@Hary86olk nie jesteśmy! U nas też się tego, i innych zasad życia w społeczeństwie uczy. Człowiek nie przyswaja wiedzy i takich zasad raz na zawsze. W ogromnej wiekszości dzieci w tym wieku są z natury chętne do nauczenia się czegokolwiek. Chamieje się później, trochę z własnego wyboru, a trochę pod wpływem środowiska w jakim się obraca najczęściej.
Najśmieszniejsze jest to, że to są dzieci z Wietnamu, a nie Japonii :D Na górze jest napisane "MỘT NGÔN TÌNH", co wolnym tłumaczeniu oznacza "jeden język miłości". Ponadto, w Japonii dzieci chodzą w mundurkach ;)
@xargs, ojoj, zaraz sie rozplacze nad losem biednych mezczyzn jadacych do pracy. Kobieta tez jedzie do pracy a ustopila, ale wiadomo kobiety to w ogole maja lepsze zycie niz mezczyni. Musiz miec niezle narabane w glowie, ze w dzieciach ustepujacych miejsca widzisz ciezko pracujacych mezczyz a w reszcie pasozytow.
Jprdl, tego nie trzeba uczyć - serio są tacy, co to nie podniosą dupy z siedzenia widząc, że do busa/przedziału wchodzi ktoś, kto "ma ciężko w życiu" - czy jest w ciąży, czy jest starszą osobą, czy ma nogę w gipsie czy ma małe dziecko, dla bezpieczeństwa którego łatwiej będzie usadzić na siedzeniu przy oknie żeby sobie patrzyło zamiast telepać się po wagonie? Jeżdżę zbiorkomem, i zawsze widzę empatię - ludzie ustępują miejsc, zagadują, rozmawiają. Najgorsze są panie 50+ sapiące w kark siedzącej młodzieży. Właściwie nie wiadomo czego one chcą. Po prostu stoją, sapią i narzekają.
a tam pitolę po targu chodzą cały dzień siłę mają a później sapie nad tobą stara baba kiedy ty wracasz zmęczony po pracy zarabiając na ich 13,14,15... emeryturę ja się nie ruszam możecie mnie zwyzywać
Kierowca zaraz rozbije autobus
Nie rozbije bo nie jedzie... Cały czas stoi na przystanku, widać ludzie wsiadają.
Bo tam uczy się dobra i empatii. A u nas uczą pacierza.
Amen.
No dobra, nauczą się dobrych nawyków w Japonii. A co będzie jak z niej wyjadą?
Ok, ironizuję. Czy zdanie nie powinno brzmieć: Tak w Japonii dzieci uczy się dobrych nawyków.
Szok szok szok!
Popatrzcie! 5 latkowi da sie to wytłumaczyć. I nie robią tego "bo muszą"
Jestesmy 10000000lat za japonczykami
@Hary86olk nie jesteśmy! U nas też się tego, i innych zasad życia w społeczeństwie uczy. Człowiek nie przyswaja wiedzy i takich zasad raz na zawsze. W ogromnej wiekszości dzieci w tym wieku są z natury chętne do nauczenia się czegokolwiek. Chamieje się później, trochę z własnego wyboru, a trochę pod wpływem środowiska w jakim się obraca najczęściej.
Najśmieszniejsze jest to, że to są dzieci z Wietnamu, a nie Japonii :D Na górze jest napisane "MỘT NGÔN TÌNH", co wolnym tłumaczeniu oznacza "jeden język miłości". Ponadto, w Japonii dzieci chodzą w mundurkach ;)
A gdzie równouprawnienie? Dlaczego mężczyźni jadący do pracy są traktowani gorzej niż ludzie, którzy z owoców ich pracy żyją (emeryci i pinćsetplusy?)
@xargs, ojoj, zaraz sie rozplacze nad losem biednych mezczyzn jadacych do pracy. Kobieta tez jedzie do pracy a ustopila, ale wiadomo kobiety to w ogole maja lepsze zycie niz mezczyni. Musiz miec niezle narabane w glowie, ze w dzieciach ustepujacych miejsca widzisz ciezko pracujacych mezczyz a w reszcie pasozytow.
Jprdl, tego nie trzeba uczyć - serio są tacy, co to nie podniosą dupy z siedzenia widząc, że do busa/przedziału wchodzi ktoś, kto "ma ciężko w życiu" - czy jest w ciąży, czy jest starszą osobą, czy ma nogę w gipsie czy ma małe dziecko, dla bezpieczeństwa którego łatwiej będzie usadzić na siedzeniu przy oknie żeby sobie patrzyło zamiast telepać się po wagonie? Jeżdżę zbiorkomem, i zawsze widzę empatię - ludzie ustępują miejsc, zagadują, rozmawiają. Najgorsze są panie 50+ sapiące w kark siedzącej młodzieży. Właściwie nie wiadomo czego one chcą. Po prostu stoją, sapią i narzekają.
a tam pitolę po targu chodzą cały dzień siłę mają a później sapie nad tobą stara baba kiedy ty wracasz zmęczony po pracy zarabiając na ich 13,14,15... emeryturę ja się nie ruszam możecie mnie zwyzywać
To nie japońskie dzieci. ania5757 ty baranie.