Tak to jest, gdy ktos wchodzi za wcześnie w powazny zwiazek. Wiek 20+ powinien byc przeznaczony na samorozwoj i zabawe, a po 30tce mozna sobie zakladac kajdanki w postaci zwiazku i dziecka - przynajmniej cos milego i ciekawego sie przezylo wczesniej, wiec teraz mozna sie meczyc. Chyba, ze ktos nie chce sie meczyc i woli szczesliwe zycie.
@Olka1245 ... a po 30 urodzinach szukasz swojego stałego księciunia, znajdujesz czarującego, wysokiego, wyrzeźbionego, zamożnego i wykształconego prawnika przed czterdziestką, a tu on wyjeżdża z tekstem, że owszem, umiesz ciekawe rzeczy, ale że na stałe to woli dwudziestolatkę z mniejszym przebiegiem,. Bajo.
@Olka1245 Zgadzam się całkowicie z pierwszym zdaniem. Wejście w poważny związek to poważna decyzja i powinna być poważnie przemyślana. Ale nie ma to wiele wspólnego z wiekiem. Nie jest też powiedziane, że przedtem trzeba się wyszumieć. Po prostu jak się dojdzie do wniosku, że się chce ze sobą być na stałe, "na dobre i złe" to można na poważnie wejść w związek.
W sumie niegłupim pomysłem jest podział na narzeczeństwo i małżeństwo. W narzeczeństwie jesteśmy ze sobą blisko, poznajemy swoje wady i zalety, dążymy do małżeństwa ale nie jest to przymus, nie robimy dzieci, możemy się wycofać jeśli stwierdzimy że nie pasujemy do siebie albo że z kimś innym może byłoby lepiej. Jeśli podejmiemy decyzję, że chcemy być ze sobą na zawsze, założyć rodzinę to przechodzimy do etapu małżeństwa. Obiecujemy sobie wzajemnie lojalność i od tego momentu już nie zastanawiamy się z kimś innym nie byłoby lepiej, nie porównujemy. Jeśli pojawiają się problemy to staramy się je rozwiązywać, już bez opcji "a może zrezygnować". Po prostu to jest etap dbania o związek a nie wyboru związku, zwłaszcza jeśli są dzieci. Oczywiście nie mówię o sytuacjach ekstremalnych, kiedy np. jedna osoba znęca się nad drugą.
@agronomista dawno temu miałem 20 lat, pamiętam, że honor miał znaczenie, ale wiem też, że każdy z nas jest inny. szkoda, jak napisali inni, dziecka i obu facetów.
@tenqoba mówisz? Na wsi z pokolenia moich rodziców znam więcej przypadków tajemnicy poliszynela kto z kim ma dziecko poza małżeństwem, to miał dziecko przed ślubem, a się za bardzo nie chciał żenić itd. niż to ma miejsce dzisiaj. Oczywiście jednak jakby się spytał kogo, to wszyscy byli święci i odpowiedzialni. Zaś najlepiej to się nie pytać.
Że głupia to wiadomo, życie w związku to nie film... Naoglądała się chyba filmów. Najbardziej szkoda mi tego faceta i dziecka. Bo mamusi się nudzi to chce rozbić rodzinne a nasze sądy przyznają opiekę matce i jeszcze będzie ciągnąć alimenty. Nie wiem dlaczego ale od razu skojarzyła mi się kiedyś słynna "mama Madzi"
to już wiem jak sprowokować żonę do zdrady , być idealnym facetem , a ja się zachowuje jak h..j , a ona jest tak złośliwą suką że nie chce mnie zostawić
@repmuj ona nie napisała że drugi ją źle traktuje, tylko że pierwszy jest nudny i myśli o rachunkach zamiast o tym że ma 20 a nie 50 lat, ale każdy INCEL widzi to co chce
Tak to jest, gdy ktos wchodzi za wcześnie w powazny zwiazek. Wiek 20+ powinien byc przeznaczony na samorozwoj i zabawe, a po 30tce mozna sobie zakladac kajdanki w postaci zwiazku i dziecka - przynajmniej cos milego i ciekawego sie przezylo wczesniej, wiec teraz mozna sie meczyc. Chyba, ze ktos nie chce sie meczyc i woli szczesliwe zycie.
