierzącego (jeśli wierzyć, że Bóg kieruje naszym losem, przynajmniej w tym zakresie, na który my sami nie mamy wpływu).
@vezdohan w doktrynie kościoła są zapisane dwa sądy: indywidualny, po śmierci danego człowieka, i peruzja, czyli ogólny, sąd ostateczny. Chcąc nie chcąc nas, żyjących, jednak czas dotyczy. Z tego co mówisz wynikałoby, że wszyscy jesteśmy już z góry osądzeni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2023 o 9:22
@MikeRagnos "i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach"
@ByleBadyle Wierzący też tego wszystkiego nie wiedzą, bo z nazwy nie można być większym od Boga.
Wiele cytatów z Biblii ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, ale nie zawsze należy czytać dosłownie.
@zajeteloginy23 słuchaj, wydaje mi się, że po to są sobory, po to dogmat o nieomylności papieża, żeby takie rzeczy ktoś wierzącym jednak wyjaśniał. Kosciol przecież interpretuje i tłumaczy Biblię.
@ByleBadyle Może nie chcą by wiedzieli? Piszę o tym co sama zauważam, dużo rzeczy się sprawdza w życiu.
@zajeteloginy23 mi się wydaje, że sami nie wiedzą. Tzn nie mają sensownej wersji wymyślonej.
Czyli katechetka ateistka. Nie wierzyła, że tata jest w niebie.
Z historii które się nie wydarzyły ta nie wydarzyła się najbardziej...zero dowodów tylko maile od " zaniepokojonych rodziców" a gdzie, co, jak i kto ....cisza.....
Za*ebać w durny ryj tej pi*dy to mało. Nie dość, że udało im się dziecko zindoktrynować, to jeszcze tak mu wjechać na psychikę... na miejscu matki publicznie dałbym tępej katechetce liścia w pysk, przy klasie dzieciaków.
Dobrze, dobrze. Niech sie sami wykończą.
Prawda boli grzeszników. Cudowna złota myśl katechetki - na każdym pogrzebie powinni ją cytować by bliscy zmarłej osoby mieli pełną świadomość tego co może spotkać zmarła osoba. Nie będzie wówczas rozczarowań wśród dzieci na lekcjach religii.
Na nastepny raz niech narysuja anioly - zgodnie z tymi opisami, ktore sa w Biblii
Anioly w Biblii: https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2020/11/zX3Bn22ErpxxEQQA.jpg
Mam problem ze zrozumieniem powodów, dla których normalny człowiek zostaje katechetą. Może kluczem jest słowo "normalny"?
@bromba_2k ....zapewne chodzi o pokaźnye uposażenia oraz bardzo wysoką renomę tego stanowiska wśród społeczeństwa. Taki katecheta to jednak jest ktoś...
@next_1 Doceniam typ Twojego poczucia humoru.
W naszej okolicznej podstawówce były dwie kolejne ketechetki, które obrały ten fach z wrodzonej albo nabytej żądzy znęcania się nad dziećmi. Żadnej z nich nie udało się zdobyć nawet cienia renomy, czy szacunku w społeczeństwie.
Przyznam jednak, że w relacji do użyteczności ich pracy, uposażenie było ogromne.
@bromba_2k Interesuje się szeroko rozumianymi siłami wyższymi, które nie możesz zaprzeczyć -istnieją. Dochodzi do wniosku, że Bóg (jakąkolwiek formą mu nadać) istnieje.
Chce go poznać.
@zajeteloginy23 Jeśli pytanie o siły wyższe skierowane jest do mnie, to owszem, mogę zaprzeczyć. A tak trochę bardziej serio - moje stanowisko zależy od definicji "sił wyższych".
Przyznać muszę, że przykładowo po spożyciu ogórków kiszonych z dżemem śliwkowym i popiciu tego mlekiem budzą się we mnie jakieś moce, którym nie umiem się sprzeciwić.
Inne niewidzialne siły dostarczyły mi kiedyś wstrząsających wrażeń, gdy wsadziłem dwa gwoździe do gniazdka elektrycznego.
@bromba_2k "Inne niewidzialne siły dostarczyły mi kiedyś wstrząsających wrażeń, gdy wsadziłem dwa gwoździe do gniazdka elektrycznego."
A oni pytają, dlaczego w ogóle tak jest. I nie chodzi im o poszczególne prawa fizyki, tylko o sam fakt ich istnienia.
Ciebie to nie interesuje, ich tak.
Szkoła to nie miejsce na bajki dla żydowskich pastuchów sprzed 3000 lat o jakimś poł-bogu pół-człowieku, który powstał po tym, jak bóstwo pląsające gdzieś w kosmosie zdalnie zapłodniło kobietę na ziemi. A później ten pół-bog chodził po ziemi, odprawiał czary, następnie go zabili, a on później odżył i pofrunąl w kosmos. Tyle w tym prawdy co w mitach o Zeusie. Równie dobrze można nauczać Potterologii.
