Ta sama osoba w przypadku kradzieży pieniędzy z karty będzie miała pretensje do banku że dopuścili do takiej sytuacji. Efekt będzie taki, że kolejny regulamin i umowa wydłuży się kolejny raz a użytkownicy i tak nadal czytać tego nie będą i podpiszą, że się zapoznali.
Podobny "uczuć", gdy ryzykujesz zdrowie i bronisz kobiety, która jest okładana na chodniku przez jakiegoś "misia". Drze się na cały regulator i wzywa pomocy. Po chwili Misio "rozbrojony" leży sobie spokojnie i myśli, czy wstawać, a kobieta rzuca się na ciebie z pazurami. I musisz zwiewać, bo dzwoni na policję, że pobiłeś jej...Misia.
Jprd. Wdzięczność ludzka nie zna granic.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2023 o 11:22
@jasiek661
Dokladnie!
odnosisz znalezioná karte na policje i to oni sá odpowiedzialni za jej dalszy los... a kiedy udostepniasz wszystkim (w tym zlodziejowi) dane ze znalezionej karty - w razie jakichkolwiek problemów to ty bedziesz odpowiadal za straty.
Miałam kiedyś podobną sytuację. Znalazłam psa, którym się zaopiekowałam, skontaktowałam się z miejscowym schroniskiem, wystawiłam ogłoszenie w sieci i nawet w telegazecie (jeszcze wtedy to ludzie sprawdzali), zadzwonili właściciele, przyjechali, pieska wzięli. Wymieniliśmy grzeczności i tyle, niczego nie oczekiwałam. Wieczorem dostałam sms z podziękowaniem i zaproszeniem na kawę w ramach odwdzięczenia się. Zaproszenie przyjęłam, pojechałam w umówione miejsce i zostałam wystawiona. Gnój nawet nie napisał smsa typu "nie będę nara", akurat miałam doła wtedy wielkiego, wróciłam do domu i się rozpłakałam z bezsilności.
Ta sama osoba w przypadku kradzieży pieniędzy z karty będzie miała pretensje do banku że dopuścili do takiej sytuacji. Efekt będzie taki, że kolejny regulamin i umowa wydłuży się kolejny raz a użytkownicy i tak nadal czytać tego nie będą i podpiszą, że się zapoznali.
Podobny "uczuć", gdy ryzykujesz zdrowie i bronisz kobiety, która jest okładana na chodniku przez jakiegoś "misia". Drze się na cały regulator i wzywa pomocy. Po chwili Misio "rozbrojony" leży sobie spokojnie i myśli, czy wstawać, a kobieta rzuca się na ciebie z pazurami. I musisz zwiewać, bo dzwoni na policję, że pobiłeś jej...Misia.
Jprd. Wdzięczność ludzka nie zna granic.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2023 o 11:22
@michalSFS dzwonisz na policje, NIGDY w życiu nie pomagasz, chyba ze chesz zniszczyć sobie życie
@jasiek661
Dokladnie!
odnosisz znalezioná karte na policje i to oni sá odpowiedzialni za jej dalszy los... a kiedy udostepniasz wszystkim (w tym zlodziejowi) dane ze znalezionej karty - w razie jakichkolwiek problemów to ty bedziesz odpowiadal za straty.
Miałam kiedyś podobną sytuację. Znalazłam psa, którym się zaopiekowałam, skontaktowałam się z miejscowym schroniskiem, wystawiłam ogłoszenie w sieci i nawet w telegazecie (jeszcze wtedy to ludzie sprawdzali), zadzwonili właściciele, przyjechali, pieska wzięli. Wymieniliśmy grzeczności i tyle, niczego nie oczekiwałam. Wieczorem dostałam sms z podziękowaniem i zaproszeniem na kawę w ramach odwdzięczenia się. Zaproszenie przyjęłam, pojechałam w umówione miejsce i zostałam wystawiona. Gnój nawet nie napisał smsa typu "nie będę nara", akurat miałam doła wtedy wielkiego, wróciłam do domu i się rozpłakałam z bezsilności.
@Wiedzma albo pomagamy bezinteresownie albo olewamy sytuację nie ma trzeciej drogi
@jasiek661 Chyba nie do końca zrozumiałeś, co napisałam.
na 99% miałeś do czynienia z wyborcami pisu.