@Olka1245 "30tce"? Co to jest?
@Olka1245 ... a po 30 urodzinach szukasz swojego stałego księciunia, znajdujesz czarującego, wysokiego, wyrzeźbionego, zamożnego i wykształconego prawnika przed czterdziestką, a tu on wyjeżdża z tekstem, że owszem, umiesz ciekawe rzeczy, ale że na stałe to woli dwudziestolatkę z mniejszym przebiegiem,. Bajo.
@Olka1245 Zgadzam się całkowicie z pierwszym zdaniem. Wejście w poważny związek to poważna decyzja i powinna być poważnie przemyślana. Ale nie ma to wiele wspólnego z wiekiem. Nie jest też powiedziane, że przedtem trzeba się wyszumieć. Po prostu jak się dojdzie do wniosku, że się chce ze sobą być na stałe, "na dobre i złe" to można na poważnie wejść w związek.
W sumie niegłupim pomysłem jest podział na narzeczeństwo i małżeństwo. W narzeczeństwie jesteśmy ze sobą blisko, poznajemy swoje wady i zalety, dążymy do małżeństwa ale nie jest to przymus, nie robimy dzieci, możemy się wycofać jeśli stwierdzimy że nie pasujemy do siebie albo że z kimś innym może byłoby lepiej. Jeśli podejmiemy decyzję, że chcemy być ze sobą na zawsze, założyć rodzinę to przechodzimy do etapu małżeństwa. Obiecujemy sobie wzajemnie lojalność i od tego momentu już nie zastanawiamy się z kimś innym nie byłoby lepiej, nie porównujemy. Jeśli pojawiają się problemy to staramy się je rozwiązywać, już bez opcji "a może zrezygnować". Po prostu to jest etap dbania o związek a nie wyboru związku, zwłaszcza jeśli są dzieci. Oczywiście nie mówię o sytuacjach ekstremalnych, kiedy np. jedna osoba znęca się nad drugą.
głupia cipa
@tenqoba Mając 20 lat człowiek nie myślał bardziej odpowiedzialnie. Mogli tylko antykoncepcji lepiej używać.
@agronomista dawno temu miałem 20 lat, pamiętam, że honor miał znaczenie, ale wiem też, że każdy z nas jest inny. szkoda, jak napisali inni, dziecka i obu facetów.
@tenqoba mówisz? Na wsi z pokolenia moich rodziców znam więcej przypadków tajemnicy poliszynela kto z kim ma dziecko poza małżeństwem, to miał dziecko przed ślubem, a się za bardzo nie chciał żenić itd. niż to ma miejsce dzisiaj. Oczywiście jednak jakby się spytał kogo, to wszyscy byli święci i odpowiedzialni. Zaś najlepiej to się nie pytać.
Żal mi obu chłopaków.
@koszmarek66 I dziecka, że ma taką pier*olniętą matkę.
Po trzydziestce bedzie szukac jelenia dla siebie i bombelka.
@pawelusa74 myślisz, ze mężczyzna, który już teraz dba o rodzinę, o porządek, o to by było ugotowane zostawi swoje dziecko z taka kobieta i zniknie?
miłośx
Chce adrenalinki to niech ich pozna ze sobą, będzie rozrywkowo. Serio ,to ewidentnie fake
Że głupia to wiadomo, życie w związku to nie film... Naoglądała się chyba filmów. Najbardziej szkoda mi tego faceta i dziecka. Bo mamusi się nudzi to chce rozbić rodzinne a nasze sądy przyznają opiekę matce i jeszcze będzie ciągnąć alimenty. Nie wiem dlaczego ale od razu skojarzyła mi się kiedyś słynna "mama Madzi"
Pozew o alimenty dla odpowiedzialnego za 3... 2... 1...
to już wiem jak sprowokować żonę do zdrady , być idealnym facetem , a ja się zachowuje jak h..j , a ona jest tak złośliwą suką że nie chce mnie zostawić
@repmuj ona nie napisała że drugi ją źle traktuje, tylko że pierwszy jest nudny i myśli o rachunkach zamiast o tym że ma 20 a nie 50 lat, ale każdy INCEL widzi to co chce
doceńmy kobiety które pytają czy warto zdradzać, od facetów którzy pytają jak ukryć ciążę kochanki przed zoną