Miała - bo bez pokrowca klawisze stawały się przezroczyste po 2 miesiącach a ekran robił sie matowy bo był z miękkiego plastiku. A klawisze podekranowe można było wyrwać z obudowy zahaczając np o sweter
Ludzie, pancernym telefonem była Nokia 3210!
3310 była "nowocześniejsza" i miała wymienny zarówno przedni jak i tylny panel. Upadek tego wynalazku na twardą podłogę kończył się zbieraniem 4 części: korpusu, przedniego panelu, tylnego panelu i baterii. Fakt, zazwyczaj kończyło się na poskładaniu do kupy i włączeniu bo korpus i elektronika wytrzymywały ale to akurat była norma w telefonach z tamtej ery - ekran ciężko było "zbić" bo to był zwykły ekran lcd pokryty tworzywem a nie, jak dzisiaj, szkło; telefony były dość grube więc miało co amortyzować ew. uderzenia zatem elektronika była bezpieczna. Tak więc w sumie tylko zewnętrzna obudowa decydowała o ew. "pancerności" telefonu i Nokia 3210 taką "pancernością" się wyróżniała bo jej obudowa była częściowo metalowa. Natomiast 3310 to już był zwykły plastik, który w porównaniu z 3210 był kruchym szmelcem.
@Vinyard
"Tak więc w sumie tylko zewnętrzna obudowa decydowała o ew. "pancerności" telefonu i Nokia 3210 taką "pancernością" się wyróżniała bo jej obudowa była częściowo metalowa
szczerze mowiac to nie pamietam zeby 3210 miala metalowa obudowe, bardziej pamietam wnetrze ktore bylo solidne i wytrzymale
Bezużyteczny? Drogi autorze, broń też nosi się w kaburze. Pokrowiec Nokii 3210, 3310 i 3410 to była ochrona przed przypadkowym zniszczeniem przedmiotu, stopy, betonowej posadzki, wskutek upadku telefonu bez pokrowca amortyzującego energię uderzenia.
Miała - bo bez pokrowca klawisze stawały się przezroczyste po 2 miesiącach a ekran robił sie matowy bo był z miękkiego plastiku. A klawisze podekranowe można było wyrwać z obudowy zahaczając np o sweter
Ludzie, pancernym telefonem była Nokia 3210!
3310 była "nowocześniejsza" i miała wymienny zarówno przedni jak i tylny panel. Upadek tego wynalazku na twardą podłogę kończył się zbieraniem 4 części: korpusu, przedniego panelu, tylnego panelu i baterii. Fakt, zazwyczaj kończyło się na poskładaniu do kupy i włączeniu bo korpus i elektronika wytrzymywały ale to akurat była norma w telefonach z tamtej ery - ekran ciężko było "zbić" bo to był zwykły ekran lcd pokryty tworzywem a nie, jak dzisiaj, szkło; telefony były dość grube więc miało co amortyzować ew. uderzenia zatem elektronika była bezpieczna. Tak więc w sumie tylko zewnętrzna obudowa decydowała o ew. "pancerności" telefonu i Nokia 3210 taką "pancernością" się wyróżniała bo jej obudowa była częściowo metalowa. Natomiast 3310 to już był zwykły plastik, który w porównaniu z 3210 był kruchym szmelcem.
@Vinyard
Do tego po kilku uadkach padal układ pracujący jako antena. Najprawdopodobniej z powodu odkształcen.
Ale o ty już prawie nikt nie pamięta.
@Vinyard
"Tak więc w sumie tylko zewnętrzna obudowa decydowała o ew. "pancerności" telefonu i Nokia 3210 taką "pancernością" się wyróżniała bo jej obudowa była częściowo metalowa
szczerze mowiac to nie pamietam zeby 3210 miala metalowa obudowe, bardziej pamietam wnetrze ktore bylo solidne i wytrzymale
Pokrowiec miał chronić świat przed Nokią. Nigdy odwrotnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2023 o 11:54
Bezużyteczny? Drogi autorze, broń też nosi się w kaburze. Pokrowiec Nokii 3210, 3310 i 3410 to była ochrona przed przypadkowym zniszczeniem przedmiotu, stopy, betonowej posadzki, wskutek upadku telefonu bez pokrowca amortyzującego energię uderzenia.
Można było dychę schować do pokrowca, bardzo przydatna rzecz.
Uparliście sie na tą 3310 a to 3210 byłą pancerna. Twórca mema pewno nawet nie pamięta tych tel.