Idiotyczny pomysł. 1. Karmi ptaki czymś co wygląda na psią karmę czyli guano. Za ich pracę odwdzięczy się niszczeniem zdrowia. 2. Jeśli tak przyuczone ptaki nauczą tego swoje pisklęta, to nie nauczą czym się żywić w naturze i tym samym będą one uzależnione od karmienia przez człowieka.
Zamiast uczyć ptaki sprzątać, nauczcie ludzi nie śmiecić.
@Laviol . Bez przesady, wystawianie karmników nie spowodowało że ptactwo czy inna zwierzyna zapomniało jak zdobywać pożywienie w naturze.
A postulat by nauczyć ludzi nie śmiecić jest fajny, tylko nie mam pojęcia jak tego dokonać. Tak jak w Singapurze? No, nie wiem... raczej nie u nas.
@Banasik, karmniki są wystawiane sezonowo. Stawiam na to, że takie automaty byłyby dostępne cały czas. Ludzie mają problem z myśleniem perspektywicznym i skutkami długofalowymi. Nawet pomysły niby ekologiczne miewają skutki negatywne jak np. biedronka azjatka jako ekologiczny sposób na mszyce w uprawach szklarniowych. Jakoś nikomu nie przyszło do głowy, że azjatki nie będą siedzieć wyłącznie w szklarniach i teraz są problemem w środowisku naturalnym Ameryki Północnej i Europy. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze.
@Agitana Twój pomysł w nieco zmodyfikowanej formie działa z powodzeniem tu gdzie mieszkam. Gdy na zewnątrz jest co najmniej dobra pogoda, w bardzo wczesnych godzinach porannych słychać jak żule chodzą od śmietnika do śmietnika oraz po różnych kątach i zbierają a następnie zgniatają każdą znalezioną aluminiową puszkę. Potem zapewne sprzedają swoje znaleziska, a uzyskane w ten sposób fundusze przeznaczają na "przelew".
Są również bardziej pracowite.
Idiotyczny pomysł. 1. Karmi ptaki czymś co wygląda na psią karmę czyli guano. Za ich pracę odwdzięczy się niszczeniem zdrowia. 2. Jeśli tak przyuczone ptaki nauczą tego swoje pisklęta, to nie nauczą czym się żywić w naturze i tym samym będą one uzależnione od karmienia przez człowieka.
Zamiast uczyć ptaki sprzątać, nauczcie ludzi nie śmiecić.
@Laviol . Bez przesady, wystawianie karmników nie spowodowało że ptactwo czy inna zwierzyna zapomniało jak zdobywać pożywienie w naturze.
A postulat by nauczyć ludzi nie śmiecić jest fajny, tylko nie mam pojęcia jak tego dokonać. Tak jak w Singapurze? No, nie wiem... raczej nie u nas.
@Banasik, karmniki są wystawiane sezonowo. Stawiam na to, że takie automaty byłyby dostępne cały czas. Ludzie mają problem z myśleniem perspektywicznym i skutkami długofalowymi. Nawet pomysły niby ekologiczne miewają skutki negatywne jak np. biedronka azjatka jako ekologiczny sposób na mszyce w uprawach szklarniowych. Jakoś nikomu nie przyszło do głowy, że azjatki nie będą siedzieć wyłącznie w szklarniach i teraz są problemem w środowisku naturalnym Ameryki Północnej i Europy. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze.
To proponuje teraz zrobić eksperyment z żulikami. Harnasia za kazde 5 kapsli :)
@Agitana Twój pomysł w nieco zmodyfikowanej formie działa z powodzeniem tu gdzie mieszkam. Gdy na zewnątrz jest co najmniej dobra pogoda, w bardzo wczesnych godzinach porannych słychać jak żule chodzą od śmietnika do śmietnika oraz po różnych kątach i zbierają a następnie zgniatają każdą znalezioną aluminiową puszkę. Potem zapewne sprzedają swoje znaleziska, a uzyskane w ten sposób fundusze przeznaczają na "przelew".
Jakby Sebix dostał szluga za wrzucone śmieci, to też byłby inteligentny i pracowity.