@Anst197 Nie każdy posiada talent rozszyfrowania Bibli, szukania analogi, więc myśląc jak dziecko bierze się wszytsko dosłowne.
Serio wierzycie, że tak było? Kto normalny daje na religii jedynkę za rysunek? A jeśli nawet tak było, to raczej z tą kobietą coś nie tak. Nie trzeba od razu obwiniać całego Kościoła.
Pamiętajcie wszyscy którzy przeczytaliście tego demota. To nie musi być prawda.
Niestety często tak się zdarza.
Dziękuję za kolejny punkt do mojej listy. jeśli macie jakieś dobre sugestię proszę o informację co jeszcze powoduje, że ludzie odchodzą od kościoła
http://dlaczego.j.pl/2023/01/28/dlaczego-ludzie-odchodza-od-kosciola/
Myślę, że można by naprawdę powiedzieć delikatnie swój punkt widzenia: " Gdziekolwiek jest Twój ojciec, Bóg go kocha i opiekuje się nim " Chrześcijanie wierzą w miłość Boga, ale nie wierzą w Jego moc i mądrość i nie rozumieją Jego sprawiedliwości. Mają Stare pisma, które podyktowane był ludziom złym i o twardych karkach - jak mówi owe pismo. I nadal są jak dzieci, które karmią się mlekiem, zamiast już jeść stały posiłek - jak mówił apostoł. Każdy ma w sobie ducha, cząstkę i obraz Boga, istnieliśmy przed stworzeniem świata, tutaj uczymy się i rozwijamy, otrzymujemy lekcję i kontynuujemy ją w zaświatach. Piekła, czyśćce to tylko stan przejściowy, dla ducha, ludzkie życia na ziemi to przystanki, taka jest właśnie miłość Boga. Stworzył nas, dał nam wolną wolę i przestrzeń do jej realizacji, pozwolił nawet stworzyć sobie piekła i ugrzęznąć w swoich kajdanach ciemności. Sprawiedliwie pozwala nam spotkać się ze skutkami naszego nieposłuszeństwa, ale nie po to by nas karać na wieki, ale by właśnie na wieki nas ulepszyć, byśmy sami z siebie zrozumieli co spowodowało nasz upadek, i co pomaga nam z niego wyjść. Gdyby Szaweł, który prześladował chrześcijan umarł przed objawieniem Chrystusa w jego życiu, według katolickiej mantry - poszedł by na wieczny ogień, ale że miał dość dużo czasu ( danego od Boga ) doznał nawrócenia i przebudowy. Szaweł spłonął w sumieniu, a narodził się nowy człowiek Paweł. Szaweł został osądzony i wykorzeniony, a narodził się Paweł, wierny sługa. Czy jest to sprawiedliwe że jeden dostaje czas a drugi już nie? Mądrość Boża, która przejawia się przez czas i doświadczenie, pozwala - nawet po wiekach ciemności w których utknął duch, nawrócić się. I choć zalewają mnie zawsze cytatami z Biblii jakoby przeczącymi tym rewelacją. Mówię zawsze, z czym walczycie? Z Tym że Bóg może wszystko? że Jego miłość przekracza waszą miłość, że Jego mądrość wyprzedza ludzką interpretację i buduje plan zbawienia, na skale tak wielką, że aż zdumiewającą, że Jego sprawiedliwość służy odnowie i zmartwychwstaniu ducha, a przez to człowieka i ludzkości. Bóg naprawdę Was kocha. My " marnotrawni synowie " teraz zaczynamy rozumieć, że leżymy w błocie naszych słabości, uwikłani w skutki których krótkowzrocznie nie rozumiemy, ale Bóg już tak działa w nas samych, byśmy zaczęli rozumieć nasze błędy. Człowieka żyje raz, duch - którym jesteśmy, jest nieśmiertelny i po sądzie w zaświatach ( procesie oczyszczania ) powróci do nowego ciała. Jeżeli duch w zaświatach przyjął kolejne lekcje wtedy taki duch zmartwychwstanie w nowym ciele do życia, tzn. do miłości Bożej i będzie siewcą tej miłości, a gdy ciało umrze, Jego duch wzniesie się do wyższych niebios na podobieństwo tych, których nazywamy aniołami. Jednak jeżeli będzie miał braki w nauce - ulegnie swoim słabością i złemu postepowaniu i znowu umrze, tzn. odejdzie od miłości Bożej, by w zaświatach znowu spotkać się z sądem Bożym, by na nowo poddać się oczyszczeniu. Tu właśnie jest miłość Boga w Jego mądrości, sprawiedliwości i miłosierdziu. Pozdrawiam
@jiolein Nie rozumieją prostszych działów wyższej matematyki, a chcą rozumieć Stwórce świata ;)
no i dobrze, kolejne dziecko uratowane z sekty katolskich złodziei i przygłupów.